Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Perkoz1959

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    162
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Perkoz1959

  1. Dzisiaj dopiero przyszedł i na razie foty robione smartfonem na szybko po pracy bo zaczyna światła brakować. Zegarek wręcz olbrzymi - 39 mm b/k. Koperta w stanie bardzo dobrym z jednym przygiętym uchem (różnica ok. 1 mm do wewnątrz i lekko w dół). Koronka nie ori ale odpowiedniej wielkości i pasująca wyglądem. Dekiel w stanie dobrym. Jest dziwny bo pierwszy raz takiego widzę. Płaski, a od wewnątrz ze sprężynami dociskowymi. Widać to na focie. Tarcza piękna i uważam, że na 100 % ori. Bez najmniejszych śladów ingerencji czy zużycia ( poza kropkami lumy przy indeksach - zwietrzałe ze starości). Cały efekt piękna i unikalności tej tarczy psuje widoczne na zdjęciu zmatowione ze starości i porysowane szkiełko. Indeksy aplikowane i czyste. Wskazówki minutowa i godzinowa czyściutkie w złocie z pozostałościami po lumie. Sekundnik ori z czerwonym grocikiem. Mam zamiar wymienić tylko szkiełko, naprostować ucho i zakonserwować mechanizm. I nic więcej. Po tych czynnościach daję słowo, że zaprezentuję tego pięknego Atlantica ubranego w odpowiedni paseczek. Jakie to lata mniej więcej? Ja datuję na 60-te. Co wy na to?
  2. Mamy w Lbn takiego jedynego Mistrza od wintejdży i nie tylko. Teoretycznie nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Zapytam się go czy da radę. Szkoda mi po prostu tej krabowatej koperty. Takiej już raczej nie dostanę. A w tym moim Atlanticowym hobby tak się ostatnio mi trafia, że za bezsensownie niską kasę udaje mi się takie "tajemnice" kupić. I weź człeku nie kup. PS. Dopiero teraz zwróciłem uwagę na dekiel. Też jest dosyć "inny" bo z grawerki taki jak stożkowate z Originali a w rzeczywistości jak widać jest płaski. I następna kolekcjonerska zagwozdka.
  3. No cóż. Atlantico Helvetico Originale i też na krabie czyli jak ktoś kiedyś na tym forum napisał, że w kolekcjonowaniu Atlanticów jest jedna i niepodważalna reguła - całkowity BRAK REGUŁ. I to co wszystkim do południa wydaje się, że występowało tylko białe, po południu objawia się nagle czarne. I to właśnie jest najpiękniejsza zabawa. Swoją drogą to jestem ciekawy co oni w tamtych latach w tej fabryce wąchali, że utopią jest cokolwiek skatalogować z tej różnorodności? PS. A czy tobie się nie wydaje tak jak i mnie, że na tym moim murzynku w logo "atlantic" pierwsza i ostatnia litera są zauważalnie większe niż pozostałe? No chyba, że to przekłamanie na fotografii. Jeśli rzeczywiście są większe to czy takie coś występowało w aplikowanych napisach? Edycja: Znalazłem odpowiedź u Wojtka Kutermankiewicza. Tak. W latach 60 - tych pierwsza i ostatnia litera były większe. Czyli ten mój SDL jest na bank z lat 60-tych. Przynajmniej jedna wątpliwość wyjaśniona.
  4. Oczywiście, że zrobię porządne foty bo mnie samego frapuje to, że w całych zasobach sieci nie znalazłem takiej tarczy z tymi indeksami. Nawet jasnej. Z drugiej strony jak widać to za stary trupek aby podejrzewać malowankę. Jednak dopóty mi w poniedziałek nie przyjdzie to muszę żyć w niepewności pomimo iż ta niepewność kosztowała grosze. Martwi mnie też kwestia prostowania tego ucha. Ciekawe czy mój Mistrz ogarnie ten temat i ma jakąś nieinwazyjną metodę aby to zrobić. Wiem, że można poszukać nie uszkodzonej koperty ale akurat ta w krabie mi się bardzo podoba i nie chcę jej stracić.
  5. Z tym logiem / w latach 60-70 / w SDL występowały. Rzadko, ale występowały. I to z różnymi rodzajami tarcz i indeksami ( przykłady poniżej ). W przypadku mojego zakupu najfajniejsze są bardzo rzadko występujące pięknie aplikowane indeksy.
  6. Rozwiń to i daj jakieś dowody na swoją tezę. Uczę się i chcę po prostu wiedzieć.
  7. Czy coś z tym SUPER DE LUXE może być nie tak ( poza skrzywionym uchem i koronką nie ori), że będę jutro żałował że wydałem dzisiaj 200 zł ? Taki impuls miałem. Wyraźcie swoją opinię, w tym jakie to lata. Szczere opinie.Trudno - nawet niech zabolą. PS. Zdjęcia na razie z ogłoszenia. Kupiłem bo nie mam murzynka i spodobały mi się takie dosyć rzadko występujące indeksy oraz koperta a'la krab. No i jestem w 99,999 % pewny, że to nie malowanka.
  8. Takie "słoneczko" skandynawskie doszło do mojej kolekcji. Troszkę serca w niego włożę i będzie cieszył swoją unikalnością.
  9. Chyba on też troszeczkę nietypowy. A jeśli typowy to przynajmniej nie częsty do trafienia w takiej złotej szacie.
  10. Skantic czyli skandynawski Atlantic. Niesamowicie urokliwy i rzadki kolekcjonersko model.
  11. To moje pytanie to oczywiście taki żart. Nie po to walczyłem o tą Fabulosę aby myśleć o sprzedaży. Tym bardziej, że jest w wyśmienitym ( jak na taką staroć i unikata ) stanie. Musze tylko wymienić koronkę bo tą nie da się naciągnąć sprężyny bo jest po totalnym wintejdżowym szlifie. No i czyszczenie i konserwacja mechanizmu.
  12. Zostawić czy wyrzucić ? A jak zostawić to podpowiedzcie czy chromować kopertę i co w ogóle robić przy tej "Niesamowitej". No i zgłębił bym troszkę historii tego modelu bo w sieci cieniutko, czyli NIC.
  13. Temat tego Atlantica wałkowany jest od kilku dni na pewnej Grupie na FB. I wielu sceptyków takich jak ty zaczyna mieć coraz większe wątpliwości. Nawet Wojtek Kutermankiewicz nie nazwał tego "kiblem" i stwierdził, że BYĆ MOŻE jest to bardzo ciekawy historycznie egzemplarz. Jeśli siedzisz w tematyce vintage Atlanticów to powinieneś wiedzieć, że akurat w tym temacie nie można być niczego pewnym i nie rzuca się od razu kibli. A jak dalej nie widzisz co tutaj jest dziwnego to polecam lekturę pracy Wojtka a dla ułatwienia podpowiem kilka słów - kluczy: - tarcza i indeksy i ich datowanie; - logotyp i jego datowanie; - dekiel - datowanie i klasyfikacja.
  14. Luknij lepiej na OLX-a. Na Grupie Czasoholików na FB jest lekka burza. Ja to znalazłem i coś mnie tknęło. Ktoś wystawił Atlantica za 600 zł który jest najprawdopodobniej totalnym unikatem. Sam Wojtek Kutermankiewicz przychyla się do tego, że to dosłownie Biały Kruk w Atlanticach. Ja bym go łyknął ale niestety totalnie przegiąłem z wydawaniem kasy na vintage ostatnimi czasy. I nie jest to na 99 % malowanka czy rękodzieło artystyczne. PS. A tarcza w moim ORIGINAL - u jest ......... szampańska, biała, srebrno - biała / niepotrzebne skreślić / no i ze szlifem słonecznym.
  15. Cuda nad cudami za 20,00 PLN !!! Tyle właśnie mnie dzisiaj kosztowała wymiana szkiełka. I okazało się, że tarcza nie jest jasno - kremowa tylko śnieżno - biała, wskazówki i indeksy nie pordzewiałe tylko błyszczące złotem. Worldmasterek jest po prostu jak nowy. Piękny i bez absolutnie żadnej ingerencji dewastacyjno - renowatorskiej. PS. Stan sprzed kilku dni macie 2 posty powyżej.
  16. Dzięki. Ten Atlantic z foty to twój ? Jak tak to też gratuluję. Nie wiem tylko czy tak jest w realu czy to przekłamanie fotografii ale wychodzi na to, że twój jest w srebrze i bieli na tarczy bo mój Skantic jest w realu biel ze złotem. Może różne kolorystyki były.
  17. Drugi zegarek z tzw. koszalińskiego dwupaka z OLX nabytego 2 dni temu sumarycznie za 499,00 PLN ( pierwszy Skantic pokazuję w dziale nietypowe zegarki Atlantic ). Co o nim sądzicie? Ładny? Uważam, że tylko szkiełko do wymiany bo się pomarszczyło ze starości oraz konserwacja mechanizmu UNITAS 6300N i jest MOC !!!!
  18. Przedwczoraj przyszedł do mnie "dwupak" zakupiony na OLX za 499,00 PLN. Powiem szczerze - w roztargnieniu i braku analizy zdjęć w ogłoszeniu byłem pewny, że kupuję tanio 2 piękne zegarki Atlantic. Rzeczywistość okazała się bardziej radosna. Otóż pierwszym kupionym ( prezentuję w temacie o Worldmasterach ) był Original na UNITAS - ie 6300N w stanie 9/10 i bez żadnych kombinacji renowacyjnych, nawet z ori koronką. Natomiast drugi "Atalantic" to ........... no cóż? Zobaczcie sami. Stan doskonały. Na FELSA 465. Nietypowiec nad nietypowce.
  19. 28.01.2018 Lubelska Giełda Staroci - nabytek nr 1. Jako, że na DOXACH jestem " nie obcykany" bardzo proszę powiedzieć mi o co ja dzisiaj się potknąłem a tym samym podniosłem, uiszczając niewielką opłatę "znaleźną" w kwocie 180,00 PLN. Wtopa czy ujdzie w tłoku?????Kiszka czy prawdziwy vintage????? Z tego co widzę toto stoi na mechaniźmie sygnowanym "DOXA 17 Jewels Cal. 1147". Jest na pięknym chodzie. Średnica tego znaleziska b/k to 38 mm i dlatego strasznie mi się ono spodobało bo jest to duży zegarek. Zdjęcia robię przy świetle sztucznym i są kolorystycznie przekłamane. Tarcza jest o wiele jaśniejsza i z lekką kremową patynką równą na całej tarczy. Proszę o historię tej DOXY, jakie to lata, co to za mechanizm i co ori a co nie ori. Z góry dziękuję.
  20. Decyzja zapadła. Oddałem go tylko do konserwacji mechanizmu, naprawy pękniętego mostka remontuaru a także do wymiany szkiełka, polerowania wskazówek oraz wymiany na nich lumy . Nic więcej przy nim nie będzie robione. Ma być staroć i już.
  21. Koledzy i Koleżanki. Mam prośbę do Was o poradę jakie czynności według Was wykonać przy nowym moim taniutkim nabytku widocznym na fotografiach poniżej, a mianowicie przy Atlanticu Milano na Cal. FHF 28 z lat 50-tych. Zegarek kupiony poprzez OLX z lombardu w Szczecinie. I tak: 1. Koperta z widocznymi przetarciami powłoki chromowej lecz bez ubytków, zadziorów i wgnieceń. Jest gładka i równa na całej powierzchni. Chromować czy zostawić? 2. Dekiel w ładnym stanie z małymi rysami. Fotografia je wyolbrzymia gdyż robiona jest przy sztucznym świetle. Polerować czy zostawić? 3. Tarcza ogólnie w dobrym stanie. W środku lata tylko pod szkłem dużo jakiś paprochów. Najprawdopodobniej to pozostałości po starej lumie z indeksów i wskazówek. Odnawiać, czyścić czy pozostawić a uzupełnić tylko lumę we wskazówkach? Co z lumą na indeksach? 4. Mechanizm FHF 28 na chodzie. Ciężko tylko się jakoś nakręca. Tutaj wiem - obowiązkowy przegląd, smarowanie i regulacja. Poza tym może ktoś z Was miał by wiedzę na temat tego mechanizmu bo nawet z opracowania Kutermankiewicza wychodzi, że był dosyć rzadko montowany w Atlantikach. No i mało też jest genealogii samego modelu Milano. A przecież poza mniejszą o 1,5 mm średnicą niczym ten model nie różni się od Worldmasterów. P O M Ó Ż C I E !!! ???????? Dostosuję się do waszych podpowiedzi. PS. Jutro a najdalej pojutrze będę Was molestował na taki sam temat ale dotyczący Atlantica Valdmasterura 17Jewels z niebieskim ringiem który do mnie już jedzie ????
  22. Zdaję sobie sprawę, że to temat o Worldmasterach ale jako, że nie znalazłem innego pokrewnego tematu dlatego bardzo proszę o poradę na temat mojego nowego wintejdżowego nabytku a mianowicie Atlantica Milano. Otóż dzisiaj znalazłem na jednym z portali w sensownej cenie pokazanego na fotografiach poniżej Milano / zdjęcia zapożyczone z tego ogłoszenia, jak tylko mi przyjdzie najpóźniej w czwartek to dorzucę swoje lepsze i mechanizmu). I teraz proszę o podpowiedź co według was sami byście z tym Milano zrobili aby z godnością go później nosić. I tak: 1. Co zrobić z tarczą? Jak widać jest ona w nie najgorszym stanie i ładnie spatynowana. Martwią mnie tylko te jakieś czarne plamki/paprochy. W jakim stopniu podejść konserwatorsko do tej tarczy? 2. Wskazówki - uważam, że są oryginalne. Wiadomo, że luma lub farbka do wymiany ale czy wymagają one najpierw jakiejś polerki? 3. Koperta - ma duże ubytki chromu ale ze zdjęć mi wynika, że jest gładka bez zadr, obić czy wżerów. Pozostawić ją taką jaka jest czy pokusić się o chromowanie? 4. Koronka - wygląda mi na oryginalną ale w dużo lepszym stanie chromowania niż koperta? Mylę się w tej ocenie oryginalności? Sprzedający gwarantuje, że zegarek NIGDY nie był naprawiany czy kombinowany. Jest na chodzie. Podobają mi się Worldmastery z lat 50/60 i będę ich dalej szukał do swojej kolekcji ale i ten Milano jest urzekający. Różnica do Worldmasterów to tylko 1,5 mm mniej w średnicy koperty. Poza tym to ta sama linia. No i lata 40/50. Dziwię się też, że do Worldmasterów można znaleźć już opracowania historyczne a Milano są jedną wielką niewiadomą. Szczególnie w kwestii mechanizmów jakie były w tej linii montowane.
  23. Co do tarczy to widać gołym okiem, że jest po renowacji. Co do dekla natomiast to dalej będę czekał na autorytatywną odpowiedź któregoś z was dlaczego ten dekiel jest inny niż w moim drugim AW EXTRA. Ten tutaj jest płaski a nie ma zfazowanych brzegów jak w moim drugim AW. Co do ceny to nie naciskam na odpowiedzi gdyż wiem, że każdy towar jest tyle wart ile kupujący jest w stanie zapłacić. A jak jeszcze kupujący go już kupił to i tak musztarda po obiedzie. I ostatnie - z niebieskim ( granatowym ) ringiem trafiają się często i gęsto. Ale większość to zegarki nie po renowacji tylko totalne malowanki. Osobiście mam już dosyć niebieskości w zegarkach i dlatego ucieszyłem się jak trafiłem tego z czarnym ringiem.
  24. Nie obawiam się słów krytyki bo "prawdziwa cnota krytyki się nie boi" . Dlatego proszę Kolegów o fachową ocenę mojego nowego nabytku za który zapłaciłem wczoraj 5 stówek polskich i którego kupiłem z pełną świadomością jego niedostatków z punktu widzenia kolekcjonerskiego. Co o nim sam mogę powiedzieć? 1. Tarcza - kij wie co z nią było robione ale wygląda moim zdaniem za nowo. Jest albo bardzo fachowo umyta albo jest wymieniona na nową niewiadomego internacjonalistycznego pochodzenia. Podziałka sekundowa wydaje mi się być ori. Indeksy godzinowe także aczkolwiek z uzupełnioną świetnie lumą. Napisy pod osią wskazówek wydaja mi się też ori. Natomiast logotyp i reszta napisów pod nim jest malowana. 2. Wskazówki - ori ale do renowacji czyli wydłubania starej lumy, polerowania i nałożenia nowej lumy. 3. Koperta, dekiel i koronka - koperta ma spawane jedno ucho które było pęknięte przy samej kopercie. Ktoś zrobił to bardzo dokładnie i fachowo. Ubytków w chromie nie ma. Chrom jest tylko pokryty drobnymi ryskami które da się wypolerować nawet domowym moim sposobem. Dekiel jest niby ori ale jakiś taki dziwny bo płaski. W innym moim Worldmasterze z lat 50 - tych jest on przy zewnętrznej krawędzi stożkowy. Koronka jest nie oryginalna i ciut za duża jak nawet na nieoryginalność. 4. Mechanizm ETA 1100 w stanie wizualnym doskonałym i mechaniczno - punktualnym także. Rezerwa chodu utrzymana i wynosi prawie 40 godzin. Punktualność - minus 20 sek/dobę. I to tyle z moich obserwacji. Teraz czekam na wasze opinie CO JA KUPIŁEM oraz inne wady i zalety oraz sugestie co z tym można zrobić. Zastrzegam od razu, że zawsze marzył mi się taki ring i kupiłem go dla siebie do codziennego noszenia a nie do prezentowania w sieci jako super okazję czy Miss World.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.