Nie tylko 🙂
Gdy pierwszy raz zobaczyłem zegarki RM, na wystawie ich butiku, myślałem że to modowa marka, taki plastikowy Swatch tylko upstrzony diamentami, czaszkami, krzykliwymi kolorami żeby przyciągnąć osoby którym to przypada do gustu. Zaintrygowało mnie to zjawisko, wszedłem i przymierzałem zegarki bez stresu, nie zdając sobie sprawy z tego ile kosztują 😅 Zegarki były (podejrzanie plastikowo) lekkie, dobrze leżały, nawet znalazłem dwa podobające mi się modele (jeden z nich to RM 50-01) i dopiero gdy przemiła pani uświadomiła mi że tourbillon jest prawdziwy, a zegarek nie tylko dedykowany F1 ale ma czujnik przeciążenia (sic!), to zacząłem się pocić i z wrażenia nie zrobiłem nawet nadgarstkowych.
Wobec zegarków RM wciąż bardzo mieszane uczucia - wygląd, poza pojedynczymi wyjątkami, mi niezbyt odpowiada, za to strona techniczna tej marki jest fascynująca (tym bardziej w świetle zakresu własnej produkcji). Przyznam że gdyby było mnie stać, to nosiłbym ich zegarek tak po prostu dla siebie - większość osób postronnych by go pewnie uznała właśnie za krzykliwy, modowy plastik. I dobrze 😉