Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość Zawrat55

2007 Po spotkaniu klubowym

Rekomendowane odpowiedzi

Na takim spotkaniu byłem pierwszy raz. Poziom i organizacja rewelacja. Wiwat organizatorzy, aż mnie zatkało. No a z tym zaginionym PP to kicha. Już nie wiem czy większy wstyd dla klubu że go ukradli czy że sami go zwalcowali. Jednak mam nadzieję że zegarek się znajdzie po rozmowie z panem Szczerbowskim.


pozdrawiam Darek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podsumowanie fast food.

 

- spotkanie nieoficjalne

 

- byłem tylko kilkadziesiąt minut - ale podejrzewam, że było fajnie i (za)głośno :D

 

- spotkanie oficialne

 

- papierosy i komórki ... hmmm powiedziano już wcześniej.

 

- prezentacje interesujące - można powiedzieć, że unikatowe w skali kraju i nie będzie to przesadą.

 

- "wystawa" zegarków - bardzo ciekawa, niestety nie miałem aparatu więc zostają mi zdjęcia z forum i pamięć :D

 

- możliwość "pomacania" tylu różnorodnych zegarków - bezcenna. Dla mnie jedna z większych atrakcji tego lata. To samo dotyczy możliwości spotkania osobników "znanych wirtualnie" :D

 

- miejsce spotkania - "pełne zawodowstwo" . Fakt, że było trochę duszno ale to "wina" hotelu nie organizatorów. Sam wybór miejsca, program i organizacja spotkania, "gniecenie gniotów" i cała reszta ... duży plus. Bardzo się cieszę, że udało mi się dotrzeć i mam nadzieję, że za rok też się spotkamy. Dzięki !

 

 

Ps. Kontrowersje wokół prezentacji P. Szczerbowskiego ...

 

Pytanie o "Paneraja" było bardzo "słuszne" a odpowiedź szczera. "Dizajn" to sprawa względna ( mi się podoba mimo, że "traktor" ;-) ) więc ten aspekt wypowiedzi pominę - a co do "spekulacyjności" marki zgadzam się w 100%. Niewątpliwie był to subiektywny osąd - ale osąd człowieka znającego się "na rzeczy". Jednocześnie byla to cenna wskazówka dla osób pragnących poczynić "przyszłościowe inwestycje zegarkowe".

 

Opinia na temat Omegi ... jakby trochę mniej przekonująca i nie poparta żadnym konkretem. Wyglądało mi na odpowiedź typu: "nie lubię i koniec". Cóż jeżeli kiedyś osiągnę taką pozycję w jakiejkolwiek dziedzinie też wybiorę sobie jakąś firmę której nie będę lubił :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość seth11
Pytanie o "Paneraja" było bardzo "słuszne" a odpowiedź szczera. "Dizajn" to sprawa względna ( mi się podoba mimo, że "traktor" ;-) ) więc ten aspekt wypowiedzi pominę - a co do "spekulacyjności" marki zgadzam się w 100%. Niewątpliwie był to subiektywny osąd - ale osąd człowieka znającego się "na rzeczy". Jednocześnie byla to cenna wskazówka dla osób pragnących poczynić "przyszłościowe inwestycje zegarkowe".

 

Opinia na temat Omegi ... jakby trochę mniej przekonująca i nie poparta żadnym konkretem. Wyglądało mi na odpowiedź typu: "nie lubię i koniec". Cóż jeżeli kiedyś osiągnę taką pozycję w jakiejkolwiek dziedzinie też wybiorę sobie jakąś firmę której nie będę lubił :D

 

Czy mógłbyś rozwinąć temat. O co dokładnie chodziło?

Niestety nie mogłem być na spotkaniu, a chętnie poznałbym zdanie na temat Omegi i Paneraia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wyglądało mi na odpowiedź typu: "nie lubię i koniec".
I taka sama odpowiedz bylaby na jakikolwiek inny zegar niz PP i VC

Pozdrawiam, Daniel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znalazlem w forum wiele uwag na temat tego wystapienia i czesc przekazalem panu Ferri.

Prosil mnie o nastepujacy komentarz : ceny zegarkow "sklepowe" a ich prawdziwa wartosc to dwie rozne rzeczy. Najlepszym wyznacznikiem wartosci zegarka jest jego wycena na rynku wtornym, dokonywana na najlepszych aukcjach. Moj wyklad dotyczyl wartosci zegarkow na aukcjach swiatowych a tam Patek Philippe panuje niepodzielnie. Na drugim miejscu jest Vacheron Constantin.

Marki takie jak Omega produkuja czesto zegarki o wysokich walorach technicznych czy estetycznych, ale ich wartosc "odsprzedazna" nie jest duza z wielu powodow. Ale to juz jest zupelnie inna historia.

I do tego komentarz wlasny Morawiaka : mam pieknego Ebela z mechanizmem El Primero Zenitha (a wiec najlepszy znany mechanizm automatycznego chronografa) a wszelkie proby sprzedania go sensownie koncza sie niepowodzeniem - to pokazuje zjawisko jakie ilustrowal pan Ferri.

:D Morawiak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w skrócie, żeby nie robić OT.

 

Pan Igor zapytał pana S. co sądzi o fenomenie "Paneraja". Odpowiedź była mniejwięcej taka: "Nie chcę go nawet na oczy widzieć, jest brzydki wygląda jak traktor, właściciel marki nieuczciwie pogrywa sobie z klientami sztucznie "windując cenę". Paneraje dużo i szybko tracą na wartości, za kilka lat nikt tego nie kupi".

 

Myślę, że dość dokładnie oddałem "ducha wypowiedzi" - a nawet starałem się (z pamięci) przytoczyć użyte zwroty.

 

Edit: Morawiak - zależy o czym mówimy ? O zegarkach - czy o handlu zegarkami . Jestem miłośnikiem (wiem, wiem duże słowo) zegarków a nie handlu nimi. Fajnie byłoby gdyby prowadzący prezentację zaznaczył, że mówi o niskiej rentowności "odsprzedaży używanej Omegi" a nie o zegarkach firmy Omega. Bo można było odnieść wrażenie, że zegarki firmy Omega są tandetne . Omega też ma swoje grzeszki na sumieniu - ale bez przesady nie dotyczą one konstrukcji czy wykonania zegarków a jedynie (jak zwykle) "polityki".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do wykładu Pan Szczerbowskiego - bardzo mi się podobał, oczywiście aspekty Panerai, Omegi i Rolex-a są traktuję jako jego głos w dyskusji. Pan Szczernowski bardzo silnie się ukierunkował i specjalizuje się w określonych markach - trudno inaczej byś ekspertem. Całkowicie rozumiem ten fakt i szanuję jego opinię, co nie oznacza, że należy ją traktować jako aksjomat i że jest ona w 100% zgodna z rynkiem. Fakt, że jestem miłośnikiem i użytkownikiem marki Panerai wcale mnie nie nastawia bojowo wobec tez przedstawionych podczas prezentacji. Pan Szczerbowski nie obserwuje całości rynku i raczej nie jest zainteresowany poszerzaniem tej wiedzy. Oczywiście ja też nie jestem znawcą i zgadzam się co do pozycji PP i VC, jednak nic nie jest czarne i białe:

- kolekcjonerzy nie ograniczają się do tych marek,

- eBay nie jest jednym wielkim oszustwem,

- istnieją osoby zawodowo handlujące i zarabiająca na innych markach - co paradoksalnie może wymagać większej wiedzy niż przy PP i VC,

- Patka często można kupić sporo poniżej ceny zakupu i one też tracą,

- wiele modeli zegarków Panerai (i nie tylko) też osiąga wyższe ceny po opuszczeniu sklepu i przypisywanie tego spekulantom to spore uproszczenie.

 

Podobało mi się podejście Pana Szczerbowskiego do kolekcjonowania, kochania zegarków i aspektów z tym związanych (wątek o żonach).

 

Na koniec dodam, że zgadzam się z Panem Waldemarem co do jednego - swój zegarek trzeba lubić, jeśli nie kochać - i niekonieczne trzeba go kochać mniej, jeśli nie jest sygnowany krzyżem calatrava. Ba ja nie polubiłbym ani nie kupiłbym zegarka tylko dlatego, że ma logo PP lub VC.

 

Bardzo fajnie było poznać człowieka z taką pasją mówiącego o zegarkach - to właśnie najbardziej utkwiło mi w pamięci.


_________
Klaudiusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mik
Tak w skrócie, żeby nie robić OT.

 

Pan Igor zapytał pana S. co sądzi o fenomenie "Paneraja". Odpowiedź była mniejwięcej taka: "Nie chcę go nawet na oczy widzieć, jest brzydki wygląda jak traktor, właściciel marki nieuczciwie pogrywa sobie z klientami sztucznie "windując cenę". Paneraje dużo i szybko tracą na wartości, za kilka lat nikt tego nie kupi".

 

co do designe to oczywiście de gustibus ...

 

co do polityki cenowej cóż jak to mawiał Kubuś Puchatek, "Przyszłość nie jest już taka jak kiedyś..." polityka cenowa Paneraia jest wynikiem strategii marketingowej i rynku docelowego, który kupuje pewną wizję, iluzję, przynależność do pewnej społeczności, znacznie więcej niż tylko zegarek i jest to niewątpliwy sukces marketingowy tej marki. Zaznaczam marketingowy. I choć miałem już kilka PAM-ów i mam zamiar mieć jeszcze kilka to w pełni rozumiem odczucia Pana Ferriego w stosunku do tej marki. Bogowie z Olimpu (w tym wypadku zegarkowego) nie zajmują się takimi drobiazgami - czym jest 10 lat współczesnej historii PAM-a wobec mileniów PP czy VC?

 

Jednakże kwesta rynku wtórnego jest warta skomentowania. Oceniając chwilę obecną można śmiało powiedzieć że PAM trzyma dość dobrze wartość - wynik dobrego marketingu i zapewne niskiej produkcji. Linie które nie są już produkowane na rynku wtórnym bez problemu osiągają ceny katalogowe z dnia zakupu - całkiem niezły wynik. Inne notują spadek relatywnie niewielki spadek wartości. Czy ten trend się utrzyma to już całkiem inna sprawa - pożyjemy zobaczymy.

 

Reasumując kwestię PAM-a, pełna zgoda, iż patrząc przez pryzmat kolekcjonera lokującego kapitał warte uwagi są tylko zegarki z połowy ubiegłego wieku na werkach Roleksa. Z punktu widzenia użytkownika - PAM to super zegarek, dający dużo więcej niż inne w tej klasie cenowe. Oczywiście jeśli ktoś lubi traktory ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mik

Klaudiusz: żeśmy się zgrali he he

 

uderz w stół a Paneristi się odezwą :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Acha ... byłbym zapomniał :D

 

Wykład Pana Szczerbowskiego bardzo mi się podobał. Był bardzo ciekawy, pouczający a do tego po polsku ;-) Rzadko można posłuchać jakiegokolwiek światowego eksperta przemawiającego w naszym szeleszczącym języku. Niewątpliwie delikatnie zapachniało "wielkim światem" - w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Moje uwagi nie dotyczą całości wykładu/prezentacji a jedynie dwóch tez. Z jedną się zgadzam a z drugą nie. Całość oceniam na 5 z 5 możliwych. I cieszę się, że mogłem w/w prezentacji wysłuchać.

 

Ps. Mam nadzieję, że zamieszanie z zegarkiem wyjaśni się jak najszybciej. Nie wierzę, żeby "pożyczył" go sobie ktoś z obecnych, raczej była to tzw. "złośliwość rzeczy martwych".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ps. Mam nadzieję, że zamieszanie z zegarkiem wyjaśni się jak najszybciej. Nie wierzę, żeby "pożyczył" go sobie ktoś z obecnych, raczej była to tzw. "złośliwość rzeczy martwych".

 

Mam nadzieję że nie jest już całkiem martwa... :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wykład Pana Szczerbowskiego był świetny - rewelacyjny gość.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ktos z sali powiedział ..pewnie sie nie chciał zmieścić do słoja?
Tego "informatora" to bym kijem pogonił. Ktoś może go zidentyfikować?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co go gonić. Wszyscy to widzieli. Nie wiadomo również, czy to był ten Patek.


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak się nie wie to się nie mówi - taka dobra, przydatna zasada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jak się nie wie to się nie mówi - taka dobra, przydatna zasada.

 

Daj spokój - chyba, że szukasz czarownicy do spalenia ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

racja, co mnie to obchodzi - nie mój w końcu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boże!

Widzę, że od wczoraj temat pospotkaniowy rozwinął się w zupełnie zaskakującą stronę. Mam ogromną nadzieję, że sprawa z zegarkiem Pana Szczerbowskiego się wyjaśni. Nie mogę uwierzyć, że ktoś mógłby go ukraść albo (nie wiem co gorsze) lekkomyślnie pozostawić przy słoju. To byłaby straszna porażka. Jak już pisał Marcin, chyba większość z nas pozostawiała na sali swój bagaż, portfele i zegarki i nikt nie sądził że w tym towarzystwie są zagrożone.

Wydaje mi się, że w tej chwili najważniejsze jest uzyskanie od Pana Szczerbowskiego jak najdokładniejszych informacji o zegarku i wyjaśnienie sprawy, by nie pozostawiać miejsca na podejrzenia.

No i w przyszłym roku - koniecznie identyfikatory!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy to możliwe ?

Mam nadzieję, że nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
racja, co mnie to obchodzi - nie mój w końcu.

 

Tsuki, nikt nie mówi, że ma Cię obchodzić bądź nie. Mówię, żebyś nie szukał "winnych" - tylko zegarka :!:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość mik

 

to się nazywa inteligentny dowcip ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość grzegorzc-1985

Osobiście nie wierze, że zegarek mógł by zginąć! A jeżeli go zwalcowano to reklama dla klubu ho ho :shock:

 

Ciekawe jak ta sprawa się wyjaśni!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten Patek na zdjęciu powyżej to MÓJ :D

Swoją drogą to jeśli pamiętacie w czasie imprezy nieoficjalnej, która odbywała się w restauracji, gdzie poza nami było kilkadziesiąt innych osób był moment, kiedy robiono wspólne zdjęcie z p. K. Klausem. Wszyscy byli odwróceni od stołu, na którym leżały luzem zegarki i np. torba K. Klausa i nic nie zginęło choć tam charmider był niezły i już nam się trochę "kurzyło" pod kopułami, więc nie mogę uwierzyć, że w czasie prezentacji coś mogło zginąć z sali. Moje zegarki wędrowały z rąk do rąk ale wszystkie wróciły :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silver gdzie sa Twoje zdjęcia i gdzie te wspólne fotki


 

epos_logo.jpg.8c112fd1fff37da5649af0cec7869bc5.jpg  Jak go nie lubić!

.................................................................
"Mieć rację to niewiele, nawet stary zepsuty zegar dwa razy na dobę ma rację. - Jean Cocteau
.................................................................
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.