jestem bardziej pijący niż zbierający, więc dla mnie ciekawostka,
trafiłem niedawno w celach służbowych do domu jednego gościa. okazał się miłośnikiem i jednocześnie kolekcjonerem Jacka D. posiada przeróżne egzemplarze, w różnych butelkach, o każdej może powiedzieć kilka słów. większość to limitowane wypusty okolicznościowe. albo pudełko, albo nalepka, albo butelka, albo zawartość jest w jakiś sposób wyjątkowa.
zrobiło to na mnie duże wrażenie