Klub Miłośników Grand Seiko

[Gość pdk5891]

Spring drive w przyszłości na pewno do rozważenia (swoją drogą ciekawa koncepcja budowy kolekcji ze wzgledu na różne rodzaje mechanizmów posiadanych zegarków - kwarc, spring drive, automat, mechanik - więcej nie ma co 😄 ). 

 

Rozmiaru się lekko obawiałem, bo do tej pory moim ulubionym zegarkiem był/jest taki, który uważany jest za "dużego grubaska", ale te proporcje GS są optymalne wg mnie dla tego stylu zegarka. Bardzo mi się podoba.

[Edmund Exley 6050]

Wywiad z Akio Naito:

https://www.hodinkee.com/articles/interview-seiko-akio-naito-fall-2024

[beniowski 8309]

Jeśli ktoś jest zainteresowany, to mam na sprzedaż SBGY 007 w stanie praktycznie idealnym. Szczegóły na bazarku.

[Muzzy 4012]

Dość ostrżnie a nawet troche sceptycznie podchodziłem do zakupu , ale po godzinie na nadgarstku musze stwierdzic że jest świetny i była to dobra decyzja !

[Sisqo 5995]

On 10/12/2024 at 3:26 PM, Muzzy said:

Dość ostrżnie a nawet troche sceptycznie podchodziłem do zakupu , ale po godzinie na nadgarstku musze stwierdzic że jest świetny i była to dobra decyzja !

 

Gratuluje zakupu. Piękny zegar!

[rafi 12783]

Długo myślałem o bransolecie do swojego SBGX. Prawie już kupiłem. Jednak ostatecznie, biorąc pod uwagę jej cenę, szczególnie w relacji do ceny zegarka, odpuściłem.
Zdecydowałem się na zamiennik od wujka.
Po pierwsze trzeba pamiętać, że choć bransoleta pasuje do SBGXa, to jest to jednak produkt dedykowany do serii Seiko 5.
Jakość, wykonanie, jest zadowalające, choć nieadekwatne do GS. Główne ogniwa wyglądają dobrze, szczotkowanie i polerowanie jest ok. Z wyjątkiem polerowania na ostatnich ogniwach przy zapięciu, które wyglądają tanio.



Sama zapinka działa dobrze, nie jest to blaszka, tylko solidny kawałek stali. Jednak zapięcie nieco brzydko odstaje.



Zdecydowanie najsłabszy punkt to blaszkowe endlinki. Na tą chwilę nie dzwonią, ale to jednak blaszki. Ich spasowanie z kopertą jest akceptowalne, jednak trzeba mieć na uwadze, że górą nie licują się one z uchami.

Końcowy efekt wizualny jest całkiem niezły. Wygoda bardzo duża.
Podsumowując, jak za bransoletkę za cztery stówki, może być.

[mario1971 67083]

10 minut temu, rafi napisał(-a):

Długo myślałem o bransolecie do swojego SBGX. Prawie już kupiłem. Jednak ostatecznie, biorąc pod uwagę jej cenę, szczególnie w relacji do ceny zegarka, odpuściłem.
Zdecydowałem się na zamiennik od wujka.
Po pierwsze trzeba pamiętać, że choć bransoleta pasuje do SBGXa, to jest to jednak produkt dedykowany do serii Seiko 5.
Jakość, wykonanie, jest zadowalające, choć nieadekwatne do GS. Główne ogniwa wyglądają dobrze, szczotkowanie i polerowanie jest ok. Z wyjątkiem polerowania na ostatnich ogniwach przy zapięciu, które wyglądają tanio.



Sama zapinka działa dobrze, nie jest to blaszka, tylko solidny kawałek stali. Jednak zapięcie nieco brzydko odstaje.



Zdecydowanie najsłabszy punkt to blaszkowe endlinki. Na tą chwilę nie dzwonią, ale to jednak blaszki. Ich spasowanie z kopertą jest akceptowalne, jednak trzeba mieć na uwadze, że górą nie licują się one z uchami.

Końcowy efekt wizualny jest całkiem niezły. Wygoda bardzo duża.
Podsumowując, jak za bransoletkę za cztery stówki, może być.

 

Spasowanie i różnica w wysokości endlinku do koperty, oraz zbyt krótki sam element jest dla mnie nie do zaakceptowania. 

[rafi 12783]

Spasowanie i różnica w wysokości endlinku do koperty, oraz zbyt krótki sam element jest dla mnie nie do zaakceptowania. 

Różnica wysokości jest duża, aczkolwiek oczywiście nie widoczna aż tak bardzo jak na tym zdjęciu, na którym chciałem ją uwidocznić.
Natomiast różnica długości endlinku i uch jest podobna, a może nawet mniejsza, niż w przypadku ori bransolety. Tak to po prostu sobie Seiko wymyśliło.

[mario1971 67083]

Od zawsze wiadomo, że Seiko i GS nie potrafią zrobić ładnej, funkcjonalnej i jednocześnie komfortowej bransolety. Stąd tyle zamienników od innych dostawców. Żaden użytkownik Rolexa nawet nie pomyśli o zamianie ori bransolety na jego substytut. 😉

[rafi 12783]

Mariusz, ja nie kupiłem tej bransy, bo nie byłem zadowolony z oryginalnej. Po prostu chciałem mieć bransoletę, a nie chciałem kupować ori. Więc i nie robię porównania, bo nie mam jak.
Natomiast tak uzupełniając, gdybym miał na podstawie tego jednego egzemplarza potwierdzić tezę o ponadprzeciętnej jakości bransolet od wujka, w dodatku o ponadprzeciętnym stosunku jakość/cena, to nie potwierdzam. Jakość jest przeciętna, a cena co najwyżej adekwatna.

[alleck 3881]

Żaden użytkownik Rolexa nawet nie pomyśli o zamianie ori bransolety na jego substytut. 

Dodaj jeszcze bo to wstyd pokazać co Rolex zostawia między uchami w swoich zegarkach Moja kwarcowa certina była podobnie tam wykończona, no ale była tańsza jakieś 20kilka razy.

P.S. a swoją drogą ciekawe skąd tyle brudu tam jest skoro bransoleta jest bardzo ciasno spasowana.

[eye_lip 24181]

Pewnie stąd że zegarek ma kilkadziesiąt lat, w latach 80 stosowano maskownice z blaszki.

 

Chyba że to nowy DJ 

/OP ale złachany.

Edytowane 18 Października 2024 przez eye_lip

[ireo 3060]

6 godzin temu, mario1971 napisał(-a):

Od zawsze wiadomo, że Seiko i GS nie potrafią zrobić ładnej, funkcjonalnej i jednocześnie komfortowej bransolety. Stąd tyle zamienników od innych dostawców. Żaden użytkownik Rolexa nawet nie pomyśli o zamianie ori bransolety na jego substytut. 😉

 

To zależy. Nie mam może aż takiego doświadczenia z Rolexami i GS, żeby uogólniać, ale np. w modelu na zdjęciu bransoleta wydaje mi się bardziej komfortowa (i ładniejsza) niż typ Oyster, obecnie stosowany przez Rolex. Stary Oyster wypadał lepiej, bo wg mnie miał wygodniejsze i subtelniejsze zapięcie, lepiej komponujące się z bransoletą i nie kojarzące się z kajdankami, jak to ma miejsce w przypadku współczesnej bransolety Oyster (która wprawdzie ma mikroregulację, ale ja jej i tak nie używam, za to wadą nowej wersji jest jej masywność). 

 

To prawda, że mało kto chciałby zamienić oryginalną bransoletę Rolexa na cokolwiek innego, ale wynika to nie tylko z jakości tych bransolet. Równie ważny (dla niektórych może ważniejszy) jest aspekt wizualnej identyfikacji marki. Rolex ma tę cechę, że bez oryginalnej bransolety jakby tracił część swojej "roleksowatości". Nie wiem, czy to tylko sprawa wizerunkowa, po prostu nowsze Rolexy projektowane pod bransoletę jakoś głupio wyglądają z obcą bransoletą albo z paskiem. Zegarki innych marek są na to bardziej odporne, a do wielu modeli Seiko to w ogóle można założyć wszystko i trzeba się mocno postarać, żeby to wyglądało źle.

[mario1971 67083]

12 minut temu, ireo napisał(-a):

 

To zależy. Nie mam może aż takiego doświadczenia z Rolexami i GS, żeby uogólniać, ale np. w modelu na zdjęciu bransoleta wydaje mi się bardziej komfortowa (i ładniejsza) niż typ Oyster, obecnie stosowany przez Rolex. Stary Oyster wypadał lepiej, bo wg mnie miał wygodniejsze i subtelniejsze zapięcie, lepiej komponujące się z bransoletą i nie kojarzące się z kajdankami, jak to ma miejsce w przypadku współczesnej bransolety Oyster (która wprawdzie ma mikroregulację, ale ja jej i tak nie używam, za to wadą nowej wersji jest jej masywność). 

 

To prawda, że mało kto chciałby zamienić oryginalną bransoletę Rolexa na cokolwiek innego, ale wynika to nie tylko z jakości tych bransolet. Równie ważny (dla niektórych może ważniejszy) jest aspekt wizualnej identyfikacji marki. Rolex ma tę cechę, że bez oryginalnej bransolety jakby tracił część swojej "roleksowatości". Nie wiem, czy to tylko sprawa wizerunkowa, po prostu nowsze Rolexy projektowane pod bransoletę jakoś głupio wyglądają z obcą bransoletą albo z paskiem. Zegarki innych marek są na to bardziej odporne, a do wielu modeli Seiko to w ogóle można założyć wszystko i trzeba się mocno postarać, żeby to wyglądało źle.

Ładna buzia to dla mnie za mało. 😉

*mam na myśli tarczę i wskazówki w Grand Seiko

[ireo 3060]

2 godziny temu, mario1971 napisał(-a):

Ładna buzia to dla mnie za mało. 😉

*mam na myśli tarczę i wskazówki w Grand Seiko

 

Dla mnie też. Może bym się oparł, ale skusiła mnie ładna tylna strona

(i mechanizm hi-beat w wersji GMT).

[Gość PICAD]

Orientujecie się ile można dostać rabatu na GS, które mają na stanie w Kruku na pl 3 krzyży? Bez kart historii itp. Mówili o kilku procentach.  Kupował ktoś i może zdradzić albo na priv napisać?

[Gość pdk5891]

Proponowałbym zacząć od zapłaty kartami groupon (100 zł za 90 zł), więc 10% jest się do przodu. Kartę dla przyjaciół można założyć, to na start ma się 5%, więc 14,5% jest do załatwienia niskim nakładem sił 😉

 

Edytowane 27 Października 2024 przez pdk5891

[Gość PICAD]

Myslalem ze sobie jaja robisz ale rzeczywiście tak można :) 

Groupon:

• karta prezentowa łączy się ze wszystkimi zniżkami i promocjami w sklepach W.KRUK (piszą ze Roleksa tez mozna miec 10% taniej... no ciekawe :).
• możliwość zakupu i wykorzystania dowolnej liczby bonów podarunkowych przy jednych zakupach

 

[mario1971 67083]

Te karty są w małych nominałach, a transmisja danych może zostać zerwana w trakcie ich realizacji. Wtedy pozostaje żmudny proces reklamacyjny. 

[machlo 7512]

1 godzinę temu, PICAD napisał(-a):

Myslalem ze sobie jaja robisz ale rzeczywiście tak można

Groupon:

• karta prezentowa łączy się ze wszystkimi zniżkami i promocjami w sklepach W.KRUK (piszą ze Roleksa tez mozna miec 10% taniej... no ciekawe :).
• możliwość zakupu i wykorzystania dowolnej liczby bonów podarunkowych przy jednych zakupach

 

 

 

Warunki wykorzystania Kart Podarunkowych – regulamin:
1. Kody zakupowe W.KRUK, w formie elektronicznej, mogą być wymienione na dowolny towar dostępny w sieci sklepów marki W.KRUK oraz w sklepie internetowym www.wkruk.pl z wyłączeniem zegarków marki Rolex i Patek Philippe oraz produktów marki Cartier.

[Gość pdk5891]

Jeszcze jako ciekawostkę dodam, że na znanych portalach sprzedażowych, można również zakupić karty podarunkowe z jeszcze lepszym przelicznikiem niz -10% 😉

 

Również można poprosić kogoś z forum z kartą platynową w.kruk i zamiast 5%, będzie 10% na start. 

 

Uprzedzając - nie robię jaj 😀 (dziś jeszcze w jednym wątku zostałem o to posądzony) 

Edytowane 27 Października 2024 przez pdk5891

[Edmund Exley 6050]

Bardzo ciekawe zdjęcia:

https://www.hodinkee.com/articles/a-tour-of-grand-seiko-part-2

 

[ireo 3060]

19 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

Bardzo ciekawe zdjęcia:

https://www.hodinkee.com/articles/a-tour-of-grand-seiko-part-2

 

 

 

Rzeczywiście, fajny materiał.

W końcu artykuł ukazał się w całości. If you read the first story expecting to see inside Shizukushi, I'm sorry to have kept you waiting, but the day is finally here, pisze z ulgą Mark Kauzlarich. Od razu przypomniały mi się moje spekulacje o zwyczajach, obowiązujących w pracowniach Grand Seiko.

 

Pewnie ci z GS zorientowali się w końcu, że jednak muszą wypuścić na wolność tego biedaka, żeby w ogóle doszło do publikacji.

Od dawna podejrzewałem, że oni tam nie opuszczają miejsca pracy (https://zegarkiclub.pl/forum/topic/212193-subiektywny-alfabet-zegarkowy/?tab=comments#comment-3427147, zob. hasło "Grand Seiko"). Chyba nawet nie muszą niczego podpisywać, umiejętna dbałość o stan populacji głodnych niedźwiedzi w okolicy załatwia sprawę.

 

 

[skar 123]

W dniu 9.07.2024 o 11:30, Arek47 napisał(-a):

Fajnie się zaczyna

Rozwija się też super... Wpadłem 9 listopada do Kruka na plac trzech krzyży na żywo raz jeszcze obejrzeć sbgh273 i spytać o dostępność dodatkowych ogniw do bransolety. Pani miała się skontaktować z opiekunem marki w sprawie ogniw.

 

No i sobie radośnie od ponad mięsiąca czekam na jakąkolwiek odpowiedź…

 

Dość powiedzieć, że za 4 dni kończy się u nich promka przez którą myślałem o kupieniu tego zegarka u AD a nie z Japonii lub z chrono24 🤦🏻‍♂️  

[ireo 3060]

2 godziny temu, skar napisał(-a):

No i sobie radośnie od ponad mięsiąca czekam na jakąkolwiek odpowiedź…

 

Dość powiedzieć, że za 4 dni kończy się u nich promka przez którą myślałem o kupieniu tego zegarka u AD a nie z Japonii lub z chrono24 🤦🏻‍♂️  

Właśnie dlatego wszyscy kupują w Japonii albo na Ch24. Albo jedno i drugie.