Jeszcze kilka pojęć spotykanych w anglojęzycznej literaturze: going barrel: Najcześciej stosowany typ napędu zegarka: mechanizm naciągu obraca koło zębate połączone w centrum z wałkiem, na który nawijana jest sprężyna. Spreżyna ta następnie, przy ustabilizowanym blokadą wałku, obraca cały bęben, który z kolei połączony jest z pierwszym kołem mechanizmu. Problemem spotykanym w tego typu konstrukcji jest uszkodzenie wychwytu spowodowane uderzeniem pękniętej sprężyny w bęben powodującym gwałtowne szarpnięcie kół (więc i wychwytu) w przeciwną stronę (tzn. do tyłu). safety pinion: Prosty mechanizm chroniący w pewnym stopniu wychwyt zegarka przed wspomnianym destrukcyjnym efektem pęknięcia sprężyny, polegajacy na przykręceniu małego kółka zębatego, na które przenoszona jest energia z bebna sprężyny, do osi. Beben spreżyny pchajac koło we właściwym kierunku zacieśnia połączenie (dokreca koło), a w przypadku pęknięcia sprężyny, pojawiające się szarpnięcie do tyłu poluzowuje połącznie - odkreca koło. Oczywiście odkrecające się z osi koło nie ciągnie za sobą tej osi i w konsekwancji innych kół, więc nie dochodzi do uszkodzenia wychwytu. motor barrel (lub inaczej safety barrel) Bardziej zaawansowany i przez to droższy mechanizm zabezpieczający zegarek na wypadek pęknięcia spreżyny, polegający na odwróceniu funkcji w "silniku" zegarka.Widoczne od góry koło zębate napędzane przez koronkę to integralna część bębna spreżyny. Przy nakrecaniu zegarka krecimy zatem bębnem, a centralny wałek pozostaje nieruchomy. Rozkrecająca sie sprężyna obraca wałek (a nie bęben), energia przenoszona jest dalej za pomocą koła zębatego przymocowanego do w/w wałka. W momencie pęknięcia spreżyny tak samo następuje szarpnięcie bębna do tyłu, ale w tym przypadku "obrywa" mechanizm naciągu spreżyny, z założenia bardziej wytrzymały niż wychwyt. Rozwiązanie to można spotkać w drogich zegarkach. Poznać je można po tym, że koło nad bębnem sprezyny mocowane jest na dwie lub trzy śrubki, a oś w centrum tego koła jest okragła (tak więc ewidentnie nie jest przez to koło poruszana, ale kręci się niezależnie od niego). Od tej reguły są także wyjątki. Ciekawym i stosunkowo łatwo dostępnym dla kolekcjonerów rozwiązaiem jest to stosowane przez amerykańskiego walthama w wielu zegarkach kieszonkowych (również w takich, które można dziś kupić za niecałe 100zł). W zegarkach tych występuje normalna, pojedyncza śrubka mocująca, połączona z okrągłą osia przechodzącą przez centrum bębna spreżyny. Sam bęben ma bardzo ciekawą budowę: koło zębate napędzające oś koła centralnego nie jest zintegrowana z resztą bębna. Oś bębna przechodzi przez to koło (luźno) i napędza cały bęben (tak więc ciągnięty jest zewnętrzny koniec spreżyny). Wewnętrzny koniec przymocowany jest do wspomnianego koła. Wersją rozwojową tego rozwiązania (konkretnie pierwszego omówionego typu) jest "jeweled motor barrel", w którym oś (wałek), wokół którego owijana jest spreżyna ma po obu stronach rubinowe łożyska. Dal przykładu 21-kamieniowy mechanizm Hamiltona wyposazony w "motor barrel" (to nie ten pierwszy, tylko drugi trochę niżej): http://www.timezone.com/library/workbench/...678210214858916