Źródełko to mocno powiedziane. Zegarmistrz mechanizm wziął do czyszczenia a resztę oddał mi do renowacji. Kiedy mu przyniosłem do złożenia, plecki zostawiłem w domu, to zaczął szukać bez jakiejś paniki. Stąd wniosek, że muszę się do niego uśmiechnąć a także wymienić jedną wskazówkę (jest przedziurawione to coś przeźroczystego). Tak z ciekawości, jaką funkcję ma pełnić to wypełnienie?
Właśnie też mam delikatnie posrebrzany model z metalową rakietą. Ciekawe jak to będzie wyglądać w globusie nowszym z czerwoną rakietą. Dowiem się jak po niego pojadę bo czeka na mnie
Tak, tylko że diabeł tkwi w szczegółach i wolę mieć całość dopieszczone... Kolega mechanik poradził stare złoto. Czy macie może sprawdzony lakier do takich rzeczy?
Grzesiu, jeszcze Ci mało? Przecież Ty jesteś królem kwarców A bezel chcę zdjąć by szkiełko dobrze wypolerować. Aha zdjęcie było z netu, chociaż moja też jest w dobrym stanie. No chyba, że szkiełko jakoś wyjąć. nie znam się.
Mój 9-latek, ma oko do wypatrywania wad w zegarkach na allegro. Widzi, to czego ja nie widzę. Ma swojego poljota jajo, komandirskiego i ciągnie mnie zawsze na Koło...nawet się targuje (podpowiada na ucho tacie) Ale obawiam się, że kiedyś podczas balangi w domu, rozda wszystko kolegom albo będzie wyprzedawał po cichu.
Postaram się zaprezentować w lepszej jakości ale w momencie jak doczekam się gabloty na ścianę. Póki co małymi kroczkami robię sesje solowe (część jest w galerii).
Niektórzy trzymają na parapecie a ja jedną część na stojakach, drugą czekającą na paski na półkach. Przynajmniej żonce odchodzi trochę miejsca do wycierania kurzu...Robię to sam ;-) Może się kiedyś doczekam gabloty...
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.