a ja przemieszczam się - jak się dowiedziałem z tego wątku (na tym forum po raz kolejny zresztą) - damskim samochodem o beznadziejnym silniku, czyli qashqai 1.6. O dziwo daje radę , a ja jakoś nie wyznaję kultu koni mechanicznych. Notabene bardzo mi się podoba, no sexy jest po prostu , w przeciwieństwie do jakichś audi q-coś tam, które przypominają mi lokomotowy albo bmw x-coś tam, te z kolei brzydkie żaby (to tak a propos tych, wg których zrobiłem bez sensu, bo nie kupiłem audi albo bmw, notabene to mniej więcej ci sami, dla których seiko czy citizen są niegodne miana zegarka ). QQ to jest ładna żaba zresztą całkowicie się nie zgodzę z opinią, że Nissan widziwia z designem. Właśnie moim zdaniem robią dobrze: po co komu kolejna alternatywa dla Golfa/Astry/Aurisa/Mazdy3/KiaCeed - wszystkie wymienione to takie same nudne hatchback'i, a QQ to coś innego, dopóki nie wszedł ASX, to nie miał konkurencji, bo SX4 mniejszy sporo, a Kuga czy Tiguan droższe garażu stoi sobie jeszcze uprzedni samochód - corsa c 1.2 (diesli nie uznaję). W sumie wypadałoby pozbyć się, ale że nietłuczona i bezawaryjna, a czasem drugi się przydaje...