Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
cordi7

Casualowy na co dzień

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, AK&AK napisał(-a):

Dominik, czy możesz wstawić info przypominające co masz (najlepiej ze zdjeciami)? Kilka Twoich zegarków pamiętam, ale jestem też przekonany, że kilka mej pamięci umyka... 

Odnośnie czegoś bez polerki, co obskoczy wakacje itp. czy dopuszczasz brąz jako podstawowy materiał z którego jest wykonana koperta? 

 

Troche tego sie zebralo a nie mam zdjecia pod reka. Generalnie wszystkie kategorie mam obstawione oprocz takiego casualowego EDC wlasnie.

Poki co wakacje obskakuje Hamtun Neon na Hirsch Robby (ceramiczna luneta i szczotkowana koperta robia robote) ale ma 42 mm srednicy i 51,5 mm L2L.

Z tego powodu troche slabiej sie sprawdza np. w wieczornych wyjsciach do restauracji, gdzie fajnie byloby miec cos ciut bardziej eleganckiego.

 

Z brazem mam troche problem. Podoba mi sie bardzo ale przed patynowaniem, jak zaczyna zmieniac kolor to zaczyna mnie to kluc w oczy.

Stowa robi jakas powloke na swoich pilotach (sledze fotki kolegi @Perpetuum Mobile) plus moim obecnym marzeniem i zegarkowym gralem na kolejne okragle urodziny jest Hentschel H2 Sport:

 

Hentschel_Uhren_290816_084_2000x838_oLoc

 

Hentschel_Uhren_010916_084_erw_s-b_2500x

 

Firma korzysta z niepatynujacego brazu wiec idealnie wpisuje sie w moje oczekiwania - zobaczymy, mam kilka lat, zbieram w skarpete :)

 

Edytowane przez cordi7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, cordi7 napisał(-a):

Stowa robi jakas powloke na swoich pilotach (sledze fotki kolegi @Perpetuum Mobile) plus moim obecnym marzeniem i zegarkowym gralem na kolejne okragle urodziny jest Hentschel H2 Sport:

 

Ten Hentschel H2 Sport jest piękny. Pierwszy raz chyba widzę ten zegarek. Nie słyszałem też wcześniej o niepatynującym brązie, ale świat idzie do przodu, więc czemu nie.

Co do Stowy i ich powłoki, to rzeczywiście się sprawdza. Zegarek jak wyglądał na początku tak nic się pod względem patyny nie zmienia. Z tym, że ja osobiście z perspektywy czasu wolałbym chyba naturalnie patynującą kopertę bez tej powłoki.

Ja akurat lubię ten chaos i nieład naturalnie patynującego metalu a nienaturalnie wygładzona, równiutka i niezmienna patyna Stowy w dłuższym czasie zaczyna mnie drażnić sztucznością.

 

Ten wątek z zainteresowaniem obserwuję ale nic od siebie na razie nie dodałem, bo nie bardzo mam jakiś sensowny pomysł. No chyba, że ktoś chciałby usłyszeć, że Christopher Ward... 😂. Może jeszcze Formex Essence - ale też nie sądzę, żeby do końca pasował do potrzeb. I jeszcze sobie pomyślałem o Baumaticu z 5-dniową rezerwą chodu, ale to chyba jednak za bardzo eleganckie rozwiązanie i pasuje jeszcze mniej nić CW albo Formex. A z tych już wymienionych to chyba najbardziej do mnie przemawia Sinn.

 

obraz.thumb.png.f1d210b070391ba1cd078a61f28561fb.png

 

Z takich mniej eleganckich klimatów, to sobie jeszcze myślę, że może coś od Werenbach może podejść. Robią zegarki przy użyciu materiałów z rosyjskich rakiet kosmicznych. Taki marketingowy chwyt. W tym modelu poniżej w środku tyka Soprod, który ma według deklaracji producenta pracować z dokładnością +/- 4 sekundy na dobę.

obraz.png.60c9d0baab03de803480fa2ae9c0800d.pngobraz.thumb.png.7f5a6110c0f85fa1fd0fdd0d3390f80e.png

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja od siebie polecę Monte Noble :) Sinna 556 przerobiłem i serio nie umywa się do Monty (szczególnie bransoleta).

Edytowane przez AdamZie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Perpetuum Mobile zadziwiajace i swietne zarazem jest to, jak jestesmy rozni i jak rozne rzeczy nam sie podobaja - ty masz niepatynujacego pilota od Stowy a wolalbys patynujacego, mi sie podoba braz jako material ale nie chce aby patynowal :)

Na Formex Essence patrzylem - przymierzalem sie do wersji Superleggera 41 ale ciut za sportowo chyba jest choc do konca mi z glowy nie wyszedl, design, jakosc, lekkosc, ceramiczna luneta i koronka ... zawsze mi sie ta marka podobala ale nie bylo nam poki co po drodze. Glos na CW odnotowany - twoje fotki C63 Sealandera na pewno nie pomagaja mi w wykluczeniu tego modelu :D B&M ma fenomenalny mechanizm i jest swietny ale ... za elegancki. Dwa razy robilem podchody do niego i dwa razy stawalo na czyms innym - szkoda bo to przepiekny zegarek, moze do trzech razy sztuka? Werenbacha nie znalem - dzieki, zerkne.

 

@AdamZie jak wygladala kwestia oplat przy sciaganiu zegarka? Sporo osob wysoko ocenia Monte i dobre opinie sie przewijaja, nie wiem czy wizualnie nie dublowalaby sie z tym, co mam. Zerkne raz jeszcze - dzieki!

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W kwestii opłat niestety nie pomogę, gdyż kupiłem od kolegi z Chroneo. Z tego co wiem, kupując z US trzeba doliczyć cło + VAT, czyli coś ok 30% do ceny z ich sklepu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też kiedyś myślałem nad Sinn. Nawet odwiedziłem Berlin na przymiarkę. Po sprawdzeniu go na żywo czar trochę prysł. Faktycznie jest bardzo wygodny, ale miałem wrażenie, że trochę za szybko mi spowszednieje.

Podrzucę trochę mniej oczywistą propozycję, tj. Traska Summiteer. Ma swoje mankamenty, ale 1) jest co najmniej tak wygodna, jak Sinn, 2) ma trochę bardziej ciekawą tarczę (trochę, jak Muhle), 3) jest zrobiona z utwardzonego stopu (jak Damasko). 

23D7CA89-8271-4DBD-AED5-E96A766667C9.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.01.2023 o 11:43, Perpetuum Mobile napisał(-a):

Co do Stowy i ich powłoki, to rzeczywiście się sprawdza. Zegarek jak wyglądał na początku tak nic się pod względem patyny nie zmienia. Z tym, że ja osobiście z perspektywy czasu wolałbym chyba naturalnie patynującą kopertę bez tej powłoki.

Też wolę brąz patynujący, dlatego takiej Stowy nie mam. A ładna jest...

W dniu 4.01.2023 o 09:48, cordi7 napisał(-a):

Firma korzysta z niepatynujacego brazu wiec idealnie wpisuje sie w moje oczekiwania - zobaczymy, mam kilka lat, zbieram w skarpete :)

Dla mnie "niepatynujący brąz" brzmi jak "wódka bez alkoholu", czyli sensu nie widzę... Acz oczywiście szanuję taki wybór i doceniam, iż ktoś taką wersję stopu opracował. 


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, AK&AK napisał(-a):

Też wolę brąz patynujący, dlatego takiej Stowy nie mam. A ładna jest...

Dla mnie "niepatynujący brąz" brzmi jak "wódka bez alkoholu", czyli sensu nie widzę... Acz oczywiście szanuję taki wybór i doceniam, iż ktoś taką wersję stopu opracował. 


Ja mam OCD straszne w kwestii zegarków i spatynowana koperta strasznie drażni mojego wewnętrznego Sheldona niestety :)

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.01.2023 o 09:48, cordi7 napisał(-a):

 

Troche tego sie zebralo a nie mam zdjecia pod reka. Generalnie wszystkie kategorie mam obstawione oprocz takiego casualowego EDC wlasnie.

Poki co wakacje obskakuje Hamtun Neon na Hirsch Robby (ceramiczna luneta i szczotkowana koperta robia robote) ale ma 42 mm srednicy i 51,5 mm L2L.

Z tego powodu troche slabiej sie sprawdza np. w wieczornych wyjsciach do restauracji, gdzie fajnie byloby miec cos ciut bardziej eleganckiego.

 

Z brazem mam troche problem. Podoba mi sie bardzo ale przed patynowaniem, jak zaczyna zmieniac kolor to zaczyna mnie to kluc w oczy.

Stowa robi jakas powloke na swoich pilotach (sledze fotki kolegi @Perpetuum Mobile) plus moim obecnym marzeniem i zegarkowym gralem na kolejne okragle urodziny jest Hentschel H2 Sport:

 

Hentschel_Uhren_290816_084_2000x838_oLoc

 

Hentschel_Uhren_010916_084_erw_s-b_2500x

 

Firma korzysta z niepatynujacego brazu wiec idealnie wpisuje sie w moje oczekiwania - zobaczymy, mam kilka lat, zbieram w skarpete :)

 

Nie mogę wchodzić na to forum... Ten Hentschel jest cudowny.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, cordi7 napisał(-a):

Ja mam OCD straszne w kwestii zegarków i spatynowana koperta strasznie drażni mojego wewnętrznego Sheldona niestety :)

Ewentualnie normalny (tj.patynujący) brąz i co miesiąc kąpiel w soku z cytryny... Będzie się wówczas błyszczał jak przysłowiowe sam wiesz co ;).

1 minutę temu, Autor1984 napisał(-a):

Nie mogę wchodzić na to forum... Ten Hentschel jest cudowny.

Możesz, możesz, tylko musisz się liczyć z konsekwencjami ;).


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, Autor1984 napisał(-a):

Nie mogę wchodzić na to forum... Ten Hentschel jest cudowny.

 

Jak to sie mowi? Ryzyko wkalkulowane? :D

 

13 godzin temu, MacSen napisał(-a):

Też kiedyś myślałem nad Sinn. Nawet odwiedziłem Berlin na przymiarkę. Po sprawdzeniu go na żywo czar trochę prysł. Faktycznie jest bardzo wygodny, ale miałem wrażenie, że trochę za szybko mi spowszednieje.

Podrzucę trochę mniej oczywistą propozycję, tj. Traska Summiteer. Ma swoje mankamenty, ale 1) jest co najmniej tak wygodna, jak Sinn, 2) ma trochę bardziej ciekawą tarczę (trochę, jak Muhle), 3) jest zrobiona z utwardzonego stopu (jak Damasko). 

 

Zerkalem swego czasu na Traske, zerkne raz jeszcze. Dzieki za trop.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, cordi7 napisał(-a):

 

Jak to sie mowi? Ryzyko wkalkulowane? :D

 

Problem polega na tym, że już sam nie jestem w stanie sprecyzować co mi się tak na prawdę podoba. Jakie modele wybierać, aby przynajmniej zestaw był poprawny. Jak sroka, która zobaczy świecidełko. Widzę, coś u Ciebie i teraz długo tego "nieodzobaczę" :) Wydawało mi się, że wiem jak ma wyglądać mój elegant, ale spojrzałem na "jaki zegarek masz dziś na ręku" i perspektywa uległa zmianie. To straszne. Mieliście tak na początku? Co gorsza planowałem zamknąć kolekcję na maksymalnie 6 modelach, ale wiem, że na obecnym etapie, to nie możliwe. Mam wrażenie, że ze mną jest jak z młodzieżą podejmującą zachowania obarczone wysokim ryzykiem. Gdzie "wlezę" tam mogę ugrzęznąć. Bo "oooo właśnie tak, to właśnie to!  To czego szukałem" i tak cały czas.

Nie potrafię wybudować swojego modelu kolekcji opartej o jakąś markę, styl, etc. Nie wiem czy potrzeba na to czasu, przewalonych pieniędzy, aby w końcu się określić.,,

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:P

 

watch-meme.thumb.jpg.15c9f09c1b25cce4aa94469b1bf66181.jpg

 

Jak to mowia idealna liczba zegarkow w kolekcji to n+1 gdzie n to ilosc obecnie posiadanych sztuk...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Traska to sensowny trop. Ostatnio obejrzałem kilka materiałów o niej i przeczytałem kilka wrażeń z użytkowania to same pozytywy. Mi akurat siedzi kolor Mint, ale wszystkie wyglądają niezłe. 
 

@Autor1984

 

pozwolę się dołączyć. Co prawda wytrawnym forumowiczem nie jestem, ale nadrabiam stracony czas :) 

 

mam dokładnie to samo co Ty, przeglądając różne posty nagle trafiam na markę, którą muszę mieć, później zauroczenie przechodzi i za 3 dni już jest w głowie nowy pomysł. Ostatnio trafiłem na AnOrdain i przepadłem, wspaniale zegarki. Taka kolej rzeczy jest trochę straszna i bardzo wciągająca. Staram się nie przywiązywać zanadto do swoich często nieracjonalnych pomysłów i tak sobie to leci. W każdym bądź razie sprowadza się to do tego, że cały czas się uczę, poznaje nowe zegarki, nowe marki, etc. 
 

Myślę, że idziesz dobrym tropem z budowaniem kolekcji pod styl lub konkretną markę i związanych z nią wartości. Trzeba chyba znaleźć coś co jest zgodne z samym sobą i tego się trzymać, póki sprawia frajdę. Jeśli przestanie, chyba trzeba zmienić, bądź spokojnie zaczekać na przypływ nowych inspiracji. 
 

Dla przykładu, na pewno masz jakieś marki, które byś kupił chętniej niż inne w danym przedziale cenowym/stylu. To już w którąś stronie kieruje  poczyniania w zegarowym świecie.
 

 

P.S 

Mam jeden zegarek, którego jestem pewny, że będzie ze mną zawsze i będę go chciał nosić. Zwykły czarny G-Shock Casioak kupiony na promocji za niecałe 300 złotych. I chociaz nie jest to najpiękniejszy zegarek na świecie, to czuje do niego „to coś” :) 

 

 

Edytowane przez jezyk10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Autor1984 napisał(-a):

Nie potrafię wybudować swojego modelu kolekcji opartej o jakąś markę, styl, etc. Nie wiem czy potrzeba na to czasu, przewalonych pieniędzy, aby w końcu się określić.,,

A źle Ci jest z tym jak jest? I tak całkiem serio, to masz model kolekcji opierający się o różnorodność ;). 

Ja np. nie przepadam za schematami. Nie wszystko musi być "od linijki", zaplanowane, określone... Hobby to przyjemność, zabawa. Dopóki sprawia radość to wszystko jest ok. Nie mam też "schematu" użytkowania zegarków (ani wewnętrznego nakazu, że teraz trzeba ruszyć tego, bo już długo leżakuje... A są forumowicze, którym nerwica natręctw kazała tabelki w exelu tworzyć). 

A moja piękniejsza połowa, to już totalny "lajcik" ;).

Życzymy miłej zabawy w zegarkowym hobby :).


Małżeństwo i zegarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, cordi7 napisał(-a):

:P

 

watch-meme.thumb.jpg.15c9f09c1b25cce4aa94469b1bf66181.jpg

 

Jak to mowia idealna liczba zegarkow w kolekcji to n+1 gdzie n to ilosc obecnie posiadanych sztuk...

 

Poprawiłeś mi humor :)

2 minuty temu, jezyk10 napisał(-a):

Myślę, że Traska to sensowny trop. Ostatnio obejrzałem kilka materiałów o niej i przeczytałem kilka wrażeń z użytkowania to same pozytywy. Mi akurat siedzi kolor Mint, ale wszystkie wyglądają niezłe. 
 

@Autor1984

 

pozwolę się dołączyć. Co prawda wytrawnym forumowiczem nie jestem, ale nadrabiam stracony czas :) 

 

mam dokładnie to samo co Ty, przeglądając różne posty nagle trafiam na markę, którą muszę mieć, później zauroczenie przechodzi i za 3 dni już jest w głowie nowy pomysł. Ostatnio trafiłem na AnOrdain i przepadłem, wspaniale zegarki. Taka kolej rzeczy jest trochę straszna i bardzo wciągająca. Staram się nie przywiązywać zanadto do swoich często nieracjonalnych pomysłów i tak sobie to leci. W każdym bądź razie sprowadza się to do tego, że cały czas się uczę, poznaje nowe zegarki, nowe marki, etc. 
 

Myślę, że idziesz dobrym tropem z budowaniem kolekcji pod styl lub konkretną markę i związanych z nią wartości. Trzeba chyba znaleźć coś co jest zgodne z samym sobą i tego się trzymać, póki sprawia frajdę. Jeśli przestanie, chyba trzeba zmienić, bądź spokojnie zaczekać na przypływ nowych inspiracji. 
 

Dla przykładu, na pewno masz jakieś marki, które byś kupił chętniej niż inne w danym przedziale cenowym/stylu. To już w którąś stronie kieruje  poczyniania w zegarowym świecie.
 

 

P.S 

Mam jeden zegarek, którego jestem pewny, że będzie ze mną zawsze i będę go chciał nosić. Zwykły czarny G-Shock Casioak kupiony na promocji za niecałe 300 złotych. I chociaz nie jest to najpiękniejszy zegarek na świecie, to czuje do niego „to coś” :) 

 

 

Chyba jest już taka marka, której polityka mi pasuje, a która to nie zrujnuje mnie finansowo; zachowując umiar ilościowy. I też mam jeden zegarek, który zostanie, ze mną. Opisalem to w temacie założonym przez @sanik 

 

3 minuty temu, AK&AK napisał(-a):

A źle Ci jest z tym jak jest? I tak całkiem serio, to masz model kolekcji opierający się o różnorodność ;). 

Ja np. nie przepadam za schematami. Nie wszystko musi być "od linijki", zaplanowane, określone... Hobby to przyjemność, zabawa. Dopóki sprawia radość to wszystko jest ok. Nie mam też "schematu" użytkowania zegarków (ani wewnętrznego nakazu, że teraz trzeba ruszyć tego, bo już długo leżakuje... A są forumowicze, którym nerwica natręctw kazała tabelki w exelu tworzyć). 

A moja piękniejsza połowa, to już totalny "lajcik" ;).

Życzymy miłej zabawy w zegarkowym hobby :).

Czy ja wiem, czy źle... Nie i to mnie przeraża :)

W życiu lubię mieć poukładane; mimo faktu, że czasem rzucę skarpety w kąt, ale pewne nawyki już powstały przy 1 pasji związanej z motoryzacją, 2 związanej z bronią i teraz 3, która wydaje mi się najbardziej skomplikowana.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajne wideo, pokazuje jak 0,5 mm papierowej różnicy wygląda w rzeczywistości:

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie znaczna różnica, ale co mnie jeszcze zaintrygowało, to ta głębia czerni w Sinnie. Czarna dziura na nadgarstku, nie wiem tylko czy lekkość zegarka, o której wspomniał by mi nie przeszkadzała.

Robi na prawdę dobre wrażenie. Kurde :)


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

556a ma matową tarczę, 556i ma lakierowaną na połysk co daje ten fajny efekt. Na żywo wyglada równie kozacko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, cordi7 napisał(-a):

556a ma matową tarczę, 556i ma lakierowaną na połysk co daje ten fajny efekt. Na żywo wyglada równie kozacko.

Wyobrażam sobie, z matowymi wskazówkami musi dawać piękny kontrast.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 4.01.2023 o 09:48, cordi7 napisał(-a):

 

Troche tego sie zebralo a nie mam zdjecia pod reka. Generalnie wszystkie kategorie mam obstawione oprocz takiego casualowego EDC wlasnie.

Poki co wakacje obskakuje Hamtun Neon na Hirsch Robby (ceramiczna luneta i szczotkowana koperta robia robote) ale ma 42 mm srednicy i 51,5 mm L2L.

Z tego powodu troche slabiej sie sprawdza np. w wieczornych wyjsciach do restauracji, gdzie fajnie byloby miec cos ciut bardziej eleganckiego.

 

Z brazem mam troche problem. Podoba mi sie bardzo ale przed patynowaniem, jak zaczyna zmieniac kolor to zaczyna mnie to kluc w oczy.

Stowa robi jakas powloke na swoich pilotach (sledze fotki kolegi @Perpetuum Mobile) plus moim obecnym marzeniem i zegarkowym gralem na kolejne okragle urodziny jest Hentschel H2 Sport:

 

Hentschel_Uhren_290816_084_2000x838_oLoc

 

Hentschel_Uhren_010916_084_erw_s-b_2500x

 

Firma korzysta z niepatynujacego brazu wiec idealnie wpisuje sie w moje oczekiwania - zobaczymy, mam kilka lat, zbieram w skarpete :)

 

Zastanawiałem się nad tym co napisałeś odnośnie tworzącej się patyny. Po obejrzeniu wielu zdjęć zegarków przed procesem patynowania i w trakcie tego procesu, stwierdziłem, że mamy zbieżne zdanie :)

M.in. Seria NewArt oraz Urbanic od Schaumburg Watch(oczywiście wybrane modele) kojarzą mi się z zegarkami, które przeleżały dziesiątki lat w prywatnym sejfie Caledona "Cala" Hockley'a, jednego z bohaterów filmu "Titanic"

Chyba bym się zapłakał jakby mi taki Hentschel zaszedł patyną 😕

 

Edytowane przez Autor1984

"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Autor1984 napisał(-a):

 

Chyba bym się zapłakał jakby mi taki Hentschel zaszedł patyną 😕

 

Wolałbym utonąć z zegarkiem na nadgarstku 😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, szuwi napisał(-a):

Wolałbym utonąć z zegarkiem na nadgarstku 😉

 

No właśnie. ja też.

Mój Ojciec lubi ten efekt korozji atmosferycznej wpływającej na dachy katedr, kościołów, budynków urzędowych czy też posągów takich jak Statua Wolności, podejrzewam, że nie miałby nic przeciwko temu aby zegarek pokrył się patyną.

Ja natomiast patrząc na tego Hentschela widzę "formę doskonałą" i gdyby mi zaczął śniedzieć, zwiesił bym nos na kwintę z myślą "po co ja wywaliłem 50k". Dlatego jeżeli istnieje forma zabezpieczenia przed ochroną śniedzią; z chęcią bym z takiej opcji skorzystał. 


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Autor1984 napisał(-a):

Dlatego jeżeli istnieje forma zabezpieczenia przed ochroną śniedzią; z chęcią bym z takiej opcji skorzystał. 

Kupuj w złocie. Szach i mat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.