Ostatnio trochę pisaliście o retro biegówkach i trochę się rozejrzałem za Waszymi wskazówkami. Nike - Air max 1, Air max 90 i dla odmiany ich klony. Porażka, ale ważne, że się sprzedaje... New Balance sporo fajnych modeli, ale logo mnie odrzuca. Psuje cały but. Mało modeli ma też mesh, więc na lato średnio. Asics jako całość oferty chyba najbardziej mi pasował, ale ceny startujące od 350 to przesada była. Reebok bez szału, ale cenowo fajnie i myślę, że bym coś wybrał. Adidas niestety w większości sporo droższy od Reeboka, a stylistycznie w większości nie moje klimaty. Patrząc ludziom na nogi wpadły mi w oko Nike Rosherun, ale bliższy kontakt to masakra. Ciężko to nawet butem nazwać. Jako kapcie byłyby ok, ale w PL żądają za nie chore ceny. Potem trafiłem na odpowiedź Adidasa na Roshe i muszę powiedzieć, że Nike zostało wdeptane w ziemię. ZX Flux. Nabyłem w końcu takie zrobione z balistycznego meshu (jesienne) i jak na razie jestem mega zadowolony.