DYSKUSJE O WSZYSTKIM

[Podróżnik 62]

Jak to jest z kupnem przedmiotów na aukro? Musi być w ogłoszeniu opcja wysyłki za granicę? Nie ma szans na kupienie zegarka, który nie ma tej opcji?

[cecon 324]

Jak to jest z kupnem przedmiotów na aukro? Musi być w ogłoszeniu opcja wysyłki za granicę? Nie ma szans na kupienie zegarka, który nie ma tej opcji?

Musisz zapytać sprzedającego.

Przesyłka od 100 do 300! koron.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[rk7000 3295]

Dzień dobry. 

Mam na imie Roman i mam 45 lat

 

Żarcik do  Grzesia - gregch

[gregch 301]

Dzień dobry.

Mam na imie Roman i mam 45 lat

 

Żarcik do Grzesia - gregch

A Ty dalej Mieszasz

[yorki_man 520]

Chłopaki jednak piję inne nalewki niż Wy bo nie nadążam ????

 

 

www.instagram.com/yorki_man/

[rk7000 3295]

Jakbyś używał normalnej wersji forum to byś nadążał

[Remo74 482]

Czy jest już gdzieś dostępny program na festiwal zegarków w Łodzi 29-30 września?

[Wojtas79 69]

W ramach dokształcania się przed moja wizytą w Niepokalanowie w sprawie zegarkowej i brata Podwapinskiego, dotarłem do filmu "Po szostej podnosi sie wierzbówka". O zegarmistrzach z Niepokalanowa.

Jest dostępny na Youtube i jest pięknym przykładem na to jak można sp***dolić okazję nagrania czegoś wartosciowego.

[drobnypijaczek 2980]

Jak to jest z sekundnikami w zegarkach Moskwa. Najczęściej spotyka się nawet działające ale bez sekundnika. Co się z nimi dzieje, że ich nie ma? Ktoś ma jakieś sensowne rozwiązanie tej zagadki?

[timegoesby 359]

Według mnie, najczęściej to złamana oś sekundowa i stąd nie ma na co założyć wskazówki.

[Gość Ritter]

Masz na myśli Moskwę z centralną sekundą? W tym przypadku spotkałem kilka ze skrzywioną końcową częścią osi sekundowej. Aby było ciekawiej oś sekundowa jest utwardzona czyli prostowanie jej "na rympał" kończy się złamaniem ~4mm końcówki aż do podtoczenia. Tam jest takie zgrubienie będące łożyskiem ślizgowym w rurce osi minutowej a bardziej czymś w rodzaju wytoczenia ustalającego by końcówka w osi minutowej była na środku rurki a tym samym tuleja sekundnika nie ocierała o wewnętrzną część rurki osi minutowej.

Prostowanie nie zawsze się udaje nawet stosując się do zasad sztuki czyli cieplnego zmiękczenia końcówki przed prostowaniem gdyż uprzednie wygięcie na zimno dosyć skutecznie rujnuje strukturę metalu na zgięciu.

Edytowane 11 Września 2018 przez Ritter

[art_69 1830]

Zegarki wysyłałem paczką plus Poczty Polskiej za 10,50 zamiast listem poleconym, teraz od sierpnia paczka plus 15-16 zł. Prawie 50% podrożała, a miała być  to tania alternatywa dla paczek 24 i 48. Zawsze od kilku lat w sierpniu poczta podnosi ceny i manipuluje cenami i nikt wogóle o tym nie mówi.

Edytowane 11 Września 2018 przez art_69

[cecon 324]

Zegarki wysyłałem paczką plus Poczty Polskiej za 10,50 zamiast listem poleconym, teraz od sierpnia paczka plus 15-16 zł. Prawie 50% podrożała, a miała być to tania alternatywa dla paczek 24 i 48. Zawsze od kilku lat w sierpniu poczta podnosi ceny i manipuluje cenami i nikt wogóle o tym nie mówi.

Nawet nie mów, PP to dno, płacisz 16 PLN, a tu brak możliwości ekspresu!

XXI wiek, paczka do Warszawy- 370 km szła 6 dni.

Porażka

 

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[MateuszZiętek 4]

Zegarki wysyłałem paczką plus Poczty Polskiej za 10,50 zamiast listem poleconym, teraz od sierpnia paczka plus 15-16 zł. Prawie 50% podrożała, a miała być  to tania alternatywa dla paczek 24 i 48. Zawsze od kilku lat w sierpniu poczta podnosi ceny i manipuluje cenami i nikt wogóle o tym nie mówi.

Gdyby chociaż wyższe ceny przekładały się na jakość usług. Ostatnio w paczce nieźle zabezpieczonej zbili mi szkło. Ciekawe jak tym musieli rzucać. Osobiście natomiast nigdy nie zawiodłem się na paczkomatach.

[art_69 1830]

Jednak do 0,5 kg 11,50 zł ale do 3 dni roboczych dostarczenie wydłużyli.

 

Ekspres chyba jest dodatkowo 2,50 zł ale dostarczenie do dwóch dni roboczych.

Gdyby chociaż wyższe ceny przekładały się na jakość usług. Ostatnio w paczce nieźle zabezpieczonej zbili mi szkło. Ciekawe jak tym musieli rzucać. Osobiście natomiast nigdy nie zawiodłem się na paczkomatach.

 

Paczkomaty w sezonie tzn w listopadzie i grudniu opóźnienia do 10 dni roboczych, przeżyłem to kilka razy. Sam nie zamawiam, ale ludzie chcieli żeby wysyłać, bo było tanio.

Edytowane 11 Września 2018 przez art_69

[Chou 7]

Poljot Chrono 3133 z papierami na olx za 500 dzisiaj był. Ktoś stąd zgarnął? Ktoś ze sprzedającym rozmawiał? Lipa na kółkach?  

[MateuszZiętek 4]

Jednak do 0,5 kg 11,50 zł ale do 3 dni roboczych dostarczenie wydłużyli.

 

Ekspres chyba jest dodatkowo 2,50 zł ale dostarczenie do dwóch dni roboczych.

 

Paczkomaty w sezonie tzn w listopadzie i grudniu opóźnienia do 10 dni roboczych, przeżyłem to kilka razy. Sam nie zamawiam, ale ludzie chcieli żeby wysyłać, bo było tanio.

A widzisz, jakoś mnie to omija, ale warto pamiętać. To zostaje wtedy kurier.

[Teddy61 49]

Jednak do 0,5 kg 11,50 zł ale do 3 dni roboczych dostarczenie wydłużyli.

 

Ekspres chyba jest dodatkowo 2,50 zł ale dostarczenie do dwóch dni roboczych.

 

Paczkomaty w sezonie tzn w listopadzie i grudniu opóźnienia do 10 dni roboczych, przeżyłem to kilka razy. Sam nie zamawiam, ale ludzie chcieli żeby wysyłać, bo było tanio.

Zbieram pocztówki z moich okolic i z nich można się przekonać jak funkcjonowała poczta przed ponad 100 laty. 

Do ok. 1910 roku datownik przybijano nie tylko w miejscu nadania, ale też w miejscu nadejścia przesyłki.

Dzięki temu można dowiedzieć się ile czasu trwało dostarczenie takiej pocztówki do adresata. W promieniu ok. 50 km - dostarczano tego samego dnia. Do Berlina, Wiednia, Budapesztu  - w następnym dniu. Mam pocztówkę wysłaną 25.12.1902 r do Holandii - na miejscu była 27.12 (i to były święta!). Inna wysłana 23.03.1900 r do Petersburga - dotarła 26.03. I nie było wtedy priorytetów i ekspresów.

Niedawno wysłałem zwykły list do miejscowośco oddalonej od mojego miejsca zamieszkania o 70 km - dotarł na miejsce po 9 dniach!!!

[Podróżnik 62]

 

Zbieram pocztówki z moich okolic i z nich można się przekonać jak funkcjonowała poczta przed ponad 100 laty. 

 

 

Fajna, ciekawa pasja. Od czego się to zaczęło w twoim przypadku?

[Teddy61 49]

Fajna, ciekawa pasja. Od czego się to zaczęło w twoim przypadku?

Trochę z powodu lokalnego patriotyzmu, trochę z sentymentu. Poza tym interesuje mnie jak zmieniały się miejscowości z upływem lat. Takie pocztówki to swego rodzaju dokument. Ostatnio na podstawie  jednej z nich opracowano projekt renowacji elewacji starej kamienicy. Projekt ten został zrealizowany.

[kchrapek 4714]

Trochę z powodu lokalnego patriotyzmu, trochę z sentymentu. Poza tym interesuje mnie jak zmieniały się miejscowości z upływem lat. Takie pocztówki to swego rodzaju dokument. Ostatnio na podstawie  jednej z nich opracowano projekt renowacji elewacji starej kamienicy. Projekt ten został zrealizowany.

Rewelacja!  I jeśli chodzi o hobby i o jego efekt. Sam próbowałem w swoich stronach ale beznadziejne działanie...

[Krokodyl Tik-Tak 260]

 

Zbieram pocztówki z moich okolic i z nich można się przekonać jak funkcjonowała poczta przed ponad 100 laty. 

Do ok. 1910 roku datownik przybijano nie tylko w miejscu nadania, ale też w miejscu nadejścia przesyłki.

Dzięki temu można dowiedzieć się ile czasu trwało dostarczenie takiej pocztówki do adresata. W promieniu ok. 50 km - dostarczano tego samego dnia. Do Berlina, Wiednia, Budapesztu  - w następnym dniu. Mam pocztówkę wysłaną 25.12.1902 r do Holandii - na miejscu była 27.12 (i to były święta!). Inna wysłana 23.03.1900 r do Petersburga - dotarła 26.03. I nie było wtedy priorytetów i ekspresów.

Niedawno wysłałem zwykły list do miejscowośco oddalonej od mojego miejsca zamieszkania o 70 km - dotarł na miejsce po 9 dniach!!!

 

Piękna sprawa!

[art_69 1830]

Trochę z powodu lokalnego patriotyzmu, trochę z sentymentu. Poza tym interesuje mnie jak zmieniały się miejscowości z upływem lat. Takie pocztówki to swego rodzaju dokument. Ostatnio na podstawie  jednej z nich opracowano projekt renowacji elewacji starej kamienicy. Projekt ten został zrealizowany.

 

Ja nie zbieram pocztówek bardziej interesuje mnie fotografia starego miejsca lub nawet stary rysunek czy obraz. Pocztówka zawsze ogranicza temat do najbardziej znanych i rozpoznawalnych miejsc. Fotografia dużo więcej przekazuje.

I np w moim mieście ktoś przed wojną, nie wiadomo w jakim celu sfotografował jedną z handlowych ulic, dom po domu, witrynę sklepową po witrynie, z przypadkowymi przechodniami...

Fotografie te powalają autentyzmem i dokumentalizmem. Wszyscy wiedzą jak wyglądały kiedyś miejsca znane, a  tu przez przepadek dzięki osobie fotografującej, możemy przenieść się w czasie i poznać klimat ulicy, miejsca, na którą nikt wtedy nie zwracał uwagi.

Edytowane 12 Września 2018 przez art_69

[drobnypijaczek 2980]

Masz na myśli Moskwę z centralną sekundą?

dzięki za wyczerpujące informacje.

[art_69 1830]

To jedno z wielu zdjęć - jest zegarmistrz, działał chyba od 1901 roku.

Edytowane 12 Września 2018 przez art_69