Jeszcze raz dziękuję. Ten zegar ma ciekawą historię. Przekazał mi go kolega i sąsiad jednocześnie w 2011 r. Podjąłem się naprawić mechanizm. Dołożyłem zawieszkę wahadła i jeden filarek trzymający tarczę. Potem trochę odnowiłem skrzynię, dokupiłem i odnowiłem koronę (nie wiem, czy pasuje). Kolega-sąsiad zmarł w 2014 r. Widział zegar chodzący. Potem, kiedy stan jego zdrowia się pogorszył, przy świadku przekazał mi ten zegar.
Najciekawsze jest to, że kiedy ok. 40 lat temu po raz pierwszy widziałem zegar u sąsiada, to zapadł mi w pamięci napis na tarczy: Le Roi a Paris. W 2011 r. tego napisu już nie było...