Zgadzam się, choć wolę mieć datownik w zegarku... dlatego też zamieniłem dwa Unitasy no-date na tego. Zrobił sie z niego taki daily watch. Uniwersalny, dość mały i lekki z rezerwą chodu wytrzymujacą cały weekend. Bardzo wygodny w użytkowaniu!
Swoją drogą ten datownik jest ciekawy z racji kształtu okienka (wyprofilowany, trapezowaty) i samego koła daty z równie wyprofilowanymi cyframi. Zaleznie od modelu Leman tarcza ta jest zupełnie inna od pozostałych. Są również roznice w kształcie cyfr datownika zależnie od roku produkcji 😉