Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

serwantez

Zim Renowacja

Rekomendowane odpowiedzi

Otrzymałem od babci stary zegarek ZIM i postanowiłem że zlecę wykonanie renowacji bo był w stanie krytycznym, a ma wartość sentymentalną.

 

Babcia mówiła, że wydaje się jej że dziadek w zegarku chodził za kawalera czyli przed wojną, ale czytając historię firmy ZIM i konsultacji z zegarmistrzem pewnie jest to już powojenna konstrukcja. Zegarek był używany przez dziadka przez około 40 lat a po nim dalej przez babcię w warunkach rolniczych co pewnie zobaczycie na zdjęciach. 

 

Firma Głowaccy wyceniła pracę na 630 zł. Do tego dobrałem pasek. Koszt renowacji wraz z paskiem wyniósł około 800 zł. Do naprawy w zegarku: 

 

"

- Złamana oś balansowa i naprawa tego wraz z przeglądem

- Wymiana koronki do nakręcania

- Wymiana szkła plexi na takie jakie było oryginalnie fabrycznie (swiss made)

- Wymiana teleskopów do paska/brans

- Odnowienie koperty na chrom

- Odnowienie tarczy na kolor tła jednolity mat biało srebrny

"

 

Ogólnie podejście do klienta w firmie w mojej ocenie bardzo dobrze. Dostałem numer zgłoszenia, kontakt przez maila i telefon prawie natychmiastowy. Firma też wysyłała mi zdjęcia zegarków przed i po. 

 

Firmę znalazłem dzięki forum i dlatego postanowiłem podzielić się wynikami renowacji. Zegarek zmienił charakter co tak bardzo mi nie przeszkadza bo poprzedni stan był bardzo kiepski, jednak przyznam że trochę byłem zaskoczony przez zmianę czcionki liter (widać szczególnie przy 4 i 7) oraz dodaniu napisu made in USSR. Pewnie poproszę o usunięcie tego napisu jeżeli będzie to możliwe. 

 

Ogólnie podejście do klienta w firmie Głowaccy 5/5. Miły i bardzo szybki kontakt oraz dobre rady. 

Jeżeli chodzi o renowację to myślę, że też musieli z zegarkiem się natrudzić by przywrócić go do życia. Zegarek wygląda bardzo dobrze, szczególnie patrząc na jego stan wcześniejszy, choć przyznam że zmiana czcionki, położenia cyfr oraz dodanie napisu zmieniło zegarek. Jestem laikiem więc nie wiem czy zmiana czcionki nie była wymuszona właśnie technologią? Na zmianę koloru tarczy zgodziłem się przed renowacją. Nie wiem jak wygląda cena w innych firmach, ta w firmie Głowaccy wydała mi się uczciwą ceną. 

 

więcej zdjęć: https://app.box.com/s/5x7nwnlm5sz1sjhrcrtx

post-72922-0-23657100-1407676243_thumb.jpg

post-72922-0-53484500-1407676244_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z sentymentami się nie dyskutuje. Ale niestety zrobili z niego inny zegarek. Tak zepsuć za takie pieniądze to już sztuka. Ale to oczywiście moje zdanie.


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

O matko... takiej masakry to dawno nie widziałem i to za takie bajońskie sumy...

Ale jeśli Tobie się podoba to dobrze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten zegarek można było spokojnie doprowadzić do takiego stanu za ok. 200zł (chromowanie ok. 70zł, naprawa+konserwacja ok. 50zł, koronka 10zł, szkiełko ok. 15zł, dobry pasek ok. 40zł, tarcze umyć albo poszukać dawcy). No ale kto bogatemu zabroni :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, dajcie spokój, potraktujmy kolegę łagodnie, żeby zawału nie dostał, nie każdy rodzi się znawcą zegarków i starym forumowym wyżeraczem. Zwróćcie uwagę, że 99% osób rejestrujących się tutaj z pamiątkami po dziadku czy babci pyta ile mogę z niego wyciągnąć, doceńmy więc, że komuś zależy na zegarku a nie na kasie.

 

Tak jak napisał gregch z sentymentami się nie dyskutuje, ale fakt, że można było dokonać renowacji dużo mniejszym kosztem. Serwantez, wielka szkoda, że przed zleceniem renowacji nie zajrzałeś do nas. Moim zdaniem, (pomijam koszt) renowacja tarczy wyszła bardzo źle. Ciesz się jednak pamiątką po dziadku i noś go z dumą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie odebrałbym tego zegarka od firmy, która przeprowadzała renowację. Bardziej mi się podoba przed renowacją, ale to moje zdanie :) 


СДЕЛАHО В СССР

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale czy mi się wydaje czy to w ogóle jest inna koperta? Na moje oko ma zupełnie inne uszy. W odnowionym przy nasadzie szersze i brak odcięcia od koperty? Nie zdziwiłbym się gdyby za taką kasę nie było im łatwiej zmontować zupełnie inny "nowy" zegarek :blink:

A poza wszystkim koszt to jakaś masakra! Lepiej nie komentować :ph34r:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale czy mi się wydaje czy to w ogóle jest inna koperta? Na moje oko ma zupełnie inne uszy. W odnowionym przy nasadzie szersze i brak odcięcia od koperty? Nie zdziwiłbym się gdyby za taką kasę nie było im łatwiej zmontować zupełnie inny "nowy" zegarek :blink:

A poza wszystkim koszt to jakaś masakra! Lepiej nie komentować :ph34r:

Też mi się wydaje że uszy są inne... luneta również

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też mi się wydaje że uszy są inne... luneta również

Przy piaskowanie zmienia się kształt koperty ale faktycznie luneta jakby większa co jest dziwne.

Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko po foto określić, ale faktycznie, uszy jakieś krótsze?

 

To już wiem by nie dawać nigdy niczego do renowacji. Wolałbym tarczę z dawcy. A jak tyle elementów było do wymiany, to i tak to jakby zupełnie nowy zegarek. Koperta do odnowy, a reszta z dawcy i byłoby ok.

 

Nie wypowiem się co do ceny, ale....... :)

 

Co to jest luneta? :unsure:


Dobre, bo сделано в CCCP

Goral35: "arbuz do ubioru dojrzalego FACETA nijak mi nie pasuje !! chyba ze gosc sobie torebeczke jak teletubis od razu zafunduje ! arbuzy sie je albo wklada do skrzynek :)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kształt uszu w kopercie przed renowacją, może się wydawać inny, ponieważ mają one nierównomiernie rozmieszczone, różnoodcieniowe barwy rdzy, co optycznie gubi ich właściwy kształt.

Kolega włożył gotówkę by odnowić kopertę używaną wiele lat przez jego rodzinę , zamiast znaleźć nową, , podobnie postąpił z resztą zegarka. Zegarek pozostał fizycznie ten sam, który kupił jego dziadek, jednak wygląda wiele lepiej. ( nie oszukujmy się, nikt nie kupił by tego zegarka przed renowacją jako okaz kolekcjonerski, raczej jako dawcę części ) . Kolega odnowił zegarek dziadka i może bez wstydu założyć go i używać. Jedyny moim zdaniem minus to dorobiony napis na dole tarczy; za tą kasę kazał bym usunąć go.

Gdybym był jego dziadkiem , byłbym zadowolony z efektu końcowego..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdybym był jego dziadkiem to bym się cieszył, że wnuk ma i co ważniejsze chce mieć po mnie pamiątkę ;) do tego dołożył starań żeby zegarek wyglądał ładnie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Wojciech1500

A dlaczego nie odnowili tarczy w oryginale, tzn. srebrnej?
Czy to jets niemożliwe? Nie ma takiej technologii?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam , iż byłoby to możliwe- za kolejną niezrozumiale wysoką sumę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tak przy okazji - już wiem czemu niektóre Atlantiki na allegro mają takie dziwne, "niepołyskowe" tarcze :) Właśnie takie bielutkie/mleczne.

 

Dzięki :)


Dobre, bo сделано в CCCP

Goral35: "arbuz do ubioru dojrzalego FACETA nijak mi nie pasuje !! chyba ze gosc sobie torebeczke jak teletubis od razu zafunduje ! arbuzy sie je albo wklada do skrzynek :)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za taki odzew do tematu. Temat założony bo z forum przed oddaniem zegarka otrzymałem dużo wiedzy na jego temat. Przez jakiś czas już zrezygnowałem z przywróceniem go do życia bo byłem u 3 zegarmistrzów z zegarkiem i każdy radził mi żebym kupił sobie nowy zegarek :). Jeżeli chodzi o kolor tarczy to ponoć nie dało rady odnowić jej w takim kolorze. Niestety co do czcionki nie otrzymałem informacji że zostanie zmieniona.

 

Cena wcześniej została podzielona na składniki przez firmę, żebym wybrał elementy, które chcę w nim zrobić. Jeżeli będzie kogoś interesowało to napiszę co ile kosztowało. Liczyłem się z kosztami przedsięwzięcia, patrząc na chłodną kalkulację laika, że ktoś musiał 2-3 dni robocze poświęcić na jego odnowienie, co już pewnie daje kwotę 600 zł na koszty pracy(moje wew. szacunki:)) . Z ostateczną oceną dam znać w środę bo mam nadzieję otrzymać zegarek z powrotem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

serwantez :D Cóż, bez względu na ostateczny efekt tej renowacji i różnic pomiędzy oryginalnym wyglądem, a obecnym to już sam fakt, że tak troskliwie podszedłeś do rodzinnej pamiątki, zasługuje na słowa uznania :D

Co do kosztów i efektów, to pierwsze doświadczenia już masz, a mając rzeszę doświadczonych kolegów na tym forum  :D  jeśli tylko skorzystasz z doświadczeń innych , to już nie popełnisz tych samych błędów ;) a i zaoszczędzisz troszkę kasy ;)

Niechaj zegareczek dobrze się nosi i przypomina o przodku ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najwazniejsze ze pamiatka rodzinna pozostaje w rodzinie. przy odpowiednim uzytkowaniu jest szansa za ktos dostanie go po Tobie i to juz bedzie naprawde okaz nie byle jaki. a kasa no coz nie szkoda roz jak plonie las :)


KUPIĘ - TROCHĘ WOLNEGO CZASU ! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szacunek za pamiątkę. Ale zanieś jeszcze raz tarczę do poprawy i niech dopasują lepiej czcionkę oraz wrócą do stanu pierwotnego oznaczenia sekund.

 

Wystukałem kciukiem za pomocą Tapatalk


Kupię wszystko, rozsądek zachowując, co ma związek z marką ENICAR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Koledzy napisali już wszystko w tym temacie ale ja też dołacze zdanie od siebie. Podziwiam Cię za determinację w ratowaniu pamiątki rodzinnej.

Cena?! Każdy z nas coś przepłacił, zwłaszcza na początku przygody z zegarkami radzieckimi. Nie przejmuj się :) Może przyjdzie Ci do głowy żeby kupić sobie kolejny zegarek radziecki?! :) I kolejny...... I kolejny :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie przejmuj się :) Może przyjdzie Ci do głowy żeby kupić sobie kolejny zegarek radziecki?! :) I kolejny...... I kolejny :)

Dokładnie tak jak kolega rk7000 napisał :) ......i kolejny...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja żonka "Na co ci TYYYLE zegarków"

 

A mam dopiero 6 :(


Dobre, bo сделано в CCCP

Goral35: "arbuz do ubioru dojrzalego FACETA nijak mi nie pasuje !! chyba ze gosc sobie torebeczke jak teletubis od razu zafunduje ! arbuzy sie je albo wklada do skrzynek :)"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mojej przeszło po pierwszej setce zegarków. Sprobuj może Twojej też przejdzie...


Lepiej umrzeć na zawał w pełnym słońcu, niż z powodu braku tlenu wciemnej d*pie, w którą się ochoczo wchodziło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Rupert_s
      Witam wszystkich.
      Rozpocząłem moją przygodę z zegarem kominkowym Samuel Marti z 1900 (chyba). Rodzinne znalezisko ze strychu. Chyba po dawnym upadku - pęknięty marmur, w kilku miejscach porozklejany. Działem na dwa fronty. Z jednej strony doprowadzam marmur do porządku, z drugiej rozebrałem mechanizm. Usmarowany smarem (!!), ale chyba niezbyt zużyty. Trochę tylko poturbowany. Jako, że jest rozebrany to zdjęcia w stanie rozkładu. Chodzi o taki zegar. Wychwyt Brocota.

       
      Problemy mam następujące:
      1) Pęknięty bęben sprężyny od bicia. Nie mogę znaleźć takiego samego - chyba dość nietypowa wysokość. Czy to się daje naprawić? Myślałem o ściśnięciu i lutowaniu z jakąś "łatką" z cienkiej blaszki dla wzmocnienia. Chyba nie powinno kolidować z innymi częściami mechanizmu. Próbował tego ktoś? Daje się to zrobić?

       2) Chciałem zmienić sprężyny po 120 latach, ale udało mi się dostać tylko takie szerokości 20mm. Oryginalne (chyba, bo ktoś to wcześniej rozbierał) mają szerokość 21mm. Czy myślicie, że to będzie jakiś problem?
       
      3) Czy marmur od tych zegarów był w całości klejony? U mnie widać, że w wielu miejscach amatorsko tak, ale zastanawia mnie czy górna półka była klejona w oryginale. Widoczne są bolce i są długie pionowe ściągacze na śrubach utrzymujące całość do kupy. Podobnie okrągły "garnek" na mechanizm jest mocowany na dwóch śrubach. Czy w oryginale to było dodatkowo klejone?
       
      4) Czy możecie pomóc rozszyfrować dane i historię tego zegara? Podobno cyfry te oznaczają długość wahadła i datę produkcji. W milimetrach czy w calach (9,2cala)? Z którego roku? 1900? Na innych częściach też powtarza się numer 2295.

       
      5) Czym odrestaurować "złocone" wzory na marmurze? Wygląda jak złota farba. Macie jakąś sprawdzoną?
       
      Dziękuję bardzo za pomoc. Prace będą trwały długo, zapewne miesiącami, ze względu na brak czasu. Mogę meldować o postępach. Dziękuje bardzo na pomoc intelektualną.
    • Przez czasik
      Dzień dobry 
      Kto już odbił swoją kartę kontroli Czasu pracy🤔


    • Gość fidelio
      Przez Gość fidelio
      Po pierwsze to mam nadzieję, że temat umieszczam we właściwym miejscu. Jeśli moderacja uzna, że tak nie jest, to uprzejmie proszę o jego przeniesienie. W temacie poświęconym Orisowi obiecałem, że napiszę kilka słów o tym, co się stało mojemu zegarki (Oris Aquis Date) i czy udało się coś z tym zrobić? Nie będę wdawał się w rozważania, jak to się stało, bo nie to jest najistotniejsze. Zegarek, najpewniej w konsekwencji upadku, miał styczność podłogą, a skutek był taki, że oberwało jedno ucho, dolny rant koperty, a także, jak się ostatecznie okazało, żeby bezela. Z mojej perspektywy jakiś dramat, bo to jedyny diver, jaki mi pozostał. To ten zegarek ostatecznie sprawił, że jakiś czas temu pożegnałem się zarówno z Kapitanem Coockiem od Rado jak i ze Squale 50 Atmos. No więc ten Aquis ma dla mnie wartość powoli sentymentalna, bo jest ze mną relatywnie długo... Więc jak go trochę ponad miesiąc temu wyciągnąłem z pudełka, jak mu się przyjrzałem, to wiecie sami, ...smuteczek... 
       
      Szybko też okazało się, że w przypadku takich uszkodzeń (dokumentacja zdjęciowa poniżej), w grę nie wchodzi zwykłe polerowanie, a konieczne będzie potraktowanie zegarka laserem (napawanie). I tu z pomocą przyszedł Kolega Damian Pietrzyk z Watches SPA. Po obejrzeniu zdjęć podjął się doprowadzenia Orisa do należytego stanu. Podany został wstępny czas naprawy (dotrzymany), dograliśmy inne szczegóły i bardzo szybko nadałem paczkę z pacjentem, tfu zegarkiem. Po jakimś czasie Kolega Damian odezwał się, informując mnie o tym, że przystępuje do prac nad Orisem. Na bieżąco otrzymywałem dokumentację zdjęciową obrazującą postęp prac, co bardzo mi odpowiadało, choć jednocześnie zaostrzało apetyt na to, żeby zegarek jak najszybciej trafił z powrotem do mnie. Efekty możecie sami ocenić (kolaże do zdjęcia Kolegi Damiana). Po uszkodzeniach tego zegarka nie ma po prostu śladu. Nie będę ukrywał, jestem trochę pedantyczny jeśli chodzi o swoje zegarki. Nie polega to oczywiście na tym, że ich nie noszę, trzymam tylko w pudle, bo przecież nie o to chodzi. Nie nosząc ich trudno prawdziwie się nimi cieszyć. Zwracam jednak uwagę na wszelkie detale i także z tego punktu widzenia bardzo byłem ciekaw efektów pracy Kolegi Damiana, choć oczywiście nie potrzeba wiele zachodu (wystarczy dostęp do Facebooka), aby przekonać się, jakie cuda Kolega Damian potrafi wyczarować ze zmęczonych zegarków. Sami więc oceńcie, bo zdjęcia mówią więcej niż to, co jestem w stanie napisać. Ale znowu jest tak, że krawędzie są ostre, wyraźnie poodcinane. Na uchu taki szlif, jaki tam była zęby bezela już nie straszą. W związku z pracą nad zębami bezela trzeba było wyjąć jego ceramiczną wkładkę, bez uszkadzania jej, a następnie na powrót równo ją zamontować. Wszystko to udało się doskonale. O skali mojego zadowolenia niech po prostu świadczy to, że ja już odpakowałem zwrotną przesyłkę z zegarkiem (zegarek był bardzo porządnie zabezpieczony) to cieszyłem się bardziej niż wtedy, gdy zegarek po raz pierwszy do mnie przyjechał.
       
      No więc na koniec, w ramach pewnego podsumowania, mogę tylko polecić Kolegę Damiana Pietrzyka z Watches SPA. Mój zegarek to dowód na to, że przy odpowiedniej wiedzy, doświadczeniu oraz zapleczu technicznym, można sobie poradzić z naprawdę trudnym przypadkiem. I jeszcze jedno, w tym przypadku widać także coś jeszcze, co w mojej ocenie jest wartością samą w sobie, wielką pasję, która jest warunkiem koniecznym perfekcji ?





    • Przez greg_lobinski
      Cześć,
       
      macie oświadczenia z renowacją zegarków w Lublinie? Mam kilka do renowacji, czy są zegarmistrze z nutką jubilerstwa?
       
      Pozdrawiam,
      Grzesiek


    • Przez RTK-WGM
      Nasz kolega forumowy organizuje płatne, ale praktyczne
       
      WARSZTATY RENOWACJI SKRZYŃ ZEGAROWYCH I KONSERWACJI  MECHANIZMÓW

      Budowa * styl * technika * naprawa i odnawianie

      15 - 16 lutego  2020r.
       
      program :
      Sobota
      rozpoczęcie , godzina 10.00
      1. rozpoznawanie i klasyfikowanie stylów,
      2. próby datowania na podstawie obudowy, mechanizmów, technik stolarskich,
      3. techniki budowy skrzyń zegarowych
      4. techniki wykończeń
      5. zajęcia praktyczne :
      - zapoznanie się z narzędziami
      - analiza uszkodzeń
      - demontaż
      - naprawa ubytków
      - oczyszczanie powierzchni
      6. W trakcie zajęć poznamy kolejne tajemnice :
      - techniki fornirowania
      - intarsja , inkrustacja
      - podkłady pod fladrowanie i hebanizowanie

      około godziny 18.00 zakończenie zajęć, luźne dyskusje nie tylko o zegarach .

      Niedziela
      1. krótka powtórka teorii z dnia poprzedniego
      2. zajęcia praktyczne
      - barwienie
      -techniki wykończeń
      - politurowanie , woskowanie , olejowanie
      3. Techniki czyszczenia i napraw mechanizmów zegarowych.

      Każdy z uczestników otrzyma praktyczny mini poradnik z dziedziny renowacji do studiowania w domu. Zapewniamy wszystkie niezbędne narzędzia, fartuchy  oraz materiały. Na prośbę kursantów uruchamiamy mały sklepik z materiałami do renowacji.

      Terminy kolejnych warsztatów na rok 2020
      14 - 15 marca warsztaty z fornirowania  
      18 -19 kwietnia warsztaty z politurowania
      23 - 24 maja
      20 - 21 czerwca
      14 - 19 lipca pięciodniowe warsztaty
      22 - 23 sierpnia
      19 - 20 września
      17 - 18 października
      14 - 15 listopada
      12 - 13 grudnia

      Zapisy przez email
      [email protected]
      lub tel. 608 53 51 52
      Liczba miejsc ograniczona ☺

      Koszt: 450 zł / 2 dni
                   250 zł / 1 dzień
      Warsztaty pięciodniowe koszt 1.200 zł
       
      Zaliczki  w wysokości 100 zł wpłacamy na podany nr konta w wiadomości zwrotnej po zapisaniu się.
       
      Informacja ma temat bazy noclegowej, która nie jest wliczona w koszt warsztatów w momencie zapisów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.