Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

pmwas

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6638
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Zawartość dodana przez pmwas

  1. Zwykły złocony Zim w przecietnym stanie. Wieku dokładnie nie okreslę, ale wartość i tak niska, myślę, ze grubo poniżej 50zł.
  2. pmwas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Ten Waltham to piękny i nie tak czesto spotykany mechanizm. Podoba mi się Zawsze można dać do wyczyszczenia i postawić na jakiejś podstawce żeby cieszył oko
  3. Fajne są te Poljoty. Pamiętam piękne czasy, gdy bylem w szkole średniej i gościu w bytomiu na targu miał całkiem niezły egzemplarz za 40 zł. Wszystko już wydałem na monety, a mama mi powiedziała, zebym spadał, bo na ruski zegark mi nie da . A całkiem ładny był A potem jakoś już zawsze na tego de luxa kasy nie było, głównie daltego, że bardzo od tego czasu podrożały. Muszę sobie też kiedyś de luxa sprawić...
  4. Czy Boctoczek nie był czasem ostatnio na Allegro? Też miałem wielką ochotą, ale akurat kupowałem precyzyjnego i kasy brakło . Fajny jest
  5. pmwas

    Epos 3402 LE_01.jpg

    Grand duke faktycznie byłby tu boski . Ładny i ciekway zegarek, tylko te dni tygodnia mogły by być napisane nieco mniejszą czcionką. Poza tym - super
  6. Amerykanie używają okreslenia "damaskeening". Czy w polskim jest - nie wiem. Robi się je metodą bardzo niewielkich, płytkich rysek. Zaawansowane formy byłt dwukolorowe, np Illinois często wykańczał najlepsze mechanizmy w srebrno-złota szachownicę.
  7. pmwas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Przyszła dzisiaj. Stary 7-kamieniowy kwarc w bdb kondycji. Niby tylko kwarc, a cieszy
  8. Mołnia 3602. Rzadsza wersja zegarka sygnowana markę "Excacta". Naprawić można łatwo i niedrogo, bo części jest duzo, ale wartość zegarka nawet po naprawie wielka nie jest (kilkadziesiąt złotych)
  9. Dajesz edystu i kasujesz całą treść posta, wpisując na to miejsce "dubel". W twoim Illinoisie jest zwykły regulator precyzyjny "łabędzia szyja". W XIX wieku firmy z USA prześcigały się w tworzeniu efektownie wyglądających regulatorów, bo mechanizm kupowało się osobno, a taki gadżecik jak reg. Chalmer'a mocno przyciągał uwagę . Konstrukcja "osiamnastek" wywodzi sie bezpośrednio z tradycji zegarmistrzostwa angielskiego, więc konstrukcyjnie są bardzo podobne. To już jednak trochę nowszy model. Też zresztą piękny
  10. Przyszła wczoraj: Uploaded with ImageShack.us Miałem już wprawdzie Vostoka nie kupować, ale tarcza bardzo mi się spodobała i jakoś nie mogłem sobie nowej zabawki odmówić . Ta Amfibia przeszła samą siebie psujac się po kilkunastu minutach, ale na szczęście trzeba było tylko poprawić balans. Pytanie tylko, jak często ta usterka będzie się powtarzać, bo jak kotwica raz przeskoczyła w złym momencie, to pewnie zrobi to i drugi raz - tylko czekać. Niemnmiej muszę przyznać, ze jak na Amfibię chodzi ładnie i chyba nawet jest nasmarowana . Fabryczna bransoleta wygląda fatalnie, a do tego depiluje (!), więc wykopałem taki pasek Morellato i od razu lepiej. BTW - rozmiar paska to 22mm, więc poszli na całość Pomimo nowego designu Amfibie wciaż wyglądają dość zabawkowo, choć znaczniej mniej odpustowo niż niektóre poprzednie modele.
  11. pmwas

    Nasze nowe nabytki vintage

    Ten drugi ma wyrąbana tarczę . Super
  12. Mniam! Toz to Bunn !!! Top Class, po prostu miodzio
  13. może nie jestem kaer, ale ci odpowiem, ze w środku siedzi po prostu ciesząca sie nienajlepszą sławą Sława 2427
  14. Zależy od stanu - złota raczej nie opłaca się odzyskiwać. Generalnie opłaca się kupować zegarki w dobrym stanie, chyba, ze trafi jakaś wielka rzadkość.
  15. Te czajki są mało warte - koło 20zł. Podobnie takie Rakiety, które nawet w idealnym stanie sa warte tylko jakieś 50zł, bo to bardzo popularny model. Natomiast złota Moskwa to piękny, rzadki i dosć cenny zegarek - ostatnio na allegro podobna poszła za 800zł. Do tego stan wygląda na fantastyczny! Zdecydowanie odradzam jednak sprzedaż - może i jednoraqzowo zasila konto, ale strata jest i tak duża - jak ja bym coś takiego dorwał, to bym się niemal nie rozstawał Tylko trzeba uwazać na wodę, bo nie jest wodoszczelna, a piękną tarczę łatwo zniszczyć przez zalanie...
  16. Dzięki za ofertę, będę pamietał. Chwilowo nie mam jakoś ochoty się z nim rozstawać, bo robi za ozdobę i pięknie wygąda . Poza tym może jednak skuszę sie na ośkę NOS z eBay i będzie duzo łatwiej BTW szkoda, że wcześniej nie wiedziałem - mam jeszcze jednego Illinoisa, bardzo rzadki model, który kompletnie nie ma osi i ma pogięty balans. Kolega Safinowski obiecał się nim zająć, ale już od dwóch lat zaczyna go robić... Twierdzi, że wiek robi swoje i nie ma siły, co jest zrozumiałe, ale od 2 lat zegarka nie widziałem...
  17. Trzy sovieckie zegarki, dość popularne. Kieszonkowej Zarii brakuje sekundnika, Poljot to destrukt, a naręczna Zaria całkiem fajna, chyba że pod spodem jest bardzo zniszczona. Produkcja: lata '70 i '80 (kieszonkowy jest młodszy). Wartość - znikoma - może ta naręczna Zaria trochę lepiej, ale to troche lepiej oznacza jakieś 25 złotych...
  18. Moze i racja. Co do osi - niestety nie znam nikogo, kto na bank zrobiłby to dobrze. Ostatnio każda próba dorobienia ośki kończyła się uszkodzeniem balansu, mocowania włosa itp i nigdy to nie działało dobrze. Dlatego trzymam go sobie tak, jak jest, zwłaszcza, że ośkę można bez problemu kupić na eBay. Tylko zawsze jakoś kasa bardziej potrzebna jest gdize indziej
  19. Kiedyś był zasyfiały. Dałem go do czyszczenia, bo widać było, ze już bardzo długo nie był i okazało się, że oś jest mocno wytarta. Do tego troszkę rdzy na regulatorze i włosie - widac, że się delikatnie zamoczył i mimo to był zmuszany do dalszej pracy...
  20. Tu jeszcze jeden Amerykaniec, któru ostał się w mojej kolekcji (nie opłacało się go sprzedawać i teraz po pewnym czasie w sumie się cieszę ). Trochę dezel - widać, że duuuużo przeżył - tarczy ostała się jedna z trzech nóżek, a z mechanizmem całkiem niezły zegarmistrz nie mógł sobie poradzić. Mnie poszło lepiej - po wielu godzinach udało się wyprostować mocno pogięty włos, ale też swoje dołozyłem, bo przy próbie odkręcenia zapieczonego wkrętu balansu urwałem łeb . Teraz już wiem, ze jak nie idzie, to rzeba spróbować z innym Jak taki gwint wpływa na wyważenie balansu, chyba wszyscy wiemy, zresztą sam balans jest też w fatalnym stanie, bo ktoś podpiłowując wkręty podpiłował też balans przy okazji. Ale, jak widać, chodzi (a jak nie widać nawet dość dokładnie do kilku minut na dobę), wiec moje działania, nawet pomimo tego &*^%$% wkrętu odniosły pozytywny skutek: Uploaded with ImageShack.us Jak widać piękna, choć nieco zmęczona zyciem "osiemnastka" z ok 1900 roku. Kamienie oprawione w zloto i regulator Chalmer'a. I jeszcze włos - pod lupą widać drobniutkie niedociagnięcia, ale w porównaniu z wyjściowym stanem (nie chwaląc się, oczywiście ) malina
  21. Voli - poszukaj na Ebayu. Jeśli masz konto PayPal, i znasz angielski, to ładnych mechanizmów w niezłym stanie zawsze trochę jest. Ja za ten dałem stówkę (!), ale niestety ma walniętą ośkę - tzn chodzi, ale wychylenia balansu w pozycji taczą do dołu sa bardzo małe... P.S. Nawet teraz jak wpiszesz "illinois movement" na ebay.com to jest sporo pięknych bezdomnych mechanizmów. Niestety w większosci mają połamane ośki, ale są też sprawne Tylko trzeba chyba szukac późnych wersji z wałkiem mocowanym w mechanizmie, a nie w kopercie - to jest ogromna wada mechanizmów Made in USA - wałek w kieszonkowych w większości jest częścią koperty, co utrudnia wymianę wałka, a nawet koronki Ewentualnie można spróbować skopiować konstrukcję z USA przy produkcji koperty, ale byłoby to pewnie dosć drogie i wymaga trochę miejsca, co jeszcze zwiększyłoby rozmiary koperty...
  22. Widzę tu zatem mocna ekipę z Czistopola
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.