Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

Temat został przeniesiony do tego podforum z powodu braku lepszego miejsca, nie mamy działu poświęconego włoskim microbrandom ;).

 

Początkowo wątek żył w dziale z recenzjami :).

Edytowane przez Mike S

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Został przeniesiony przez któregoś z moderatorów, zgadza się. :-)

 

Zresztą,jak widać, w tym dziale jest zdecydowanie więcej różnych mikrobrandoów (Borealis, Marloe, Undone, etc.).


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

Lincoln - poproś o przeniesienie do szwajcarskich. Jest podstawa - swiss made (post #361)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Jash

Lincoln - poproś o przeniesienie do szwajcarskich. Jest podstawa - swiss made (post #361)

Japan Swiss Made :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wrzuciłem mojego Nereide na skórzanego krokodyla, co myślicie? ;)

Gdzie ten krokodyl? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lincoln - poproś o przeniesienie do szwajcarskich. Jest podstawa - swiss made (post #361)

 

Czyli jak mam Parnisa do którego wrzuciłem szwajcarskiego Unitas'a 6497 - a takiego posiadam - to znaczy że to szwajcarski zegarek stał się? Taki z tradycją i ogromnym wkładem w rozwój zegarmistrzostwa, pomimo że ryżem trąci okrutnie??? :D :D :D

Ostatnio wrzuciłem mojego Nereide na skórzanego krokodyla, co myślicie? ;)

 

Diver na skórze zawsze wygląda słabo - może za wyjątkiem Pam'a.

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli jak mam Parnisa do którego wrzuciłem szwajcarskiego Unitas'a 6497 - a takiego posiadam - to znaczy że to szwajcarski zegarek stał się? Taki z tradycją i ogromnym wkładem w rozwój zegarmistrzostwa, pomimo że ryżem trąci okrutnie??? 

 

"Swiss made" nie oznacza, że zegarek jest szwajcarski, a fakt, że firma nie ma siedziby w samej Szwajcarii, ani że nie ma długiej tradycji oraz "ogromnego wkładu w rozwój zegarmistrzostwa" nie oznacza, że nie może spełnić kryteriów szwajcarskiej federacji i uzyskać uprawnień do umieszczania na tarczy wiadomego określenia. Meccaniche Veneziane jest, oczywiście, młodym, nowym brandem, ale spełnił kryteria federacji i ma prawo oznaczać swoje zegarki jako "Swiss made". Parnis, póki co, nie. :)

 

Przykładów firm, które oznaczają lub oznaczały w przeszłości swoje zegarki jako "Swiss made", a nie są firmami tak naprawdę szwajcarskimi jest dosyć sporo (Hamilton, Christopher Ward, Calvin Klein, Steinhart, Giuliano Mazzuoli, Bremont, Ball, Bulova, Invicta, Panerai i wiele innych). Wkład w rozwój branży oraz innowacyjności tych firm bywa bardzo różny. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Diver na skórze zawsze wygląda słabo - może za wyjątkiem Pam'a.

Czekałem aż pojawi się taki komentarz, taka ogólna prawda życiowa powtarzana do znudzenia.

To prawda, że spora cześć diverow wygląda fatalnie na skórze, ale nie uważam, aby należało dzielić się tym poglądem w każdej sytuacji ;).

 

Próbowałem kiedyś SKX na skórze nosić - to był dramat, ale w tej sytuacji zainspirował mnie Breitling Superocean Heritage - stosunkowo często widywany na skórzanym croco ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Myślę, że wiele diverów wygląda super na skórze. Ja póki co nie wyobrażam sobie noszenia swojej Armidy inaczej, niż na skórze właśnie ;-) A do Nereide skóra, jak dla mnie, pasuje rewelacyjnie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skóra? Jak najbardziej ok, ale nie taka elegancka. Nie ten zegarek. Natomiast patrząc na Twoje cichobiegi i marynarkę (nawet bardziej "sportową') to pasuje bardzo dobrze :D Bez urazy proszę. Ostatecznie każdy nosi się jak mu się tylko podoba. Swoją drogą marynara chyba fajna :)

Edytowane przez Krygo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na krytykę jestem otwarty, nie lubię jedynie tego do znudzenia powtarzanego zdania „skóra nie pasuje do divera”.

 

Na tamtym zdjęciu to taki casual friday - i masz rację - bardziej by pasował oryginalny brązowy Vintage pasek :).

Marynarka to taki „tweed” - niestety z H&M ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Swiss made" nie oznacza, że zegarek jest szwajcarski, a fakt, że firma nie ma siedziby w samej Szwajcarii, ani że nie ma długiej tradycji oraz "ogromnego wkładu w rozwój zegarmistrzostwa" nie oznacza, że nie może spełnić kryteriów szwajcarskiej federacji i uzyskać uprawnień do umieszczania na tarczy wiadomego określenia. Meccaniche Veneziane jest, oczywiście, młodym, nowym brandem, ale spełnił kryteria federacji i ma prawo oznaczać swoje zegarki jako "Swiss made". Parnis, póki co, nie. :)

 

Przykładów firm, które oznaczają lub oznaczały w przeszłości swoje zegarki jako "Swiss made", a nie są firmami tak naprawdę szwajcarskimi jest dosyć sporo (Hamilton, Christopher Ward, Calvin Klein, Steinhart, Giuliano Mazzuoli, Bremont, Ball, Bulova, Invicta, Panerai i wiele innych). Wkład w rozwój branży oraz innowacyjności tych firm bywa bardzo różny. ;)

 

Znam definicję "swiss made", wiem kto i kiedy może używać tego napisu na tarczy, wiem jakie to ma konsekwencję, mam tutaj na myśli gównie temat komercyjny- niemniej uważam że Parnis z ETA w środku jest tak samo "szwajcarskim zegarkiem" jak Meccaniche Veneziane, spore szanse są że niektóre części są produkowane w tych samych "fabrykach" oczywiście wszystko w kontekście przenoszenia tematu do działu "Zegarki szwajcarskie i niemieckie", bo tego dotyczył wcześniejszy mój post - nie było tam nic o wspomnianym przez Ciebie "swiss made" na tarczy ;):D

 

 

To prawda, że spora cześć diverow wygląda fatalnie na skórze, ale nie uważam, aby należało dzielić się tym poglądem w każdej sytuacji ;).

 

Nie chodzi mi o to jak zegarek wygląda - to kwestia czysto subiektywnego gustu "nosiciela" - możesz ubierać mokasyny do dresu i adidasy do garnituru, nikt Ci tego nie zabroni, to Twoja sprawa - co najwyżej Cię do Wierzynka nie wpuszczą, ale trochę dalej na Grockiej jest świetna buda z kebabem i też się najeść można ;) mało tego, każdy diver na skórze może wyglądać dobrze pod warunkiem dobrze dobranego paska - ale sporo traci na walorach użytkowych.

Nie wiem jak Ty ale ja lubię diver'y za to że nie muszę uważać na zegarek jak myję łapska, jak wchodzę na kajak czy do wody, że nie muszę zostawiać go w szafce, czy na plaży, nie noszę ich na skórze bo to bez sensu, pasek raz dwa się zniszczy, to po pierwsze, po wtóre diver to zegarek sportowy, skóra łapie pot i po jakimś czasie wali jakby się chory słoń zrąbał... Co innego "garnitura" którą się zakłada klimatyzowanego biura a po powrocie ściąga a co innego EDC :)

 

Mam nadzieję że nikogo nie obraziłem - nie taki był mój cel :)

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam definicję "swiss made", wiem kto i kiedy może używać tego napisu na tarczy, wiem jakie to ma konsekwencję, mam tutaj na myśli gównie temat komercyjny- niemniej uważam że Parnis z ETA w środku jest tak samo "szwajcarskim zegarkiem" jak Meccaniche Veneziane, spore szanse są że niektóre części są produkowane w tych samych "fabrykach" oczywiście wszystko w kontekście przenoszenia tematu do działu "Zegarki szwajcarskie i niemieckie", bo tego dotyczył wcześniejszy mój post - nie było tam nic o wspomnianym przez Ciebie "swiss made" na tarczy ;):D

 

 

Nie chodzi mi o to jak zegarek wygląda - to kwestia czysto subiektywnego gustu "nosiciela" - możesz ubierać mokasyny do dresu i adidasy do garnituru, nikt Ci tego nie zabroni, to Twoja sprawa - co najwyżej Cię do Wierzynka nie wpuszczą, ale trochę dalej na Grockiej jest świetna buda z kebabem i też się najeść można ;) mało tego, każdy diver na skórze może wyglądać dobrze pod warunkiem dobrze dobranego paska - ale sporo traci na walorach użytkowych.

Nie wiem jak Ty ale ja lubię diver'y za to że nie muszę uważać na zegarek jak myję łapska, jak wchodzę na kajak czy do wody, że nie muszę zostawiać go w szafce, czy na plaży, nie noszę ich na skórze bo to bez sensu, pasek raz dwa się zniszczy, to po pierwsze, po wtóre diver to zegarek sportowy, skóra łapie pot i po jakimś czasie wali jakby się chory słoń zrąbał... Co innego "garnitura" którą się zakłada klimatyzowanego biura a po powrocie ściąga a co innego EDC :)

 

Mam nadzieję że nikogo nie obraziłem - nie taki był mój cel :)

Uśmiałem się - zabawnie napisane

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znam definicję "swiss made", wiem kto i kiedy może używać tego napisu na tarczy, wiem jakie to ma konsekwencję, mam tutaj na myśli gównie temat komercyjny- niemniej uważam że Parnis z ETA w środku jest tak samo "szwajcarskim zegarkiem" jak Meccaniche Veneziane, spore szanse są że niektóre części są produkowane w tych samych "fabrykach" oczywiście wszystko w kontekście przenoszenia tematu do działu "Zegarki szwajcarskie i niemieckie", bo tego dotyczył wcześniejszy mój post - nie było tam nic o wspomnianym przez Ciebie "swiss made" na tarczy ;):D

Nie ja wyszedłem z sugestią przenoszenia tematu o zegarkach Meccaniche Veneziane do działu "Zegarki szwajcarskie i niemieckie". Jednak skoro już Kolega Norbie taką sugestię wyraził, wspominając, że "są podstawy", to - ściśle formalnie rzecz biorąc - tak, zgadzam się - są. W wypadku Parnisa - nie.  :D 

 

O koncepcji „Swiss made” wspomniałem, ponieważ – jak to już ująłem w poprzednim poście – w dziale "Zegarki szwajcarskie i niemieckie" znajdują się wątki poświęcone co najmniej kilku markom, które również nie mają zbyt wiele lub nic bezpośrednio wspólnego ze Szwajcarią (Alberto i Alessandro Morelli przynajmniej są obecni w Bazylei średnio raz w tygodniu :D ). Jeśli spojrzeć, jakie jest jedyne wspólne kryterium dla wszystkich "szwajcarskich" marek obecnych w tamtym dziale, to jest to etykieta „Swiss made”. :)  A i wkład w innowacyjność i rozwój sztuki zegarmistrzowskiej niektórych z obecnych tam marek – przynajmniej, jak dotychczas – jest, delikatnie rzecz ujmując, dyskusyjny. Chociaż, przyznaję, że jedna z nich ma z Parnisem pewne wyraźnie widoczne cechy wspólne. ;)

 

Ale, żeby wszystko było jasne - mnie osobiście nie przeszkadza w niczym obecność tematu o MV tu, gdzie jest. :)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 W wypadku Parnisa - nie.  :D 

 

 

 Nieee no... ogólnie Parnis'a absolutnie nie - ale mojego i owszem ;):D :D

 

 

 

Ale, żeby wszystko było jasne - mnie osobiście nie przeszkadza w niczym obecność tematu o MV tu, gdzie jest. :)

 

 

No to dla jasności dodam że mnie nie przeszkadza jak ktoś temat przeniesie... Poza tym nie zaprzeczę że bardzo ładne zegarki pod tą marką wychodzą na rynek, jednak może przydałoby się aby na forum coś więcej o calibrze CAL.MV135 napisać... Jak on się ma do ETA 2824-2? Jak z awaryjnością i ewentualna naprawą bo o ile z poczciwą 2824 poradzi sobie każdy profesjonalny zegarmistrz, a w razie tragedii jakiejś można wymienić "po taniości" na ST 2130 i działać będzie o tyle CAL.MV135 brzmi dla mnie tajemniczo... ;) 


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli klikniesz np. w ten link:

https://www.meccanicheveneziane.it/pages/nereide

 

i zjedziesz trochę w dół, znajdziesz podstawowe informacje o mechanizmie. :)

 

The MV135 is an automatic movement with hours, minutes, seconds, date, hacking functions and bi-directional winding. The caliber is handmade in Switzerland by Depa Swiss Movements and decorated using the Côtes de Genève motif and Blued steel screws which are some of the most well known features of high-end watch movements. The structure of the MV135 caliber has been developed starting from the well known Seiko 6R15, an automatic caliber presented in 2006 as a higher-spec  derivative of the Seiko 7S26 (improved accuracy, hacking and hand winding functions).


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie - jest zamienny z 6R15 czy tylko wzorowany? Częstotliwość widzę że ta sama co u Japończyków ale mniejsza ilość kamieni 6R15 23, MV135 21, dokładność chodu na korzyść MV...

 

Steinhart miał serię zegarków w których zastosował kaliber ST-5 który na pierwszy rzut oka wyglądał jak 2824, jednak części nie były zamienne przez to serwis mocno utrudniony, co z punktu widzenia przeciętnego użytkownika jest na minus...

 

 

 

Edit: A tak sobie jeszcze pozwolę humorystycznie nawiązać do "swiss made" - jest sporo miokro brand'ów które stosują "szwajcarskie" mechanizmy i robią świetne zegarki, a nikomu nawet nie przychodzi do głowy żeby nazywać je "szwajcarskimi" zegarkami  i dobrze bo to żaden splendor... z takich bardziej znanych na forum można przywołać Chińską Armidę, Nowo Zelandzką Magrette czy popularne na forum Deep Blue każda z wymienionych marek ma bądź miała modele zegarków z "Milkowym" mechanizmem - tak że "szwajcarski" mechanizm nie obliguje do "awansu działowego"  ;)  :D

Edytowane przez Daito

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a nikomu nawet nie przychodzi do głowy żeby nazywać je "szwajcarskimi" zegarkami  i dobrze bo to żaden splendor... 

 

Faktycznie, mocno humorystyczne podejście. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie, mocno humorystyczne podejście. ;)

Tak podejrzewałem że właśnie do tego fragmentu się odniesiesz :D

 

Czyli rozumiem że nic poza tym co jest napisane na stronie, o mechanizmach sprzedawanych przez Ciebie na forum, jakby nie było zegarkowym, zegarków nam tutaj, czyli w temacie poświęconym reprezentowanej przez Ciebie marki (tak to bynajmniej rozumiem) nie napiszesz? należy przyjąć że to "swiss made" na tarczy jest oparte o "szwajcarski" mechanizm który Szwajcarzy "wynaleźli u Japończyków na strychu"? Bo jak na razie - bazując na informacjach które przekazałeś, podsyłając linka tak to wygląda ;) 

 

Bez urazy... nie twierdzę że to złe zegarki  :)


:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już drugi raz piszesz, że "nie chciałeś nikogo urazić", "bez urazy"... Odnoszę jednak wrażenie, że coś chyba jest, jak to mówią, "na rzeczy"...

 

Więc skoro już tak sobie rozmawiamy ;), to przyznam szczerze, że nie rozumiem Twoich intencji. Masz, naturalnie, pełne prawo do wyrażania opinii, ale dlaczego - skoro pisałeś do mnie wcześniej na PW z pytaniami na temat zegarka, możliwej ceny, etc. - na które uprzejmie i, na tyle, na ile potrafiłem - wyczerpująco Ci odpowiedziałem - a potem również w wątku udzieliłem Ci odpowiedzi na pytania zgodnie z moją wiedzą, piszesz, że zegarki MV "ryżem trącą okrutnie" i jakoś tak usilnie próbujesz pokazać, że coś z nimi jest nie tak..? Czy podobne uwagi, pozwolę sobie zapytać - tak z krystalicznie czystej męskiej ciekawości ;), zamieszczałeś również w tematach dotyczących innych zegarków "Swiss made", które nie są produkowane przez firmy wywodzące się ze Szwajcarii, czy tylko MV postanowiłeś tak „wyróżnić”..? 

 

Za zabawne uważam lekceważenie przez Ciebie etykiety "Swiss made" w kontekście tego, jaką ona ma siłę komercyjną. Producenci zegarków raczej rzadko zajmują się ich produkcją i sprzedażą z przyczyn czysto altruistycznych ;), a wszelkie statystyki pokazują jednoznacznie, że obecność "Swiss made" na tarczy ma dla wielu klientów ogromną siłę przyciągania. I zapewne tym kierują się właściciele nie tylko MV, ale i wielu innych młodszych i starszych marek chcąc posiadać prawo posługiwania się tym emblematem. 

 

Do forumowiczów i prezentowanej wobec nich oferty zegarkowej podchodzę z szacunkiem - o tym może świadczyć m.in. to, że sprzedawałem i dalej sprzedaję zegarki MV w bardzo atrakcyjnych cenach. Nie jestem jednak reprezentantem Meccaniche Veneziane, ani tym bardziej pracownikiem firmy, a jedynie sprzedawcą/dystrybutorem ich zegarków. Jeżeli tylko mogę, udzielam informacji na temat ich produktów na tyle dokładnych, na ile potrafię lub na ile firma mi je udostępnia. Jeżeli masz jakieś wątpliwości lub pytania odnośnie mechanizmu, co do których nie znalazłeś satysfakcjonującej Cię odpowiedzi z mojej strony, mogę Ci jedynie zasugerować kontakt w tej sprawie bezpośrednio z MV - ja więcej informacji nie posiadam.

 

Podobnie, w żaden sposób nie jestem związany z projektami Meccaniche Veneziane na Kickstarterze - ale, z dobrej woli, zasięgałem u źródła na prośbę jednego z Kolegów informacji o terminach realizacji, etc.

Ale to NIE znaczy, że ja jestem osobą podejmującą w MV jakiekolwiek decyzje i za ich właścicielskie decyzje odpowiadającą. 


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobnie, w żaden sposób nie jestem związany z projektami Meccaniche Veneziane na Kickstarterze - ale, z dobrej woli, zasięgałem u źródła na prośbę jednego z Kolegów informacji o terminach realizacji, etc. Ale to NIE znaczy, że ja jestem osobą podejmującą w MV jakiekolwiek decyzje i za ich właścicielskie decyzje odpowiadającą.

Za co jestem niezmiernie nadal wdzięczny

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Podobna zawartość

    • Przez Perpetuum Mobile
      Na sprzedaż trafia Meccaniche Veneziane Redentore. Rozmiar unisex 36 mm. Zegarek kupiony na forumowym Bazarku kilka lat temu dla żony. Żona troszkę w nim pochodziła ale ostatecznie przesiadła się na kwarce Longinesa i zegarek od dłuższego czasu leży nieużywany. Ja nosiłem go potem przez jeden dzień i na męskim nadgarstku też się sprawdził. Zresztą kupiłem go od mężczyzny. To wersja jeszcze pod marką Meccaniche Veneziane (dzisiejsze Venezianico) z datownikiem, przeszklonym deklem i co najważniejsze ze szwajcarskim, ładnie zdobionym mechanizmem hi-beat STP 1-11 (klon ETA 2824). Wahnik z tego co mi wiadomo jest pozłacany. Szkiełko jest szafirowe. Pełen komplet z pudełkiem i z wszelkimi papierami. W komplecie oryginalna bransoleta mesh, oryginalny pasek skórzany (znoszony) oraz nowy pasek skórzany – chiński - dobrej jakości i z teleskopami quick-release.
      Zegarek jest po pełnym serwisie (dwa miesiące temu) w krakowskiej Kwestii Czasu, więc nie wymaga przez najbliższe lata żadnego wkładu finansowego. Według forumowej skali muszę dać 7 bo zegarek był otwierany i serwisowany. Tym niemniej jest w doskonałym stanie wizualnym i technicznym i w praktyce zasługuje na wyższą notę (8-9).
      Cena to 1500 1300 zł z kosztem wysyłki (kurier/paczkomat w kraju) po mojej stronie. Niżej już nie będzie. Niech się już lepiej kręci w rotomacie 😉.
      Zdjęcia z zeszłego roku, ale zegarek wygląda dokładnie tak samo, bo praktycznie nie był noszony. Załączam też kilka zdjęć z ostatniego serwisu.
       


       
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

    • Przez Perpetuum Mobile
      Cześć
       
      Na Bazarku ląduję zegarek kupiony kilka lat temu również tutaj, na Bazarku. Meccaniche Veneziane Redentore w rozmiarze 36 mm. Jeszcze pod starą nazwą i jeszcze w wersji ze szwajcarskim mechanizmem, który w terminologii Maccaniche Veneziane nosi nazwę caliber MV285, a w praktyce to szwajcarski klon ETA-2824. W tym wypadku STP 1-11. Jest ładnie zdobiony i z pozłacanym (tak w każdym razie słyszałem), customowym wahnikiem. Venezianico Redentore, które są dostępne w obecnej ofercie producenta nie mają ani przeszklonego dekla ani zdobionego, szwajcarskiego mechanizmu. W środku obecnych wypustów pracują Seiko NH36, więc łatwo się domyślić, że przeszklony dekiel nie byłby w tym wypadku zaletą.
      Zegarek jest w rozmiarze unisex - 36 mm. Pasuje zarówno na męską jak i damską rękę. W tym wypadku miała go nosić żona. Kilkanaście razy rzeczywiście założyła, ale na dłuższą metę i tak wybiera na codzień kwarcowe, zawsze gotowe i zawsze punktualne Longinesy. Próbowałem coś temu zaradzić i założyłem Redentore na rotomat. Niestety, nadal pozostawał nieużywany i w wiecznej rezerwie. Dlatego pora się z nim rozstać.
      Zegarek praktycznie nie nosi śladów noszenia i jest w doskonałym stale wizualnym i technicznym. W mojej opinii stan wizualny i techniczny to forumowe 9, a ostrożnie to 8.5 ze względu na jakieś włoskowate ryski, które z pewnością ktoś dociekliwy znajdzie. Załączam zdjęcia makro więc wszystko dobrze widać (dla zainteresowanych mogę przesłać oryginalne zdjęcia w wysokiej rozdzielczości, nie skompresowane przez silnik forum). Sprzedaję cały komplet jaki posiadam czyli zegarek, drewniane pudełko i papiery widoczne na zdjęciach. Zegarek jest w tej chwili na praktycznie nowym, szarym skórzanym pasku. Do tego jest oryginalny pasek skórzany z sygnowaną sprzączką, nieco już znoszony, oraz oryginalna bransoleta mesh. Wszystkie trzy paski trafią oczywiście do nowego właściciela.
      Za ten komplet chciałbym otrzymać 1.600 1.500 PLN i w tej cenie jest już zawarta wysyłka na terenie Polski do paczkomatu lub pod wskazany adres. Mile widziany jest również odbiór osobisty (Kraków i okolice).
      Na wszelkie pytania chętnie odpowiem i zapraszam do kontaktu przez PW.
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

    • Przez Pieter_via_Ether
      Prośba o radę, chcę nabyć:
      pierwszy, nowy automat budżet nieprzekraczalny to 2 800 PLN nadgarstek 18,5cm zegarek renesansowy - dobrze mu z bransoletką i paskiem zamszowym odpadają chronografy, piloty, militarne, bauhausy jasna tarcza - biel, szarość, srebro, błękit czarna tarcza indeksy na tarczy, względnie cyfry rzymskie szkło szafirowe  
      W grę wchodzą zegarki eleganckie, ale z biglem (np. Seiko Presage?), albo ascetyczne, stonowane divery (np. Venezianico?)
       
      PS.
      Czy to zacne?  - Seiko Presage SRPG25J1
      https://cdn.shopify.com/s/files/1/0284/7401/5828/products/IMG_0029.jpg?v=1657354976
      sary025-a.webp
    • Przez itanos
      Drodzy Forumowicze, noszę się z zamiarem kupna nie jednego, a od razu trzech lub czterech zegarków automatycznych/mechanicznych. Od trzech miesięcy czytam forum, inne fora anglojęzyczne, oglądam pogadanki na youtubie, i im więcej się dowiaduję, tym trudniej podjąć mi decyzję. Jedyne zegarki, które mam, to kieszonkowe, przedwojenne (Tissot i drugi niejasnego pochodzenia), które są w bardzo dobrym stanie i nakręcam je regularnie, ale do noszenia na co dzień się zupełnie nie nadają. Wcześniej nosiłem jedno z tańszych casio (które zresztą nadal chodzi, po piętnastu latach od ostatniej wymiany baterii) i kwarcowy no-name na bransolecie za sto złotych, który nawet nie jest porysowany, chociaż nosiłem go codziennie przez parę lat, co może daje pewien obraz dotyczący mojego, raczej spokojnego, trybu życia. Od dziesięciu lat wcale nie noszę zegarka, ale jak siebie znam, kiedy już zacznę, to już bez zegarka nie będę się mógł obyć. 
       
      Chciałbym koniecznie kupić jeden lub dwa zegarki codzienne (czyli nurek lub dwa nurki albo nurek i pilot), ponadto jeden niedrogi (do 500 PLN) zegarek, którego nie szkoda zniszczyć i zastąpić kolejnym, oraz jeden zegarek bardziej elegancki. Ten ostatni będę zakładał zapewne kilka razy w roku albo wcale, za to mam nadzieję, że będzie działał i za dwadzieścia lat. Zależy mi bardziej na solidnym wykonaniu/dobrych parametrach niż na marce. Odsprzedawać w przyszłości nie planuję.
       
      Budżet na całość tej operacji to 4-5 tysięcy złotych i łamię sobie głowę nad tym, jak go optymalnie i z radością rozdysponować. Rozważam też w ramach niego zakup niedrogiego rotomatu.
       
      Wymagania sine qua non (dotyczące jednego zegarka):
       
      - automat/manual
      - do 42 mm (nadgarstek 16 cm) i 50 mm l2l
      - w forumowej skali stan 9 lub 9,5/10 albo nowy
      - cena do 2500 z wysyłką/opłatami
      - musi mi się wizualnie podobać (przykłady tego, co mi się spodobało dotąd, przedstawiam niżej)
      - szafir z AR
      - stop-sekunda
      - WR 50
       
      Wymagania zdecydowanie preferowane:
       
      - niebieska tarcza lub niebieskie wskazówki
      - pasek skórzany lub silikonowy/gumowy
      - przyzwoita luma
       
      Wymagania minimum dotyczące zestawu:
       
      - 1 nurek
      - 1 nie-nurek
      - 1 zegarek do 800 PLN
       
      Wymagania preferowane:
       
      - trzy lub cztery różne mechanizmy (np. eta 2842-2 i podobne, orient z rezerwą chodu, NH35/36, miyota)

      Wstępnie rozważam jako EDC coś z tego oto grona:

      https://steinhart-zegarki.pl/pl/p/REEF-MASTER-BLACK-DIAL/358   (spodobał mi się, potem obejrzałem setki innych zegarków i nadal mi się podoba; szukam kontrargumentów)

      https://longislandwatch.com/islander-automatic-pilot-watch-isl-17/ czy oryginalne laco jest na pewno lepiej wykonane?)

      https://longislandwatch.com/islander-luminous-wave-dial-automatic-dive-watch-with-ar-dome-sapphire-crystal-and-lumious-ceramic-bezel-insert-isl-68/   (trochę się obawiam, czy ta tarcza na dłuższą metę nie okaże się nużąca)

      https://danhenrywatches.com/products/1970-automatic-diver-watch   (tutaj moją wątpliwość wzbudza brak szafirowego szkła)

      Jako bardziej elegancki:

      https://www.chrono24.pl/orient/star-elegant-classic-automatic-power-reserve-sel09003d0-el09003d-mens-watch--id18646895.htm  (wiem, że staroświecki, ale w innych orient starach wskaźnik rezerwy chodu sprawia wrażenie ordynarnie doklejonego, co mnie nieodmiennie drażni, a w orientach nie-starach z kolei nie podoba mi się logo, chociaż kamasu – w kategorii EDC – trochę kusi)
       
      https://www.chrono24.pl/all/meccaniche-veneziane-redentore-40-automaatic-1301008--id15615569.htm  (albo niebieska, albo biała z niebieskimi wskazówkami)

      https://zegarownia.pl/zegarek-meski-roamer-soleure-automatic-545660-41-16-05set  

      https://zegarownia.pl/zegarek-meski-vratislavia-conceptum-architekt-automatic-limited-edition-a-a


      Jako beater, czy raczej, w moim przypadku, jako, że żadnych ekstremalnych aktywności raczej nie podejmuję, zegarek plażowo-wakacyjny:

      http://rosyjskiezegarki.pl/pl/p/Amphibian-Classic-670923/435   (lub inny wzór)

      Za wszelkie alternatywy, komentarze, inne rady lub próby zmiany toku myślenia będę niezmiernie zobowiązany! 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.