Znalazłem przyczynę powstawania małych kropli czegoś.
Powodem nie jest ani stężenie akry ani czas kąpieli.
Mycie wyglądało tak, mechanizm moczył się w garażu blaszaku, po czym trafiał do domu na płukanie i suszenie, następnie wracał do garażu na moczenie w benzynie ekstrakcyjnej. Tej temperatura była dużo niższa niż temperatura rozgrzanego suszarką mechanizmu, w duża różnica temperatur = kondensacja.
Dobrze że przeczytałem instrukcję używania akry i bomba że nic tam nie ma o stężeniu.