Polet

Znaczy na deklu szkło nie jest szafirowe?

Parnisy. Chyba pierwsze popularne chińczyki które coś sobą reprezentowały. Mój był zwykłym Pilotem z subsekundą. Chyba Asia Unitas 6497-2. Poprawny, czytelny zegarek po regulacji chodu robił do 5 sekund na dobę. Po tym jak zaparował kilka razy po deszczu pożegnałęm się. Szkoda że do dziś Parnis upiera się przy niskich WR ponieważ ma kilka ładnych modeli wartych uwagi.

Jak nie Pan do sklepu to sklep do Pana...

Dobrze. To ja źle skojarzyłem autorów postu 8713 i 8714. A jak mocno trzyma koronka która jest wciskana? Chciałbym potestować zegarek na st2130 przy używaniu codzienym, także w pracy a tam przypodkowe odciągnięcie koronki może oznaczać czyszczenie. Szkoda że w tej cenie jest tak mało zegarków z tym mechanizmem. Chyba, że by porzeźbić i rowiercić kopertę pod zakręcaną tulejkę i koronkę🤔. A może tam jest tulejka i wystarczy podmienić na zakręcaną?

Podzielam twoje zdanie aczkolwiek ciężko mi pogodzić te wysokie parametry techniczne z brakiem serwisu. Wracając do tematu wstawił Pan zegarek Boderyego a gadka zeszła na Berny. To który własciwie Pan ma. Czy faktycznie mają 10.x mm grubości i 38 szer? W odróznieniu od AlieX widzę też że jest niebieska luminova zamiast zielonej. Chiński standart czy coś lepszego?

W tej cenie to już chyba lepiej na st2130/pt5000. Jedyny problem jest taki, że wybór tarcz jest mocno ograniczony w porównaniu do nh. Tym gorzej jeśli ma być datownik.

Zgadza się. Koniec końców to z ich fabryki wychodzą Asiaunitasy. Jak się sprawuje? Nie ma luzu na łożyskach wahnika?

Czyli inspiracja... Nie ma co psioczyć. Sam mam jednaego Ad dies dive a na baterię i to całkiem przyjemny mały zegarek o którego obecności na nadgarstku idzie szybko zapomnieć. Lekki, cienki. Ale żeby nazywać ten werk płynącą sekundą to znowu bez przesady.

Niby te indeksy za cholerę mi nie pasują do takiego zegarka ale całkiem ładnie się prezentuje z tą ciemnozieloną tarczą.

Jeżeli chodzi i tego producenta to pewnie tak. Inych jak pisze Narfas nie polecam. Sam mam właśnie te które wstawił Narfas, Bardzo dobrze wykonane, osiowe, zapasowe groty, aluminiowy "top" na palec, łożyskowane. Ryflowanie chwytu jest trochę wyraźniejsze niż w tych które wstawiłem (komplet10szt który to ma plastikowy "top"). I tak naprawdę to za tę cenę za 10 wkrętaków już bym nie ryzykował z szukaniem tańszych chyba że od tego producenta. Mam również inne noname z zestawu piórnikowego dla zegarkowego dłubacza i to szajs.

Nie do końca zegarki ale od czasu do czasu ktoś pyta. Mam inny model tego samego producenta i polecam. Groty zahartowane i twarde. Mają juz za sobą kilka rozebranych zegarków a śladów i uszczerbków brak. https://pl.aliexpress.com/item/1005008082367780.html?spm=a2g0o.tm1000010823.d0.1.216c11b5s63Hrp&sourceType=1&pvid=ea080c51-f4c6-4168-9580-efef26847b5b&pdp_ext_f={"ship_from":"CN","sku_id":"12000043606131393"}&scm=1007.51228.386262.0&scm-url=1007.51228.386262.0&scm_id=1007.51228.386262.0&pdp_npi=4%40dis!PLN!127%2C42 zł!96%2C33 zł!!!243.86!184.36!%402103891017527703479248357e3a26!12000043606131393!gbs!PL!4590041208!X&channel=bigSave&aecmd=true

Ciekawe czy faktycznie balans tak żywo się kręci?. Wszystkie recenzje które widziałem pokazywały 230-250* co odepchnęło mnie od tego zegarka.

Ktoś wołał? Wostok, Vostok, Boctok.

Nie taki konkret jeśli weźmie się pod uwagę że jest to wartość dla ciśnienia statycznego. Jeśli chciałbyś pod tą wodą ręką pomajtać to z 200 m mogłoby się zrobić 5 albo 10. I w zasadzie WR 200 jest to zakres przeznaczony dla snorkelingu czyli maksa dla tych zegarków.

Czy ktoś sprawdzał tę wodoszczelność czy wychodzimy z założenia że tak jest ponieważ producent napisał? Widziałem na YT filmik który mógłby mocno rozczarować niejednego fana Tandorio WR200, z tym że jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jeżeli komuś WR wystarcza do okazjonalnego umycia zegarka pod kranem to problemu nie ma. Gorzej jeśli ktoś uwierzy w to że ma na nadgarstku prawdziwego nurka w stylu np pilota.

Po pierwsze, wrzucać całą ofertę z aliexpress do jednego wora to dość spore generalizowanie. Po drugie większość zegarków na aliexpress jest inspirowana projektami zachodnimi więc to logiczne że są bardzo zbliżone, do siebie również, jeśli nie takie same. Czego więc należałoby oczekiwać od zegarka będącego homarem? Odmienności i różnorodności? Po trzecie, większość użytkowników droższych zegarków jak n.p SeaStern czy San Martin jednak dostrzega różnicę w jakości wykonania czyt. wykończenia elementów więc to samo w sobie raczej przeczy stwierdzeniu "te same". Po czwarte polecam zajrzenie do działu Radzieckie i poszukaniu takich zegarków jak Kama, Majak, Rakieta, Wołna, Wostok. Tam to można dopiero dostać depresji. A wszystkie orginalne.

Jeśli jest tak jak piszesz to powody mogą być dwa ale winowajca jeden. l -sam ćwiertnik jest za słabo zaciśnięty na tulei koła minutowego i przepuszcza. ll- wskazówki godzinowa lub minutowa o coś zahaczają co zamiast spowodować zatrzymanie mechanizmu przez przepuszczający ćwiertnik sprawia że mechanizm pracuje a wskazówki min. i godz. nie kręcą się. Po 3cie jest tyle fajnych kitajców za grosze na nh35, sprawdzonych chińskich werkach czy miyotach. Po co brać kota w worku?

Rakieta 2609 i 2614. Panowie zegarmistrzowie i domorośli dłubacze. Czy macie jakiś sprawdzony sposób na demontaż pierścieni Segera przez rosjan nazywanych systemem antywstrząsowym koła wychwytowego?

Szukam częśći do dwóch mechanizmów. Same zegarki w ładnym stanie więc warto/ trzeba podratować. Rakieta 2614.H cierpi na brak czopa koła wychwytowego i zniszczone koło pośrednie przekładni wskazań, czyli to między ćwiertnikiem a kołem godzinowym. Przygarnę komponenty lub zegarek na części w rozsądnych cenach. Poljot 2614.2H poszukuje kamienia nakrywkowego osi balansu. Może być półmostek balansowy.

Około dwóch tygodni temu w DD TVN lub innym porannym paplaczu usłyszałem wiadomośc że UE ma w planach wprowadzenie podatku i cła na towary zamawiane z chin( spoza UE). Uzasadniajjąc taką decyzję chęcią walki z nierówną konkurencją dla przedsiębiorców europejskich. Na razie są to chęci plany i nie była podana data wzięcia się za ustawę ale można się spodziewać, że będzie to pewnik i wkrótce pożegnamy się z tak tanimi zegarkami ze wschodu. Ktoś wie coś więcej na ten temat? Edycja. Oczywiście chodziło mi o zamówienia poniżej 150 Jełro.

Tu bardziej chodzi o mechaniczny sposób resetowania sekundnika w chrono niż o to że kwarc imituje mechanika.

Rozebrałem, wyczyściłem i naoliwiłem metrona. W trakcie rozbiórki nie porobiłem jednak wystarczająco dokładnych zdjęć przekładni chodu, o czym dalej. Zegar jest złożony wypoziomowany i po tygodniu obserwacji i regulacji dobrze odmierza czas (pomijając izochronizm). Jednak co mnie zadziwiło to fakt że za cholerę nie chciał się dogadać z aplikacjami służącymi za chronokomparator. Po wzięciu w dłoń stopera i i policzeniu uderzeń wychodzi mi, że mój metron bije 120 razy w ciągu 124 sekund. Po zaokrągleniu daje to 6968 BPH i około 6 sekund spieszenia na dobę. Jak wspomniałem wcześniej ze zdjęć nie jestem w stanie wyliczyć zębów i zębników a rozbieranie zegara na dobrym chodzie dla błahostki mija się z celem. Czy ktoś orientuje się ile BPH mają te mechanizmy? Na fotosiku jest problem z wrzucaniem zdjęć więc posłużę się zamieszczonym na forum tematem gdzie w roli głównej występuje taki sam mechanizm.

W porządku. Nie widziałem nigdzie tej blaszki z zawleczką łączącej serce i nakrętkę regulacyjną. Mimo wszystko autor filmu używał przy wprowadzaniu drewnianego ramienia wahadła śrubokręta do podważenia tego docisku i tyle siły że nie miało to prawa działać co wprowadziło mnie w powątpiewanie co do myśli konstrukcyjnej. W każdym razie jeśli nie grzebał tam nikt mądry wszystko powinno działać prosto z fabryki tak jak należy. Dzięki za odpowiedź.

Mam pytanie dotyczące regulacji chodu zegarów wahadłowych Metron. Standardowo obniża się lub podnosi położenie soczewki/ ciężarka na wahadle. W części lub wszystkich Metronach soczewka jest osadzona na drewnianym ramieniu spłaszczonym czołowo czyli tak jak soczewka. Jednak osadzenie to jak widziałem na filmach działa na zasadzie mocnego zacisku sprężynowego w soczewce co uniemożliwia płynną regulację wahadła, przynajmniej bez potrzeby demontażu wahadła przy każdej regulacji. Czy to tak wygląda w tych zegarach czy to tylko taki egzemplarz?

Gosseneck czyli łabędzia szyja służy do łatwiejszej regulacji chodu. Jest to jedna z wariacji mikroregulacji a są różne. Jezeli ktoś nie ma zamiaru się tym bawić (bo mikroregulacja ma sens przy dobrze chodzącym werku, bez dużych odchyłek pozycjonalnych) to szkoda kasy. Natomiast wyregulowanie zegarka przez przesuwanie suwaka z pinami regulacyjnymi bez mikroregulacji( w tym przypadku łabędziej szyji) i korekta rzędu nastu sekund na dobę to tak naprawdę przesuwanie ramienia i liczenie na fart i że za którymś razem się uda trafić.