Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

AspirantS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2337
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez AspirantS

  1. Wskazówka mała - godzinowa stopera. Wskazówka duża - minutowa stopera. Tyle, że pełny obieg wskazówki minutowej to 30 minut, a nie 60 minut.
  2. Chyba Touring. Zemdli Ci nadgarstek.
  3. Moje top 5 powieści Kinga: 1. Cmętarz zwieżąt 2. To 3. Stukostrachy 4. Sklepik z marzeniami 5. Ręka mistrza
  4. Pozwolę sobie na własną ocenę "Carnival row". Nie jest to serial wybitny, wytyczający nowy szlak, ale ..... Mało jest seriali osadzonych w realiach fantasy, więc warto mu dać szansę. Jest to serial mający swój sens, tempo, historię zatopioną w przeszłości i prowadzącą widza w interesujący sposób, więc warto dać mu szansę. Jest to serial lepszy niż ostatni sezon "Gry o tron", bardziej dojrzały niż "Kość i cień", i o niebo lepszy od "Pierścieni władzy", więc warto dać mu szansę. Podobało mi się, że wplata elementy steam punku, i zalatuje wiktoriańską atmosferą, więc warto dać mu szansę. Serial przypomniał mi, że Orlando Bloom nadal żyje! I jest niezłym aktorem. Przyznaję, że chłop pomaga serialowi i dodaje mu wiarygodności. Cenię, że jest to historia oryginalna, a nie następny klon władcy pierścieni, więc warto dać mu szansę. Gdyby budżet był większy, to i rozgłos byłby szerszy. No i oczy głównej bohaterki! EEEEEEh! Znów być młodym ...
  5. Najlepszy serial SF ostatniej dekady. Pomimo tego, że 4 sezon jest zdecydowanie słabszy. Ale należy chwalić za: pomysł, scenariusz, montaż, sposób prowadzenia narracji, brak nachalnej łopatologii i efekty. Ale najbardziej mnie urzekło, że taki kierunek ewolucji ludzkości jest bardzo prawdopodobny. Co do "Modyfikowanego węgla" ( Altered carbon) polecam pierwowzór literacki. Inne zakończenie, świetne pisarstwo. I dostaje się jeszcze dwie części. A to jak kręci czytelnikiem autor w "Zbudzonych furiach" zasługuje na duże uznanie.
  6. Czy w tym filmie przedstawiono tą samą historię co w "Alive - dramat w Andach"?
  7. Człowiek z wysokiego zamku Outer Range Wszystkie kwiaty Alice Hart Reacher Terminal list Bosch Jack Ryan The Expanse Nocny recepcjonista Wszystkie stare noże Wind River Mr Mercedes i oczywiście - The Boys. A jeśli się nie widziało wcześniej to Dynastię Tudorów.
  8. Jasna cholera! Tego też nie potrafię ocenić, ponieważ nie pracuję w technikach kryminalistycznych. Chyba nie chodzi o "słoneczny" filtr nałożony na obiektyw? Bo moje życie nie ma takiego poblasku. I maklerów też tak nie przedstawiają.
  9. Przez Was zaczynam się zastanawiać ile prawdy jest w "bełkocie maklerskim", który słyszę w "Billions"? A brzmi przekonująco... I serial bardzo mi się podoba.
  10. "Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu" - Steven Erikson. Zbiór składający się z dwóch tomów. Osadzony w świecie Malazu, znanym z cyklu "Malazańska Księga Poległych". Zacznę od polecenia po raz kolejny cyklu "Malazańskiego". W swoim czasie J. Dukaj napisał, że w współcześnie ( no tak, to było 20 lat temu) są dwa wybitne cykle fantasy: "Pieśń lodu i ognia" G. R R. Martina ( czyli "Gra o tron") i właśnie "Malazańska". Z tym że Erikson skończył cykl "Malazańskiej" i nie wystawił fanów do wiatru, w przeciwieństwie do Martina. "Opowieści..." są wątkiem pobocznym, który można swobodnie przyswajać bez znajomości cyklu podstawowego. Jest to fantasy napisana w sposób szalenie zabawny. Ewidentnie autor bawi się konwencją, stawiając na poczucie humoru. Dwójka tytułowych bohaterów to odpychający, krwawi nekromanci bez sumienia i poczucia przyzwoitości. Wyzuci z elementarnej empatii socjopaci. Za to dla kontrastu, mają udręczonego, racjonalnego służącego, który próbuje zachować zdrowy rozsądek, w chaosie jaki go otacza. Trochę Diderota i Monteskiusza w tym widzę. Świetne dialogi, na pograniczu "Monty Pythona". Humorystyczne wykorzystanie akcentu boskiego. Akcje, gdzie częściej za powodzenie odpowiada przypadek niż "plan daltoński". Inteligentna kpina z obsesyjnego przywiązania do zdrowego trybu życia, albo nadmiernej i zakłamanej pobożności, albo skrajnego i bezwzględnego egocentryzmu, ukrytego pod płaszczykiem talentu artystycznego, albo klasyczne osądzanie po pozorach z tragicznymi ( ać śmiesznymi) konsekwencjami. Do tego twórcze wykorzystywanie standardowych schematów fantasy, wypaczając je według ludzkich przywar. No bo nie da się nie śmiać z questu, który prowadzi grupa składająca się z: przygłupiego ( i cierpiącego na amnezję) osiłka, zezowatej włamywaczki, niezgrabnego nożownika, i pozbawionych zdolności racjonalnego myślenia akrobatów. A grupa łowców potworów też nie wygląd najlepiej ze swoją skrajną bigoterią, rywalizującą ambicją, ideałami czystości składanymi na ołtarzu chwilowego pożądania i unikalnymi zdolnościami magicznymi, które posiadają wyłącznie postaci dotknięte tępotą i hołdujące prawu pięści. Jeśli do tego dołożyć specyficzny, bogaty w ornamentykę słowną i skłonny do pobocznych wycieczek styl narracji autora, to można się rozsmakować w literackim kilkudaniowym posiłku. Polecam. Ubawisz się czytelniku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.