Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Sierżant Julian

Powszechnie szanowani przyrodni bracia Submarinera

Rekomendowane odpowiedzi

Potrafię, tylko użyłem tego stwierdzenia w kontekście o którym wspomniałem powyżej, decyzyjności.

Nie bij piany, to bez znaczenia, firma, fundacja, przyczynę tego stanu rzeczy zna każdy miłośnik marki.

 

Widzę, że jednak nie potrafisz. Julian napisał o Rolexie jako firmie. Ty chciałeś go sprostować, ale się niestety nie udało :)

 

Nie wiem, czy nobilituje, ale trudno dziwić się firmie, że korzysta z własnego designu :-)

 

 

Gwoli ścisłości, Rolex to nie firma, a fundacja.

 

Gdzie tu jest cokolwiek odnośnie decyzyjności? 

Nawet jeśli w myślach użyłeś stwierdzenia, że Rolex to fundacja w kontekście decyzyjności, to jest to stwierdzenie błędne bo,

Rolex to nie fundacja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wracając do zasadniczego celu tego wątku:

 

Lorenz dosyć podobny do nazwijmy to wzorca :-)
post-106853-0-30386000-1550273916.jpg

 

oraz Mondia niemal identyczna:

post-106853-0-28674300-1550273972_thumb.jpg

 

A, i Kienzle, chyba jeszcze nie było:

post-106853-0-94617300-1550274006_thumb.jpg

 

Akurat wszystkie powyższe, pomimo ewentualnych drobnych niezgodności w proporcjach, są rżnięte żywcem łącznie z lupą (co nie jest aż tak powszechne). Nie są to najbardziej znane obecnie marki, ale wszystkie to "szwajcary" z prawdziwą historią, z których część padła w okresie kryzysu kwarcowego. Marki popularne typu Omega czy TAG już mi się pokończyły i szukam głębiej. Ale chyba nie mniej ciekawie.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Zupełnie niepotrzebnie kolega zachodzi, wystarczyło przeczytać podpis, który dołączyłem do Candino. Mówiłem: czytać, nie tylko pisać. Natomiast co do wyjaśnienie znaczenia słowa submariner, wiem, że kolega już pisał, nawet jeden z dyskutantów zdążył się z tego trochę pośmiać. Otóż "submariner" to w języku angielskim marynarz, członek załogi okrętu podwodnego, w polskim tłumaczeniu "podwodniak". Rolex użył tego słowa jako nazwy handlowej swojego modelu zegarka, co nie zmienia faktu. Nie chcę być uszczypliwy, ale to znaczenie podaje każdy słownik, a poza tym można też wiedzieć to samemu. Przy okazji, słowo, który kolega miał na myśli, to "diver". Też ma własne pierwotne znaczenie, oznacza nurka, ale tak rzeczywiście potocznie określa się zegarki, o których mowa. Słowem, nie uczta Baltazara, same się uczta.

 

Ok, przyznaję, zapędziłem się, to oczywiste,  ma kolega rację.

Edytowane przez Master Yoda

Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK, de nada.


Szanowni współuczestnicy, ponieważ czujniki mi się już wyłączają, pozwolę sobie opuścić towarzystwo. Ponieważ jednak w międzyczasie jeszcze trochę zdobyczy mi się nazbierało, dorzucę je jutro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Założyłeś Julianie bardzo ciekawy, wg mnie, temat. Zawsze wiedziałem, że jest dużo tzw. "przyrodnich braci" Suba, ale nie wiedziałem, że aż tyle. Zgaduję, że to jeszcze nie koniec  :)

Edytowane przez paul221

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ogromna liczba zegarków, które pomijam dla zasady. Część to powiedzmy "minimalne inspiracje" (najczęściej ograniczone do wskazówek i posiadania obrotowego bezela jako takiego), część to karykatury (parę takich w wątku nawet pokazaliśmy), a część to współczesne marki oraz jednoosobowe firmy bez ugruntowanej pozycji, i takich można wymienić od ręki pewnie ze dwadzieścia. Invicta, Steinhart, Tisell, Ch.Ward, Alpha, Squale, można wyliczać i wyliczać. Jednak nie robię tego, gdyż zasadniczą inspiracją wątku było przytoczone w pierwszym wpisie stwierdzenie właściciela firmy Christopher Ward, który w wywiadzie wyjaśniał, dlaczego uważa, że dość wyraźne odniesienie do Submarinera w designie jego zegarków (niektórych modeli) nie uważa za nic niewłaściwego ani niezwykłego. Stwierdził mianowicie, ze kiedy wszedł głębiej w temat to zauważył, że robili to prawie wszyscy wielcy i średni. Spróbowałem zweryfikować tę opinię i stąd ten wątek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Invicta nie jest jednoosobową firmą, dziwny marketing i brzydkie kolosalne zegarki to jedno. Ale z tego co wiem, nawet rejsy luksusowym statkiem organizują dla swoich fanów (Serio te cudactwa 50-70mm mają swoich wielbicieli, są ludzie co tylko współczesne Invicty kolekcjonują), mają swoje butiki w mallach w USA. To nie jest microbrand. Nawet Glycine jakiś czas temu wykupili przecież.

 

Wysłane z mojego Redmi 6 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Invicta nie jest jednoosobową firmą

 

To podchodzi pod "współczesne marki". Tak samo Steinhart.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A tutaj obrazek, który stanowi dobrą ilustrację mojego osobistego przekonania, ze Rolex zepsuł wskazówkę godzinową:

 

post-106853-0-29108400-1550331003_thumb.jpg

 

Czyli jak ładnie mógłby wyglądać Submariner, gdyby projektant nie chciał być oryginalny :-)


Schwarz Etienne to ciekawy przykład, jak firma wzięła właściwie żywcem Suba, po czym dała mu ładną "katedralną" wskazówkę godzinową i z wyraźnym wysiłkiem twórczym przerobiła na tarczy kółka na kwadraty :-) Powstał projekt, który podoba mi się chyba bardziej, niż sam Sub.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiście coś w tym jest  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro już poszliśmy po twórczych interpretacjach, ciekawy przykład. Dotychczas sądziłem, że Ulysse Nardin ograniczał się do własnych rozwiązań wzorniczych, w końcu ich design jest raczej ekstrawagancki. Okazuje się, że jednak zapuścili się też na bardziej popularne wody. Tutaj dwa ciekawe przykłady, z których jeden dziwny:

post-106853-0-83396900-1550331610_thumb.jpg post-106853-0-64951300-1550331624.jpg

 

Wygląda to jak koperta submarinera plus układ tarczy oraz nawet lupa, minus wskazówki zmianione na proste i lekkie modyfikacje tarczy (trójkąty odwrócone zupełnie wbrew logice). Ale ciekawy jest bezel charakterystyczny dla roleksowskiego GMT pepsi, założony do zegarka bez funkcji GMT.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie są UN, tylko radosna twórczość.

 

A trójkąty znane z przeszłości.

317c6aaef4e1074846337363f6c8d35c.jpg

Edytowane przez eye_lip

Instagram.com/horlobby.watches

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te dwa UN mają oryginalne co najwyżej tarcze i wskazówki, a i to nie jest pewne. Ten "pepsi" w kopercie zerżniętej ze współczesnego Suba, to franken totalny. Tak się kończy wstawianie czego popadnie z Internetu + grafomańskie wynurzenia. Nie wiem co ja sobie myślałem, wstawiając w tym wątku zdjęcie swojego zegarka  :wacko: Można to skasować tak, żeby nie było śladu i związanego z tym obciachu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to nie są UN, tylko radosna twórczość.

 

A trójkąty znane z przeszłości.

 

Możliwe, że to radosna twórczość, przynajmniej ten prawy, bo był co najmniej dziwny. Tego lewego znalazłem w dwóch miejscach, ale to może być radosna twórczość również, popatrzymy bliżej. To w końcu nie sąd, na tej podstawie nie pozbawią firmy Ulysse Nardin prawa wykonywania zawodu. Cieszę się, że ktoś to czyta i dodaje swoje krytyczne uwagi. Każdy wątek redagują w końcu jego czytelnicy i komentatorzy, a nie tylko założyciel. Eberhard fajny, ale odwrócony trójkąt wydaje się pozbawiony sensu (polegającego na precyzyjnym odczycie czasu), bo ostrze trójkąta nie spotyka się z końcówką wskazówki. Lepszy wydaje się układ odwrotny, powszechniej stosowany, również przez Roleksa.

 

 

Te dwa UN mają oryginalne co najwyżej tarcze i wskazówki, a i to nie jest pewne. Ten "pepsi" w kopercie zerżniętej ze współczesnego Suba, to franken totalny. Tak się kończy wstawianie czego popadnie z Internetu + grafomańskie wynurzenia. Nie wiem co ja sobie myślałem, wstawiając w tym wątku zdjęcie swojego zegarka  :wacko: Można to skasować tak, żeby nie było śladu i związanego z tym obciachu?

 

1. Przepraszam za grafomańskie wynurzenia, kiedy je pisałem, wydawały mi się całkiem przyzwoicie sformułowane po polsku. Prawdopodobnie jest to typowa cecha grafomana: jemu samemu wydaje się, że pisze poprawnie. 2. Nie wiem natomiast, co kolega sobie myślał, to pozostanie pewnie tajemnicą. 3. Wydaje mi się, że nie mam możliwości skasowania cudzych komentarzy nawet w swoim wątku, ale sądzę, że może to zrobić moderacja.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To są podróby a nie radosna twórczość. I nie powinno ich być na forum. Tak sobie myślę, ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Julianie, jak ktoś pokazuje Ci odwrócone trójkąty w zegarku sprzed ery Submarinera, to nie po to żeby deliberować o sensie tegoż, ale żeby Ci uzmysłowić, że po raz kolejny naginasz fakty do swojej tezy. Ten układ tarczy nie pochodzi od Suba, bo był stosowany wcześniej, kumasz? Notabene, jeśli ktoś pokazuje Ci tu plastikowego ICE, to nie po to żeby wykazać karykaturę Suba (Twoje słowa), tylko drze z Ciebie łacha.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zmienia to faktu , że poprzez mozolne zamieszczanie kolejnych przykładów , kolega Julian unaocznił publiczności jak namiętnie wzór Suba jest wykorzystywany.

Mam tylko lekki niedosyt związany z niezaliczeniem Tudora w poczet szanowanych przyrodnich braci Suba.

Przecież tak właściwie to spokojnie można powiedzieć , że Tudor typu Sub to certyfikowany homar Suba.

Określenie certyfikat oczywiście należy traktować poważnie , bo biorąc pod uwagę ceny innych homarów , może on być droższy od samego zegarka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie rozumiem, dlaczego przeszkadzające może być wklejanie zegarków podobnych do roleksa submarinera. Na tym opiera się ten temat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też bym coś napisał w obronie Juliana, ale chyba sobie odpuszczę, bo już dziś raz przyczyniłem się pośrednio do zamknięcia podobnego wątku  :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Julianie, jak ktoś pokazuje Ci odwrócone trójkąty w zegarku sprzed ery Submarinera, to nie po to żeby deliberować o sensie tegoż, ale żeby Ci uzmysłowić, że po raz kolejny naginasz fakty do swojej tezy. Ten układ tarczy nie pochodzi od Suba, bo był stosowany wcześniej, kumasz? Notabene, jeśli ktoś pokazuje Ci tu plastikowego ICE, to nie po to żeby wykazać karykaturę Suba (Twoje słowa), tylko drze z Ciebie łacha.

 

To nie szkodzi, przecież nie twierdzę, że ten układ pochodzi od Suba. Nie widzę problemu. A co do ICE Watcha, to zawsze warto ubarwić sobie życie dobrym żartem. Czyż nie?

 

Nie zmienia to faktu , że poprzez mozolne zamieszczanie kolejnych przykładów , kolega Julian unaocznił publiczności jak namiętnie wzór Suba jest wykorzystywany. Mam tylko lekki niedosyt związany z niezaliczeniem Tudora w poczet szanowanych przyrodnich braci Suba. Przecież tak właściwie to spokojnie można powiedzieć , że Tudor typu Sub to certyfikowany homar Suba. Określenie certyfikat oczywiście należy traktować poważnie , bo biorąc pod uwagę ceny innych homarów , może on być droższy od samego zegarka.

 

Bo Tudor w mojej opinii jest bratem rodzonym, a my tutaj o przyrodnich, więc sam rozumiesz... Zresztą niektóre z pokazanych przykładów zaliczają się najwyżej do szwagrów. Natomiast ICE to będzie nieudane dziecko kuzynki, które przynosi dwóje ze szkoły...

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wracając do naszej ulubionej rozrywki:

 

Technos, ich jest dużo. Prawdziwa firma, nie żaden podejrzany wynalazek:
post-106853-0-49196000-1550439604.jpg

 

Oraz Perseo, od razu z własną reklamą:

post-106853-0-54677900-1550439658_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tytuł tematu: "Powszechnie szanowani przyrodni bracia Submarinera"

 

Nie wydaje mi się, żeby jakieś Technos i Perseo były powszechnie szanowane :huh:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Technos to marka powstała w Szwajcarii w latach 20. Perseo natomiast to nazwa handlowa powstała w latach 20. na Włochy, wymyslona przez jak najbardziej szwajcarskiego, bardzo prestiżowego Cortéberta, który zmarł śmiercią kwarcową w latach 70. W odpowiednim miejscu napisałem, że temat odnosi się do marek obecnie istniejących, które przetrwały kryzys kwarcowy i obecnie mają silną pozycję, ale też do marek (również autentycznych), które jednak nie przeżyły i obecnie albo nie istnieją w ogóle, albo wegetują wykupione przez nie wiadomo kogo. Liczba ( zarówno europejskich, jak i amerykańskich) marek, które kiedyś były powszechnie kupowane, jest zawrotna. Prawie wszystkie wytłukło Casio :-) Niezłym przykładem marki, która była topowa, a potem sięgnęła autentycznego dna, jest Doxa. Dopiero od niedawna znowu weszła na rynek z przyzwoitym produktem, ale to przecież i tak nie jest dawna Doxa.

Edytowane przez Sierżant Julian

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, ale tytułowe "powszechnie szanowani" powinno się odnosić do marek powszechnie szanowanych.

Mam wątpliwości czy niektóre prezentowane przez Ciebie marki były tak powszechne jak sądzisz, a tym bardziej szanowane.

W ubiegłych latach było tyle "szwajcarskich" marek co... i dzisiaj.


Myślę, że bez Słońca nie byłoby zegarów...  www.mojekrajobrazy.pl

Galeria zegarkowa: zegarekonline.pl/galeria/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tenchos watches z tego co na szybko zobaczyłem jest teraz w posiadaniu kapitału brazylijskiego i tłucze same homary Rolexa w najgorszym możliwym wydaniu- prawie 1:1 i zmienione logo, tragedia.

 

Jedynie zaciekawił mnie jakiś model vintage, który wygląda podobnie do Orisa

 

41bLObeeP5L.jpg

 

97e5f848dccfde0f179bd8fc49a009005cb4db7c

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Podobna zawartość

    • Przez MasterMind
      Na sprzedaż absolutna klasyka gatunku, dla wielu „święty Graal” diverów, czyli kultowy Rolex Submariner ref. 5513.
       
      Poniżej wszystko, co musisz o nim wiedzieć:

      - Egzemplarz pochodzi z okolic 1972 roku, na co wskazuje numer seryjny 2912XXX i kilka dodatkowych szczegółów. Sprzedaję sam zegarek (bez pudełka, czy dokumentów), pochodzi ze sprawdzonego źródła.
      - Egzemplarz ten posiada nienagannie zachowaną matową „szeryfową” tarczę, z bogato nakładaną, równomiernie przebarwioną trytową lumą, kompletną zarówno na indeksach godzinowych, jak i na wskazówkach (ze względu na idealną patynę i ogólny stan, sama tarcza i wskazówki są tutaj warte małą fortunę).
      - Zdrowa koperta, z nawiercanymi uszami, o mocno zaznaczonych i nadal widocznych skosach. Jak na 53-letniego tool-watcha przystało, nosi ślady normalnego użytkowania, które nadają mu odpowiedniego charakteru i autentyczności. Zgodnie z regulaminem forum, wedleo podanych kryteriów oceny, oceniam stan na 6/10 (subiektywnie, biorąc pod uwagę ogólny autentyczny stan zachowania, kolekcjonersko jest to o wiele wyższa ocena ).
      - Wewnątrz in-house’owy werk 1520 ze stop sekundą (funkcja wprowadzona w tym werku dokładnie około 1972 roku) na poprawnym chodzie. Serwis odbyty w lutym tego roku, w Szwajcarii, gładko się nakręca, trzyma rezerwę chodu.
      - Oryginalna zakręcana koronka triplock (wprowadzona przez Rolexa jakieś dwa lata wcześniej).
      - Pięknie zachowany fabryczny bezel, stalowy rant nadal ostry jak brzytwa, wkładka bez ubytków (co ważne, oryginalna trytowa perła na miejscu – przebarwiona w kolorze korespondującą z tym na tarczy). Przypominam, że bezel w tym modelu jest bezklikowy i obraca się w obie strony.
      - Podczas tegorocznego serwisu wymieniono stare szkło pleksi (miało niewielkie pęknięcia na rancie pod bezelem) na oryginalny fabryczny zamiennik T19 z epoki (!), dlatego jest w nienagannym stanie (grube, o oryginalnej wypukłej krzywiźnie).
      - Oryginalna bransoleta typu oyster, ref. 9513 z zaginanej blachy i ogniwami końcowymi 380. Bransoleta długa (w komplecie aż 11 ogniw), w bardzo dobrym stanie zachowania. Ogniwa nie są wyrobione na łączeniach, całość nie jest wyciągnięta jak makaron. Do tego oryginalne zapięcie typu fliplock, z ładną, niewytartą/niespolerowaną koroną. Jedyna część, która prawdopodobnie została kiedyś wymieniona, to ruchoma blaszka zabezpieczająca zapięcie (według mnie pochodzi z nowszego typu zapięcia).
      - Ciekawostka historyczna, na przedłużce dla nurków błędnie wybite słowo „pateted” zamiast „patented”. Ta literówka to dodatkowy kolekcjonerski smaczek - występowała w rocznikach między 1971-73 i na tych zapięciach, tak jak w tym przypadku, często nie widniał rok produkcji.
      - Zegarek ten oryginalnie sprzedano na rynek japoński, został kupiony przez dom aukcyjny, który często skupuje sztuki prosto od pierwszych właścicieli, następnie trafił z powrotem do ojczyzny - do Szwajcarów z Veritas Vintage Watches, którzy wycenili go na 16 500 CHF / 75 000 PLN.
      - Egzemplarz ten ma ogromny potencjał kolekcjonerski. Jest przede wszystkim spójny pod względem stanu zachowania i oryginalności poszczególnych elementów, co w przypadku tak starych Submarinerów nie jest normą. Może być kupiony i użytkowany w oryginalnym stanie, albo oddany do profesjonalnego SPA i wyprowadzony do stanu wartego rynkowo jeszcze więcej (co kto lubi). Sprzedaję go tylko dlatego, że cierpię na nieuleczalną chorobę zwaną „zegarkowym ADHD” i muszę zyskać fundusze na dalszą nierówną walkę z tą przypadłością.

      - MOJA CENA: 62 500 PLN – jestem otwarty na negocjacje. Tylko sprzedaż, bez zamian na inne zegarki. Ze względu na wartość zegarka, przewiduję wyłącznie odbiór osobisty (Bydgoszcz).
       
      Pozdrawiam, MasterMind - Wadim Zalewski










    • Przez mikislaby
      Cześć, 
      intensywnie poszukuje klasycznego Rolexa Submariner w wersji two liner bez daty, wersja z trytem. To co mnie interesuje to jak najlepszy stan oraz full set. Szukam zegarka z udokumentowaną historią. 
      Jeśli na forum jest sprzedawca pięknego egzemplarza z ch...24 to bardzo proszę o kontakt. 
    • Przez lukiluki
      Cześć,
      Na sprzedaż Rolex Submariner 126610 LV - 41 mm
      Zegarek nowy nigdy nie był noszony full set.
      Stan 10/10 - nowy
      Zakupiony  06.2021 w Polsce w salonie Kruk
      Odbiór osobisty Warszawa
       
      Cena 66 999 zł









    • Przez karol1302
      Cześć,
      na sprzedaż zegarek Rolex Sea-Dweller 4000 116600 z prywatnej kolekcji.
      Drugi właściciel, zegarek w pełnym sklepowym komplecie, nigdy nie polerowany i nigdy nie serwisowany.
      Zegarek nosi normalne ślady użytkowania, jednak jest jednym z wielu, stąd jego stan określam spokojnie na 8 w skali forumowej.
      Zegarek na punktualnym chodzie około 1 s odchylenia.
       
      Cena 67 tyś, wysyłka lub odbiór zgodnie z dyspozycjami kupującego.














    • Gość Bronzo
      Przez Gość Bronzo
      Sprzedam mój prywatny zegarek Rolex Submariner ref. 16610 z końcówki produkcji z 2009 roku.
      Stan 8/10 (bardzo dobry). Wygląda pięknie, jedynie ma niewielkie rysy na bransolecie, ale zdjęcia nie oddają tego jak ładnie prezentuje się na żywo.
      Model aluminiowy, jeden z najlepszych referencji. Zegarek kupiony na chrono24 w kwietniu 2022 przeze mnie.  Mechanizm na prawidłowym chodzie (zmierzone +2s). Ostatni serwis w 2019 roku. Sprzedaję pełen komplet z dokumentacją, broszurami oraz dodatkowymi przedmiotami jak kotwica, kalendarz, plastikowy ochraniacz na bezel. Zegarek do obejrzenia w Warszawie lub Poznaniu.
      Ze względu na wartość i to, że przedmiot jest używany to nie wysyłam zegarka a możliwy jest jedynie odbiór osobisty. 
      Cena 55 000 PLN 51 000 PLN
       







×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.