Aż tak duża jest różnica między topowymi mechanikami, a hydraulicznymi ze średniej półki? Czym to się objawia? Czemu myślę o mechanicznych? Bo jestem pewny, że je bez problemu ogarnę. O BB7 czytałem, że są banalne w regulacji. Hydrauliki to wyższa szkoła jazdy i nie sądzę, że chciałoby mi się uczyć ich obsługi i serwisowania. Lubię samemu dbać o swój rower i poza serwisem amora wszystko mogę sam robić. Ale jeśli zgodnie twierdzicie, że cena/jakość wychodzi do kitu to przemyślę sprawę. Osobiście lubię v-ki, a o tarczy myślę głównie dla jakości hamowania w mokrych/brudnych warunkach, gdzie hamulce obręczowe przestają zupełnie pracować. Z amorem jest tak, że co bym nie kupił to i tak będzie lepsze i lżejsze od tego szajsu co mam obecnie. Ale zależy mi czymś przyzwoitym, dobrze pracującym, w miarę możliwości lekkim i żeby posłużył na lata jako docelowy sprzęt. Mając Rebę jestem pewny, że nie czułbym potrzeby wymiany na coś z topowej półki typu Sid czy Foxy. Czy coś z półki niżej będzie dla mnie wystarczające (Recon) to nie wiem, bo niestety nie mam jak tego przetestować. Dla jasności, koło 26 cali, amor obecnie mam 100mm. Mam jeszcze pytania o koła. Jeżeli felga jest oferowana jako bezdętkowa, to mogę do nie włożyć dętkę i zamontować normalną oponę? Druga sprawa, oczywiste jest, że amor z osią 15 będzie niekompatybilny z kołem na wąską ośkę, a jak jest w drugą stronę, czyli amor pod 9, a koło pod 15? Jakieś reduktory/przejściówki?