Jakie hobby poza zegarkami..., inne nasze pasje

[Valygaar 4257]

Od poniedziałku mam nowe hobby i pewnie jeszcze z tydzień-dwa mnie potrzyma 🙃

Czytanie komentarzy pod "artykułami" na wpolityce.pl 😇

Wystarczy mi 10 minut dziennie i mam humor lepszy (sorry boys) niż po godzinie scrollowania "żarty żartami".

Onomatopeicznie - jaki tam jest kwiiiikkkk... 😂🤦‍♂️☮️

[beniowski 7910]

10 godzin temu, Valygaar napisał(-a):

Od poniedziałku mam nowe hobby i pewnie jeszcze z tydzień-dwa mnie potrzyma 🙃

Czytanie komentarzy pod "artykułami" na wpolityce.pl 😇

Wystarczy mi 10 minut dziennie i mam humor lepszy (sorry boys) niż po godzinie scrollowania "żarty żartami".

Onomatopeicznie - jaki tam jest kwiiiikkkk... 😂🤦‍♂️☮️

Zaiste, fascynujące. Ale wytrzymałem 3 minuty, odpadłem pod trzecim komentarzu jaki przeczytałem:

 

Dodam jeszcze, że zaświadczenie o możliwości głosowania w każdym obwodzie na terenie całej Polski jest drukiem ‘ścisłego zarachowania’ ale nie ma znaków ‘wodnych’ w związku z tym zrobienie dobrego ksero było dla komisji niezauważalne. Tusk sfałszował wybory tym razem metodą ‘na zaświadczenie’. Dlatego lewackie PKW nie miało zastrzeżeń, że głosowano po ogłoszeniu wyników sondażowych i po ciszy wyborczej do ranka 16 października co generalne powinno być unieważnieniem wyborów, by odebrać znacząco wysokie poparcie dla PiS !!!!!

 

Jednak wracam do czytania o zegarkach😁. 

 

[Valygaar 4257]

@beniowski 🤣

 

Ale tak po zastanowieniu, to wiesz co jest dla mnie przerażające? Mam wrażenie, że ludzie o takiej konstrukcji psychicznej i o takim sposobie "myślenia" jak autor cytowanego posta kilkaset lat temu palili ludzi na stosach, albo nabijali na pal 😕

 

[mroova 5993]

@Valygaar tydzień temu rządzili, ba - nadal są przy sterze.

[petruss 50288]

Kumpel przyszedł... Niestety nie udało się obronić Albionu...

[Enkil 7519]

35 minut temu, petruss napisał(-a):

Kumpel przyszedł... Niestety nie udało się obronić Albionu...

 

Trzeba było użyć rakiet

 

A u mnie, w sobotę odbyło się cykliczne spotkanie w celu wypocenia wiadra płynów i nazbierania nowych siniaków. Było bardzo fajnie

 

Edytowane 20 Listopada 2023 przez Enkil

[Kacperek_77u 6756]

Zbieranie tablic rejestracyjnych 

Szczególnie tych z systemu 1956-1976

Dzisiaj postanowiłem odmalować rejestrację z mojego komara z 1972 roku

Na ostatnim zdjęciu aktualny stan kolekcji

[Wamo 8861]

Drzewa, jeśli są omszone/powykrzywiane to sobie je fotografuję. Ma to plusy głównie zdrowotne gdyż często bywam w parkach czy lasach. Bardzo mnie to też uspokaja, lubię mieć "święty spokój", a taka rozrywka gwarantuje spokój 😉

Edytowane 28 Grudnia 2023 przez Wamo

[Kacperek_77u 6756]

6 godzin temu, Kacperek_77u napisał(-a):

Zbieranie tablic rejestracyjnych 

Szczególnie tych z systemu 1956-1976

Dzisiaj postanowiłem odmalować rejestrację z mojego komara z 1972 roku

Na ostatnim zdjęciu aktualny stan kolekcji

Jeszcze jakie zdjęcie

[Kacperek_77u 6756]

Akurat przed chwilą przyszła mi kolejna blaszka

Tym razem motocyklowa i to już kolejna tablica z wyróżnikiem Jarosławskim!

Co lepsze jest podbita kolejną stalową blachą przez co całość jest naprawdę ciężka

(Zastanawiam się czy jej też nie odmalować)

Do pełni szczęścia brakuje samochodowej

[arkad4 57]

te tablice to fajne hobby

[Kacperek_77u 6756]

W dniu 28.12.2023 o 16:48, arkad4 napisał(-a):

te tablice to fajne hobby

Dzięki
właśnie odkryłem alternatywę wydawania kasy niż na zegarki 

[Kacperek_77u 6756]

Właśnie zrobiłem deal życia

Zamieniłem wcześniej pokazaną CR 9609 na te trzy blaszki 😁

Pierwsza to samochodowa z śródmieścia Warszawy (wcześniej miasto to było jako odrębne województwo) która jak na swój wiek ponad 50 lat jest w niezłym stanie

Następna jest motocykowa z województwa warszawskiego z powiadu grójeckiego która już przez kosoś została pomalowana a i ruda zaczeła ją pdzenikać na wylot w prawym dolnym roku (amatorsko została wzmocniona blachą)

I na koniec najcenniejsza tabliczka czyli przedwojenna rejestracja rowerowa która wygląda na odlaną i jest baardzo ciężka. Szkoda że ktoś drucianką zdarł z niej farbe ale teraz nie będe miał przeciwwskazań by ją odmalować razem z

TI

Przy okazji zauważyłem że mam szatańską liczbę polubień 

[Kacperek_77u 6756]

Na szybkości postanowiłem że szkoro ktoś odmalował motocyklową na odwal się to postanowiłem dokończyć dzieło zwieńczając je napisami wykonanymi w 30% normy

Brat nic nie skomentował że wzialem jego szkolne farbki 

Całość wygląda aktualnie tak

Jeszcze przy okazji spróbowałem przetrzeć z ciekawości rowerową i bingo! Jest czarna farba 

[markali 337]

Ani na ryby, ani na motocykl....

Zajęcie na zimę. 1/12 ale i tak sprawia radochę. Uczy cierpliwości! 

[TomcioMiki 56483]

1 godzinę temu, markali napisał(-a):

Ani na ryby, ani na motocykl....

Zajęcie na zimę. 1/12 ale i tak sprawia radochę. Uczy cierpliwości! 

A gdzie reszta 🤔🤔🤔

[markali 337]

14 godzin temu, TomcioMiki napisał(-a):

A gdzie reszta 🤔🤔🤔

Czeka, schnie....

Oprócz motocykli, wędkarstwa, turystyki, przyrody jest jeszcze obcowanie z wodą ogólnie i na różne sposoby poprzez wędkarstwo do motorowodniactwa.

Mam uprawnienia na "małe statki".

Zawieram te tematy również w filatelistyce.

Ale da się to połączyć. Planuję wyjazd motocyklem w fajne rejony, wędka, kuchenka, zwiedzanie zamków które również lubię.... Chyba znowu Ukraina lub Finlandia.

W Ukrainie poznałem motocyklistę - turystę-  wędkarza - przewodnika. Dał mi wizytówkę.

Wrócę tam. Może jeszcze żyje.

W temacie.

[szuwi 6520]

7 godzin temu, markali napisał(-a):

Czeka, schnie....

Oprócz motocykli, wędkarstwa, turystyki, przyrody jest jeszcze obcowanie z wodą ogólnie i na różne sposoby poprzez wędkarstwo do motorowodniactwa.

Mam uprawnienia na "małe statki".

Zawieram te tematy również w filatelistyce.

Ale da się to połączyć. Planuję wyjazd motocyklem w fajne rejony, wędka, kuchenka, zwiedzanie zamków które również lubię.... Chyba znowu Ukraina lub Finlandia.

W Ukrainie poznałem motocyklistę - turystę-  wędkarza - przewodnika. Dał mi wizytówkę.

Wrócę tam. Może jeszcze żyje.

W temacie.

Przepraszam za trochę OT, ale czy jesteś żonaty? 

[markali 337]

43 minuty temu, szuwi napisał(-a):

Przepraszam za trochę OT, ale czy jesteś żonaty? 

😉 Tak. Syn już dorosły. Nie ma i nie było problemu z niczym. Moja żona wie co to znaczy i co daje hobby, część uskutecznia że mną. Ja również mam takie podejście i jestem skłonny do poświęceń albo może kompromisu.

Jest lepszy humor, samopoczucie itp.itd.

Jest fajnie! Nie narzekam.

Zabranianie komuś robienia tego co lubi to początek końca.

Oczywiście w granicach rozsądku. Wszystko z osobna = duuużo czasu. Dlatego łączę kilka hobby w jednym czasie.

 

 

Edytowane 5 Stycznia 2024 przez markali

[szuwi 6520]

40 minut temu, markali napisał(-a):

😉 Tak. Syn już dorosły. Nie ma i nie było problemu z niczym. Moja żona wie co to znaczy i co daje hobby, część uskutecznia że mną. Ja również mam takie podejście i jestem skłonny do poświęceń albo może kompromisu.

Jest lepszy humor, samopoczucie itp.itd.

Jest fajnie! Nie narzekam.

Zabranianie komuś robienia tego co lubi to początek końca.

Oczywiście w granicach rozsądku. Wszystko z osobna = duuużo czasu. Dlatego łączę kilka hobby w jednym czasie.

 

 

Gratuluję organizacji. Moze jak mój syn podrośnie... Zabranianie je jest kwestią - po prostu jakoś doba jest za krótka...  😉

[souls_hunter 856]

Tak oglądam te biedne stare tablice rejestracyjne i się zastanawiam. Skoro nikt w ten sposób nie potraktowałby starego zegarka czy innego antyka (bez względu na jego przeznaczenie), militari, itp, to po co haratać i pacykować właśnie je? Przecież w oryginalnym stanie opowiadają jakąś historię, można się domyślać co się z nimi działo, są dokładnie takie, jak być powinny a te malowanki, no sorry.

[piku 1780]

Czy ktos z forumowiczow bawil/bawi sie w klejenie modeli okretow czy samolotow? Bo ja kiedys tak. 

Zaraz tutaj cos dopisze  

Więc dopisuję. 

 

Nie ukrywam, że klejenie modeli okrętów (i samolotów) pasjonowało mnie w moich młodzieńczych latach, powiedzmy w latach 80 i 90. Poniżej zdjęcie z tym co mi zostało niesklejone 😇 

Oczywiście zaczynałem od "Małego Modelarza", często przy wsparciu taty. Najczęściej kleiłem modele kartonowe w skali 1:300, choć i w innych skalach też były. Wśród tego co skleiłem były m.in. lotniskowiec "Ark Royal" (z MM), Krążownik "Chokai" czy też "Bismarck" od Halińskiego, była też "Oktiabrskaja Riewolucija" z MM, "King George V" z MM, krążownik "Penelope", który kiedyś puściłem z dymem, radziecki o.p. "K-21" i kilka innych. Klejenie modeli skończyło się ok. roku 2000, gdy wyjechałem na kilka meisięcy za granicę. Po powrocie okazało się, że rodzina postanowiła odświeżyć mój pokój. Moje pierwsze pytanie było: a gdzie modele? A... wyrzuciliśmy, bo się kurzyły. Ostał się chyba tylko "King George V". Mocno żałowałem "Zuikaku", bo go kleiłem i był mocno zaawansowany. Nawet się do niego jeszcze raz przymierzałem (dokupiłem drugi), ale poniechałem... Nie było już czasu na to. 

 

Z dużym sentymentem wspominam także modele plastikowe samolotów produkcji NRD, tj. firmy Plasticart (na pudełku było fajnie napisane "Flugzeug Modellbaukasten"). Miałem głównie samoloty pasażerskie z tej serii (wtedy bardziej kleił je dla mnie tata): Boeinga 727, brytyjskiego Tridenta, Tu-134 i... jeszcze bombowca Tu-2 (z otwieraną komorą, z której wypadała bomba). 

 

No i w latach 80 były jeszcze kolejki marki "PIKO".

 

Ech, to były czasy 😎😇  

 

Edytowane 8 Stycznia 2024 przez piku

[markali 337]

Gotowy. Bez aerografu. Amatorsko.

[TomcioMiki 56483]

20 minut temu, markali napisał(-a):

Gotowy. Bez aerografu. Amatorsko.

Ładnie wyszło 👍👍👍

22 minuty temu, markali napisał(-a):

Gotowy. Bez aerografu. Amatorsko.

Teraz do kolekcji CBX1000 😁😁😁

[markali 337]

22 minuty temu, TomcioMiki napisał(-a):

Ładnie wyszło 👍👍👍

Teraz do kolekcji CBX1000 😁😁😁

Marzenie każdego Hondziarza!

Rodzynki jako motocykl i model. Ceny zabójcze jednego i drugiego.

Są na ebay-u cbx400 i cx500 i może któryś z nich. U nas mały wybór.