Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Rekomendowane odpowiedzi

Uff - longase1 dziękuję. Kinio to lubi tak znienacka... zaskoczyć :-P

 

A mój tekturowy, zdobyczny próbuje sił po moich torturach ;-)

A jak zwykle coś pokręciłam i choć b.ładnie bije we "wzmacniacz" to młotek spoczywa uniesiony...

No i myślenie mi się skończyło..

Gdzieś coś trza obrócić, zawrócić?

No bo jak mam to od nowa rozbierać to już na dziś mam dosyć;-)

post-104610-0-18391800-1544711122_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Młotek zawsze jest kilka mm. nad sprężyną. Pięknie, przepięknie .

Edytowane przez PM1122

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Młotek zawsze jest kilka mm. nad sprężyną.

Dziękuję :-)

Powinien tak być ale nie jest. Po bimbie (wiem, wiem - jeżdżą w Posen) młotek zostaje uniesiony dosyć wysoko. Tylko co zrobiłam nie tak.. :-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można to ustawić na podbieraku grzebienia

Brzmi tajemniczo ale jutro przystąpię do rozwikłania "podbieraka" - dziękuję :-)

Jak go powiesiłam (no dobra - mąż powiesił) to dopiero zauważyłam że jest wielki.. ponad 130 cm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi dech zapiera.... a widzę tylko zdjęcie !!! Do Ciebie po naukę przyjdę !!! Naprawdę robi wrażenie !!! Może tak zdjęcie, jak było ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM - strasznie dziękuję! Z tą nauką to ryzykujesz ;-) póki co to ja do Ciebie bym stanęła po wiedzę i sporo skorzystała :-D

 

Ze zdjęciami "jak było" to się z wrażenia pogubiłam. Nie zrobiłam jak był w całości..dopiero po demontażu ;-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten element który podnosi grzebień można ustawić w czterech pozycjach bo jest osadzony na kwadracie. Więc go ściągnij i przekręcić o 180stopni i sprawdź. W którejś pozycji powinno być dobrze

Edytowane przez longcase1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cały czas się uczę i podziwiam chęci, zapał i coraz większe umiejętności założycielki tematu porady, ten zegar tekturowy faktycznie bardzo ładnie się prezentuje a ja mam pytanie

No to dobrze:-) myślałem że jakąś pastą polerską którą mogłaby zostać w łożyskach. Czasem trzeba bardziej brutalnie ingerować , jeśli chcesz osiągnąć estetyczny wygląd werku;-)

a jeśli ktoś wyczyści płyty pastą polerską, która zostanie w łożyskach coś tam wyczyści z otworków patyczkami i potem po dłuższym czasie leżakowania płyt przypomni mu się umyć te płyty w terpentynie lub benzynie ekstrakcyjnej to będzie dobrze i rozpuści ten cały zaschnięty bałagan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cały czas się uczę i podziwiam chęci, zapał i coraz większe umiejętności założycielki tematu porady, ten zegar tekturowy faktycznie bardzo ładnie się prezentuje a ja mam pytanie

 

a jeśli ktoś wyczyści płyty pastą polerską, która zostanie w łożyskach coś tam wyczyści z otworków patyczkami i potem po dłuższym czasie leżakowania płyt przypomni mu się umyć te płyty w terpentynie lub benzynie ekstrakcyjnej to będzie dobrze i rozpuści ten cały zaschnięty bałagan

Pasta polerska nie powinna zostać w łożyskach w żadnym wypadku. Taki stan rzeczy może spowodować spore szkody , w postaci szybkiego wyrobienia otworów łożyskowych a także wytarcia samych czopów osi. Ponadto zwiększą się opory pracy.

Pasta polerska jest materiałem ściernym.

Edytowane przez longcase1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luks, dziękuję.

Moim skromnym zdaniem jeśli może być w płytach resztka pasty polerskiej to chyba warto jeszcze raz porządnie umyć. Jest szansa, że wypłuczą się jej resztki... :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, pastę trzeba wypłukać koniecznie...


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do tego najlepiej nadaje się myjka ultradźwiękowa i do tego wystarczy czysta woda .... i 15 minut. ^_^  ;)

ps. ... i nie żebym miał jakiś układ z wytwórcą myjek.   :ph34r:  ;)

Edytowane przez LESKOS

Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC!  🤔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka myjka to super sprawa. Ma tyle zastosowań... umniejszyłaby mi sporo pracy. Może kiedyś sobie sprawię:-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Młotek na opak i czasem chrzani ilość bić o pełnej godzinie - 3 razy ściągałam i poprawiałam, jeszcze nie do końca wyszło ale nie o tym chciałam.

Wyobraźcie sobie, że zachwycona jestem gongiem. Rewelacja! Toż to tylko spirala i takich zbytnio moje uszy nie wytrzymują ale ten to zupełnie inna bajka..

Głęboki.. stonowany i dostojny. I DELIKATNY! Można siedzieć pod zegarem i rozmawiać albo oglądać tv i spać w sąsiedniej sypialni nocą.

Boję się już poprawiać młotek żeby nie przestawić :-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM - pamiętam, że pisałeś. Ale póki samemu się tego nie usłyszy to trudno sobie wyobrazić.

A Ty też masz zegar z takim gongiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka myjka to super sprawa. Ma tyle zastosowań... umniejszyłaby mi sporo pracy. Może kiedyś sobie sprawię:-)

:) Należy rozważyć taki zakup. Może się bardzo przydać przy lawinowym rozwoju kolekcji. ;) Może Mikołaj przyniesie w prezencie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Arek_Win - dobrze by było gdyby Mikołaj był łaskaw ale zbyt grzeczna nie byłam więc mało prawdopodobne. ;-) Trzeba się uzbroić w cierpliwość.. może kiedyś się uda i Mikołajowe serce zmięknie.

 

Póki co do niebotycznej kolekcji trzech linkowców musiałabym czegoś znów szukać żeby mieć w czym ręce maczać zimą...

Zajrzyjcie na strychy, garaże. Może walają się tam zdezelowane linkowce na które brak Wam czasu a ja bym odkupiła ku obopólnej radości? :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PM - pamiętam, że pisałeś. Ale póki samemu się tego nie usłyszy to trudno sobie wyobrazić.

A Ty też masz zegar z takim gongiem?

Zegar inny , ale gong , to właśnie tego typu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Longase1- młotek u góry na razie. Jeszcze nie grzebałam :-) nie zdążyłam. Czas trwoniłam, a jakże na na kilkukrotne demontaże tarczy...brrr.

Oczywiście jak założyłam to zegar nie bił... Mam pecha do kończenia prac z tarczą. Zawsze coś mi się skmini..

Umęczyłam się "myśleniem" hehe..

Wreszcie dokonałam odkrycia, że tarcza (wredna tektura-kreatura) a raczej jej podkład na krawędzi środka nastroszył się i zwyczajnie blokował mechanizm bicia... podoginałam.

Pięknie, ładnie bije... bije ale nie halo..Kilka razy pod rząd ta sama ilość bić..potem nagła zmiana na odpowiednią.. potem znów jakoś od czapy.. "Rence" opadły..

Ból głowy i znów musiałam myśleć ;-)

Chyba to sprawka sprężyny i co to tą gwiazdkę "liczydła" bicia dociska. Raz tak, raz siak poprawiałam..

Na razie bił poprawnie, a ile razy się uda to się okaże.

A, jeszcze ta drugą sprężynę od grzebienia musiałam odginać bo za mocno była i pomiędzy gonganiem trachało jak popegerowskim Bizonie..

Nie mam siły na młotek na razie :-P

I słucham bimbania...

(Jak zwykle krótko i na temat nie umiem ;-)

 

P.S. Jednak bicie nie działa poprawnie. Kilka razy z rzędu "kuka" cztery razy pomimo że godziny wyższe.

Zabawa będzie od nowa :-)

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzić końcówkę grzebienia (macke) czy dobrze trafia na ślimak godzin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba sprawdzić końcówkę grzebienia (macke) czy dobrze trafia na ślimak godzin

Dziękuję.

Uściślę - dobrze trafia tzn. czy "macka" w ogóle dotyka ślimaka? Albo czy zachodzi na ślimak wierzchem?

 

Kurczę, a może być tak że ślimak się nie obraca poprawnie? Chyba niemożliwe..

Edytowane przez Yodek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.