Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość bartek_b

CO TO ZA ZEGAREK? TU PYTAMY O SWOJE ZNALEZISKA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

To mój pierwszy post. Trafiłem na to forum, ponieważ szukałem informacji na temat zegarka, którego ostatnio znalazłem.

 

Po "rozszyfrowaniu ruskich hieroglifów" wychodzi na to, że jest to czajka 17 kamieni (?????; 17 ??????; ??????? ? ????). Numer na dekielku to 562972. Przede wszystkim chciałbym wiedzieć czy jest on złoty czy tylko pozłacany. Według jednego artykułu znalezionego w internecie, trzecia cyfra mówi o tym, że jest złoty, jednak nie ma wybitej próby tylko AU. Mechanizm działa dobrze lecz sam zegarek jest poniszczony i powycierany. Dodaje zdjęcia i pytam co na jego temat sądzicie. Oczywiście moje główne pytanie brzmi "czy opłaca się to sprzedać na złom lub w całości?".

 

http://zapodaj.net/i...cf9e88fa8e7.jpg

http://zapodaj.net/i...cf17793e44f.jpg

http://zapodaj.net/i...1bc5874f6d7.jpg

http://zapodaj.net/i...78a0a7bf1f3.jpg

lub

http://img175.images...0080640x480.jpg

 

Nie pokazałeś zegarka od tyłu więc trudno pracować w oparciu o zdjęcia, jednak moge Ci smiało napisac, że zegarek jest pozłacany i to cienką warstwą. Symbol AU wybity na kopercie oznacza,że zegarek jest pozłacany. Jesli za Au jest cyfra to oznacza ona gwarantowaną minimalną grubość pozłoty w mikrometrach (oczywiście na nowym zegarku). Na "ruskach" pojawiało się 5 wersji oznaczenia pozłacanych zegarków Au5, Au10 lub Au20 (oznaczenie z podaniem warstwy złota), 22k gold plated - na nielicznyc zegarkach eksportowych - zamiast grubości oznaczenie próby złota oraz najpospolitsza Au bez numeru co oznacza powłokę ponizej 5um. Twoja czajeczka jesli jest w pełni sprawna to jest warta od 10-40 zł zależnie od stanu wizualnego (ale zdjęcia nie pozwalają na ocenę pod tym katem) - po opisie, że wytartaraczej obstawiam rejon 10zeta. Czajki ze zintegrowaną bransoletaprodukowanebyły bardzo długo i w licznych odmianach więc ocena wieku zegarka jest trudna. Ja obstawiam połowę lat '80 ale równie dobrze moze być z końca '70 lub początku '90.

 

P.S

Jak tylko potrafimy to pomagamy, ale nikt nie ma tutaj 24h dyżuru :)

 

Koperta jest złota na pewno bo powiedział mi to zegarmistrz który go czyścił - z tyłu jest numer 13475 i jakiś znaczek. Otwierać go nie będę bo ktoś już próbował chyba bo koperta z tyłu ma rysy od czegoś ostrego.

-----------------------------

Jednak się odważyłem - zdjęcia niestety zrobione telefonem:

 

http://img85.imagesh...07062010343.jpg

http://img210.images...07062010344.jpg

http://img535.images...07062010345.jpg

http://img27.imagesh...07062010346.jpg

http://img248.images...07062010347.jpg

 

 

Ładny, naprawdę ładny smile.gif Werk to 2414 z 1 moskiewskiej fabryki zegarków - nie jest to unikat, ale zegarek nieczęsty i wart zachowanie i zatroszczenia się o niego jako pamiątki rodzinnej. Profdukcja z początku lat '60. Gdybyś chciał się go kiedyś pozbyć daj znać.

post-26957-0-58764500-1331573615.jpg

post-26957-0-36682300-1331573622.jpg

post-26957-0-54716500-1331573624.jpg

post-26957-0-51964800-1331573626.jpg

post-26957-0-04514400-1331573630.jpg

Edytowane przez Voli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ładny, naprawdę ładny smile.gif Werk to 2414 z 1 moskiewskiej fabryki zegarków - nie jest to unikat, ale zegarek nieczęsty i wart zachowanie i zatroszczenia się o niego jako pamiątki rodzinnej. Profdukcja z początku lat '60. Gdybyś chciał się go kiedyś pozbyć daj znać.

 

 

Dzięki za informacje. Nie sprzedam go bo to pamiątka rodzinna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, kupiłem na targu bardzo ładny zegarek ale nie mam pojęcia co to jest, chodzi ładnie noszę go już tydzień i jest punktualny :) Niestety nie znam rosyjskiego i nawet nie jestem w stanie odczytać nazwy...

 

 

post-16644-0-78525700-1331574786.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Łucz", czyli "Promień", "Promyk". Mechanizm 2209, 23 kamienie. Produkcja zakładów w Mińsku. Ładny choć mam wrażenie, że złożony z 2 egzemplarzy - tarcza ze starszego (z lat '70) a chromowana koperta z młodszego (lata '80). Zegarek może też być przejściówką - wówczas to początek lat "80. Wartość... sam wiesz ile dałeś smile.gif To dobry i elegancki zegarek. Szkiełko z plexi - jesli się porysuje to można odpolerować, lub za niewielkie pieniądze wymienić. Zegarek nie jest wodoszczelny a tarcza nie lubi wilgoci więc pod tym kątem o niego dbaj bo ładną ma tę tarczę. Jesli chcesz go nosić na codzień warto dac go dobremu zegarmistrzowi do przeserwisowania, wydasz dodatkowe plny, ale zegarek będzie jeszcze długo słuzył (panowie z bazarków sł\yną z różnych patentów na potrzeby straganu) choć dokładny chód dobrze wróży smile.gif

Edytowane przez Voli

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dwa zegarkowe pytania:

 

Po pierwsze - podczas porządków w domu rodzinnym trafiłem na takie oto cudo:

IMG_0379.JPG

IMG_0381.JPG

Czajka, 17 kamieni, wykonano w ZSRR

Okazało się, że to pierwszy zegarek mojej mamy, ma już parę ładnych latek. Gdzie w Warszawie mogę oddać go do przeglądu i czyszczenia (tarcza jest brudna - po prawej stronie kładzie się cień od lampy, którą doświetlałem zdjęcie, natomiast brudne są, a przynajmniej wydają się okolice napisu "wykonano w ZSRR" oraz okolice godziny dwunastej)? Poza tym, cóż to za napis na boku, przy koronce?

 

Niedawno zakupiłem również taką oto Sekondę:

IMG_0375.JPG

IMG_0376.JPG

IMG_0378.JPG

Myślałem, że to zwykły mechaniczny zegarek, a okazało się, że jest automatem - po "potrzęsieniu" zaczął pracować, do tego sekundnik nie przeskakuje co 1sek. tylko kilkukrotnie pomiędzy sekundami. Pytanie polega na tym - jaka powinna być rezerwa chodu? Czy po przeleżeniu nocy w bezruchu może się spóźniać?

P.S. na ostatnim zdjęciu to nie rysy tylko moje niechlujne paluchy.

Edytowane przez Marco665

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość yasiooo

Pierwszy zegarek, to pospolita Czajka o wartości 10-20 zł. Napis przy koronce informuje o grubości złocenia. W tym przypadku jest to 10 mikronów, czyli nienajgorzej.

 

Drugi za to jest ciekawy. To radziecka marka eksportowa. W środku siedzi bardzo dobry werk 2209 właściwy Łuczom i Poljotom w wersjach "De luxe". Jego szczególną cechą jest płaskość - jeden z cieńszych mechanizmów i to nie tylko wśród "rusków". Nie jest on jednak automatem. To, że wskazówka się poruszała przez chwilę, wynika z tego, że pod wpływem ruchu, balans wykonał parę wachnięć (napędzając wskazówkę). Zegarek powinno się nakręcać raz na dobę, choć jesli jest w dobrym stanie, pochodzi dłużej.

 

Wskazówka jak zauważyłeś "płynie" a nie skacze jak w kwarcowych - to normalne wśród wszystkich mechaników ;)  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję yasiooo za odpowiedź. Czajka może i nie kosztuje zbyt wiele, ale jej wartość sentymentalna jest spora. Co do Sekondy to pewnie głupio to zabrzmi, ale po prostu bardzo mi się spodobała, była niedroga i do tego idealnie pasuje do garnituru. Teraz szukam Komandira do noszenia na codzień. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To normalne, jest tu paru fanów tych zegarków, więc witam w miłym gronie. Dziś dorwałem ładnego eksportowego Poljota i Sławkę z autoamat ale 25 kamieni a nie 27 jak zwykle. Jakoś bardziej mnie podniecają takie zabawki, niż szwajcary. Cóż jak ktoś ma żyłkę kolekcjonera, to tak jest.

 

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że rosyjskie sprzęty mają w sobie to coś. Jeszcze jedno pytanko - gdzie w Warszawie (okolice też mogą być :) ) znajdę dobrego zegarmistrza? Poza tym gdzie mogę się wybrać na poszukiwania takich zegarków? Targ staroci na Kole? Wolumen?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich miłośników zegarków!!!

Trafiłam dzisiaj na tą stronę, bo dostałam zegarek od dziadka. Zapewne nie jest on nie wiadomo jakim znaleziskiem, ale bardzo chętnie dowiedziałabym się od Was czegoś więcej na jego temat. :)

Zegarek na rękę firmy Łucz (chociaż spotkałam się z pisownią Luch) :) i na odwrocie ma numer 218392 natomiast jak go "rozebrałam", na mechanizmie ma znaczek firmy (okrąg z łamaną linią) i napis SU 1800.

Zastanawiam się czy gdzieś tu jest ukryta data produkcji, a może fabryka, w której go wyprodukowano?? na cyferblacie "zdiełano CCCP" (nigdy nie uczyłam się rosyjskiego :/.

Z góry dziękuję za udzielenie lekcji o zegarkach :) !!!

Edytowane przez emilucha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość yasiooo

Pokaż zdjęcie tego zegarka. Chociaż po mechaniźmie 1800 widzę, że to musi być zegarek damski, wyprodukowany w Mińsku. Jednak jaki by to model Łucza nie był (Luch, to pisownia angielska w eksportowych wersjach zegarka) nie jest to niestety żaden unikat. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To normalne, jest tu paru fanów tych zegarków, więc witam w miłym gronie. Dziś dorwałem ładnego eksportowego Poljota i Sławkę z autoamat ale 25 kamieni a nie 27 jak zwykle. Jakoś bardziej mnie podniecają takie zabawki, niż szwajcary. Cóż jak ktoś ma żyłkę kolekcjonera, to tak jest.

 

:)

 

Z tymi sławami to jest niezły bajzel. Mechanizmy z podwójną datą 25 i 27 kamieniowe, według zegarmistrza, który je już pare razy w życiu rozbierał, niczym się od siebie nie różnią. Warto też dodać, że Vostok na przykład dodaje do ogólnej liczby kamieni rubinowe rolki w kołach automatu (stąd ma ich 31), a Sława nie. Miałem okazję kiedyś zdemolować uszkodzone koło Sławy i okazuje się, że mechanizm 2427 tak naprawdę ma 37 kamieni w podstawowej wersji. Z liczeniem kamieni po prostu różnie bywa :)

Edytowane przez pmwas

Miłego dnia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam znawców rosyjskich czasówek!! Panowie od kilkunastu już miesięcy przebywam na tym forum jednak nigdy nie zaglądałem na dział - rosyjskie!! I oto ostatnio wygrzebałem ze sterty mechanicznych taka oto Pobiede, która jest najładniejszym rosyjskim zegarkiem jaki widziałem. Zbieram tylko szwajcarskie których już "troszku " posiadam w swojej gablocie i na temat szwajcarskich mechanizmów jakieś pojęcie mam, natomiast nie posiadam wiedzy na temat rosyjskich szczerze mówiąc żadnej. Moje pytanie brzmi z jakiego roku pochodzi ten zegarek i czy mechanizm na pewno jest od niego, ponieważ pod kołem balansowym widnieje oznaczenie mechanizmu zim 2602 bodajże, oczywiście w języku rosyjskim ;). Szkiełko koniecznie do wymiany no i czyszczenie obowiązkowo choć chodzi punktualnie dla zainteresowanych koszt 10 zł..... przepłaciłem?????

A tak wygląda:

 

post-29151-0-75170700-1331578739.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

post-29151-0-06602900-1331578741.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

post-29151-0-14798000-1331578743.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

post-29151-0-38103400-1331578745.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

Koperta bez widocznych przetarć , tarcza w stanie idealnym choć szkiełko zorane totalnie,

resztę oceńcie sami ,czekam na wypowiedzi ;)

Edytowane przez Stary

Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość yasiooo

To Pabieda na werku 2602, która wyszła z fabryki im. Maslennikova w Samarze. Mechanizm wzorowany na Lip r26, ma 15 kamieni i brak "antyszoka" na balansie. Rezerwa chodu do 37 godzin. Fabryka ta produkowała Pabiedy przez długi okres (zresztą wiele radzieckich fabryk wypuszczało te zegarki), a Twój egzemplarz pochodzi z nowszego rzutu - z lat 80-tych. Poznać to można po braku zdobień na mechanizmie (szlify genewskie), i w ogóle jakichkolwiek sygnatur (no, prócz tej ZIM 2602. W starszych wersjach był wybity jeszcze kwartał i rok produkcji i ilość kamieni). Także warstwa pozłoty jest cienka (około 3 mikronów), co wskazuje na czasy "nowożytne". Ogólnie tendencja wśród radzieckich zegarków była niestety taka, że z biegiem lat ich jakość spadała. Niemniej to nadal dobry zegarek a ze względu na swoją prostotę łatwy w naprawie i długowieczny.

10 zeta, to bardzo dobra cena ;)

Edytowane przez yasiooo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To Pabieda na werku 2602, która wyszła z fabryki im. Maslennikova w Samarze. Mechanizm wzorowany na Lip r26, ma 15 kamieni i brak "antyszoka" na balansie. Rezerwa chodu do 37 godzin. Fabryka ta produkowała Pabiedy przez długi okres (zresztą wiele radzieckich fabryk wypuszczało te zegarki), a Twój egzemplarz pochodzi z nowszego rzutu - z lat 80-tych. Poznać to można po braku zdobień na mechanizmie (szlify genewskie), i w ogóle jakichkolwiek sygnatur (no, prócz tej ZIM 2602. W starszych wersjach był wybity jeszcze kwartał i rok produkcji i ilość kamieni). Także warstwa pozłoty jest cienka (około 3 mikronów), co wskazuje na czasy "nowożytne". Ogólnie tendencja wśród radzieckich zegarków była niestety taka, że z biegiem lat ich jakość spadała. Niemniej to nadal dobry zegarek a ze względu na swoją prostotę łatwy w naprawie i długowieczny.

10 zeta, to bardzo dobra cena ;)

 

Dzięki yasiooo lepszej odpowiedzi nie mogłem się spodziewać , wielki ukłon w stronę twojej wiedzy w tym zakresie, jest to na prawdę ładny egzemplarz jak zmienie szybkę na nową to będzie wyglądał rewelacyjnie. Może w koncu założe także kolekcje radzieckich ;) Pozdrawiam i raz jeszcze wielkie dzięki :D


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość yasiooo

Może w koncu założe także kolekcje radzieckich ;)

Namawiam do tego. W porównaniu do szwajcarskich są tanie, a przecież urodą, różnorodnością i jakością zasługują na uwagę;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wkleję ja później z nowym paskiem i szybką Dzięki chłopaki, choć często przeglądam aukcje na alledrogo to masz racje spartasongo taką jak ta widziałem tylko jedną i poszła za przyzwoitą cenę bo gdzieś w granicach 90 złotych choć wyglądała pięknie :D

Edytowane przez Stary

Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od razu wyjaśnię, że na temat TEGO zegarka wiem tylko tyle co zapamiętałem, nie mam żadnych zdjęć. W roku 1995 (może 1996) spotkałem w Taszkiencie przedstawiciela którejś z niemieckich firm budowlanych, który dumnie pokazywał swój nowy nabytek ("nówka" z drugiej ręki, ponoć za 400 "baksów") - zegarek weteranów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej (nie wiem, czy był kupowany, czy jakoś rozdawany), wtedy jeszcze się zegarkami tak bardzo nie interesowałem, więc odnotowałem tylko, że raczej duży, bodajże chronograf, z białą tarczą i białą kopertą (chyba stalową)z boczkami o kształcie cylindrycznym, na których wygrawerowano cyrylicą "50 LET POBEDY", po drugiej stronie może daty, ale to tylko domysł, a co najciekawsze - pośrodku dekla medalion z półprofilem J.W.Stalina w postaci płaskorzeźby, w złocie. Pasek skórzany. Chętnie dowiedziałbym się coś więcej o tych zegarkach, i ich użytkownikach (czy weterani z własnych kieszeni płacili za drogi zegarek z portretem Ukochanego Wodza, czy ktoś im je ofiarowywał, ze Stalinem w 1995!)


Każdy dobry uczynek zostanie zawsze ukarany. Niby to wiem, a ciągle wpadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno coś powiedzieć bez zdjęc, ale "50 lat zwycięstwa" wyraźnie wskazuje okolicznościówkę z 1995 ;) Wostok celuje w okolicznościowych edycjach swoich zegarków (komandirskie na rok 65, 75, 85, 95) Inne radzieckie zakłady (sława, rakieta) także robiły okolicznościówki, ale po okresie stalinowskim tego pana nie gloryfikowano tak jak by sie to niektórym wydaje i "radzieckie" okolicznościówki nigdy nie miały wizerunku Josifa Wasirionowicza na tarczy. Dzisiaj też powstaja się okolicznościówki na xx lat od zwyciestwa w wojnie ojczyźnianej, ale sa raczej stonowane (podobnie jak radzieckie).

Co do Stalina na tarczy to jest kilka możliwości:

- pierwsza, najmniej porawdopodobna: partia tarcz powstała na zamówienie jakiejs partii / organizacji tęskniącej za poprzednim ustrojem,

- ktoś zamówił partię zegarków (tarcz) licząc na zarobek na sentymentach emerytów

- zegarek jest pojedyńczym wykonaniem jakiegoś artysty plastyka z przemalowana ręcznie tarczą - wg. pomysłu własnego lub na indywidualne zamówienie

- typowa "cepelia" dla turystów - którzy następnie w japonii czy innym teksasie chwala się jaki to maja okaz kolekcjonerski

- ukraińska / rosyjska przemalowanka wykonana w celu osiagniecia dobrej ceny na aukro/mołotka.ru/ebay/pod hotelem z zagranicznymi turystami

 

Niezależnie od pochodzenia zegarka 400$ to złoty interes... dla sprzedającego oczywiście ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trudno coś powiedzieć bez zdjęc, ale "50 lat zwycięstwa" wyraźnie wskazuje okolicznościówkę z 1995 ;) Wostok celuje w okolicznościowych edycjach swoich zegarków (komandirskie na rok 65, 75, 85, 95) Inne radzieckie zakłady (sława, rakieta) także robiły okolicznościówki, ale po okresie stalinowskim tego pana nie gloryfikowano tak jak by sie to niektórym wydaje i "radzieckie" okolicznościówki nigdy nie miały wizerunku Josifa Wasirionowicza na tarczy. Dzisiaj też powstaja się okolicznościówki na xx lat od zwyciestwa w wojnie ojczyźnianej, ale sa raczej stonowane (podobnie jak radzieckie).

Co do Stalina na tarczy to jest kilka możliwości:

- pierwsza, najmniej porawdopodobna: partia tarcz powstała na zamówienie jakiejs partii / organizacji tęskniącej za poprzednim ustrojem,

- ktoś zamówił partię zegarków (tarcz) licząc na zarobek na sentymentach emerytów

- zegarek jest pojedyńczym wykonaniem jakiegoś artysty plastyka z przemalowana ręcznie tarczą - wg. pomysłu własnego lub na indywidualne zamówienie

- typowa "cepelia" dla turystów - którzy następnie w japonii czy innym teksasie chwala się jaki to maja okaz kolekcjonerski

- ukraińska / rosyjska przemalowanka wykonana w celu osiagniecia dobrej ceny na aukro/mołotka.ru/ebay/pod hotelem z zagranicznymi turystami

 

Niezależnie od pochodzenia zegarka 400$ to złoty interes... dla sprzedającego oczywiście ;)

 

Nie na tarczy, tylko dyskretnie pośrodku dekla. Zegarek nie robił wrażenia samodiełki. Podobny, ale bez napisów i "medalionu" widziałem wtedy w sklepie wolnocłowym w Moskwie, też za jakąś absurdalnie wysoką cenę w "baksach", nie wydaje mi się, aby był to któryś z Wostoków, był znacznie większy i ładniej wykonany (raczej w stylu IWC).

Ten wolnocłowy to mógł być taki Poljot:

http://cgi.ebay.com/RARE-POLJOT-CHRONOGRAPH-DATA-Russian-USSR-Beautiful-/110551272916?cmd=ViewItem&pt=Wristwatches&hash=item19bd5e8dd4

Luneta wydaje mi się była węższa, ale po 15 latach trudno być pewnym, na pewno podobna cylindryczna boczna ścianka.

Edytowane przez Zinajda

Każdy dobry uczynek zostanie zawsze ukarany. Niby to wiem, a ciągle wpadam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli widziałes podobny w sklepie wolnocłowym to znaczy, że model ten jest jakim seryjnym zegarkiem - poszperaj po sieci i postaraj sie dac cos podobnego chociaż - ułatwisz sprawę i to znacznie ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może wy Panowie wiecie co to za cuda? :rolleyes:

post-30675-0-79793800-1331581014.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z prawej masz ŁUCZa z lat '80 z lewej... prawdopodobnie ZARIA lub jeden z brandów, ale nie umiem się doczytać - daj lepsze foto - lata hmm.. od końcówki '50 do '70 - trudno dokładnie powiedzić w oparciu o tą jedną fotkę.

Wartość... porównywalna dla obu: po odpowiednim odczyszczeniu i serwisie werku tak ~"0,7" ; tylko po odczyszczeniu wizualnym do pół litra, teraz od piwa do góra "200" ojczystej :rolleyes:

Co jeszcze można napisać.. nie są nawet minimalnie wodoodporne, "zaria" może nie mieć antywstrząsu wiec ostroznie z uderzeniami, ale po odpowiednim zatroszczeniu sie o nie oba będą długo służyły i cieszyły nosicielkę - to solidne proste damki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Ritter

Jakbym miał obstawiać to w Łuczu tyka werk 1814. Miałem z nim styczność i uważam za jeden z lepszych, choćby z powodu sposobu łożyskowania i bardzo udanego mechanizmu kalendarza. Werk jest maciupki 18mm średnicy i tylko 3.9mm grubości z kalendarzem! Werk1814 ma oczywiście mechanizm przeciwwstrząsowy. Po konserwacji będzie tykał koleje 10 lat bez zaglądania o ile oczywiście koperta zapewni szczelność.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.