Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Godless

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

6 Początkujący

O Godless

  • Urodziny 07/19/1987

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Poznań

Ostatnie wizyty

662 wyświetleń profilu
  1. Plastik o którym piszesz to zapewne ABS lub polistyren. Są inne, droższe np. akryl (plexi), octan celulozy czy też teflon. Nie zmienia to faktu, że wszystkie są rodzajem plastiku (chińskiego czy innego pochodzenia). Oczywiście nie miałem na celu nikogo konfundować, także dzięki za doprecyzowanie.
  2. Nigdzie nie napisałem, że to byle-co. ETA C07 to dobry werk, ale uważam że w tej klasie są lepsze (dla mnie). Jeśli zegarek się podoba i cena jest właściwa, polecam kupić. Mimo wszystko będzie przez większość czasu cieszył wyglądem zewnętrznym.
  3. Błyskawicznie wysłane, super jakościowo, bardzo solidne paski nato. :)

    1. rinkazki

      rinkazki

      Dzięki! Sam ich używam - więc muszą być dobre :D

  4. Dziś w końcu, po miesiącach regularnych powrotów do połowów aukcji i ogłoszeń, dotarł do mnie mój pierwszy Steinhart - OVM jedynka. Czy jest tu ktoś, kto woli tę nowszą, szarą tarczę? Wg mnie kontrast oryginalnej, czarnej względem żółtej lumy jest nieporównywalnie bardziej uderzający. Niewiele ludzi zwraca też uwagę, że 2.0 (i Gnomonowa 2.5) ma mniejsze znaczniki (co też uważam za minus).
  5. Ja tu nie widze nic z rotora ETA 2824-2. Niemniej, fakt - Powermatic 80 ma kilka wersji (co najmniej 3), np. podlinkowany Powermatic 80.601 albo montowany w damskich chronometrach Tissot Powermatic 80.111. Każdy jest wariacją na temat ETA C07.111. Te dwa tajemnicze kamienie są najprawdopodobniej tymi przy balansie, który w tym werku jest syntetyczny więc tarcie ma i tak znikome (co jest powodem zastosowania takiego materiału zamiast metalu). Nie sądzę, by była jakakolwiek zauważalna różnica między wersją 23- i 25-kamieniową.
  6. Bardzo dobra, niedoceniana marka, z historią. IMO półka Hamiltona, w porywach Orisa. Zegarek w tej limitowanej wersji podoba mi się mniej niż standardowa wersja i jakoś nie mogę się przekonać do pasów genewskich od frontu. Niemniej całkiem niezły zegarek, na pewno nie wstyd nosić taki na nadgarstku.
  7. Bardzo ładny okaz. Co do przekrzywienia tarczy - owszem, jest lekko skręcona co widać po znacznikach godziny 7 i 8 w porównaniu z uszami koperty, ale Atlantic mógł puszczać takie niedociągnięcia/luzy. Wskazówki minutowa i godzinowa były robione (polerka+pomalowanie/relume). Tarcza jeśli była w ogóle robiona, to bardzo precyzyjnie i w dobrym guście.
  8. Rozumiem, że chodzi o totalizer minutowy. Przypuszczam, że sprężyna minutnika może być wyrobiona. Mogą być też inne luzy, więcej powie Ci zegarmistrz po przyjrzeniu się mechanizmowi - możemy wróżyć z fusów. Jeśli chodzi o zgodność z opisem - cóż, zależy jak to potraktujesz. Wiekowe zegarki mogą posiadać jakieś drobne niedociągnięcia, sytuacja zależy od tego na ile Ci to przeszkadza, czy jesteś skłonny zainwestować i ile w ewentualną korektę/naprawę oraz czy sprzedawca w sytuacji, gdy chciałbyś odstąpić od kupna się zgodzi. Generalnie w jakimkolwiek chronografie wskazówki powinny zerować na zerze.
  9. Godless

    Wybór pióra.

    Polecam Parker Sonnet, wyśmienite pióro i nie rozbija banku.
  10. Godless

    Seiko Vintage

    Uuu, polecam raczej zjeBay, np. spytać tego jegomościa: http://www.ebay.pl/itm/Seiko-6106-6106A-6106B-6106C-parts-/132117575163?var=&hash=item1ec2d235fb:m:mc01lAmBRAYi50sguyNeP6w
  11. Godless

    Seiko Vintage

    A ja mam jeszcze inne zdanie. Seiko Astron i kryzys kwarcowy to bez wątpienia ważne wydarzenie, ale jaki to ma związek z określeniem vintage to do mnie nie przemawia. Dla mnie, intuicyjnie, vintage to po prostu coś już przestarzałego (w dobrym guście). Jako dziecko lat 90-tych, wszystko z lat 80-tych i wstecz jest dla mnie vintage, bo pochodzi z dekad mi obcych. Dlatego w oczywisty sposób żółwik, o którym mowa jest vintage. Mogę mieć nieobiektywne zdanie ze względu na taki a nie inny wiek, ale obecnie styl wielu produktów z lat 90-tych nadal ujdzie za akceptowalny, natomiast design lat 80-tych i wcześniejszych już wyraźnie trąci kurzem czasu. To jest dla mnie wyznacznikiem określenia "vintage".
  12. musiałbyś poważnie rozmontować werk, tu parę zdjęć plastikowych elementów vj7750: http://www.friendsoforis.com/forum/index.php?/topic/35872-oris-movement-questions/
  13. No właśnie ten stygmat mechanizmu, którego nawet nie warto naprawiać/serwisować powoduje, że raczej nie byłbym skłonny zdecydować się na zakup takiego zegarka. "W 7750 jest coś plastikowego?" - tak, choć niewiele osób najwyraźniej ma tego świadomość. Drobne elementy, w liczbie bodaj 2-3, mianowicie dźwignie/sprzęgła funkcji chronografu (nie jest to kwestia harmonizacji kosztów, tylko celowe zastosowanie materiału (plastiku), który w tych miejscach wykazuje lepszą odporność na eksploatację, niż metal). Odpowiedniki w choćby IWC Portuguese jak 3714 (cal. 79350) również posiadają plastikowe elementy: http://www.iwc.com/forum/en/discussion/32083/ Jest trochę dyskusji na forach na ten temat z powodu wątpliwości użytkowników co do jakości/prestiżu, na który wpływa użycie plastiku w mechanizmach. O ile sprzęgło chronografu to dla mnie temat zrozumiały, o tyle układ wychwytu z plastiku = big no-no.
  14. Zastanawiałem się niedawno, rozważając zakup Tissota - jakie jest Wasze zdanie na temat nowszych, tanich wynalazków ETA? Mianowicie: ETA C07.111 (odpowiednik ETA 2824-2) http://watchbase.com/eta/caliber/c07-111 ETA C01.211 (odpowiednik Valjoux/ETA 7750) http://watchbase.com/eta/caliber/c01-211montowanych m.in. w nowszych Tissot Courtier oraz Tissot Seastar 1000, które z zewnątrz wyglądają bardzo przyzwoicie, a także Certinach i Hamiltonach. Kilka szczególnych różnic: c07.111 ("Tissot Powermatic 80"/"Certina DS Powermatic 80"/"Hamilton H-10") cyka z częstością 21600 bph, ETA 2824 = 28800;c07.111 (Tissot Powermatic 80) ma 80h rezerwy chodu, ETA 2824 = 40h;oba posiadają datownik i niektóre egzemplarze mają certyfikat chronometryczny COSC.Zarówno C01.211 jak i 7750 posiadają funkcję chronografu, datownik (7750 = day/date, C02.211 jedynie dzień miesiąca), 28800 bph; C01.211 posiada rezerwę 45h, 7750 = 40h; oba mechanizmy posiadają plastikowe elementy - 7750 jedynie części eksploatowane podczas użytkowania chronografu, natomiast C01.211 ma również chociażby plastikowy układ wychwytu (koło wychwytowe i kotwica; sic!), co chyba najbardziej mnie odpycha. Jak dla mnie serce mojego zegarka nie może być z plastiku... równie dobrze mógłbym nosić kwarc. Generalnie mam nastawienie podobne jak do homage'ów - musiałbym trafić na nie lada okazję, żeby kupić zegarek z ETA Cxx.xxx. A jakie jest Wasze zdanie? PS. Zdjęcia pożyczone z internetów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.