Dawno nie było się czym pochwalić. Aż do dziś! Właśnie dotarły do mnie nowe Amfibie do kolekcji "beczek". Modele zdecydowanie rzadsze zarówno ze względu na wskazówki, jak i kolory tarcz. Wybaczcie jakość zdjęć, ale nie mam pod ręką nic lepszego, niż IPad. Jak widzicie, zegarki wymagają trochę pracy, aby mogły w pełni cieszyć. W związku z powyższym, mam pytanie. Może ktoś z Was Koledzy mógłby mi pomóc i zająłby się doprowadzeniem tych zegarków do porządku (mycie, polerka szkła, wymiana lumy, malowanie bezeli, serwis mechanizmów i wszystkie inne niezbędne zabiegi) - oczywiście za odpowiednią zapłatę. Wprawdzie, mam w Łodzi Chronostar, ale odnoszę wrażenie, że właściciel niechętnie zajmuje się radzieckimi zegarkami. Czekam na kontakt.