Wczoraj był plan żeby robić zdjęcia. Słońca zero, świeci dopiero dzisiaj. Ale i tak zrobiliśmy bardzo dużo zdjęć. Dziewczyny tylko patrzyły Czaiły Potem szło im lepiej Potem zaczęły knuć za.. kapeluszem No i...
Spoko, ale wyobraź sobie siebie że piszesz ten post zamiast mnie i widzisz ten zegarek który wlepiasz. |Poczym ktoś odpowiada: > niczego nie ma bez wzmianki że o tym ze nie widzi zdjęcia. Odebrałem to jak ocenę historii którą dla mnie ten zegarek ma. I źle sie poczułem. Potem dodałeś edit. Ale ja wcześniej odpisałem. No i nie ominęła ciebie żadna sensacja na forum i nie musze brać głębokich oddechów przed pisaniem postów. Nie będę jednak przepraszać za to co napisałem. Tez zrobiłem edit i wstawiłem > OK To było i mineło
No on taki nie za wielki jak na dzisiejszy standard. Ale ja mam taką damską łapę chyba i wydaje sie dosyc duży. Gabaryt jak rosyjska stara rakieta. Kupiłem go na pchlim targu
A ja dzisiaj Stwierdziłem że to będzie mój rowerowy zegarek. Lekki, wodoodporny. czytelny wzorcowo, tani (1 funt) i zdaje sie że prawie jak G-shock odporny na drgania. Tylko mu pasek z krokodyla zabiore, nie miałem innego. hahahahaha
Lemur? Powiadasz. No spoko, niech będzie lemur. Coś mi nie pasowało, zawsze byłem cienias z zoologii. A gekony to to chyba jakieś robale? Są one, czy jeszcze coś innego?
Jest ok. Za beżowego Fanga dostałem w ramach wymiany czarnego. Teraz nie mam kłopotów z kolorami. Ponieważ jednak wyczułem że ten beżowy dla konesara może bardzo dużo znaczyc, postanowiłem przycisnąc. No i w zamian za tego beżowego Fanga. hahahahahaha. Dostałem jeszcze zadybisty fotel na gekona do samochodu. Razem z gekonem Wprawdzie padły słowa: Pasuje do ciebie !!!! Ale to drobiazg. Kupiłem juz gekonowi radio i zegarek. Powaga. Prawdziwy zegarek !!. Zrobie nowa fotę to zapodam. Najlepszy fotel w cytrynie i Gekon:
No to mnie uspokoiles. Bo ja wiesz. teraz w klimatach jezyka siedze ktory jest wielka gra slow i roznie mozna te kilka slow rozumiec. Przemknela mi przez mysl ta druga opcja.
O jaaa. Moje klimaty. To cos dla zluzowania piosenka w jezyku wikingow ktorego ucze sie zaciekle od 2 lat. A teraz mam dodatkowa motywacje. Dotarlem do poziomu ze moge tlumaczyc slowa piosenek. Hahahaha ze o spiewaniu nie wspomne. A i zj..... znaczy zwrocic uwage na ulicy tez dam rade. link: http://www.youtube.com/watch?v=aAYY_sU3PfM...feature=channel Jakby ktos chcial slowa to zapodam. Generalnie jest o milosci. Jak wiekszosc piosenek. Ale ta to jest mistrzostwo swiata absolutne.
Zreszta, co mi tam. Popatrzcie na trening. A pies Foksik jeszcze z Polski przywieziony. Gluchy i mu wszystko jedno. Uciekl jak krzesla zaczalem kopac. Hahahahaha
Jest OK. Bo pomimo upalow zaden cholerny kwiatek nie usechl w ogrodzie. A salata? Powiem ze urosla nadzwyczaj szybko i ja zezarlem. Rzodkiewki tez. I mnie tak starego pirata naszlo. Bo ten kawalek i tak lazi juz od dlugiego czasu ze mna. hahahahaha Podam linka. Zobaczcie sobie.
A do tych mlodszych zegarkowcow. Hehe. Nie jednego z was starzy zrobili w tych klimatach. Wcale nie sa tacy powazni jak wam sie zdaje. Zapytajcie ich. Hahahahaha
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.