Jump to content
Search In
  • More options...
Find results that contain...
Find results in...
Yodek

Porady potrzebuję 😊

Recommended Posts

A ja bym robił wszystko żeby uratowac oryginał. Wykonanie nowej przedmiotowej deski  byłoby stosunkowo proste, ale dobrać bardzo pobobny nowy fornir to juz nie taka łatwa sprawa. Po takiej "renowacji" prawie zawsze jest roznica w odcieniu. Poza tym dla prawdziwego zbieracza oryginał to oryginał. Zegar ma swoje lata i ma prawo mieć ślady upływającego czasu.  Co innego gdyby ta deska była zjedzona przez drewnojady i by się rozpadała z tego powodu. Ratuj oryginał, nawet jak będą widoczne ślady po naprawie !!!

Share this post


Link to post
Share on other sites

A możesz też wkleić od zewnętrzej strony w wiercone otwory w starą deskę gwinty m3 i nową dodatkową na tych gwintach zamocować "na przestrzał" robiąc oczywiście w niej miejsca na nakrętki.

Myślę, że to w miarę odwracalne byłoby - po 3 gwinty w kazdym osobnym starym  elemencie, czyli licząc połamane skrzydełka 12 gwintów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wszystkim,  Bardzo Wielkie Dzięki , za pomysły i dobre rady ! :)

Będę ratował deskę i zachowam oryginał . 

Decha jest zdrowa , tyle że połamana , ale bez wyszczerbień.  Zresztą , cały zegar zdrowy , nie jest kombinowany - to kompletny oryginał. Po sklejeniu , będą małe ślady i to w miejscu wręcz niewidocznym. Jedynie z tyłu, na plecach , będzie pewien ślad.

Myślę , że mnóstwo małych kołeczków , klej kostny , równe złożenie i odpowiednie ściśnięcie ściskami , przywróci ją w całość . Owszem , nie będzie już taka mocna , bo jednak klejona . Ale sądzę , że te małe , mocne i długie kołeczki , dadzą jej moc.  Długie kołeczki , bo myślę , że wzmocnią całą tą okolicę ( tego wycięcia ) , by nie powstało nowe pęknięcie , np. pół centymetra obok . 

Sądzę , że przy normalnym użytkowaniu, będzie dobrze. 

Ale mocny nacisk , lub uderzenie przy przenoszeniu zegara , czy zahaczeniu o coś - noo , to niewiadomo .

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
12 godzin temu, PM1122 napisał(-a):

mocny nacisk , lub uderzenie przy przenoszeniu zegara , czy zahaczeniu o coś - noo , to niewiadomo

właśnie tu "moc" miałaby druga podłoga..

Share this post


Link to post
Share on other sites
15 godzin temu, zadra napisał(-a):

właśnie tu "moc" miałaby druga podłoga..

:) Dodatkowa podłoga, dodatkowe plecy... fajnie :)

Może nowa skrzynia na podobieństwo oryginału??


Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Da kołki sklei na żywicę dwuskładnikową i będzie mocno, klej kostny jest mocny ale kruchy, nie nadaje się  na nadwątlone wrażliwe na złamanie elementy. A  dublowanie dech na siebie to lipa.

Edited by graver

Share this post


Link to post
Share on other sites
8 godzin temu, mkl1 napisał(-a):

:) Dodatkowa podłoga, dodatkowe plecy... fajnie :)

Może nowa skrzynia na podobieństwo oryginału??

Znaczy rozchodziło mnie się o plecy, ale jak na plecach leży toż to przeca podłoga..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pytanie takie mam.

Zegareczek damski napędzany ETA - rezerwa chodu 3h (po odłożeniu).

 

To kolejne moje podejście; najpierw było czyszcsenie i smarowanie mechanizmu, co bezpośrednio przyniosło poprawę i rezerwa wskoczyła na ponad 30h (32h wg produce ta mechanizmu) ale po krotkim czasie noszenia w celu dokładniejszej regulacji rezerwa chodu spadła do poziomu pierwotnego.

Zabrałem się za niego po kwartale szufladowania i odkryłem tym razem "wyrwany" dekielek bębna sprężyny naciągowej.

Pewnie mogło mieć to negatywny wpływ na czas pracy, natomiast pytanje brzmi :

 

JAK spowodować, żeby się to nie powtórzyło, bo poprzednio zaciśnięte było prawidłowo a jednak wyskoczył.

 

Czy po wciśnięciu "zakuć" na krawędziach bębna? Czy jakiś inny sposób jesteście w stanie zaproponować ?

 

 

20250210_170714.jpg

 

 

 

 

 

20250210_171111.jpg

Edited by zadra

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jesteś pewny, czy sprężyna nie wypycha dekla w górę?, Może też wałek jest żle osadzony?

Jeżeli zas wszystko w porządku to poprostu zrób mikrozagięcia wg średnic na krzyż i zaciśnij.

Potem popchnij wałek od drugiej strony.. i zobacz czy nie wylata..


Pozdrawiam Mirek

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 15.02.2025 o 17:17, mkl1 napisał(-a):

Jesteś pewny, czy sprężyna nie wypycha dekla w górę?, Może też wałek jest żle osadzony?

Jeżeli zas wszystko w porządku to poprostu zrób mikrozagięcia wg średnic na krzyż i zaciśnij.

Potem popchnij wałek od drugiej strony.. i zobacz czy nie wylata..

 

 

Niczego nie jestem pewien.

Poprzednio składając nie zauważyłem niczego niepokojącego, a teraz po kolejnym otwarciu dekielek był luźny i osobno sobie leżał.

Pewnie bęben obcierał i dlatego rezerwa chodu bardzo mała ze względu na opory.

Złożę kolejny raz po normalnym zaciśnięciu (dekielek wskoczył bez problemów, ośka sobie normalnie pracuje i w palcach się nic nie rozłazi).

Jesli się powtórzy wypadający dekielek, to po złożeniu "zakuję" na krawędziach po przekątnych.

 

Następny wtorek, 18.02.2025

 Cholerka, już 3 razy próbowałem złożyć do kupy i nie potrafię nałożyć prawidłowo mostka przekładni na koło sekundowe, wychwytowe i pośrednie.

Czort jakiś ..

Małe to takie i nie ma gdzie "wepchnąć żeby popchnąć" ..

Jeszcze ze 4-y razy spróbuję..

Edited by zadra

Share this post


Link to post
Share on other sites
W dniu 13.09.2020 o 23:33, Krzysztof Skórka napisał(-a):

Dziękuję wszystkim za cenne uwagi! Już po kolei odpowiadam i wyjaśniam część wątpliwości. Faktycznie to coś

na wierzchu jest chyba czymś więcej niż politurą. Popękało podobno bo było wystawione na mróz przez kilka lat (stolik stał w nieocieplonym garażu). Znacząca część tego czegoś odeszła od kamienia i dało ją się bezinwazyjnie odłupać szpachelką - miało toto jakieś 2 mm grubości i wyglądało jak jakiś plastik albo pleksi. Niestety to co zostało już się odłupać nie da. Spróbuję spirytusem, zobaczę czy reaguje. U kamieniarza

byłem zaraz po zakupie (nawet u dwóch, obu „nagrobkowych”). Obaj stwierdzili że ich maszyny polerskie się nie nadają - mój kamień ma 3 cm grubości i może popękać przy polerce 😞

A ja chcę tego uniknąć - nawet jeżeli przez to zostawię go w tej surowej formie, tak też będzie ładnie - byle pozbyć się resztek tego czegoś.

A tak wygląda po podświetleniu go od spodu, co też docelowo chcę zrobić jakimś paskiem ledowym.
 

 

FE960C8C-D8FD-4AE0-8F58-1EA4663E1C00.jpeg

Ponad 4 lata zajęło mi zebranie się w sobie, ale w końcu jest prawie tak jak sobie wymarzyłem 💪🏻

IMG_5319.jpeg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzień dobry :D

 

Może w tym dziale ktoś rozpozna co to za logo - czyje? Byłbym bardzo wdzięczny.

 

W dniu 16.02.2025 o 13:23, Enkil napisał(-a):

Mam taki oto nabytek ( dzięki Grzesiu), i w sumie to nawet nie wiem co to za marka. Globus dołożyłem ponieważ był otwór w którym na pewno coś było - może uchwyt na pióro?.

Ktoś może zna ten symbol i może coś więcej o nim powiedzieć.

1289057001_IMG_20250216_1238472.thumb.jpg.5824a46ad11650011205587c9263dd85.jpg

 

524713585_IMG_20250216_1239182.thumb.jpg.ca9bc488308b35776bd0be9864afd79c.jpg

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rozebrałem, wyczyściłem i naoliwiłem metrona. W trakcie rozbiórki nie porobiłem jednak wystarczająco dokładnych zdjęć przekładni chodu, o czym dalej. Zegar jest złożony wypoziomowany i po tygodniu obserwacji i regulacji dobrze odmierza czas (pomijając izochronizm). Jednak co mnie zadziwiło to fakt że za cholerę nie chciał się dogadać z aplikacjami służącymi za chronokomparator. Po wzięciu w dłoń stopera i i policzeniu uderzeń wychodzi mi, że mój metron bije 120 razy w ciągu 124 sekund. Po zaokrągleniu daje to 6968 BPH i około 6 sekund spieszenia na dobę.
Jak wspomniałem wcześniej ze zdjęć nie jestem w stanie wyliczyć zębów i zębników a rozbieranie zegara na dobrym chodzie dla błahostki mija się z celem.
Czy ktoś orientuje się ile BPH mają te mechanizmy?

Na fotosiku jest problem z wrzucaniem zdjęć więc posłużę się zamieszczonym na forum tematem gdzie w roli głównej występuje taki sam mechanizm.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
7 godzin temu, Polet napisał(-a):

bije 120 razy w ciągu 124 sekund. Po zaokrągleniu daje to 6968 BPH i około 6 sekund

Swojego jak pamiętam, sprawdzałem aplikacją androidową i bez problemu wyłapywał automatycznie częstotliwość, czyli była jakąś "standardową" .

 

Specjalnie bym się nie rozdrabniał aż tak bardzo, tylko odpowiednio podregulował wahadłem, żeby "wyprowadzić chód" na inne tory niż ponad 3 minuty miesięcznie.

Tam wystarczy ułamek obrotu na gwincie przecież.

No chyba, ze brakuje juz regulacji - wówczas na bank ktos wcześniej zrobił jakie "manewry" ale raczej wątpię, bo to nie były  bardzo cenne zegary, choć czasami jedyne ktore można było nabyć w naszym kraju..

 

P.S.

Cieszę się, że komuś przydał się mój temat.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Posted (edited)

Szkiełka mam do wymiany w dwu poliotach.

Pomiary "lunety" kilkukrotnie wskazały takie same średnice.

Chcę kupić w sieci (najbliższy zegarmistrz ma problem z dostępnością plexi) i wstawić ALE :

 

1. kupić rozmiar idealny ze zmierzonym, czy setkę/dwie większy (a może setkę mniejszy?)

2. jest jakiś prosty sposób na wstawienie bez pająka? Wystarczy się wysilić ręką, czy też trzeba pogłówkować przy montażu?

3. przesmarować silikonem lub wazelinką?

4. może kupić i iść na wstawienie do zegarmistrza ?

 

 

20250416_192038.jpg

Edited by zadra

Share this post


Link to post
Share on other sites

Widać nikt już tu nie wstawia szkiełek do tak tragicznie tanich zegarków.

Gdyby było inaczej, to dopisałby jakąś radę - choćby nawet sugestię, żeby nie próbować samemu, albo, że może się udać/nie udać z jakiegoś powodu i trzeba zwrócić uwagę na: ..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Setkę większy (większy zawsze można delikatnie zmniejszyć na kamieniu). A ten "idealnie" zmierzony może okazać się za mały. Więc można idealny i większy - coś z tego będzie. Ręcznie da radę jeśli ma się wprawę. Szczerze lepiej mi wychodzi ręcznie, niż pająkiem (albo mam marnego pająka, który się ślizga).

Share this post


Link to post
Share on other sites
20 godzin temu, fotolizard napisał(-a):

Setkę większy (większy zawsze można delikatnie zmniejszyć na kamieniu). A ten "idealnie" zmierzony może okazać się za mały. Więc można idealny i większy - coś z tego będzie. Ręcznie da radę jeśli ma się wprawę. Szczerze lepiej mi wychodzi ręcznie, niż pająkiem (albo mam marnego pająka, który się ślizga).

Smarujesz dodatkowo wazelinką albo jakimś uszczelniaczem?

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

35 minut temu, zadra napisał(-a):

Smarujesz dodatkowo wazelinką albo jakimś uszczelniaczem?

Smaruję, ale w ciężkich przypadkach. Jak na sucho nie pójdzie to delikatnie  kopertę smarem do uszczelek. Najpierw czyszczenie rantów koperty, później benzyna, a następnie deczko smarem. Ale to tak, jakbym miał tylko nawilżyć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję za pomoc.

Muszę jeszcze te plexi poszukać - myślałem, że na allegro łatwo znajdę a tu nie jest tak różowo.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.