Kieszonki i kieszonkowcy, czyli wszystko co na dewizce wisi.....

[mkl1 5944]

A "Czas ucieka", więc pojawił się drugi...taki nie chciany

[Grigoris1 437]

Masz Wielkie Serducho Hecke - dziękuję! Zgodnie z dewizą: "i dla siebie i dla innych" - brawo

Widziałem, że Twój "górnik" jeszcze bardziej przysporzył Orkiestrze pożytku

[Piotr Orzechowski 3538]

4 godziny temu, Grigoris1 napisał(-a):

Masz Wielkie Serducho Hecke - dziękuję! Zgodnie z dewizą: "i dla siebie i dla innych" - brawo

Widziałem, że Twój "górnik" jeszcze bardziej przysporzył Orkiestrze pożytku

Dziękuję i wzajemnie.

Zaskoczyło mnie za ile został wylicytowany. Zwycięzca już za niego zapłacił i podziękował za licytację. 

Na przyszły rok planuję jakiegoś Amerykanina wystawić. Zastanawiam się tylko jakiego. Na ten moment myślę o Hampdenie lub Walthamie lub Ball kolejowy ale tu już cena zakupu będzie wysoka i mniej ciekawa zabawa na aukcji. 

Dawno nic nie wstawiałem z kieszonek.

Taki to Hebdomas.

Edytowane 1 Lutego 2022 przez Hecke

[Grigoris1 437]

To ciekawy pomysł, ale sądzę, że wystawianie drogiego zegarka wysokiej klasy może się nie udać (choć nie musi) - ludzie potrzebują wyobrażenia, symbolu.

Zawsze powszechnie lepiej zadziała polonik lub zegarek z jakąś ciekawą historią.

[Piotr Orzechowski 3538]

Zgadzam się, drogi zegarek to nie jest dobry pomysł.Firma  Ball ma fajna kolejową historie ale ceny zegarków powalają. Hampdena można jeszcze znaleźć za 300-400 zł w dobrym stanie wizualnym ale z mechanizmem do naprawy. Tu historia tylko powiązana z radzieckimi zegarkami. Masz racje może jakiego Polonika uda się za sensowne pieniądze upolować. 

[Tempus Fugit 338]

W wolnej chwili wyremontowałem ten skromny zegarek kluczykowy, nalężący w 1870 roku do Johanessa Maxa Nielsena.

Najpoważniejszym zadaniem było wyklepanie zdobionego dekla i przylutowanie oberwanej nóżki tarczy.

Oczywiście dopełniając remontu, nie omieszkałem na nowo wyniebieszczyć śrubki i breguetowskie wskazóweczki.

Co ciekawe, zapadka maltańska nie została "zrabowana" i zachowała się do dziś.

[motoolo 138]

Zakupiłem swoją pierwszą kieszonkową Omege

 

W związku z tym mam kilka pytań

 

1. Czy w kieszonkowych Omegach nr seryjne na mechanizmie i kopercie zawsze są różne?

    Bo np. w Longinesach zauważyłem że powinny być te same.

2. Czy można w jakiś sposób sprawdzić czy tarcza jest oryginalna?

    Bo w tym egzemplarzu jest podejrzanie idealna.

3. Na wewnętrznych deklach i kopercie od środka widoczna jest ciemno grafitowa oksyda.

   Czy na zewnątrz dekla , koperty , kominku też taka powinna być i jest po prostu wytarta  ? Jeśli tak to jest szansa gdzieś to odnowić?

4. Czy na koronce powinien być znak Omegi? tak jak to ma miejsce w zegarkach naręcznych?

[Wagro56 108]

11 godzin temu, Tempus Fugit napisał(-a):

W wolnej chwili wyremontowałem ten skromny zegarek kluczykowy, nalężący w 1870 roku do Johanessa Maxa Nielsena.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Podziwiam i serdecznie gratuluję.

Edytowane 3 Lutego 2022 przez Wagro56

[Piotr Ratyński 407]

1 godzinę temu, motoolo napisał(-a):

Zakupiłem swoją pierwszą kieszonkową Omege

 

W związku z tym mam kilka pytań

 

1. Czy w kieszonkowych Omegach nr seryjne na mechanizmie i kopercie zawsze są różne?

    Bo np. w Longinesach zauważyłem że powinny być te same.

2. Czy można w jakiś sposób sprawdzić czy tarcza jest oryginalna?

    Bo w tym egzemplarzu jest podejrzanie idealna.

3. Na wewnętrznych deklach i kopercie od środka widoczna jest ciemno grafitowa oksyda.

   Czy na zewnątrz dekla , koperty , kominku też taka powinna być i jest po prostu wytarta  ? Jeśli tak to jest szansa gdzieś to odnowić?

4. Czy na koronce powinien być znak Omegi? tak jak to ma miejsce w zegarkach naręcznych?

1. W tych co widziałem były różne.

2. Czy oryginalna tak, czy konkretnie od tego zegarka nie.

3. Jest najprawdopodobniej wytarta, szanse na odnowieniem są, czy wielkie nie wiem. Można spróbować nawet samemu, preparaty do oksydowana są do kupienia w hurtowniach jubilersko zegarmistrzowskich. Jak to wychodzi czernienie takim preparatem nie mam pojęcia, oryginalnie robili się to inaczej.

4. Na koronce zegarka kieszonkowego nie musi być znaku Omegi.

[motoolo 138]

11 minut temu, Piotr Ratyński napisał(-a):

1. W tych co widziałem były różne.

2. Czy oryginalna tak, czy konkretnie od tego zegarka nie.

3. Jest najprawdopodobniej wytarta, szanse na odnowieniem są, czy wielkie nie wiem. Można spróbować nawet samemu, preparaty do oksydowana są do kupienia w hurtowniach jubilersko zegarmistrzowskich. Jak to wychodzi czernienie takim preparatem nie mam pojęcia, oryginalnie robili się to inaczej.

4. Na koronce zegarka kieszonkowego nie musi być znaku Omegi.

 

Dziękuję Piotrze za odpowiedź

Co do tarczy po czym poznajesz że oryginalna jest? I skąd domniemasz ze nie jest kompletem z tego akurat zegarka? 

[Grigoris1 437]

Na wstępie zastanów się jaką technologią produkuje się tarcze tego typu - współcześnie wyprodukowanie takiej zdecydowanie przewyższa koszt całego zegarka.

 

Co do wzoru to jest chyba najbardziej uniwersalny w latach 20/30. i równie dobrze napis mógłby głosić np. Zenith czy Longines.

 

Stal i oksyda miały zabezpieczyć przed rdzewieniem - na dłuższą metę nie zabezpieczyły. Poczytaj o tzw. "gun-metal".

[Piotr Ratyński 407]

12 minut temu, motoolo napisał(-a):

 

Dziękuję Piotrze za odpowiedź

Co do tarczy po czym poznajesz że oryginalna jest? I skąd domniemasz ze nie jest kompletem z tego akurat zegarka? 

W kieszonkach są zazwyczaj tarcze porcelanowe, a takie trudno dorobić, tarcze metalowe zaś zazwyczaj są sygnowane z tyłu przez producenta, mogą być jedynie poprawiane. Natomiast tego czy zegarek rzeczywiście opuścił fabrykę z jakąś konkretną tarczą trudno orzec, bo wszystkie tarcze używane do tego samego kalibru, są wymienne, dlatego w serwisowaniu można uszkodzona tarczę zamienić na inną. Czasem można to stwierdzić, gdy rodzaj druku nie pasuje do okresu produkcji mechanizmu. Co do Twojego zegarka się nie wypowiadam, za mało danych.

[motoolo 138]

Dziękuję Wam obu za obszerna wypowiedź. 

Piotrze jakie dane jeszcze potrzebujesz żeby więcej powiedzieć? 

Edytowane 3 Lutego 2022 przez motoolo

[kiniol 2281]

Tarcze bywają ładne...;)

[Grigoris1 437]

... w swojej prostocie

 

[Piotr Ratyński 407]

8 godzin temu, motoolo napisał(-a):

Dziękuję Wam obu za obszerna wypowiedź. 

Piotrze jakie dane jeszcze potrzebujesz żeby więcej powiedzieć? 

Chociażby numer koperty.

Najwięcej danych daje obejrzenie zegarka w naturze, zdjęcia wszystkiego nie oddają.

Czerwone godziny od 13 do 24 były w latach 1900 do 1925,

[motoolo 138]

12 godzin temu, Piotr Ratyński napisał(-a):

Chociażby numer koperty.

Najwięcej danych daje obejrzenie zegarka w naturze, zdjęcia wszystkiego nie oddają.

Czerwone godziny od 13 do 24 były w latach 1900 do 1925,

 

Nr koperty 7919214

Nr mechanizmu 7194048

[Paweł Bury. 5728]

Cała ta omega wygląda ok 

Trzeba by sprawdzić czy tarcza ma nóżki   czy nie klejona, wtedy będzie pewność   tylko po co to robić ? 

Koperty oksydowane tak się ścierają,  ja bym nie odnawiał.

Miałem już dziesiątki kieszonkowych omeg i nigdy numer mi się nie zgadzał 

[Piotr Orzechowski 3538]

Numery seryjne są z tego samego przedziału czasowego 1925-1935, także wygląda, że powinno być ok. 

[Piotr Ratyński 407]

3 godziny temu, motoolo napisał(-a):

 

Nr koperty 7919214

Nr mechanizmu 7194048

Dokładnie tak jak piszą koledzy, wszystko jest OK.

[pmwas 9024]

Howard żyje

 

 

Więcej w „amerykańskich”

 

 

[sergius 1375]

Nie wiem czy lamie regulamin wstawiajac je tutaj ale raz ze nie umiem podac ceny a dwa to najlepiej wymienilbym na cos na reke (nawet Ruskie).

Kilka nawet zyje.REZERWACJA

 

 

 

Edytowane 7 Lutego 2022 przez sergius

[pmwas 9024]

IWC na Anglię 

 

 

 

 

 

Ładnie zachowany nawet

[kiniol 2281]

Nie wiem po co, ale dzisiaj doszły...

[Andrzej Wachowicz 291]

@kiniol

jako bezcenne materialne źródło wiedzy

 

pozdrawiam