Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kyle

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1093
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Kyle

  1. Kyle

    Pogadajmy o samochodach :-)

    sorki za post pod postem - chciałem tylko powiedzieć, że awaryjność Mercedesa objawia się jak mi się wydaje dużo mocniej w Ameryce. W USA według tego co mi mówiono to kupując merca musisz liczyć się z częstymi wizytami w serwisie
  2. Kyle

    Pogadajmy o samochodach :-)

    myślałeś o czymś lekko podpadającym pod SUV? Ja mam budżet koło 60k i kręci mnie nissan quashquai albo toyota urban cruiser (nissana z żoną oglądaliśmy i jest naprawdę fajny, toyote oglądać mamy w ten weekend). Są plusy - wyżej na kołach - krawężniki niegroźne, fajny look, wysoko się siedzi. Ja notabene czekam na koniec roku, jak zaczną rabaty dawać
  3. zasadniczo jestem w Stanach, w Kanadzie byłem 2 godziny raptem w celu zobaczenia wodospadu. A reszty stajni nie brałem, bo za eleganckie
  4. szczerze to myślałem, że większa a pojechałem w drugą stronę - postuję już z New Jersey
  5. albo 47 z koronką, albo masz specyficzne 16,5 (może płaski nadgarstek). U mnie tak jak sam kształt po bezelu tego Seiko leży Zenek (nominalnie 42,5 bez koronki), a też mam 16,5. Jak mierzyłem ostatnio Sumo, to już był max, a i to dzieki dobremu profilowi. Mierzyłem od Seiko nurka kinetycznego (po bezelu 47) i wyglądał jak rękourywacz
  6. Kyle

    Pogadajmy o samochodach :-)

    skoro zeszło na maluszki... Moja Corsa jest z 2004 (rejestracja już w 2005), srebrny metalic, 5 drzwi, silnik 1,2 (już z tych z 4 cylindrami, wcześniej były 3), wspomaganie, klima, radio firmowe, elektryczne szyby przednie i lusterka, wszystkie zewnętrzne bajery (listwy, lusterka) w kolorze, kupiona przez nas w salonie, serwisowana w ASO, wersja Cosmo (najwyższa - kierownica w skórze, ABS, chromowane obwódki zegarów, sportowe lampy z przodu, koła 15'', gdy podstawowa corsa ma 13''). mod edit - oferty sprzedaży w odpowiednim dziale
  7. Kyle

    Jest okej

    tylko czemu tych "jagód" im się ciągle chce?
  8. nie mogę się powstrzymać, żeby powtórzyć po kolegach - coś pięknego ten Patek. Takie klasyczne eleganckie zegarki (tutaj "garniturowiec" brzmiało kolokwialnie) to dla mnie esencja we wzornictwie zegarkowym, a ten - esencja esencji. Chciałbym mieć okazję do założenia choć na chwilę... Tak zupełnie teoretycznie - jaka jest średnica w tym modelu?
  9. no co Ty? Bez "Nocy żwywych trupów" Romero? Pamietam, jak Kałużyński z Raczkiem prezentowali to w perłach z lamusa. A ostrzegali, żeby nie oglądać, jak się jest samemu w domu...
  10. kokop, na tym zdjęciu to chyba ładniej niż w rzeczywistości. Takie zdjęcia zniechęcają, żebym się uczył fotki robić porządne, bo jak pomyślę, kiedy się nauczę takie trzaskać (nigdy pewnie)
  11. słucham cały czas od kliku lat dlaczego facet tak rzadko nagrywa płyty? na każdej same perełki cannnball też niesamowite:
  12. wczoraj z dzieckiem Shrek po raz n-ty zastanawiam się, czy "Hallelujah" jest lepsze w wykonaniu Johna Cale'a w filmie, czy też Jeffa Buckleya na płycie Grace... a obejrzałbym jakiś dobry zombie horror, ale mnie nie dopuszczają do kina domowego
  13. o, i jesteśmy w domu . Technikę mamy słabą - zgoda. Szybkość i wytrzymałość trzeba poprawić - a jak trzeba poprawić, to też jest słaba. Wcale tak łatwo się tego nie poprawi, zwłaszcza na poziomioe kadry, bo szybkość i kondycję wynosi się z klubu (plus indywidualne predyspozycje). Najgorsze jest jednak co innego - brak u nas porządku w grze, dyscypliny taktycznej i konsekwencji - grupowo i indywidualnie. Albo cała drużyna daje ciała w kwestii taktyki (często dlatego, że przeciwnik nie pozwala - bo ma lepszą technikę i kondycję - vide początek), albo jakiś jeden da ciała i się potknie, nie wróci, nie asekuruje (Hajto z tego słynął - a później darł mordę na resztę). Problem nie jest na poziomie reprezentacji, oni to wszystko już ze sobą przynoszą, i na kilku zgrupowaniach się nie oduczą no i do #$$%$#*%$#&**#@ żeby wśród ludzi zawodowo kopiących piłkę nikt nie umiał porządnie rzutów rożnych wykonywać ?!!!!
  14. to proste - Niemcy potrafią więcej i indywidualnie, i - może przede wszystkim - jako drużyna. Braku umiejętności, wyobraźni, polotu psychologiem nie nadrobisz. Kondycji zresztą też... Zauważyłeś, z kim nam się przytrafiają lepsze mecze? Wielbiony przez Ciebie pojedynek z Portugalią i niedawno mecz z Czechami. Są to drużyny, które grają odważny, ofensywny futbol, i w związku z tym zostawiają więcej miejsca na akcje przeciwnika. Idą na żywioł, relatywnie mniej u nich konsekwencji. Z takimi jakoś sobie radzimy (czasami). Naszym probleme są mecze z drużynami o żelaznej konsekwencji i dyscyplinie taktycznej, gdzie jeden błąd może przesądzić o wyniku. Z reguły w kluczowym momencie pośliźnie się, potknie, nie dobiegnie itd. raczej nasz piłkarzyna, niż przeciwnika z klasowej drużyny za bardzo przeżywasz ten mecz. Chodziło mi o to, że wypadkiem był cały mecz, a nie jakaś jedna sytuacja. Portugalczycy przyjechali licząc na spacerek, dostali na początku dwa gole, które ustawiły mecz, i trochę się zeszło, zanim się pozbierali. Pod koniec zaczynali się do nas dobierać... Już w rewanżu to farta mieliśmy nie z tej ziemi (i nie chodzi tylko o gol Krzynówka) generalnie megalomanię uprawiasz. Psychologa im daj, to rozjadą każdego... A myślisz, że oni nie korzystają z psychologa? Może Niemcy mają lepszego ? Irlandia Płn. i Słowacja też... I Levadia Tallin, a wcześniej Valerenga, Dinamo Tbilisi, Terek Grozny, Cementarnica Skopje też miały lepszych psychologów. A jakby miały jeszcze lepszych, to Milan i Manchester nie miałyby sznas
  15. typowo polskie imperialistyczno-mesjanistyczne myślenie. Uważasz, że każdemu naszemu piłkarzowi trzeba psychologa? Akurat nasza nacja ma tę przypadłość, że bez pomocy psycholog żaden nie potrafi grać, a jak potrafi, to potrzebuje psychologa z innego powodu (Boruc)? Problem w tym, że nią ma szkolenia młodzieży, a jak ktoś nawet pomimo tego umie prosto piłkę kopać, to zaraz różni tacy robią miraże gry za granicą, dzieciak (nie oszukujmy się, koło 20 lat, szkoły żadnej, itd.) dostaje dużą kasę i się gubi zamiast rozwijać umiejętności chwile? mecz z Portugalią? Przeżywasz do tej pory, a Portugalczycy go z pewnością już dawno nie pamiętają. To był mecz znakomitej drużyny z przeciętniakami, w którym tym pierwszy powinęła się noga. Wypadek, jakich w futbolu dużo. Tymczasem choćby populacja naszego kraju uprawnia do tego, aby wymagać trochę więcej niż wypadków. Osobiście za ostatnie fajne chwile uważam olimpiadę w Barcelonie - piękna skuteczna gra w każdym meczu, dramaturgia w finale, postawa, po której porażkę łatwo wybaczyć. Później były już tylko wypadki. Kulminacją egzaltowania się wypadkami był kiedyś wybór Citki sportowcem roku tylko dlatego, że jako pierwszy po Domarskim strzelił gola na Wembley (znaczy kopnął piłką w d*pę Seamana, a ta wtoczyła się to bramki). Później ten wielki sukces spowszedniał (Brzęczek)... EDIT: oczywiście z tym przypadkiem Citki to szczytem było to, że my ten mecz oczywiście przegraliśmy...
  16. rzecz w tym, że może od pędzenia jeszcze lepiej nam idzie spożycie i to jest poniekąd przyczyna (jednak z "x"), że nie mamy przyzwoitych kopaczy, a może też tego, że nie mamy własnej marki samochodów itd. generalnie czasem myślę tak jak wy (żeby to odpuścić w cholerę), ale jak reprezentacja gra, to jednak patrzę, bo może tym razem... Ostatnio do turniejów się zresztą łapali, ale z drugiej strony co tam wyprawiali. Euro - najbardziej prymitywnie grający zespół (naród 40 milionów, ech). Kluby już dawno odpuściłem - oglądam tylko to, co za friko w telewizji i necie, a i to bez emocji. Zatem na mecze nie chodzę, canal+ nie kupuję, gadżetów takoż - jestem spełnieniem Twego postulatu
  17. za Okuki też tak można było przypuszczać, a później okazało się, że wystarczy piłkarzy o umiejętnościach nieco powyżej średniej (jak na polskie warunki) znakomicie przygotować fizycznie i mają mistrza. Wtedy Legia rozjeżdżała wszystkich w drugich połowach, wygrywając kondycją. Taka ta nasza liga, że nigdy nie wiadomo. Zwłaszcza, że pewnie właściciel zrobi czystki w Wiśle, a Lech to wielka zagadka, bo niby skład prawie bez zmian, ale nowy trener, a i Lewandowskiemu już zaczyna odbijać szajba (wyjazdu natychmiast się zachciewa)
  18. jestem na etapie fascynacji bransoletami. Dziś Zenek posadzony na nowym nabytku, casual friday w pracy, to można. Na zdjęciu nie widać specjalnie (z telefonu) ale koperta i brasoleta są pięknie błyszczące, polerowane
  19. a zachęcam, zachęcam. Classic ale też Artelier czy Franek Sinatra to świetnie wykonane proste zegarki za niezłą cenę
  20. Kyle

    Jest okej

    no co ty Rafał? twierdziłeś chyba, że nie palisz?
  21. koronka trochę żre rękę, czy tak wykręciłeś dla lepszej ekspozycji?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.