Adi
Użytkownik-
Liczba zawartości
6214 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
28
Typ zawartości
Forum
Profile
Galeria
Kalendarz
Blogi
Sklep
Zawartość dodana przez Adi
-
Koledzy moderatorzy - dajcie nam szansę się poprawiać!
Adi odpowiedział Gio → na temat → PROPONOWANE ZMIANY - KONSULTACJE
Gratuluję samopoczucia. Nie mam pojęcia skąd się bierze. Życzę owocnych przemyśleń bo są bardzo, bardzo potrzebne. -
-
no może być No może być. Honecker z grobu się mści
-
Aleś mi humor spitolił. Furę kasy wydałem na laser od Zeissa, a to wychodzi, ze szmelc...
-
Córka prosi o wypełnienie ankiet. Ja prosze Was.
Adi odpowiedział Darek1974r → na temat → PO GODZINACH
Bardzo proszę. -
A tak dolewka 0,5 co 2000 - 3000 km. Zależnie od tego jak był eksploatowany. Oczywiście wiem, że to w "normach". Ale poza toyotami (3 szt. - wszystkie brały) i VW (2 sz i oba brały) żadne auta niezależnie od wieku i przebiegu nie żarły mi oleju w sposób zauważalny. A przewinęło się tego na pewno grubo ponad 30.
-
Mam 2.0 tdi. Przebieg od 0 do 180 tys. Z ad blue żadnych problemów. Olej silnikowy za to żre od nowości…….
-
Po pierwsze gotówka jest brudna, często śmierdzi. To mi wystarczy by się wystrzegać. Omijam miejsca gdzie nie mogę zapłacić kartą - chyba ze to jakiś mikrosprzedawca z własnymi wyrobami czy coś w tym stylu. W wierze umacnia mnie to, że zazwyczaj ci nie przyjmujący kart, dziwnym trafem nie mają także kas fiskalnych. Poza tym widząc niektóre banknoty robi mi się niedobrze. Odkąd jest możliwość - nie używam.
-
To ma znaczenie? Moim zdaniem głupota nie ma płci.
-
Jak się tam żyje to na pewno można "wypracować" sobie miejsca gdzie można smacznie zjeść lub kupić dobre produkty.
-
Ale kto uznał? Ja wprawdzie podniebieniem składu chemicznego nie ocenię ale smak jako dramatyczny dość łatwo określić. Ogólnie chodzi o to, ze pisałeś, ze Holendrzy, jak zrozumiałem jako ogół - nie kupli by kiepskiej żywności. Moje obserwacje - jako osoby z zewnątrz są zgoła odmienne. Masa gotowców, i nawet w knajpkach podawane odgrzane mrożonki, lub dania bardzo nieudolnie udające kuchnię włoską, hiszpańską, czy dalekowschodnią. Knajpy to to co na wyjazdach lubię najbardziej. Holandia ogólnie, Rotterdam Haga to miejsca, w których jedzenie oceniam najniżej z wszystkich w jakich byłem. Nie byłem "wszędzie"/ I wszędzie można spotkać rozczarowujące miejsca Ale odwiedzone na przestrzenia lat w Holandii kilkadziesiąt miejsc jakimś cudem było słabe. O ironio w miarę było tajskie w Rotterdamskim Markthalu. Holendrzy maja wiele innych zalet. Jedzenie absolutnie do nich nie należy
-
No tu już przesadziłeś W restauracjach w Rotterdamie jedzenie dramatyczne. W przeciętnych knajpach straszne, a w tych najlepiej ocenianych z Michelin włącznie co najwyżej przyzwoite. W sklepach - tupu dyskont (np. Lidl) produktu o klasę gorsze niż w polskim Lidlu. Mimo to tam, czy w Jumbo, Albert Heijn - tłumy - więc Holendrzy kupują fatalne jedzenie. Okropne i smakowo i jakościowo - i zdrowi ratuje im ponadprzeciętna aktywność fizyczna. To tak ode mnie ;). Mój brat mieszka tam bardzo długo i też zaczyna opowiadać jak tam jest "jakościowo zapychając się toksycznymi frykandelkami i a dzieci wypasając na zabójczych hagelslagah - oczywiście celowo przesadziłem. Teraz moja córka miał 6 miesięcy stażu w Rotterdamie w znanej firmie architektonicznej - uderzyło ją to, że Holendrzy - zamożni - oszczędzają dosłownie na wszystkim. Bytowych sprawach też. Ogrzewanie, jedzenie...
-
Sorry Nicon, jak Cię lubię:) to pitolisz teraz jak jak pijany opos;) Jedynym wytłumaczeniem jest to, że pewnie nie prowadzisz firmy. Pensja minimalna jej drastyczny wzrost to jest pierwsza kostka domino.
-
Zegar/budzik/radiobudzik cyfrowy ze stałym podświetleniem
Adi odpowiedział Kierownik → na temat → PO GODZINACH
Mam to co w linku i drugą, dużo droższą stację. Obie pokazują bardzo podobnie. -
Zegar/budzik/radiobudzik cyfrowy ze stałym podświetleniem
Adi odpowiedział Kierownik → na temat → PO GODZINACH
Mam w kilku miejscach czujniki do 2 stacji pogody, plus czujnik systemu ogrzewania i różnice są na poziomie do 1 stopnia, co może tłumaczyć umiejscowienie czujników. Jet wystarczająco dokładnie jak dla mnie. -
Dziś ponoszę....
-
Do recenzji. Fajny, nieduży. Ja lubię Eposy. 😁
-
Fajny, zgrabny zegarek, ale urewsko nie fotogeniczny.
-
Pjontek
-
-
Zegar/budzik/radiobudzik cyfrowy ze stałym podświetleniem
Adi odpowiedział Kierownik → na temat → PO GODZINACH
Mam stację pogody. Wewnątrz i zewnątrz parametry pokazuje na ekranie. Rzutnik w nocy wyświetla na ścianie czas i temp. zew/wew. Sterowany radiowo wiec co do sekundy. Podtrzymanie bateryjne. METEO SP79 Stacja pogody - niskie ceny i opinie w Media Expert -
Używam Epson 7750. Atramentowa typu "tank". Świetna jakość zdjęć, format A3, hiper tania w eksploatacji, WiFi, tylko nie bardzo domowa - krowa trochę. No i nie tania.
-
Naprawdę nie wiem czy Ci kibicować 😂 czy polecić specjslistę 😁😉 W specjalny sposób podziwiam.
-
Klasyczne terenówki w porównania do uaza mają ten feler, że jeżdżą mając rok, mając 10 lat i mając 30 lat. I robią to bezwzględnie, zawsze lepiej niż to ruskie dziadostwo. 2017 rok a w zasadzie nie nadaje się do użytku. A są ludzie regularnie zjeżdżający autami mającymi nie 6 tylko 20, 30 i więcej lat Bałkany, Gruzję itp. robiąc w ramach jednej wyprawy wiele tysięcy kilometrów. A tym masz uciechę bo do Wisły dojechałeś Brzydki, toporny, rdzewieje i daje Ci frajdę, co do której nabrałem podejrzeń graniczących z pewnością, że sobie ją wmawiasz. (już drugi raz.........) Ale kto bogatemu zabroni? Znam bardzo szeroką offroadową brać. Wielu ma auta nowiutkie z salonu, ale każdy ma przygotowaną starą, sprawdzoną terenówkę. Po kimś, po wielu ktosiach i jeżdżą doskonale. Nie prawda, ze lepiej nowa czy po kimś. Nie ma z tym problemu. Natomiast z uazem jest taki, że czy kupisz po kimś czy nowy to i tak skazałeś się na porażkę. O ile pamiętam, Twoje auto miało w okolicach 10 000 km przebiegu. To wiec auto nowe. Klasyczne terenówki doskonale działające mają kilkanaście i nie raz kilkadziesiąt razy większe przebiegi (i nie chodzi mi o legendy typu Gelenda). Mój Pajero w chwili osiągania ćwierćwiecza i nieznanego przebiegu miał mniej rdzy niż ten twój uaz. Ze 2 małe wypryski, a są egzemplarze nie mającej wcale. I był gotów do każdej jazdy. Wsiadałem, odpalałem jechał. Nie ważne czy +30 stopni czy - 25 stopni. Na początku, bez doświadczenia, zdarzało się kilka dni z rzędu z zapiętym przodem pomykać. Kupiłem go jak miał 20 lat, dziś auto ma 30 lat i kolejny właściciel bezproblemowo jeździ dając mu w kość na placach budów. A po umyciu wygląda lepiej niż uaz w salonie..... Pozdrawiam