Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

sthool

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1938
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez sthool

  1. Miłośnikom synth-popu (a takich kilku tu jest) polecam ten mało znany zespół: http://www.youtube.com/watch?v=7ny9mcy_WzQ Z tego, co wyczytałem, to zespół pochodzi z Norwegii i w latach 80-tych wydał dwa albumy
  2. Pierwsze dwa wyglądają bardzo ciekawie - są genialne w swojej prostocie, a specyficzny kształt wskazówek sprawia, że nawet z dystansu kilku metrów bez problemu odczytamy która jest godzina (np po przebudzeniu po ciężkiej nocy ). Zaś w przypadku trzeciego budzika należały pochwalić pieczołowitość z jaką dokonano odnowienia obudowy - wyszło to bowiem genialnie
  3. No i wygląda na to, że użytkownik Dolcevit (poprzednio przeze mnie polecany) zagląda na nasze Forum. Nastapiła bowiem u Niego znaczna podwyżka cen Jednak jest jeszcze do wzięcia Łucz na 2209 za 75PLN
  4. Myślę, że przedmioty Allegrowicza dolcevit są godne polecenia. Oczywiście wśród wielu jego aukcji nas interesują te z działu "biżuteria i zegarki": http://allegro.pl/li...&category=19732 Ceny może nie są śmiesznie niskie - ale wygląda na to, że te zegarki to NOS-y, choć może zdjęcia tego idealnie nie oddają. Sam zakupiłem u niego kwarcową Rakietę - oczywiście NOS z papierami.
  5. Może już gdzieś na Forum pojawił się taki ciekawy katalog - jeśli tak to proszę o usunięcie posta: http://www.relojes-rusos.com/Raketa%20%28by%20m-watches%29%20Quartz.pdf
  6. No ciekawe egzemplarze Z tymi mosiężnymi kołami zębatymi to trochę dziwna sprawa - w starych kołach były wybrania materiału - zmniejszano w ten sposób bezwładność kół, a przy okazji uzyskiwano oszczędność mosiądzu. Wychodzi na to, że sam proces produkcji kół ażurowych jest bardziej kosztowny niż mosiądz, który można by zaoszczędzić poprzez stosowanie wybrań. Moim zdaniem nawet najbardziej skromna Slava 5671 stoi wyżej nad chińskimi wynalazkami o aluminiowych płytach.
  7. Dzięki za dokładne wyjaśnienie. Nie wiedziałem na przykład o fakcie produkcji bezkamieniowych 5671, nie znałem też przybliżonego okresu zakończenia produkcji tych budzików. Jednak przypuszczałem, że ostatnie egzemplarze były mocno zubożone w stosunku do swoich poprzedników. Twój post potwierdził moje przypuszczenia
  8. A mógłbyś wrzucić zdjęcia mechanizmów? Bo wygląda, że te Slavy pochodzą z końcowego okresu produkcji - jestem ciekaw jakie uproszczenia zastosowano w "ostatnich" werkach
  9. A to tu bezdyskusyjnie - oryginalny 2623HA był bardzo solidnym werkiem. Stylistyka tamtych Rakiet też była nienaganna Jedynie trwałość kopert była średnia. @vpyr - takie Rakiety jak Twoja były opisane jako "CCCP" po to, aby zwiększyć ich sprzedaż - taki sprytny chwyt marketingowy - korzystanie z dobrej sławy zegarków z "minionej epoki"
  10. Właśnie tu można dyskutować, ponieważ wiele ze współczesnych Rakiet 24H miało "chałupniczo" przerobione werki 2609HA lub też jakieś totalne samoróby ("żółta" płyta 24H, bez żadnej powłoki galwanicznej + reszta częsci przełożona z 2609HA)
  11. Quest gratuluję wszystkich nabytków, ale w szczególności tej Mołni kominkowej. Ile ona może ważyć? Bo coś mi się zdaje, że kamienna obudowa i mosiężne zdobienia lekkie nie są
  12. Jeśli po odkręceniu tej śrubki nic nie wystrzeliło, to znaczy, że ta większa blaszka o skomplikowanym kształcie jedynie zeskoczyła ze swego miejsca. Jeżeli to możliwe, to wkręć śrubkę lekko (bez mocnego dokręcania), tak aby tylko "nakryła" blaszkę. Później staraj się przesuwać blaszkę, tak aby wskoczyła - zgodnie ze zdjęciem trzeba by tę blaszkę przesuwać w dół - w kierunku wałka. Jeśli już "wskoczy" to można dokręcić śrubkę do oporu. Wiem, że trochę trudno udzielać porad nie mając przed sobą zegarka, ale opisane przeze mnie działania mają charakter uniwersalny w odniesieniu do tych werków - u mnie zawsze kończyło się to powodzeniem, a przez ręce przeszło mi już około 30 werków 2356
  13. Jest tam takie "uszko", które trzeba odciągnąć odsuwając tym samym dźwigienkę nastawnika (uszko to jest wykonane w samej dźwigience i jest umieszczone pod tą falistą blaszką, na zdjęciu z lewej strony mechanizmu). Można też delikatnie przesunąć dźwigienkę nastawnika przy samym podtoczeniu w wałku naciągowym. No i lepiej nie odkręcać tej śrubki z dużym łbem, bo może to skończyć się "wystrzałem" całego zespołu nastawczego Oczywiście po odciągnięciu dźwigienki wałek jest uwolniony.
  14. Jeśli oprócz Slav masz już budziki Rakieta i Łucz, to do znalezienia pozostały Ci jeszcze budziki Zaria Właśnie Zarie to, moim zdaniem, była najwyższa półka jeśli chodzi o radzieckie budziki mechaniczne (posiadały one sekudnik i zabezpieczenie antrzywstrząsowe balansu). Rakiety-budziki to też swoiste arcydzieło sztuki budzikowej, jednak jeśli chodzi o naprawy mechanizmów, to jest to wyższy stopień trudności niż 11-kamieniowe Slavy.
  15. Bardzo elegancko wyglądają te budziki po remoncie No i w zasadzie nie ująłeś zbyt wiele z ich oryginalności
  16. Może Koledzy udzielający się w tym temacie wiedzą więcej, ale ja nie spotkałem się jeszcze z jakimś oficjalnym katalogiem tych budzików. W katalogach zegarów/zegarków radzieckich z lat 60-tych (kiedyś ktoś udostępnił je na Forum), nie ma zbyt wielu informacji o budzikach Slava. Co do nazw poszczególnych modeli - to tylko najbardziej charakterystyczne Slavy dorobiły się nazw potocznych: "kula ziemska", "pionier", "klucz" Garstkę odmian można obejrzeć tu: http://ussrwatches.i...?g2_itemId=1830 Poza tym po wklepaniu do wyszukiwarki słów "slava alarm clock" zawsze można coś ciekawego na ten temat w sieci znaleźć
  17. Akurat to pytanie nurtuje nie tylko posiadaczy budzików Slava, a większość kolekcjonerów starych zegarów/zegarków Jednak w przypadku Slav można przyjąć następujące rozwiązanie: z racji stosunkowo niskich cen "materiału kolekcjonerskiego" kupujemy kilka takich budzików, następnie część z nich poddajemy remontowi generalnemu (mechanika + lakier, "na błysk"), a w pozostałych konserwujemy jedynie mechanizmy, obudowy pozostawiamy nietknięte
  18. Jeżeli chodzi o metalowe, nielakierowane tarcze, to najpierw można spróbować czystą wodą (minimalne ryzyko zmycia napisów). Jeżeli to nie pomoże, to bierzemy wacik nasączony benzyną ekstrakcyjną lub izopropanolem i ostrożnie próbujemy usunąć plamy (oczywiście "omijamy" napisy, aby ich nie zmyć). Co prawda nie zawsze, ale w niektórych przypadkach to u mnie pomagało. Na koniec można zrobić lekką polerkę odpowiednio wyciętym kawałkiem filcu. Myślę jednak, że nie ma uniwersalnego sposobu na zabrudzone tarcze - każdy przypadek wymaga osobnego podejścia
  19. Oj uwierz mi, że Twoja tranzystorowa Slava w porównaniu do mojej to piękna jest Moja ma stylistykę zbliżoną do Slavy z drugiego zdjęcia z tego tematu (tyle, że bez śmiesznych motywów na tarczy): http://forums.watchuseek.com/f10/slava-vietnam-slava-alarm-clock-collection-more-553567.html
  20. No to już wszystko jasne - to jest czujnik zegarowy (często właśnie błędnie nazywany mikrometrem). Pomiar przebiega następująco: kółkiem plastikowym ustawiamy wskazówkę na zerze (i to zero traktujemy jako wymiar nominalny). Następnie umieszczamy przyrząd w otworze i obserwujemy wskazania. Najmniejsza podziałka na skali to 0,01mm. Tutaj zastosowano jeszcze sprytne rozwiązanie z tą czerwoną skalą - ułatwia to odczyt w przypadku odchyłek ujemnych - np nominalny wymiar 50,00mm, odchyłka 0,10 mm, rzeczywisty wymiar = 24,90mm (na "czerwonej" skali mamy "90" - wcześniej musimy jednak wiedzieć w którą stronę będzie "szedł" wymiar dodatni a w którą ujemny). Tak się składa, że kiedyś miałem okazję egzaminować młodzież z użycia takich sprzętów - z tym, że polskiej konstrukcji W polskich czujnikach była nieco inna skala (pełen obrót wskazówki = 1mm), ponadto zerowanie odbywało się za pomocą obrotowej tarczy.
  21. Gdzieś w zapasach części zalega u mnie trochę podobna tranzystorowa Slava - z tym, że moja jest na tyle brzydka, że nawet nie chce mi się jej uruchamiać
  22. A to nie jest czasem zwykły czujnik zegarowy? W połączeniu ze średnicówką (u Ciebie chyba jest ona zamontowana) można mierzyć odchyłki od nominalnych średnic otworów (np pomiar zużycia tulei cylindrowych).
  23. Ten design to mi się bardziej z chodzikami Mołnia kojarzy Jak na Majaka to na jest nawet zbyt ładny
  24. Bardzo ładna Pobiedka A z tymi deklami to różnie bywa - u mnie w jednej z Pobiedek z 2MWF dekielek wręcz wylata I bynajmniej nie wygląda to na zużycie materiału koperty. Trochę mnie w tych Pobiedach denerwuje długość wskazówki minutowej - może być z tego powodu problem z doborem nowego szkiełka (tak, aby uniknąć "kolizji").
  25. Z własnych obserwacji wiem, że szczególnie jedna panewka (w mostku) jest podatna na zużycie - owalizację. Pewien zegarmistrz starej daty powiedział mi kiedyś, że dawniej powszechnie stosowano w przypadku tych panewek ich obracanie o pewien kąt. Jak zaczynałem zabawę z tymi mechanizmami, to smarowałem je olejem parafinowym czyli zwykłą parafiną ciekłą (do kupienia w aptece). Jeden z tak nasmarowanych budzików chodził bez najmniejszych defektów przez 4 lata - aż do wymiany smarowidła na Moebiusa. Tak łatwo się nie poddamy! Jest tu już paru fachowców od tych budzików A Kolega Pasjonat1 udzielił wiele cennych porad, za które w imieniu miłośników Slav-budzików dziękuję
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.