Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Valygaar

Rynek pracy w PL

Rekomendowane odpowiedzi

Trzebaby policzyć jak sytuacja wygląda przy obecnych "karach" za przedwczesny wykup ale w horyzoncie 4 lat do niedawna lepiej było zerwać EDO niż iść w COI

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, XoneX napisał(-a):

Dlaczego coi?

Ja bym nie nazwał dochodu z najmu pasywnym. Nie da się kupić lokalu, wynająć i w ogóle później przy tym nic nie robić. 

Też tak myślę. Fajnie mieć dodatkowe mieszkanie (lub dwa) i czerpać dochód z najmu. Ja swoje mieszkanie w Warszawie też wynajmuję, ale znajomym i za w sumie niewielkie pieniadze. Jednak nie zawsze z wynajmem jest tak fajnie. Jak napisał kolega, przy mieszkaniu zawsze trzeba coś robić. Do tego sam widziałem jak jednemu ze znajomych lokatorka przez dwa (sic!) lata nie chciała się wyprowadzić z mieszkania i nie płaciła na wynajem, a drugi, w trakcie 10 latach wynajmowania, dwa razy robił bardzo poważny remont mieszkania, co mu zjadło ogromną częśc z zysku z wynajmu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, XoneX napisał(-a):

Ale EDO są lepsze niż COI. 

Bardzo dobrze, każdy może wybrać co chce.


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, XoneX napisał(-a):

Ja bym nie nazwał dochodu z najmu pasywnym. Nie da się kupić lokalu, wynająć i w ogóle później przy tym nic nie robić. 

 

Oczywiście, że się da. Są firmy zarządzające wynajmem 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, GREGG napisał(-a):

 

Oczywiście, że się da. Są firmy zarządzające wynajmem 

Są. Tylko czy wspierają rzetelnie także w razie problemów z najemcą? Choćby takiego, który nie płaci, albo przez którego trzeba zrobić remont generalny? Bo dopóki jest dobrze, to jest dobrze, a kasę biorą. Zwykłe schody się zaczynają, gdy są problemy. W Polsce rynek najmu jest patologiczny. Z jednej strony brak realnej ochrony dla właścicieli, z drugiej dużo Januszów najmu, którzy nie oddają kaucji lub wmawiają konieczność pokrycia wydatków, jakie prawnie obciążają wynajmującego. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, dziadek napisał(-a):

 

Więc Kol. @Autor1984   bardzo proszę napisz mi co Ciebie bawi w inwestowaniu w tego rodzaju nieruchomości i gdzie tu jest ukryta szajka naciągaczy. To nie są flipy.:)

Dodam jeszcze, że mieszkanie mające od około 30 do około 50 m2 usytuowane w topowym miejscu można w Warszawie sprzedać w ciągu kilku dni. 

Polska to nie tylko Warszawa. Może i w Warszawie sprzedasz mieszkanie w kilka dni ale to nie ma przełożenia na resztę kraju. Miałeś szczęście do ludzi bo przy obecnym prawie wynajmowanie komuś to ruletka a jak trafisz na cwaniaka to się będziesz bujać dobre kilka miesięcy. Liczby będziesz mógł podać jak już spienieżysz nieruchomości. Wystarczy wprowadzenie podatku katastralnego czy też otwarcie rynku pracy dla Ukraińców przez naszych zachodnich sąsiadów i już Twoje liczby mogą wyglądać inaczej. Ogólnie są to wolno zbywalne aktywa.

38 minut temu, GREGG napisał(-a):

 

Oczywiście, że się da. Są firmy zarządzające wynajmem 

To tylko fajnie wygląda na papierze i działa póki nie ma problemów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ten wątek ;)


FS: Zenith A384 | Grand Seiko SBGX093

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Panowie, od czasu do czasu można usłyszeć w różnych mediach że lokator robi jakieś problemy, ale wydaje mi się że są to dość rzadkie przypadki. 

Warszawski runek wynajmu jest bardzo duży, myślę że jest liczony w tysiącach mieszkań, co przy tak dużej ofercie zawsze zdarzają się jakiś większe czy mniejsze problemy.

Ponieważ syn również inwestuje w mieszkania na wynajem to wspólnie (nie chcę tu za dużo pisać) mamy powiedzmy "sporo" mieszkań na wynajem i nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z najemcami. Może mamy szczęście, a może właściwie dobieramy najemców, trudno to ocenić.  Mam kilku kolegów i znajomych którzy też wynajmują mieszkania i też nigdy nie mieli problemów. Syna kolega odziedziczył po rodzicach ponad 20 mieszkań w Warszawie i też podobno nigdy nie miał żadnych problemów z najemcami. 

My generalnie mamy szczęście, bo trafiają nam się najemcy długoterminowi, najdłużej mieszkała pewna młoda Pani która mieszkała ponad 15 lat. 

Jeżeli chodzi o remonty czy dewastację, to owszem, zdarzają się przypadki że po wyprowadzeniu się najemcy trzeba czasem odświeżyć mieszkanie, ale robimy to z synem we własnym zakresie. Kupujemy wszystko co trzeba, następnie jeden klei drugi maluje a za nami nasze kobiety myją i czyszczą wszystko na glanc. Dwa dni i po robocie. :)

W dwóch mieszkaniach najemcy narzekali że latem jest bardzo ciepło, to założyliśmy im klimę. Czasem trzeba coś naprawić, to jadę i to robię.

Dla nas większy problem stanowi najemca który wprowadza się częściowo z własnymi meblami. Bo targanie tych łóżek czy szafek jest dość uciążliwe.  

Część najemców którzy długo mieszkają sama maluje mieszkania, oczywiście koszty malowania pomniejszają koszt najmu.

Ponieważ ceny mieszkań w Warszawie doszły już tak wysoko że zakup staje się mało opłacalny, więc syn z synową kupili trzy lata temu dwa mieszkania w Łodzi.

Pierwsze mieszkanie jest już prawie w całości zrobione i w niedługim czasie pójdzie do wynajmu. Zobaczymy jaki interes będzie można zrobić na wynajmie w Łodzi. 

Mieszkanie mieści się w dawnym Hotelu Polonia ma 44m2, trzecie piętro z pięknym widokiem, centrum Łodzi plus miejsce postojowe. Mieszkanie urządzone adekwatnie do stylu całego budynku. Przy długim wynajmie mieszkanie można połączyć z mieszkaniem obok i wtenczas całość będzie miała ponad 80 m2. 

Jeżeli ktoś szuka mieszkania w Łodzi i spełni kryteria "dobrego" najemcy, to proszę bardzo.  Puki co, cena najmu nie jest jeszcze znana. 

 https://poloniaresidence.pl/pl/lokalizacja/

Edytowane przez dziadek

Każdy stary człowiek ma swoją historię i powód, dlaczego jest taki, a nie inny. Pomyśl o tym, zanim mnie osądzisz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, dziadek napisał(-a):

Panowie, od czasu do czasu można usłyszeć w różnych mediach że lokator robi jakieś problemy, ale wydaje mi się że są to dość rzadkie przypadki. 

Warszawski runek wynajmu jest bardzo duży, myślę że jest liczony w tysiącach mieszkań, co przy tak dużej ofercie zawsze zdarzają się jakiś większe czy mniejsze problemy.

Ponieważ syn również inwestuje w mieszkania na wynajem to wspólnie (nie chcę tu za dużo pisać) mamy powiedzmy "sporo" mieszkań na wynajem i nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z najemcami. Może mamy szczęście, a może właściwie dobieramy najemców, trudno to ocenić.  Mam kilku kolegów i znajomych którzy też wynajmują mieszkania i też nigdy nie mieli problemów. Syna kolega odziedziczył po rodzicach ponad 20 mieszkań w Warszawie i też podobno nigdy nie miał żadnych problemów z najemcami. 

My generalnie mamy szczęście, bo trafiają nam się najemcy długoterminowi, najdłużej mieszkała pewna młoda Pani która mieszkała ponad 15 lat. 

Jeżeli chodzi o remonty czy dewastację, to owszem, zdarzają się przypadki że po wyprowadzeniu się najemcy trzeba czasem odświeżyć mieszkanie, ale robimy to z synem we własnym zakresie. Kupujemy wszystko co trzeba, następnie jeden klei drugi maluje a za nami nasze kobiety myją i czyszczą wszystko na glanc. Dwa dni i po robocie. :)

W dwóch mieszkaniach najemcy narzekali że latem jest bardzo ciepło, to założyliśmy im klimę. Czasem trzeba coś naprawić, to jadę i to robię.

Dla nas większy problem stanowi najemca który wprowadza się częściowo z własnymi meblami. Bo targanie tych łóżek czy szafek jest dość uciążliwe.  

Część najemców którzy długo mieszkają sama maluje mieszkania, oczywiście koszty malowania pomniejszają koszt najmu.

Ponieważ ceny mieszkań w Warszawie doszły już tak wysoko że zakup staje się mało opłacalny, więc syn z synową kupili trzy lata temu dwa mieszkania w Łodzi.

Pierwsze mieszkanie jest już prawie w całości zrobione i w niedługim czasie pójdzie do wynajmu. Zobaczymy jaki interes będzie można zrobić na wynajmie w Łodzi. 

Mieszkanie mieści się w dawnym Hotelu Polonia ma 44m2, trzecie piętro z pięknym widokiem, centrum Łodzi plus miejsce postojowe. Mieszkanie urządzone adekwatnie do stylu całego budynku. Przy długim wynajmie mieszkanie można połączyć z mieszkaniem obok i wtenczas całość będzie miała ponad 80 m2. 

Jeżeli ktoś szuka mieszkania w Łodzi i spełni kryteria "dobrego" najemcy, to proszę bardzo.  Puki co, cena najmu nie jest jeszcze znana. 

 https://poloniaresidence.pl/pl/lokalizacja/

super, że się wam tak fajnie układa, a praca we własnym zakresie daje dużo oszczędności. Lepsze takie życie z mieszkań niż praca na etacie, bo się ma wolność. twoje słowa potwierdzają za to, że ten przychód nie jest pasywny ☺️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, dziadek napisał(-a):

Panowie, od czasu do czasu można usłyszeć w różnych mediach że lokator robi jakieś problemy, ale wydaje mi się że są to dość rzadkie przypadki. 

Warszawski runek wynajmu jest bardzo duży, myślę że jest liczony w tysiącach mieszkań, co przy tak dużej ofercie zawsze zdarzają się jakiś większe czy mniejsze problemy.

Ponieważ syn również inwestuje w mieszkania na wynajem to wspólnie (nie chcę tu za dużo pisać) mamy powiedzmy "sporo" mieszkań na wynajem i nigdy nie mieliśmy żadnych problemów z najemcami. Może mamy szczęście, a może właściwie dobieramy najemców, trudno to ocenić.  Mam kilku kolegów i znajomych którzy też wynajmują mieszkania i też nigdy nie mieli problemów. Syna kolega odziedziczył po rodzicach ponad 20 mieszkań w Warszawie i też podobno nigdy nie miał żadnych problemów z najemcami. 

My generalnie mamy szczęście, bo trafiają nam się najemcy długoterminowi, najdłużej mieszkała pewna młoda Pani która mieszkała ponad 15 lat. 

Jeżeli chodzi o remonty czy dewastację, to owszem, zdarzają się przypadki że po wyprowadzeniu się najemcy trzeba czasem odświeżyć mieszkanie, ale robimy to z synem we własnym zakresie. Kupujemy wszystko co trzeba, następnie jeden klei drugi maluje a za nami nasze kobiety myją i czyszczą wszystko na glanc. Dwa dni i po robocie. :)

W dwóch mieszkaniach najemcy narzekali że latem jest bardzo ciepło, to założyliśmy im klimę. Czasem trzeba coś naprawić, to jadę i to robię.

Dla nas większy problem stanowi najemca który wprowadza się częściowo z własnymi meblami. Bo targanie tych łóżek czy szafek jest dość uciążliwe.  

Część najemców którzy długo mieszkają sama maluje mieszkania, oczywiście koszty malowania pomniejszają koszt najmu.

Ponieważ ceny mieszkań w Warszawie doszły już tak wysoko że zakup staje się mało opłacalny, więc syn z synową kupili trzy lata temu dwa mieszkania w Łodzi.

Pierwsze mieszkanie jest już prawie w całości zrobione i w niedługim czasie pójdzie do wynajmu. Zobaczymy jaki interes będzie można zrobić na wynajmie w Łodzi. 

Mieszkanie mieści się w dawnym Hotelu Polonia ma 44m2, trzecie piętro z pięknym widokiem, centrum Łodzi plus miejsce postojowe. Mieszkanie urządzone adekwatnie do stylu całego budynku. Przy długim wynajmie mieszkanie można połączyć z mieszkaniem obok i wtenczas całość będzie miała ponad 80 m2. 

Jeżeli ktoś szuka mieszkania w Łodzi i spełni kryteria "dobrego" najemcy, to proszę bardzo.  Puki co, cena najmu nie jest jeszcze znana. 

 https://poloniaresidence.pl/pl/lokalizacja/

Reklama dźwignią handlu :D


"Człowiek tyle jest wart, ile warte są sprawy, którymi się zajmuje." Marek Aureliusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
18 godzin temu, XoneX napisał(-a):

 Lepsze takie życie z mieszkań niż praca na etacie, bo się ma wolność. 

Święta prawda.

Jedyne co mnie przed tym powstrzymuje to brak tych mieszkań.

Taak, wiem, wystarczy przecież kupić...

Edytowane przez Bugs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bugs napisał(-a):

Święta prawda.

Jedyne co mnie przed tym powstrzymuje to brak tych mieszkań.

Taak, wiem, wystarczy przecież kupić...

To nie muszą być mieszkania, to może być coś innego. Ale pewnie zaraz napiszesz, że trzeba najpierw skołować jakiś kapitał, żeby to cokolwiek innego kupić. I to jest prawda. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm, no dobrze - a co z tymi wszystkimi inwestycjami (akcje, obligacje, nieruchomości …) kapitał zostaje „zamrożony” w razie „W” w jednym momencie i w jednym kraju 🤔

Dla kolegi pytam😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Osmodeusz napisał(-a):

Hmm, no dobrze - a co z tymi wszystkimi inwestycjami (akcje, obligacje, nieruchomości …) kapitał zostaje „zamrożony” w razie „W” w jednym momencie i w jednym kraju 🤔

Dla kolegi pytam😉

A kto każe inwestować w gpw lub polskie obligacje? przecież można za granicą, nie w pln. Rozsądni dywersyfikują również geograficznie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, XoneX napisał(-a):

To nie muszą być mieszkania, to może być coś innego. Ale pewnie zaraz napiszesz, że trzeba najpierw skołować jakiś kapitał, żeby to cokolwiek innego kupić. I to jest prawda. 

Dokładnie tak.

Ci którzy pracują na etacie albo utrzymują się z innej wypłaty na bieżąco nie robią tak dlatego że nie wpadli na to że lepiej się żyje posiadając i wynajmując ileśtam mieszkań albo że na jachcie na Karaibach jest fajniej niż w szkole czy na kasie w markecie.

Generalnie lepiej być młodym, pięknym, zdrowym i bogatym niż starym, brzydkim, biednym i chorym. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
40 minut temu, Bugs napisał(-a):

Dokładnie tak.

Ci którzy pracują na etacie albo utrzymują się z innej wypłaty na bieżąco nie robią tak dlatego że nie wpadli na to że lepiej się żyje posiadając i wynajmując ileśtam mieszkań albo że na jachcie na Karaibach jest fajniej niż w szkole czy na kasie w markecie.

Generalnie lepiej być młodym, pięknym, zdrowym i bogatym niż starym, brzydkim, biednym i chorym. 

Pracujący na etacie też mogą oszczędzać, inwestować. Dzięki temu mogą żyć lepiej w przyszłości. I nie każdy pragnie luksusów, jachtów itd. Większości to niepotrzebne i nawet tego nie chcą. 

 

Edit: kończę już moją aktywność w tym temacie. Kto chce, ten inwestuje, kto nie chce, też nie musi. 

Edytowane przez XoneX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, XoneX napisał(-a):

kto każe inwestować w gpw lub polskie obligacje? przecież można za granicą, nie w pln. Rozsądni dywersyfikują również geograficznie. 


Dokładnie tak, tylko rozmawiamy o pomnażaniu kapitału własnego (oszczędzaniu) długoterminowym  z poziomu statystycznego Kowalskiego, a rynki są dość niestabilne w dzisiejszym czasie, żeby nie powiedzieć dosadniej 😉

I na każde wydarzenie reagują natychmiastowo - więc „jak żyć?” - gdy ktoś wciąż w tych trybach grzebie 😉 - a na szali oszczędności życia 

 

IMG_6206.thumb.jpeg.9df4c8ba0edbfc9d093d4dad58bd6fe7.jpeg
 

Melania Trump z własną walutą również już w „grze”

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Osmodeusz napisał(-a):


Dokładnie tak, tylko rozmawiamy o pomnażaniu kapitału własnego (oszczędzaniu) długoterminowym  z poziomu statystycznego Kowalskiego, a rynki są dość niestabilne w dzisiejszym czasie, żeby nie powiedzieć dosadniej 😉

I na każde wydarzenie reagują natychmiastowo - więc „jak żyć?” - gdy ktoś wciąż w tych trybach grzebie 😉 - a na szali oszczędności życia 

 

IMG_6206.thumb.jpeg.9df4c8ba0edbfc9d093d4dad58bd6fe7.jpeg
 

Melania Trump z własną walutą również już w „grze”

niektórzy na siłę będą szukać problemów, inni szukają szans. A chwilowymi ruchami przejmują się traderzy, a nie długoterminowi inwestorzy, którymi powinni być statystyczni Kowalscy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.