Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Ustaw ucho w poziomie i strzel w kierunku odkrecania z młotka... I tak kilka razy...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, kiniol napisał(-a):

Ustaw ucho w poziomie i strzel w kierunku odkrecania z młotka... I tak kilka razy...

To nie zadziała - zapadka nie stawia już oporu. Mogę kręcić swobodnie w kierunku przeciwnym do nakręcania, słychać tylko co jakiś czas strzelanie sprężyny (pewnie skacze po haku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ile tam jest miejsca, ale gdyby spróbować złapać oś za pokrętłem jakimiś starymi nożyczkami, albo wyszlifowanymi cęgami? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj podgrzać nakrętkę mosiężną palnikiem gazowym , takim precyzyjnym ... może pomoże ... czasami pomaga 😉 . w razie czego uciąć możesz zawsze 🤭

12 minut temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Nie wiem ile tam jest miejsca, ale gdyby spróbować złapać oś za pokrętłem jakimiś starymi nożyczkami, albo wyszlifowanymi cęgami? 

No też można - kupiłem takie ze stali chirurgiczne - 1,5 mm super łapią. polecam 

 

B101FE39-0F98-4081-A282-C575588E34FD_1_105_c.jpeg


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Nie wiem ile tam jest miejsca, ale gdyby spróbować złapać oś za pokrętłem jakimiś starymi nożyczkami, albo wyszlifowanymi cęgami? 

Niestety - zero miejsca. Tulejka pokrętki (o mniejszej średnicy) zagłębia się w obudowie. Nie ma w ogóle dostępu do osi, tylko przez otwór pokrętki (ok. 3mm średnicy).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na gorąco też nic nie dało ????


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, LESKOS napisał(-a):

A na gorąco też nic nie dało ????

Jeszcze nie próbowałem, muszę wymyśleć jakieś zabezpieczenie aby nie odbarwić pokrywy - jest blisko. A na razie wnuki szaleją...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kawałek blachy , choćby z puszki z przecięciem 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kombinujcie...to się odkręca z młotka i już...załóż tam jakąś blaszkę dla osłony i jebs

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

😂😂😂

:rolleyes:


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Lamela napisał(-a):

Jeszcze nie próbowałem,

blaszka z puszki coca-cola cięta nożyczkami zabezpieczy aż nadto.

od biedy możesz całość dołu aż do pokrętki wstawić do nafty na dłuższy czas (i tak bedziesz rozbierał, mył i smarował) albo obficie zlać wd40..

do grzania możesz wykorzystać lokówkę żony- ostatnio w robocie grzałem oś 25mm opalarką (ciepłe powietrze) aby zdjąć zatarte koło - dało radę bez palnika. 

pojemnik z naftą możesz lekko podgrzać,  ale ,wiadomo, z naftą trza uważać.

 

pokretkę możesz na zmianę grzać palniczkiem i szybko studzić kawałkiem lodu z zamrażalnika  - w końcu się rozcherla,  wu-dek wejdzie gdzie trzeba i da się odkręcić choćby "na kiniola" - z młotka, impulsami.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem na gorąco

IMG_9147.thumb.jpg.19c9e20d53b9b324271a71b5a7ab9443.jpg

Ta "blacha" to laminat szkło-epoksydowy, dobrze izoluje obudowę.  Było gorąco, ucho się zrobiło brązowe, mimo że grzałem tylko tulejkę - ale bryndza ☹️, trzyma się mocno. I zapadka nie stawia już praktycznie w ogóle oporu, pewnie to płaska sprężyna gwiazdowa na powierzchni koła i się odkształciła.

Moczyć całości w nafcie lub WD się nie odważę - z drugiej strony tarcza, jak ją odbarwi to cały chłam będzie do kosza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W całości zanurzać to nie, ale nalej do literatki do pełna WD40 i połóż MECHANIZM od góry zanurzając tulejkę z uchem - zostaw na dobę 😉 ... zobaczymy

 


Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze to spróbuję na następną noc (muszę WD utoczyć - mam tylko w spray'u).

Na razie próbowałem tak

IMG_9149.jpg.61ef2179d9bd0547504d2f153a0f4ed1.jpg

Morsem i młotkiem - ale bez skutku, tylko ślady po zacisku szczęk zostały.

Bałem się tylko, aby zawieszenia balansu od tych udarów szlag nie trafił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem.... drastyczne... ALE rozetnij tego "kluczyka" tak z boku. Uratujesz oś koła .. a sama tulejkę kolejnego knypka łatwo zrobic...

Ja tak bym to tak zrobił...Lepiej dorabiany knypek, niz dorabianie osi i innych części.

 

Wiem, wiem,, zaraz zostanę zlinczowany, ale co mi tam...

 

Edytowane przez mkl1

Pozdrawiam Mirek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Lamela napisał(-a):

drugiej strony tarcza

No tak, ale pomysł z literatką może zadziałać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, LESKOS napisał(-a):

W całości zanurzać to nie, ale nalej do literatki do pełna WD40 i połóż MECHANIZM od góry zanurzając tulejkę z uchem - zostaw na dobę 😉 ... zobaczymy

 

Spytaj młodzieży, co to literatka ...😘

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Lamela napisał(-a):

Jeszcze to spróbuję na następną noc (muszę WD utoczyć - mam tylko w spray'u).

Na razie próbowałem tak

IMG_9149.jpg.61ef2179d9bd0547504d2f153a0f4ed1.jpg

Morsem i młotkiem - ale bez skutku, tylko ślady po zacisku szczęk zostały.

Bałem się tylko, aby zawieszenia balansu od tych udarów szlag nie trafił.

Ale co Ty robisz, bo nie rozumiem .. Malutkim mloteczkiem pyk w uszko i po zawodach...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

malutkim młoteczkiem to już było...oporna bestia. Teraz to już była próba siłowa - większym w zakleszczonego morsa, też bez skutku. Teraz moczę w WD, dam mu trochę czasu i powtórzę młoteczkiem, a jak nie - tnę tuleję dookoła osi, pozostanie potem dorobienie knopki (jeszcze nie wiem jak - lewy gwint chyba 3,5, nie mam takiego gwintownika) 😟.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

elegancko..

pod kolor futryny.. 

ja bym jeszcze tarczę na czarno zrobił a wskazówki ja biało, żeby było dobrze wieczorem godzinę widać.. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.10.2023 o 20:12, Lamela napisał(-a):

malutkim młoteczkiem to już było...oporna bestia. Teraz to już była próba siłowa - większym w zakleszczonego morsa, też bez skutku. Teraz moczę w WD, dam mu trochę czasu i powtórzę młoteczkiem, a jak nie - tnę tuleję dookoła osi, pozostanie potem dorobienie knopki (jeszcze nie wiem jak - lewy gwint chyba 3,5, nie mam takiego gwintownika) 😟.

Czy można wiedzieć jak potoczyły się dalsze losy opornego pokrętła? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, Szpindlakfan napisał(-a):

Czy można wiedzieć jak potoczyły się dalsze losy opornego pokrętła? :)

Akurat nie miałem czasu się nad nim pochylić - psułem (niezbyt skutecznie) inny mechanizm 🤥, a więc moczył się od tygodnia w WD40. Teraz dłuższe wieczory, lada chwila skończę z tą kąpielą i albo puści, albo będę ciął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i ucięte, puścić nie chciał. Jedna włosówka na straty.

IMG_9162.jpg.2b80b0ce77b2e8c973617a7e7053f475.jpg

 

Teraz po demontażu protokół zniszczeń. Nie jest różowo 😟

IMG_9163.jpg.e48d5f2240ff4f76d6ac6503b6f0eee9.jpg

Koło napędowe (te od sprężyny) z kołem zapadkowym praktycznie do wymiany - kwadrat koła zapadkowego zniszczony, kręci się jak chce. Nie wiem, co z hakiem sprężyny i jej wewnętrznym końcem, bo też luźne. Pewnie poczeka na dawcę organów lub sam skończy jako takowy. Coś za dużo ostatnio takich złomków mi się trafia, niby tylko czyszczenia wymagają, a więcej przy tym roboty niż są warte...🤔 . Gdzie taka bida w domu mogła tak zardzewieć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.