przejrzałem sobie temat od mojej ostatniej na nim bytności tj. koło września, i o ile do tego, że każdy ma przynajmniej jedną omegę i atlantica, to zdążyłem się przyzywyczaić i dołączyć do ogólnie obowiązujących trendów, to zmartwiła mnie nadreprezentacja JLC jako iż w moich zbiorach jeszcze żadnego nie posiadam , ale też i ucieszyła, oznacza to bowiem, że naród się bogaci (albo zegarki tanieją). trochę tu głupio wyskakiwać z takim skromnym zegarkiem, ale już od dawna mam znaczną posuchę w zbiorach (ze trzy tygodnie i żaden nie doszedł ) a okres świąteczny też zubożył mą kolekcję o kilkanaście zegarków, więc ośmielę się jednak wrzucić moją dzisiejszą radość. Nabyłem od Pawła Burego bardzo sympatyczne Seiko, przyszło dziś, a że nagie było ubrałem i przyodziałem na nadgarstek