Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

sthool

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1938
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez sthool

  1. Do wad "żółtego" werku 2209 dorzuciłbym jeszcze "słaby" ćwiertnik - tzn po demontażu i ponownym montażu może okazać się, że poślizg na ćwiertniku jest za duży (w przypadku tego werku zdarzało mi się to częściej niż w przypadku innych "rusków"). W opisie nie wspomniałeś jednak o "rewolucyjnej" konstrukcji układu "balans - kotwica". W celu obniżenia całkowitej wysokości tego układu zdecydowano się na montaż palca przerzutowego bezpośrednio w balansie (w jego ramieniu), ponadto kotwica ma charakterystyczne odgięcie widełek ku górze. Moim zdaniem to akurat dobre rozwiązanie, bo w znaczący sposób przyczynia się do zmniejszenia wymiarów kompletu balansowego, przy czym konstrukcja nie jest udziwniona (a wręcz przeciwnie - balans posiada mniej elementów składowych).
  2. Już kiedyś na tym forum pisałem o jakości tychże Rakiet. Otóż kiedyś kupiłem takie cudo - nie byłem wtedy jeszcze na tyle obeznany aby stwierdzić, że to współczesny wyrób. Po kilku tygodniach noszenia zegarek się zatrzymał. Postanowiłem naprawić go sam; po rozebraniu werku stało się jasne, że to przeróbka zwykłego mechanizmu 12-godzinnego. Przy okazji - nie chciałbym oczerniać sprzedających, być może oni są po prostu nieświadomi, że sprzedają coś w rodzaju składaków.Reasumując - zdecydowanie odradzam zakup tych Rakiet.
  3. Blado wypadnę przy przedmówcach, ale niech tam, przyznam się: Opel Astra F Caravan 97r, 1,6 l
  4. Prawie identyczna Amfibia gości dziś ma moim nadgarstku - ostatnio prawie codziennie ją noszę, wyjątkiem są jedynie sytuacje "garniturowe" - wówczas na ręce gości stalowy de luxe bądź kwarcowy Łucz garniturowy. Wracając do tej Amfibii - napisałem, że jest prawie identyczna, bo w mojej zielony kolor zajmuje mniej więcej 1/3 powierzchni tarczy. W Twojej jest to ok 50% Poza tym indeksy są nieco inne. BTW - masz wkład w przywrócenie mojej Amfy do stanu używalności - chodzi mi o ten pierścień dociskający dekiel - jeszcze raz dzięki
  5. Koperty niektórych MIR-ów też miały rozstaw uszu 17mm. Chodzi o te koperty, w których baaaardzo ciężko zdejmowało się dekiel
  6. Dlaczego "niestety"? Ja za sprawą Łucza na kwarcowym mechanizmie wyrobiłem sobie dobre zdanie na temat kwarców - wszelkie Miyoty itp. wypadają baaardzo blado w porównaniu do radzieckich kwarców na kamieniach A co do tego midi-wostoka - niektórzy tutaj twierdzą, że jest to "damka", ja jednak uparcie noszę identycznego i nikt nie zwrócił mi uwagi, że chodzę z damskim zegarkiem Gratuluję nowych nabytków
  7. Jeżeli próbowałeś już uruchomić ten werk bezskutecznie różnymi sposobami, to spróbuj jeszcze ostatniej (nieco brutalnej) metody: weź lutownicę transformatorową, włącz ją jak do normalnego lutowania i zbliż werk do okolic transformatora. Efekt będzie taki, że wskazówki będą się szybko obracać, ale po takim zabiegu werk może "ożyć". Ja w ten "chałupniczy" sposób przywróciłem do życia już 4 radzieckie kwarce
  8. Ja swoją Mołnię nakręcam regularnie w każdą niedzielę. Gdy pewnego razu zapomniałem nakręcić, to werk zatrzymał się dopiero w piątek, wychodzi więc na to, że rezerwa chodu to 12 dni. Później zrobiłem taki test celowo - tu również wyszło 12 dni, przy czym w ostatnich dwóch dobach zauważalne jest lekkie śpieszenie mechanizmu (jakieś 2 minuty na dobę).
  9. Mam prawie taką samą Mołnię. Prawie - bo moja jest bez niedźwiadka W środku siedzi gorsza odmiana werku 5671 - czyli żółte płyty bez powłoki galwanicznej + plastikowy bęben sprężyny.
  10. Dzięki za spełnienie specjalnego życzenia Ładnie widać wiercone uszy. Gratuluję Poljocika. Przy okazji mam jeszcze pytanie odnośnie Twojego kolejnego nabytku czyli Wostoka z małą sekundą. Czy ktoś wie jaki był powód stosowania w tych zegarkach zbrojonego szkła? Czyżby te czasomierze miały pierwotnie jakieś specjalne przeznaczenie?
  11. crayzee - czy ten piękny Poljocik ma wiercone uszy? Coś mi się kojarzy, że kiedyś widziałem identycznego, który właśnie wyróżniał się uszami wierconymi na przelot (co w przypadku radzieckich zegarków nie było takie częste). Jeżeli tak jest w przypadku Twojego zegarka, to powinieneś to wyeksponować na zdjęciach
  12. Ja rozumiem, że to stosunkowo atrakcyjny model w idealnym stanie, ale ta cena to bardziej pasuje do zegarka w złotej kopercie : http://www.allegro.pl/item1061955129_cornavin_de_luxe_23_jewels_cccp_1984r.html
  13. Pozazdrościć takiego cacka... Nawet jeśli jest ono kwarcowe Jaka koronka jest w tym Łuczu? Taka jak w mechanicznych Łuczach z podobną/taką samą* kopertą? Pytam, bo ostatnio dorwałem kwarcowego Łucza w chromowanej kopercie. Ma on chyba koronkę taką jak w Łuczach z werkiem 2209, ale jest ona mocno wytarta w związku z czym wymaga wymiany. Dobierając nową koronkę chciałbym aby była w miarę zgodna z oryginałem A tak w ogóle to strasznie ciężko składa się dźwigienki od mechanizmu nastawczego w tym kwarcowym werku *z tego, co zaobserwowałem koperty w kwarcowych Łuczach różnią się minimalnie od tych "pospolitych" płaskich kopert stosowanych w mechanicznych Łuczach. Koperty te mają nieco inny dekiel i są chyba bardziej płaskie (grubość zegarka ze szkłem to 7,7mm). Niemniej jednak koperty te stosowano wyjątkowo również w zegarkach "niekwarcowych" - przykładem może być Sekonda na werku 2209.
  14. Ale tu chodziło o Rakietę-budzik "nienaręczny" - tylko taki na półkę Wiem, iż jest jakaś ultrarzadka naręczna Rakieta - budzik - automat. Natomiast Rakieta-budzik "półkowy" to chyba nie jest rarytas - mam ich aż 3 i jedną w kawałkach Jeśli chodzi o twardość włosa w 2609HA - to faktycznie jest on twardszy od włosów w innych werkach. To widać nawet przy montażu kompletu balansowego - przy trzymaniu mostka balans nie ma tendencji do "huśtania się"
  15. Jeżeli już jesteśmy przy eksperymentach z udziwnianiem zegarków, to ja planuję zrobić Rakietę z werkiem 2609HA ale z ćwiertnikiem od Rakiety-budzika - mechanizm bazowy ten sam a ćwiertnik ponad dwa razy dłuższy Jak się jeszcze znajdzie sekundnik z długą tulejką (nie wszystkie budziki je miały) i odpowiednią kopertę/szkło, to już będzie pełnia szczęścia
  16. Ostatnio jakoś tak wpadł mi w ucho twór "In the army now" w wykonaniu Status Quo: Zacząłem więc "grzebać" w poszukiwaniu informacji an temat tego kawałka i ze zdziwieniem odkryłem, iż jest to cover utworu mało znanej grupy Bolland & Bolland: http://www.youtube.com/watch?v=PZHnmCz6YvE&feature=related Co prawda wersja wersja Status Quo podoba mi się bardziej, jednak warto zwrócić uwagę na pozostałe dokonania grupy Bolland & Bolland - szczególnie album "Silent Partners" i pochodzący z niego singiel "All Systems Go Go": A tak z innej beczki, "Siostrzyczki" dość mrocznie: http://www.youtube.com/watch?v=GHvdgdMZZ1w
  17. Ostatnio, często mimowolnie mam okazję zasłyszeć w "popularnych" stacjach radiowych zbezczeszczoną przez jakiś "zespół" wersję utworu "Forever Young" grupy Alphaville. Sam utwór (w oryginale oczywiście) i album o tym samym tytule były swego czasu bardzo popularne. Jednakże grupa Alphaville może dziś budzić pewne kontrowersje - wszakże to "sztuczne" syntezatorowe granie lat 80-tych, aczkolwiek chciałbym zwrócić uwagę na pewną perełkę w ich wykonaniu. Chodzi o utwór "A Victory of Love":
  18. Ktoś na tym forum nazywał kiedyś rakiety tego typu "............ koło zamachowe" (w miejsce kropek wstawić odpowiedni kolor tarczy) Bardzo mi się one podobają wizualnie; jedyne zastrzeżenie budzi u mnie ring z indeksami godzinowymi - jest on wykonany z lichego plastiku - trochę słabo, bo można było zrobić coś w stylu Wostoków, gdzie ringi z indeksami były metalowe integralne z kopertami, tak jak tu: http://www.ussrwatches.info/main.php?g2_itemId=3817 Niestety ni udało mi się zdobyć Rakietki-koła zamachowego, kiedyś dorwałem jakiegoś "trupka" ale ze względu na kiepski stan (pęknięcie wspomnianego plastikowego elementu, słaba tarcza) porzuciłem zamiar odnowienia.
  19. Bez zdjęcia mechanizmu ciężko coś stwierdzić. Wygląda na to, iż jest to Poljot z werkiem 2408 lub 2409 (kolejno 16 lub 17 kamieni). Produkcja w latach 60-tych. Tarcza zniszczona, warstwa galwaniczna na kopercie poprzecierana, więc wartość zegarka znikoma
  20. Dobre zdjęcia! Można tego małego delikwenta porównać z "normalnym" 2209 (w obu przypadkach jest czego pogratulować ). Wychodzi na to, że ten mały Poljot to taki ówczesny "unisex" - rozmiar iście damski, stylistyka męska
  21. To już wiem do jakiego modelu były takie malutkie tarcze przystosowane do werku 2209. Toż to chyba rozmiar jak w damce jakiejś! Jaką on ma średnicę?
  22. Jeżeli pierwszy raz spotkałeś się z czteroramiennym balansem, to wnioskuję, że nie rozbierałeś nigdy werku Rakiety 2609HA i pochodnych Chyba właśnie za sprawą tego balansu cały czas wydawało mi się, że te chińskie tandety to kopie Rakiet 2609HA. Dopiero zdjęcia w Twoim poście wykazały "bliską znajomość" z poljotowskim "wołem roboczym"
  23. O widzę, że trafił się dość rzadki Wostok 2209 w stalowej kopercie (drugi od lewej w dolnym rzędzie). Gdyby jeszcze tarcza była w lepszym stanie, to miałbyś kawał solidnego zegarka (b. trwały i dokładny werk 2209 + niełuszcząca się koperta)
  24. No nie chciałem tego napisać wprost Ale nigdy nie można być w 100% pewnym, że mamy do czynienia ze składakiem - ktoś tu ostatnio pisał (ale dotyczyło to chyba Rakiety) że tarcze charakterystyczne dla zegarków złotych występowały też oryginalnie z "zwykłych" kopertach.
  25. Tarcza faktycznie piękna; o ile dobrze kojarzę , to oryginalnie takie tarcze montowane były w Poljotach ze złotymi kopertami Co do wskazówek - to nie mam pewności, ale raczej nie są oryginalne
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.