Kulinaria, co jeść, jak to zrobić.....? :)

[Gość Szymon.]

Tylko akurat tuńczyk do zdrowych ryb nie należy...

 

Rozwiniesz?

[aty3 12]

Pytanie, tak jak pisałem wyżej, co jest zdrowe kolego

 

Gdybyście wiedzieli ile rozmaitych, że je tak określę "nieagresywnych" pasożytów w sobie macie, to byście przestali się przejmować kalorycznością czy zawartością tłuszczyku w tym czy w tamtym. 

 

Polecam dokładnie zgłębić tematykę parazytologii, wciąga

 

Tasiemce to jest "mały pikuś".

 

 

Rozwiniesz?

 

Tuńczyk jako duża morska ryba ma w swoim mięsie więcej rtęci i innych metali ciężkich. Nie zaleca się jedzenia, zdaje mi się większych ilości niż 10dkg tygodniowo...

Wiadomo, że obecnie mało co z tego co jemy jest zdrowe ale wzbogacając dietę o ryby powinno się sięgać raczej po inne gatunki...

Wiele osób chcąć wzbogadzić dietę o ryby sięga po łososia i tuńczyka z marketu na zmianę z mintajem czy innym dorszem atlantyckim co moim zdaniem mija się z celem.

 

W swoim czasie u mnie w domu w ogóle nie jadało się ryb ze sklepu i moge tylko potwierdzić słowa Piotra że to co się teraz kupuje to jakaś słaba namiastka...

[Jakub Mróz 16]

Ja pisałem o steku z tuńczyka, a w takiej postaci, to kosztuje około 100zł/1kg, a więc około 25zł za jedną porcję, surowego mięsa, co raczej nie zachęca do jego zbyt częstego spożywania

 

To prawda, że zawiera rtęć i dlatego częste i objętościowo duże spożycie nie jest wskazane. 

Edytowane 9 Stycznia 2015 przez Jakub Mróz

[Gość Szymon.]

Tak myslałem, że o rtęci bedzie.

 

1. Wszystkie ryby morskie mają jakąś zawartość rtęci

2. Jest tej rtęci jest w tych rybach tak mało, że nie ma to wpływu na zdrowie (wyjątkiem może być ryba maslana która ma jej wyraźnie więcej).

3. Jedzenie ryb z sokiem z cytryny nie jest tylko kwestią smakową - witamina C (zawarta w soku) pomaga oczyszczać organizm z metali ciężkich. Jeśli ktoś trzyma dużą podaż witaminy C, to może się tymi metalami z ryb morskich przejmować trochę mniej. A to tylko jedna z wielu fajnych właściwości witaminy C

[Jakub Mróz 16]

Znam chemików, i to dobrych, choć nie farmaceutów, co leczą się wyłącznie paracetamolem, witaminą C i kwasem acetylosalicylowym(np. Aspirin Bayer'a)

[Gość Szymon.]

Znam chemików, i to dobrych, choć nie farmaceutów, co leczą się wyłącznie paracetamolem, witaminą C i kwasem acetylosalicylowym(np. Aspirin Bayer'a)

 

Bo tak naprawdę, to tym można załatwić większość grypek, na które powszechnie ładuje się antybiotyki....

Dorzuciłbym jeszcze ibuprofen, bo jak Cię zetnie i zaczniesz go brać co 3-4h to działa przeciwzapalnie i też w jeden dzień można się pozbyć różnych paskudztw. Leków generalnie staram się unikać, ale witaminy i minerały należy dostarczać w odpowiedniej ilości (z jedzenia + suplementacji jeśli jest potrzeba), bo odpowiedni ich poziom już pozwala uniknąć wielu schorzeń, które dopadają źle odżywione osoby.

[Jakub Mróz 16]

Spoko stary, ja jestem na farmacji

 

Z samodzielną suplementacją bym nie przesadzał, bo prawo jest jakie jest i w gruncie rzeczy dzisiejsze suplementy diety, to nierzadko dość silne leki, które nadużywane albo zaszkodzą całemu ustrojowi albo co najmniej, a może najgorzej - wątrobie. 

Firmy się wycwaniły i żeby zaoszczędzić na, o zgrozo, niezbędnych badaniach klinicznych, załatwiają sobie pozwolenia na klepanie suplementów.  

To o czym możesz poczytać w Internecie, w większości nie jest prawdą. 

Prawda jest taka, że branża farmaceutyczna i pseudo-farmaceutyczna typu Olimp caps, jest totalnie zakłamana, dlatego raczej będę szedł w kierunku własnego biznesu i nie będzie to własna apteka

Poczytaj sobie o farmakokinetyce, okresie półtrwania i efekcie pierwszego przejścia. 

 

Wszystko idzie najpierw przez wątrobę, a wcześniej przez żołądek i nad tym ani dietetycy, ani producenci, a często nawet profesorowie z uczelni nie myślą, bo liczy się: 

KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA KASA

 

Tak w gruncie rzeczy, dzisiaj, nawet często i gęsto lekarze łapią reklamowe slogany i bzdury, jak rybki pokarm w akwarium, a my farmaceuci albo pękamy śmiechem, albo tak jak ja, zalewamy się żółcią, słysząc reklamowe bzdury o naturalnym magnezie etc.

Edytowane 9 Stycznia 2015 przez Jakub Mróz

[Gość Szymon.]

Spoko stary, ja jestem na farmacji

 

No nie wiedziałem ;P

Ja nie jestem.

[Jakub Mróz 16]

Dorzuciłbym jeszcze ibuprofen, bo jak Cię zetnie i zaczniesz go brać co 3-4h to działa przeciwzapalnie i też w jeden dzień można się pozbyć różnych paskudztw. Leków generalnie staram się unikać.

 

Grypki? Grypa to jest poważna choroba całego ustroju i nie dziw, że często ładuje się na to silne antybiotyki. 

ibuprofen co 3-4h? Tak z 6 na dobę? Dobrze, że jesteś młody, bo gdybyś raz w tygodni pochlał i często brał ibuprofen, albo, jeszcze gorzej, paracetamol, to byś długo nie pożył.

 

Są znacznie lepsze i bezpieczniejsze środki z grupy NLPZ(NSAID), które działają przeciwzapalnie.

 

Dr Google u wielu z nas rozpoznał raka piersi, nadczynność tarczycy, czerniaka, a nawet ebolę. 

Na szczęście Internet przymuje wszystko, ale nie wszystko można w nim kupić i zażyć.

Edytowane 9 Stycznia 2015 przez Jakub Mróz

[Gość Szymon.]

Grypki? Grypa to jest poważna choroba całego ustroju i nie dziw, że często ładuje się na to silne antybiotyki. 

ibuprofen co 3-4h? Tak z 6 na dobę? Dobrze, że jesteś młody, bo gdybyś raz w tygodni pochlał i często brał ibuprofen, albo, jeszcze gorzej, paracetamol, to byś długo nie pożył.

 

Są znacznie lepsze i bezpieczniejsze środki z grupy NLPZ(NSAID), które działają przeciwzapalnie.

 

Nie 6 razy. Ale tak ze 4 w takich odstępach wiem, że czasem się przeciwzapalnie daje (przynajmniej tak czasem zalecają lekarze).

Ibuprofenu/paracetamolu unikam tak samo jak innych leków (nie wiem czy w ciągu roku -średnio- zdarza mi się wziąć więcej niż 2 tabletki - bardzo rzadko choruję, a tak żeby brać ibuprofen/paracetamol to jeszcze rzadziej. Przeciwbólowo nie stosuję).

Co do pochlania raz w tygodniu -  nie praktykuję.

[aty3 12]

Tak myslałem, że o rtęci bedzie.

 

1. Wszystkie ryby morskie mają jakąś zawartość rtęci

2. Jest tej rtęci jest w tych rybach tak mało, że nie ma to wpływu na zdrowie (wyjątkiem może być ryba maslana która ma jej wyraźnie więcej).

3. Jedzenie ryb z sokiem z cytryny nie jest tylko kwestią smakową - witamina C (zawarta w soku) pomaga oczyszczać organizm z metali ciężkich. Jeśli ktoś trzyma dużą podaż witaminy C, to może się tymi metalami z ryb morskich przejmować trochę mniej. A to tylko jedna z wielu fajnych właściwości witaminy C

 

No właśnie wydaje mi się, że 20-letnia ryba ważąca 350kg zmagazynuje szkodliwych pierwiastków ponadprzeciętnie dużo w swoim życiu.

Nie twierdzę że tuńczyk jest jakiś wybitnie niezdrowy ale że po prostu są zdrowsze ryby. Z resztą gdzie tuńczykom czy innym maślanym rybom do walorów smakowych takiego sandaczyka...

[Gość Szymon.]

No właśnie wydaje mi się, że 20-letnia ryba ważąca 350kg zmagazynuje szkodliwych pierwiastków ponadprzeciętnie dużo w swoim życiu.

Nie twierdzę że tuńczyk jest jakiś wybitnie niezdrowy ale że po prostu są zdrowsze ryby. Z resztą gdzie tuńczykom czy innym maślanym rybom do walorów smakowych takiego sandaczyka...

 

Ale to nie jest tak, że to wszystko się w tej rybie odkłada, bo ona sama już dawno by umarła. Rtęć jest dla nich tak samo szkodliwa jak dla na, więc skoro ta ryba żyje, to aż tak źle być nie może. Poza tym organizmy morskie (generalnie wodne) są trochę lepiej płukane z racji środowiska w którym żyją, więc stopień nasycenia rtęcią będzie jakiś tam. No i nie wierzę, że zjesz 20kg ryby naraz

[Remy 288]

Jakie leki z NLPZ są bezpieczniejsze.?

 

Co tuńczyka to można znaleźć jakie dawki rtęci zawiera.

 

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

[mayor 222]

Tuńczyk im większy tym lepsze mięso.W puszkach przeważnie są male tuńczyki albacore,a te najlepsze sztuki zawsze trafiają do Tokio.-https://www.youtube.com/watch?v=C6dIEq8Uuag

[Gość]

Widziałem, jak wyładowują takie sztuki z rubackich kutrów. Co ciekawe, przynajmniej na Atlantyku, tam gdzie to widziałem,  łowią je na wędki, a nie w sieci. Na kutrach są pojemniki z wodą morską, w których pływają małe rybki, dł. około 15 cm. Są stosowane jako przynęta. Grube bambusowe kije zamontowane na kutrach pełnią rolę wędek. Haczyki około 4-5 cm.

Edytowane 9 Stycznia 2015 przez Gość

[mayor 222]

Łowienie tuńczyków bluefin w sieci jest w USA administracyjnie zabronione. Można je tylko łowić na wędkę albo przy pomocy harpuna,.

[pitzmaker 2]

 nie jest tylko kwestią smakową - witamina C (zawarta w soku) pomaga oczyszczać organizm z metali ciężkich. Jeśli ktoś trzyma dużą podaż witaminy C, to może się tymi metalami z ryb morskich przejmować trochę mniej. A to tylko jedna z wielu fajnych właściwości witaminy C

nie wiem jak sprawa ma sie w przypadku ryb, ale w przypadku herbaty cytryna uwalnia aluminium zawarte w lisciach herbaty, ktore normalnie by sie nie uwolnilo. herbata z cytryna jest wiec niezdrowa. ot taka ciekawostka.

[Gość Szymon.]

nie wiem jak sprawa ma sie w przypadku ryb, ale w przypadku herbaty cytryna uwalnia aluminium zawarte w lisciach herbaty, ktore normalnie by sie nie uwolnilo. herbata z cytryna jest wiec niezdrowa. ot taka ciekawostka.

 

Z liści. Więc dlatego nie wrzuca się cytryny do herbaty gdzie jeszcze nie wyłowiliśmy torebki lub fusów (zależy jak kto pije).

Jak już wyciagniesz to można sobie cytrynić

[Gość]

Jakiś czas temu pisałem tu, że mój 3 i 1/2 letni syn najchętniej jada tylko kotlety schabowe lub substytuty (czyli to samo, ale na innym mięsie), a innymi potrawami "dla dorosłych" gardzi. Nadal niewiele sie zmieniło, choć dajemy mu zdecydowanie częściej ryby (wcześniej na rybę kręcił nosem), ale... Cook doradził mi wtedy, żeby spróbować zamiast klasycznej panierki użyć np. płatków kukurydzianych. Jakiś czas temu spróbowałem i płatki kukurydziane okazały się strzałem w dziesiątkę! Często małemu tak serwujemy mięso. Dziś np. wróciłem z rynku z piersią z indyka. Ładnie pokroiłem i zrobiłem w płatkach - mały zajadał się! Z resztą ja z żoną też.

 

Dzięki Cook za dobrą radę!

[Remy 288]

Możesz zrobić w sezamie.

Kup wok i zrób z warzywami.

Poszukaj na youtube jak to zrobić. Z wokiem trzeba pamiętać aby nie myć go płynem do naczyń ale to wszystko znajdziesz w necie.

 

Pojawia się inny problem. Kurczak jest bardzo faszerowany.

Ryby hodowlane (łosoś) itp. tak samo.

Płatki dla dzieciaków zawierają dużo cukru. Kukurydziane dodatkowo "wzbogacone" są solą.

Zresztą kukurydza to zapewne w większości GMO (a GMO jest "podlewane" rakotwórczym Roundup-em).

 

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

[Master Yoda 2171]

Możesz zrobić w sezamie.

Kup wok i zrób z warzywami.

Poszukaj na youtube jak to zrobić. Z wokiem trzeba pamiętać aby nie myć go płynem do naczyń ale to wszystko znajdziesz w necie.

Pojawia się inny problem. Kurczak jest bardzo faszerowany.

Ryby hodowlane (łosoś) itp. tak samo.

Płatki dla dzieciaków zawierają dużo cukru. Kukurydziane dodatkowo "wzbogacone" są solą.

Zresztą kukurydza to zapewne w większości GMO (a GMO jest "podlewane" rakotwórczym Roundup-em).

Wysłane z Tapatalk przez A1457

Czyli sugerujesz co ?:-) :-)

Jak w powiedzeniu-"zdechł jak Kopcia koń":-)

Kopeć odzwyczajał konia od jedzenia i dzien przed opanowaniem tej sztuki koń zdechł z głodu..

[Remy 288]

Poczytaj, porozmawiaj z dietetykiem. Poszukaj różnych przepisów itp.

Nie zajmuję się tym więc odsyłam do specjalistów.

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

[Master Yoda 2171]

Poczytaj, porozmawiaj z dietetykiem. Poszukaj różnych przepisów itp.

Nie zajmuję się tym więc odsyłam do specjalistów.

Wysłane z Tapatalk przez A1457

Widzisz:-) ,ja nie odsylam do specjalistów bo....sam nim jestem:-)

[Master Yoda 2171]

Jakiś czas temu pisałem tu, że mój 3 i 1/2 letni syn najchętniej jada tylko kotlety schabowe lub substytuty (czyli to samo, ale na innym mięsie), a innymi potrawami "dla dorosłych" gardzi. Nadal niewiele sie zmieniło, choć dajemy mu zdecydowanie częściej ryby (wcześniej na rybę kręcił nosem), ale... Cook doradził mi wtedy, żeby spróbować zamiast klasycznej panierki użyć np. płatków kukurydzianych. Jakiś czas temu spróbowałem i płatki kukurydziane okazały się strzałem w dziesiątkę! Często małemu tak serwujemy mięso. Dziś np. wróciłem z rynku z piersią z indyka. Ładnie pokroiłem i zrobiłem w płatkach - mały zajadał się! Z resztą ja z żoną też.

 

Dzięki Cook za dobrą radę!

 

:-) :-)

[Gość]

Możesz zrobić w sezamie.

Kup wok i zrób z warzywami.

Poszukaj na youtube jak to zrobić. Z wokiem trzeba pamiętać aby nie myć go płynem do naczyń ale to wszystko znajdziesz w necie.

 

Pojawia się inny problem. Kurczak jest bardzo faszerowany.

Ryby hodowlane (łosoś) itp. tak samo.

Płatki dla dzieciaków zawierają dużo cukru. Kukurydziane dodatkowo "wzbogacone" są solą.

Zresztą kukurydza to zapewne w większości GMO (a GMO jest "podlewane" rakotwórczym Roundup-em).

 

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

Sezam też wypróbowaliśmy. Zjadł dopiero, jak wydłubał wszystkie ziarenka. Myślałem, że mnie szlag trafi, jak na to patrzylem.

Co do drobiu, to w naszej domowej kuchni częściej używamy mięsa z indyka, niż z kurczaka. Z ryb małemu najbardziej odpowiada ogon z dorsza, wyfiletowany nie ma ości. Polecam, jeśli komuś ości w rybie przeszkadzają.

Do dietetyka raczej nie planuję się wybierać. Byłbym zadowolony, gdyby syn jadał wszystko to co my w domu, a nie wybrzydzał. No ale ma to po rodzicach. Pocieszam się , że z wiekiem przechodzi.

Co do płatków kukurydzianych, to myślę, że bardziej szkodliwy jest spacerek po centrum Łodzi, niż od czasu do czasu łyżka płatków z pryskanej kukurydzy GMO w formie panierki na kotleciku. Z resztą możesz być pewien, że marchew czy ziemniaki też są hodowne z wykorzystaniem wszelkiej maści chemii, no... chyba, że hodujesz dla siebie w donicy, czy przydomowym ogródku.

 

Wysłane z mojego GT-P5210 przy użyciu Tapatalka