Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

StaryWilk

Homage, homar...śliski temat

Rekomendowane odpowiedzi

Gość tbn

Dlaczego tracić pieniądze? Jeśli komuś podoba się jakiś projekt, ale kosztuje absurdalne pieniądze, to kupno czegoś dobrze wykonanego, bardzo podobnego, legalnego (nie podroby) za ułamek ceny wg mnie nie jest jednoznaczne że stratą pieniędzy.

 

Zakładam, że miłośnik zegarków interesuje się jakimś modelem. Nie tylko wygląd, ale mechanizm, historia etc. Czy jak komuś podoba się Sub to zadowoli go kopia Tisela? Wydaje mi się, że nie. Mnie się bardzo podoba Nautilus, na którego mnie nie stać, ale do głowy by mi nie przyszło kupić jakiegoś homara.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Beachboy pochodzi z 1968r...prawdopodobnie

 

A to nie jest tak, że w 1968 roku Beachboy miał żółwia jako kopertę, a ośmiobok dostał dopiero po 10 latach? 

 

 

Gdzie kolega widzi tu choć jedno słowo obrazy?

Wyrażam tylko swoją opinię.

 

Wyrażanie nieentuzjastycznych opinii o markach, które inni sobie ukochali, jest odbierane jako obraza. Puszczają nerwy, następują poszukiwania drugiego dna, znajdowane jest trzecie.

Wielbłąd jesteś i tyle. Chyba że udowodnisz, że nie jesteś.

Udowodniaj!

B)


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest tak, że w 1968 roku Beachboy miał żółwia jako kopertę, a ośmiobok dostał dopiero po 10 latach? 

 

...

 

Ośmiobok jest z lat 70...żółw również, sądząc po logo i napisach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 


 

Wyrażanie nieentuzjastycznych opinii o markach, które inni sobie ukochali, jest odbierane jako obraza. Puszczają nerwy, następują poszukiwania drugiego dna, znajdowane jest trzecie.

 

Nie. Wyrażanie pełnych moralnej wyższości opinii o innych forumowiczach, bowiem zdaniem wyrażającego nie dorastają do jego wysokich standardów, odbierane jest jako bucostwo. Bez nerwów, oczywiście, tylko z niesmakiem. Sądzę, ze teraz jest to już całkowicie jasne i trochę się dziwię, ze wymagało tłumaczenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie. Wyrażanie pełnych moralnej wyższości opinii o innych forumowiczach, bowiem zdaniem wyrażającego nie dorastają do jego wysokich standardów, odbierane jest jako bucostwo. Bez nerwów, oczywiście, tylko z niesmakiem. Sądzę, ze teraz jest to już całkowicie jasne i trochę się dziwię, ze wymagało tłumaczenia.

 

Już pisałem, Twój tok rozumowania jest błędny, a piszesz co Ci wygodnie, przekłamujesz, manipulujesz i atakujesz mnie personalnie.

Czy to ja kazałem Ci kupić podróbkę Roleksa?, nie, to miej pretensje do siebie że nosisz substytut nazywany Tisell.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coraz lepiej... Ja nie twierdzę, ze obrażenie personalne innych forumowiczów jest kolegi intencją. Jestem zdania, że wychodzi mu samo. Obraźliwe zachowanie nie musi wynikać z intencji obrażenia. Tym niemniej, pragnąłem tylko zwrócić uwagę, że to nieładnie i proszę więcej tego nie robić. Jestem pewien, że doszliśmy tym samym do porozumienia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszliśmy, choć intencji mi przypisywanych nie miałem, a tak, opacznie mogły być interpretowane wpisy kolegi przez innych.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ośmiobok jest z lat 70...żółw również, sądząc po logo i napisach.

A jak wyglądał Beachboy z 1968?

Bo chyba z tego roku pochodzi ta seria.

 

 

Nie. Wyrażanie pełnych moralnej wyższości opinii o innych forumowiczach, bowiem zdaniem wyrażającego nie dorastają do jego wysokich standardów, odbierane jest jako bucostwo. Bez nerwów, oczywiście, tylko z niesmakiem. Sądzę, ze teraz jest to już całkowicie jasne i trochę się dziwię, ze wymagało tłumaczenia.

A ta "pełna moralnej wyższości opinia o innych forumowiczach" to która?

 

A/ Frajerzy kupują drogie zegarki, a ja jestem cwaniak i kupuję tańszy, który wygląda toczka w toczkę tak samo!

 

B/ Może i jestem frajerem bo kupuję porządny zegarek porządnej firmy, ale tylko cwaniaki kupują tanie homaże!

 

Jakoś nie widzę różnicy :unsure:


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak wyglądał Beachboy z 1968?

Bo chyba z tego roku pochodzi ta seria.

 

 

A ta "pełna moralnej wyższości opinia o innych forumowiczach" to która?

 

A/ Frajerzy kupują drogie zegarki, a ja jestem cwaniak i kupuję tańszy, który wygląda toczka w toczkę tak samo!

 

B/ Może i jestem frajerem bo kupuję porządny zegarek porządnej firmy, ale tylko cwaniaki kupują tanie homaże!

 

Jakoś nie widzę różnicy :unsure:

Sierżant Julian, dnia 08 Lut 2019 - 12:51, napisał:snapback.png

 

 

Nie. Wyrażanie pełnych moralnej wyższości opinii o innych forumowiczach, bowiem zdaniem wyrażającego nie dorastają do jego wysokich standardów, odbierane jest jako bucostwo. Bez nerwów, oczywiście, tylko z niesmakiem. Sądzę, ze teraz jest to już całkowicie jasne i trochę się dziwię, ze wymagało tłumaczenia.

 

Czy to ja kazałem Ci kupić podróbkę Roleksa?, nie, to miej pretensje do siebie że nosisz substytut nazywany Tisell.

 

To może załóżcie sobie i z kolegą Mistrzem oddzielny wątek niedostępny dla tych innych a szczególnie dla tych  co kupują te Waszym zdaniem tanie homaże/podróbki a nie obrażacie ich tu na ogólnodostępnym. Nawiasem mówiąc nie mówimy tu tylko o typowych chińskich firmach produkujących podróbki/kopie ,na które firmy typu (i tu proszę sobie wpisać marki znanych ,,porządnych" firm) nie mają żadnego wpływu. Mówimy tu między innymi o koreańskiej marce z oficjalnym przedstawicielstwem w Europie (zdaje się w Czechach), małych mikrobrendach ze Szwajcarii, Holandii czy Bóg wie jeszcze jakiego ,,cywilizowanego" kraju, gdzie gdyby było jakiekolwiek podejrzenie plagiatu, to prawnicy tych ,,porządnych" dawno by puścili te firmy z torbami żądając olbrzymich odszkodowań na podstawie praw patentowych.

Myślałem , że to forum jest dla wszystkich , powtarzam, wszystkich posiadaczy zegarków legalnie produkowanych , a nie tylko dla tych co kupują tylko te ,,porządne z porządnych firm" :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już pisałem, Twój tok rozumowania jest błędny, a piszesz co Ci wygodnie, przekłamujesz, manipulujesz i atakujesz mnie personalnie.

Czy to ja kazałem Ci kupić podróbkę Roleksa?, nie, to miej pretensje do siebie że nosisz substytut nazywany Tisell.

 

Substytut - niech będzie. Ale nie podróbka. Waż nieco słowa :)


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok.

Gdyby nie 100% powielanie Rolexa to pies z kulawą nogą by nie zwrócił uwagi na Tisella.

Edit

99% bo napis jest inny, by można było mieć "legalnego przedstawiciela w Czechach".


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok.

Gdyby nie 100% powielanie Rolexa to pies z kulawą nogą by nie zwrócił uwagi na Tisella.

 

 

Ja zwróciłem uwagą na Tisella ze względu na całkiem udane w relacji jakości do ceny B-Uhry...


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może załóżcie sobie i z kolegą Mistrzem oddzielny wątek niedostępny dla tych innych a szczególnie dla tych  co kupują te Waszym zdaniem tanie homaże/podróbki a nie obrażacie ich tu na ogólnodostępnym.

 

Toś Kolego dołożył do pieca.

Ale miło, że udowodniłeś tezę z mojego poprzedniego postu: żeby obrazić nie trzeba być przeciw, wystarczy nie okazywać entuzjazmu.

 

Czuję się obrażony przez Twoją mowę nienawiści zawierającą faszystowskie treści. Nie widzisz ich tam? Nieważne, właśnie przypiąłem Ci etykietkę, musisz z nią żyć.

 

Obrażam się, strzelam focha, zapisuję się do Antify.

;)

EOT


Ale Tudora to Ty szanuj!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toś Kolego dołożył do pieca.

Ale miło, że udowodniłeś tezę z mojego poprzedniego postu: żeby obrazić nie trzeba być przeciw, wystarczy nie okazywać entuzjazmu.

 

Dobrze powiedziane, brak entuzjazmu równa się wróg  :P

 

 

Gdyby rzeczony Tisell produkował pod swoim logo powiedzmy modele Ruhli, czy Poljota, kto by to kupił?

Nikt.

Ale że produkuje modele uznanych marek to na forum pojawiło się mnóstwo "miłośników koreańsko chińskiego zegarmistrzostwa".

Tak, miłośników, bo przecież nikt nie kieruje się podobieństwem do Rolexa ;) , a raczej nie przyzna się do tego bo....wstyd.

 

Fajnie by było gdyby ktoś napisał jakieś opracowanie o firmie Tisell, jej wkładzie w rozwój zegarmistrzostwa, podał numery patentów dotyczących innowacji w dziedzinie, wygranych konkursach itd...

 

Nikt nie napisze, bo brak takich osiągnięć, jest tylko kopiowanie.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale na tej zasadzie działa jakieś 80% producentów od stuleci...


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale na tej zasadzie działa jakieś 80% producentów od stuleci...

Ale nieomal każdy coś dołożył, jeden koronkę wodoszczelną, inny szybką zmianę daty (Atlantic jak pamiętam?), inny naciąg główkowy...itd.

A tu cel jest jeden, jak najwierniej wyprodukować kopię uznanego modelu ( jakość poszła do przodu bo nie każdy klient nosi krawat ;) ) przy minimalnym wkładzie własnym.

 

I wiesz o co mi chodzi?, o to że gdyby ktoś napisał:

"Kupiłem Tisella bo bardzo mi się Rolex podoba, a jest poza moim zasięgiem"

to ok, ale większość zarzeka się tego jak żaba błota , i to mnie irytuje....w pewnym sensie oczywiście ;)


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Golono strzyżono.

 

PS. Ten Mickiewicza jest...homage (?) Potockiego.


Pozdrawiam

Piotr

 

Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nieomal każdy coś dołożył, jeden koronkę wodoszczelną, inny szybką zmianę daty (Atlantic jak pamiętam?), inny naciąg główkowy...itd.

A tu cel jest jeden, jak najwierniej wyprodukować kopię uznanego modelu ( jakość poszła do przodu bo nie każdy klient nosi krawat ;) ) przy minimalnym wkładzie własnym.

 

I wiesz o co mi chodzi?, o to że gdyby ktoś napisał:

"Kupiłem Tisella bo bardzo mi się Rolex podoba, a jest poza moim zasięgiem"

to ok, ale większość zarzeka się tego jak żaba błota , i to mnie irytuje....w pewnym sensie oczywiście ;)

Marku, niestety nie każdy. Nawet nie większość. Bo nie da się dwa razy koła wynaleźć.

Czepiacie się Tisella. Jest co najmniej kilka marek co robi dokładnie tak samo. Koperty, bransolety ma nie wiadomo skąd ;)  mechanizmy podobno szwajcarskie. Tylko faktury się zgadzają.


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Marku, niestety nie każdy. Nawet nie większość. Bo nie da się dwa razy koła wynaleźć.

Czepiacie się Tisella. Jest co najmniej kilka marek co robi dokładnie tak samo. Koperty, bransolety ma nie wiadomo skąd ;)  mechanizmy podobno szwajcarskie. Tylko faktury się zgadzają.

Oczywiście masz rację, ale dotykasz problemu innej natury, tj , czy uczciwym jest traktowanie klienta, czy przyjęcie "modelu biznesowego" przez  szwajcarskich producentów którzy gro elementów zegarka produkują w Azji?

Tu masz wybór czy zapłacić Omedze kilka tysięcy za chińską bransoletę, lub czy kupić zegarek tej marki mając świadomość że wiele elementów zostało tam wytworzonych, kupić Panerai za kilkadziesiąt tysięcy z chińską kopertą?, Twoja decyzja...

 

Tu chodzi o to że pomimo iż część producentów szwajcarskich nie do końca gra fair, to jeszcze azjaci "zwąchali parę groszy" i chcą uszczknąć kawałek z tortu produkując substytuty .

 

Jak by się tak głębiej zastanowić, to spora część branży , by nie użyć zbyt mocnych słów, to "cwaniaczki".


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To forum zrzesz różnych ludzi. Jedni pasjonują się mechaniką, rozwiązaniami technicznymi, historią marek i modeli, i Ci nigdy nie zrozumieją innych dla których to wszystko nie ma znaczenia, dla których liczy się głównie wygląd zegarka. Jeszcze innym będzie bez różnicy co w zegarku siedzi, jaki mechanizm, ważna będzie jedynie marka. I też miłośnik mechaniki nie zrozumie za żadne skarby dlaczego taki człowiek kupi drogi zegarek z bateryjką w środku. W jego mniemaniu to całkowity bezsens będzie. Są też oczywiście i szpanerzy którzy kupią podróbkę aby zrobić wrażenie na tych którzy coś tam o marce słyszeli ale się zupełnie nie znają, wiedzą tylko tyle że to drogi zegarek musiał być. 

Tak więc nigdy jedni drugich nie zrozumieją i zawsze takie tematy będą prowadziły do niesnasek.

Ja osobiście większe zrozumienie mam dla nosicieli homarów, nawet tych chińskich bezczelnie rżących z innych firm, bo tego faktu nie da się ukryć i żadne zaklinanie rzeczywistości nie pomoże, niż dla ludzi których również sporo jest na tym forum którzy mają się za wielkich miłośników tylko i wyłącznie dlatego że stać ich na drogi zegarek. Taki ,,miłośnik" kupuje praktycznie tylko metkę i logo, dwa podstawowe założenia to ma być drogo i rozpoznawalnie. I nieważne że jest wiele innych alternatyw w tych pieniądzach, co z tego jak niszowych, w towarzystwie nikt przecież wtedy nie zauważy że zegarek kosztował konkretne pieniądze. Czy taki ,,miłośnik" jest lepszy od tego noszącego homara? Śmiem wątpić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie zapłaciłem za zegarek więcej niż 20 tysięcy, ba większość kosztowała od kilkuset pln do kilkunastu tysięcy, nigdy nie kupiłem homara ani podróbki, nie jestem z tego powodu ani lepszy ani gorszy, chcę tylko powiedzieć że "da się" czerpać radość z pasji i za 500 pln.....

I nie koniecznie musi to być chińsko malezyjsko koreański substytut.


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na każdym forum specjalistycznym można dowiedzieć się dlaczego społeczność interesująca się dłużej tematem pewne marki ceni a inne nie.

Po to wchodzi się na takie fora, żeby się dowiedzić czegoś nowego, zweryfikować swoje poglądy, dotrzeć do innych źródeł informacji, poznać ciekawych ludzi.

Dla mnie istnienie „nowych” firm zegarkowych ma sens tylko wtedy gdy proponują coś nowego - ręczną robotę na wysokim poziomie, swój własny unikalny design, forumową limitkę, o rozwiązaniach zegarmistrzowskich nie wspominam bo to zdarza się dziś niezwykle rzadko. Jeśli jedynym sensem istnienia „firmy” jest proponowanie klonów 1:1 hitów uznanych marek - to motywację tej „firmy” znam i nie pochwalam. Motywacji ludzi kupujących te produkty nie oceniam bo nie lubię stereotypów choć jakoś na tym forum częściej można przeczytać pełne wyższości wywody o „jeleniach którzy przepłacili” za jakiś zegarek niż „biedakach których nie stać” na niego. EDIT: Dowód jak na zawołanie powyżej . Dla mnie ten segment może nie istnieć bo jak chcę AP RO to klon parzyłby mnie w nadgarstek. Klon G- shocka też by parzył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek72

Nikt nie musi się tłumaczyć z zakupu legalnie sprzedawanych zegarków.

Dla mnie EOT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.