Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

No tak . Trudno pozostawać nieprzekonanym .

Argumentację kolegów Grivesa i Taranta można jedynie wzmocnić , podkreślając fakt , że właściwie zegarek musi być podobny do zegarka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Myślę, że to dobry moment na fotkę Arsenału w PVD od strony d... :D;)

 

Ładna ta d... Jak bym się nie pospieszył z paroma zakupami, to mocno bym o nim pomyślał, bo bardzo mi się podoba, nawet w wersji na miyocie...

Edytowane przez fidelio
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

A kto komu buchnął logo w kształcie krzyża? Patek od Vacheron Constantin, czy odwrotnie?

(...)

Kiedy się to "wyjaśni", można sie zabrać za MV ;)

To są zupełnie inne krzyże. Krzyż MV to symbol Zakonu św. Maurycego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są zupełnie inne krzyże. Krzyż MV to symbol Zakonu św. Maurycego.

 

Do tej widocznej oczywistości już wcześniej doszliśmy. Wątek zakonu Św. Maurycego (również rycerskiego) jest ciekawy, ale trudno powiedzieć, czy wobec jego niewielkiej popularności to ich symbol był wzorem logo MV. Trzeba by się właścicieli firmy zapytać.

 

post-6402-0-00678300-1504366097.png

post-6402-0-60515700-1504366276.jpgpost-6402-0-96292000-1504366397_thumb.jpg


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro temat zszedł na krzyże, to bawią mnie niektórzy sympatycy zegarków. Jeden z gość z zagranicy stwierdził, że projekt Vratislavia Conceptum PRO-MILITARI to próba podszywania się pod Vacheron Constantin. W sensie, że skopiowaliśmy ich logo na deklu!! :D

Inny, stwierdził, że to uwaga! nazistowski zegarek ! bo krzyż an deklu to krzyż żelazny z mundurów oficerów Wehrmachtu.

Ludzie najpierw coś chlapną a potem zadadzą sobie trud poszukać głębiej...

 

Ani to logo marki, ani krzyż żelazny! ( odznaczeni Polacy przewracają się w grobach ).

Edytowane przez QuadrifoglioVerde

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na stronie MV widnieje taka informacja:

 

"The band logo pays tribute to the cross at the top of the Saint Mark Watchtower in Venice, which is considered the symbol of the time in Venice".

 

Właściciele twierdzą więc, że jest sporo starsze od VC i PP. ;)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawa krzyży wyjaśniona to czas na apel....

 

 

 

Szukasz prawdy, szukaj jej u źródła - patrz @LSE :)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja jeszcze w temacie krzyża ;).

A tak przy okazji, nie wiem czy zauważyliście ale + na regulacji to wlasnie ten krzyż ;).

post-74509-0-81472600-1504372539_thumb.jpg

Edytowane przez Mike S

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sprawa krzyży wyjaśniona to czas na apel....

 

 

 

Szukasz prawdy, szukaj jej u źródła - patrz @LSE :)

Przesuwając kursor, przez dłuższą chwilę widziałem tylko górną część Twojego wpisu i lekko mnie zmroziło, kiedy się zastanawiałem, jakiż to apel po wyjaśnieniu kwestii krzyży masz na myśli...  :ph34r:  :lol:


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupelnie niezamierzone.....

Kwestia przypadku.

 

 

;)

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakies nieporozumienia nam sie wkradają ;), na zdjeciu, które wkleiłem znajduje sie krzyż którym inspirowali się twórcy marki :).

A na mechanizmie jest faktycznie + w formie tego krzyża, taki drobiazg ale bardzo miło, że mechanizm jest zdobiony łącznie z takimi detalami :).

Na tym polega rzetelne zegarmistrzostwo, na detalach, precyzji.

Z tego tez powodu blizej sie zainteresowałem ta marką.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marka dla Marka :)


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość norbie

No dobra, trochę się wkręciłem z krzyżem - symbolem zakonu rycerskiego. Przez PP i VC :)  

Skoro LSE napisał, że chodzi o krzyż na bazylice św. Marka, to sytuacja jest jasna - nie chodzi o symbol zakonu św. Maurycego, tylko o krzyż grecki. Bazylikę zbudowano w stylu bizantyjskim, więc nie dziwi też taki krzyż na jej wieżyczce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ zostałem poproszony w sąsiednim dziale o opisanie moich wrażeń dotyczących brandu Meccaniche Veneziane, przekleję mój post również tutaj :)

Jak część z Was wie, lubię radzieckie amfibie, a z amfibii moja zegarkowa miłość ewoluowała w kierunku ogólnie pojętych diverów. 

 

Któregoś dnia przeglądając forum natrafiłem na post dotyczący nowego, włoskiego mikro-brandu. Ponieważ zawsze imponowały mi divery marki Squale, która mimo, że jest Swiss Made to jednak posiada włoskie korzenie, jakoś zainteresował mnie projekt Meccaniche Veneziane - zegarków składanych w Wenecji. 

Odnalazłem profil Instagranowy tej marki, nawiązałem kontakt z właścicielem, wymieniliśmy kilka wiadomości i zdecydowałem się na zakup. 

Po ok. tygodniu otrzymałem przesyłkę wysłaną z Włoch, w środku ładna drewniana skrzyneczka - box na zegarek, sam zegarek na świetnym skórzanym pasku włoskiej produkcji i z włoskiej skóry (handmade in Italy) oraz dodatkowy kauczukowy pasek - to wszystko za całkiem przystępną cenę - katalogowo 470E - warto negocjować ;).

 

Sam zegarek to oczywiście automat na pięknie zdobionym werku Miyota 821A - nie jest to w prawdzie mechanizm z górnej półki, ale jest często wykorzystywany przez mikrobrandy, przypuszczam, że głównie z uwagi na korzystny stosunek jakości do ceny.

Mechanizm pracuje z częstotliwością 21,600 bph i często jest porównywany ze szwajcarską ETA 2824-2, jednak w przeciwieństwie do niej nie posiada stop sekundy - niby mi to nie przeszkadza, ale ucieszyłbym się gdyby jednak była ;). Deklarowana rezerwa chodu to 45h i muszę przyznać, że faktycznie odłożony potrafi jeszcze długo pracować, czasami, aż mnie zaskakuje kiedy po niego sięgam z przekonaniem, że czeka mnie nastawianie, bo w międzyczasie zdążyłem ponosić dwa inne zegarki, a on dalej pracuje ;).

Zegarek dobrze trzyma czas, nie zauważam dobowych odchyłek ale przez wspomniany brak stop sekundy nie sprawdzałem go dokładnie ;).

Oczywiście można go dokręcać oraz posiada szybką zmianę daty - ale chyba nie są już produkowane mechanizmy bez takiej możliwości (sorry, mój SKX009 nie ma opcji dokręcania  :P ).

Dostępne modele z kolekcji Nereide - czyli tej o typowym wyglądzie divera, posiadają 120 klikowy bezel obracający się w jednym kierunku oraz bardzo fajne szafirowe, wypukłe (!!) szkiełko - które na prawdę robi bardzo dobre wrażenie :). Szkiełko posiada oczywiście warstwę AR. Spotkałem się z opinią, że bezel łapie ryski, ja dbam o moje zegarki i żadnej ryski na swoim egzemplarzu nie widzę.

 

Wodoszczelność to oczywiście 20 ATM.

 

Wracając jeszcze do mechanizmu, to jest on na prawdę wykonany z dbałością o drobne szczegóły, przyglądałem mu się pod lupą  i nawet + na regulacji nie jest zwykłym plusem, a krzyżem z logo marki, wachnik jest oczywiście pięknie opisany, jedynie śrubki nie są barwione.

 

Tarcza w zegarku posiada nakładane indeksy, oraz logo, natomiast napisy są nadrukowane.

Model, który wybrałem swoim wyglądem nawiązuje do Tudora Black Bay, ale nie czyniłbym z tego zarzutu, na co dzień widuję Szwajcarskie zegarki, które w większym stopniu pożyczają dobre wzornictwo. Z całą pewnością nie jest to zrzynka jak w chińskim Tiselu, lub (wybaczcie, wiem, że są różne zdania na ten temat) jak w Steiharcie "Submariner" ;).

 

Koperta posiada średnicę 42 mm. (co jest moim maximum - mam nadgarstek 18 mm.) - jest cała szczotkowana. Prawdę pisząc trochę brakuje mi w niej polerowanych elementów, ale ponownie porównując ze szwajcarskimi zegarkami z półki 3k+ też kojarzę takie divery z całą matową kopertą.

 

Jedyny minus jaki na razie obserwuję, to bardzo kiepska luma - w moim egzemplarzu świeci fatalnie - być może taki mi się trafił.

 

Zastanawiałem się nad kupnem tego modelu lub zegarka Laco i nie żałuję wyboru, chociaż Laco będzie chyba następne ;).

 

Się rozpisałem, podsumowując jestem bardzo zadowolony, zegarek daje mi sporo frajdy :)

 

 

 

Edytowane przez DawPi
Nie cytujemy zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładnie napisane

( ETA ma krótszą rezerwę chodu niz Miyota)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ zostałem poproszony w sąsiednim dziale o opisanie moich wrażeń dotyczących brandu Meccaniche Veneziane, przekleję mój post również tutaj :)

Fajna recenzja. :)

 

@moderator: Może rzeczywiście dałoby się jakoś tak "przekształcić" temat, żeby stał się wątkiem o zegarkach MV tak w ogóle? Nie wiem, czy "Klub miłośników MV" to nie za dużo/wcześnie, ale może jakieś rozdzielenie od samej recenzji QV i zmiana nazwy tematu? :)


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fidelio

Dziś trochę dla zabawy wrzuciłem "REDENTORE" do translatora Googla i wyszło mi, że tłumacząc to z włoskiego na nasze, mamy "Odkupiciel". Przypadek to? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakbym mógł prosić, to wstawcie linka jak pokaże się osobny temat o MV. Mam wczasy, komputer zostawiłem w domu i tylko Tapatalk mi zostaje

 

Kilka dni temu u mnie gościnnie było tak:

 

bab912c0d49596c20e72320401221b23.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok.

 

Jak sie nosi ten model?, pytam bo stalowy, bez powłoki mi wpadl w oko;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Mam tak samo jak Ty..."

 

Jestem w kontakcie z Jarkiem, chyba na szczotkowanego się rzucę.

 

Zegarek na żywo robi dużo lepsze wrażenie, dużo! Ma włoskie dna, wiec mały nie jest, ale akurat mi to nie przeszkadza

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez Frozenn
      Witam. Zegarek w świetnym stanie, pełen zestaw sklepowy. Żadnych śladów użytkowania, poza naturalnie występującą patyną. Ode mnie forumowe 8,5-9/10. Zegarek świeżej produkcji i zakupu: 02/2025. Noszony na zmianę z innymi, uszanowany i użytkowany zgodnie ze sztuką. Marki Venezianico raczej przedstawiać nie trzeba. Świetny design, materiały, trwałość i sprawdzone mechanizmy. Ten tutaj, to akurat nie lada gratka dla fanów patyny i szwajcarskich automatów :))
       
      Trochę specyfikacji:
      - 42mm średnicy bez korony
      - 49mm L2L
      - około 13mm grubości
      - koperta, bezel, wkładka, korona z brązu 
      - szkło szafirowe, płaskie 
      - uszczelnienie 30 atmosfer
      - zakręcana, sygnowana korona
      - mechanizm Sellita SW200-1, automat
      - pięknie szlifowane, nakładane indeksy
      - szlifowany, zdobiony dekiel
      - gumowy, bardzo wygodny pasek
       
      Krótko o mechanizmie: znana i trwała konstrukcja Sellity, napędza większość zegarków w przedziale cenowym 2,5-9k zł, 26 kamieni, 4 cykle na sekundę czyli 28800 bph, wskazówka płynie miło dla oka. Mechanizm ma świetne osiągi, noszony na codzień spieszy się +1 sekundę na dobę, czasem +2, a czasem pójdzie równo bez odchyłki, uśredniając, robi +1. Świetny rezultat, bez mała jak chronometr Nie noszony, odpoczywa w rotomacie, mechanizm nie ma zastojów.
       
      W zestawie znajduje się wszystko to, co otrzymujemy w salonie przy zakupie nowego. Począwszy od pudełek, przez komplet dokumentów: karta cyfrowej instrukcji, dowód zakupu, certyfikat, mapa Wenecji, sklepowa zawieszka, wszystko ująłem na zdjęciach. Dodatkowo dorzucam dokupiony, brązowy pasek skórzany, nigdy nie używany. Fabryczna guma jest świetna!
       
      Obecnie cena nowego w tej konfiguracji waha się w granicach 4800 - 5200 złotych, w zależności od sprzedawcy i jego marży. Kwota jaka mnie interesuje to 3200 3100 2999  REALIZACJA Do niewielkiej negocjacji. Stanowi to około 55% ceny nowego. Koszt paczkomatu po mojej stronie, odbiór własny oczywiście również jest możliwy. Ewentualnie zaproponuj inny sposób dostawy - dogadamy się. 
       
      Zapraszam do galerii poniżej oraz do rozmów.
      Pozdrawiam gorąco,
      Maciej.
       
      PS. Zdjęcia autentyczne, bez fotoszopowania i innych bajerów.






















    • Przez Perpetuum Mobile
      Na sprzedaż trafia Meccaniche Veneziane Redentore. Rozmiar unisex 36 mm. Zegarek kupiony na forumowym Bazarku kilka lat temu dla żony. Żona troszkę w nim pochodziła ale ostatecznie przesiadła się na kwarce Longinesa i zegarek od dłuższego czasu leży nieużywany. Ja nosiłem go potem przez jeden dzień i na męskim nadgarstku też się sprawdził. Zresztą kupiłem go od mężczyzny. To wersja jeszcze pod marką Meccaniche Veneziane (dzisiejsze Venezianico) z datownikiem, przeszklonym deklem i co najważniejsze ze szwajcarskim, ładnie zdobionym mechanizmem hi-beat STP 1-11 (klon ETA 2824). Wahnik z tego co mi wiadomo jest pozłacany. Szkiełko jest szafirowe. Pełen komplet z pudełkiem i z wszelkimi papierami. W komplecie oryginalna bransoleta mesh, oryginalny pasek skórzany (znoszony) oraz nowy pasek skórzany – chiński - dobrej jakości i z teleskopami quick-release.
      Zegarek jest po pełnym serwisie (dwa miesiące temu) w krakowskiej Kwestii Czasu, więc nie wymaga przez najbliższe lata żadnego wkładu finansowego. Według forumowej skali muszę dać 7 bo zegarek był otwierany i serwisowany. Tym niemniej jest w doskonałym stanie wizualnym i technicznym i w praktyce zasługuje na wyższą notę (8-9).
      Cena to 1500 1300 zł z kosztem wysyłki (kurier/paczkomat w kraju) po mojej stronie. Niżej już nie będzie. Niech się już lepiej kręci w rotomacie 😉.
      Zdjęcia z zeszłego roku, ale zegarek wygląda dokładnie tak samo, bo praktycznie nie był noszony. Załączam też kilka zdjęć z ostatniego serwisu.
       


       
       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

       

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.