Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

AspirantS

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2163
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Zawartość dodana przez AspirantS

  1. U Marka Polewki - właściciela firmy, w Bielsku Białej. Kontakt przez stronę internetową Crudo Carattere. Nr telefonu jest bezpośrednio do właściciela.
  2. Poszukiwana Omega. Cena do 5000 zł. Stan idealny. Rozważę każdą propozycję.
  3. Poszukuję Christophera Warda Tridenta 1 lub 2 generacja C60 w wersji czarnej z beżowymi wskazówkami albo czarna tarcza i czerwony bezel koniecznie liściaste wskazówki albo C65 w wersji czarnej z cyframi 12 i 6 na tarczy.
  4. Poszukuję Eterny Kontiki 4 hands w wersji białej albo czarnej z zielonymi indeksami. Nie szukam wersji XXL.
  5. AspirantS

    Interstellar

    Poszukuję jednego z dwóch Hamilton Interstellar albo Hamilton Murph 42 mm, bez daty.
  6. Poszukuję Orisa big crown pointer datę. 40 mm, lub większy.
  7. AspirantS

    Squale

    Poszukuję Squale 1521 Wersja niebieska - azurro W kopercie polerowanej. Najlepiej na branzolecie.
  8. Kwestia gustu. Ja wyżej niż Kresa oceniam jednak Sapkowskiego i Roberta Wegnera. Co więcej przedkładam Trylogię husycką nad Wiedźminem. Co nie znaczy, że Kres jest literaturą słabą. Niestety jest nierówny. Ale "Pani dobrego znaku" jest świetna. A na "Grombelardzkiej legendzie" należy się uczyć jak kreować nastrój opowieści. Ponadto nie mamy znów tak wielu polskich pisarzy fantasy i sf, by umniejszać talent Sapkowskiego. Poprzez porównanie zawsze będzie w czołówce. Żeby nie było, że czytałem tylko to co powyżej, to polecam np.: "Pana lodowego ogrodu" Grzędowicza, "Achaję" Zemiańskiego Cykl Piastowski - Cherezińskiej Sagę o zbóju Twardokęsku - Brzezińskiej "Czterdzieści i cztery" Piskorskiego
  9. Finał "Dzieci czasu" powinien zrekompensować spadek zainteresowania w 2/3 powieści.
  10. "Dzieci czasu" - A. Tchaikovsky. Wywołuje arachnofobię i leczy z arachnofobii. Lekkie SF, przyswajalne dla każdego, oparte na pomyśle starym, ale podanym w sposób oryginalny, z intrygującym "czynnikiem" przewodnim.
  11. Michael Douglas miał wtedy świetną serię. Praktycznie następujące po sobie: "Upadek", "Duch i Mrok", "Gra", "Morderstwo doskonałe".
  12. Cykl "Kulawe konie" Micka Herrona. Pierwowzór literacki serialu, w którym główną rolę gra Gary Oldman. Jeśli ktoś szuka łatwo przyswajalnej, ale niegłupiej narracyjnie powieści szpiegowskiej, to polecam. Obraz pokazujący, że współczesne szpiegostwo nie różni się tak bardzo od tego z czasów zimnej wojny. Każda służba wywiadowcza to banda cynicznych krętaczy, karierowiczów i egoistycznych drani. A kolega z MI5 niekoniecznie jest twoim przyjacielem. Jakoś kupiłem tą wizję, bez nadętego bohaterstwa i obowiązkowych happy endów. Za to powieść prowadzą dobrze nakreślone i ciekawe postaci. Np. czy zastanawiałeś się co zrobić ze starym szpiegiem, który ma głowę pełna niewygodnych tajemnic, a właśnie cierpi na demencję i paple na prawo i lewo co mu się przypomni z przeszłości? Warto spróbować czy to wasza bajka. P.S. Lektura dobra na wyjazd urlopowy.
  13. "Mrugnij dwa razy" - Prime video. Ciekawe. I na trochę zostaje w widzu.
  14. AspirantS

    Nóż

    Trzy miesiące temu na lotnisku w Balicach widziałem, jak przetrzepali młodemu człowiekowi plecak. Na dnie znaleźli nożyczki biurowe. Pewnie sam właściciel o nich nie pamiętał. I od razu sprzęt poszedł do kosza.
  15. W kategorii miniseriali warto sięgnąć po "The spy". Trudno uwierzyć ale S. B. Cohen ( czyli Borat) zagrał poważną, dramatyczna rolę. I zrobił to przekonująco i udanie. Nie poznacie gościa.
  16. "Świt ameryki" - właśnie odhaczyli najlepszy miniserial 2025 r.; ciężko będzie to przebić. - Netflix "1888" - SkyShowtime "Lioness" - SkyShowtime "Lady love" - naprawdę dobre - Max "Długa noc" - Max "The offer" - jak kręcili "Ojca chrzestnego"; ale to nie jest dokument; jeden z najlepszych seriali jakie widziałem w 2023 r. I oczywiście "Pingwin" - diament 2024 r.
  17. Moja żona odpadła po trzecim odcinku. Ja mam mieszane uczucia. Czy warto brnąć dalej?
  18. Jeśli mogę polecić coś zaskakującego to serial "Dyplomatka" ( Netflix). W życiu bym się za to nie zabrał. Ale żona się uparła. I nagle coś co miało być komedią romantyczną zamieniło się w thriller szpiegowski. Czasem trochę naiwny, ale bardzo wciągający. Rufus Sewel w roli "żony" tytułowej dyplomatki zżera ekran. Ale najlepsze są dialogi. Wreszcie coś inteligentnego i z polotem. Póki co nic nie przebiło serialu "1883". Perfekcyjna gra na emocjach. Na marginesie - T. Sheridan występuje chyba w nowym sezonie "Lioness" jako dowódca grupy uderzeniowej z pierwszego odcinka, urządzającej rajd po Meksyku.
  19. Na przestrzeni ostatniego miesiąc obejrzałem cztery filmy, które za mną "chodziły": 1) "Civil war" Bardzo dobre kino. Nawiązanie do amerykańskiego modelu kina drogi. W mojej ocenie udana formuła mini etiud, pokazujących różne podejście do toczącej się wojny domowej, różne postawy moralne i amoralne. Bardzo dobre rozegranie docelowego "ostatniego wywiadu z prezydentem" w scenie finałowej. Jako, że ostatnio zobaczyłem również serial "DEVS", to trzeba przyznać, że Garland nadaje swym dziełom pewien niepokojący sznyt. 2) "Strefa interesów" Pozycja obowiązkowa. Każdy powinien zobaczyć ten film i wyrobić sobie własne zdanie. Film oddziaływał na mnie emocjonalnie w słabszy sposób niż założyłem. Może dlatego, że nie oglądałem go w kinie i efekty akustyczne nie były odpowiednio uwypuklone. Ale i tak wiele scen jest wstrząsających. Kontrasty z jednej strony są prostym i ogranym środkiem, ale w tym przypadku działają mocno. Wielką zaletą jest wprowadzenie języka niemieckiego jako jedynego w filmie. Patrząc na kompletne ignorowanie przez "rasę panów" służby domowej, miałem nieodparte porównanie z przedmiotowym traktowaniem niewolników na plantacjach w Stanach Zjednoczonych przed wojną secesyjną. Czasy się zmieniają, a ludzie nie... 3) "Boże ciało" Dotarłem do tego filmu z dużym opóźnieniem. I nie wiem o co te halo. Film przewidywalny, niezbyt odkrywczy. Przesłanie miejscami mocno łopatologiczne. Kreacje aktorskie dalekie od wybitności. Rozczarowałem się. A może po prostu nie lubię polskiego kina, które próbuje być głębokie moralnie. 4) "Duchy Inisherin" Dziwny film. Opowieść o samotności, depresji, tolerancji, popadaniu w dziwność. O potrzebie ucieczki. Niebezpieczeństwie izolowanego życia w małej społeczności. Film właściwie bez końca. Przypominający oniryczny majak. A z drugiej strony wypełniony dobrym aktorstwem. Colin Farrell w świetnej formie.
  20. W swoim czasie przeszedłem przez prawie cały Cykl Piastowski, ale największe wrażenie Bunsch zrobił na mnie w zupełnie innych klimatach antycznej Grecji - Trylogia: "Olimpias", "Parmenion", "Aleksander".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.