No to już wszystko jasne - to jest czujnik zegarowy (często właśnie błędnie nazywany mikrometrem). Pomiar przebiega następująco: kółkiem plastikowym ustawiamy wskazówkę na zerze (i to zero traktujemy jako wymiar nominalny). Następnie umieszczamy przyrząd w otworze i obserwujemy wskazania. Najmniejsza podziałka na skali to 0,01mm. Tutaj zastosowano jeszcze sprytne rozwiązanie z tą czerwoną skalą - ułatwia to odczyt w przypadku odchyłek ujemnych - np nominalny wymiar 50,00mm, odchyłka 0,10 mm, rzeczywisty wymiar = 24,90mm (na "czerwonej" skali mamy "90" - wcześniej musimy jednak wiedzieć w którą stronę będzie "szedł" wymiar dodatni a w którą ujemny). Tak się składa, że kiedyś miałem okazję egzaminować młodzież z użycia takich sprzętów - z tym, że polskiej konstrukcji W polskich czujnikach była nieco inna skala (pełen obrót wskazówki = 1mm), ponadto zerowanie odbywało się za pomocą obrotowej tarczy.