Mnie z obserwacji najbardziej rozwalił Rolex sąsiada który jest w wieku około 70 lat, pytam go widząc że ten rolex to nie rolex a rolniks, "gdzie sąsiad kupiłeś takiego zajebifajnego rolexa" a on "na rynku" kiwnąłem głową okazując podziw.
Miałem też przyjemność poznać dwóch dość zamożnych ludzi jeden nosił Omegę seamaster a drugi Breitlinga navitimer-a, obu pytam
" wiesz że to podróbka?" odpowiedz "Tak"
Więc fakt że zegarków jest coraz więcej na nadgarstkach ale duża część z nich to śmieci.
I prawdę mówiąc to wielu rozmówców widząc że noszę fajny zegarek też napala się kupić coś fajnego, ale analizując rynek kupują głównie podróby.