Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość romseyman
Napisano (edytowane)

Domrust. Dal dobra swojej kieszeni raczej szukaj 120 km. 150 to silnik trapiony awariami o których pełno w sieci. 120 to najwyżej przewody ciśnieniowe. Tanie i łatwe sprawy. Przejeździłem sporo (120 tys) Viki 120 km. w firmie było ich ze 250 szt. Przyzwoite toczydło. Signum jak wiesz to viki z przedłużoną płytą (w sumie to z wydłużonym rozstawem) - emocji wiele to nie zapewni, ale jeździ przyzwoicie. jakość wykończenie niezła po 2007 roku - jak był lift. Od ówczesnych passatów na pewno lepiej - z awaryjnością także - też kilkadziesiąt w firmie było.

Zawieszenie - bardzo trwałe. W wersjach napchanych bajerami - lubią podenerwować pierdoły - drobne ale wkurzające (składane lusterka, regulacja klimy, wyświetlacz komputera/multimediów, elektrycznie otwierana klapa w kombi) w mojej sztuce nie działo się zupełnie nic poza przewodem od intercoolera. 

Zona ma Vectre C z silnikiem wlasnie 150KM. Codziennie dojezdza do pracy i w obie strony robi razem 100km. Samochod ma najechane blisko 250tys km i jak dotad oprocz rzeczy eksploatacyjnych tylko raz trzeba bylo wyczyscic zawor EGR zawrotnym kosztem £70.  Wiec mowa o awaryjnosci tych silnikow  jest mocno przesadzona. Podobne zdanie na temat tych jednostek maja mechanicy w UK - sa to bardzo dobre  i udane konstrukcje.

 

EDIT: raz byl wymieniony alternator.

Edytowane przez romseyman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mechanicy w Polsce mają odmienne zdanie.

A tak na poważnie to to, że Twojej żony jest bezawaryjny to super. Ale to nie znaczy że wszystkie fiatowskie 1.9 16 v są super. To na pewno jeden z najlepszych silników w tej klasie, ale wersja 120 km jest bezpieczniejsza dla kieszeni. I tyle ;).

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman

Powtarzasz typowe stereotypy.  Takie wprost wyciete z forum Opla,   :)  tyle, ze najwiecej narzekaja ci, ktorzy kupuja auta z przebiegiem rzedu 400-500tys km ( licznik odpowiednio cofniety ) a potem sie dziwia, ze to sie zepsulo, tamto nie dziala. Co do fachowosci mechanikow nie bede sie wypowiadal. Mam porownanie zarowno w uczciwosci jak i kwalifikacjach, wieloletnie.  Faktem jest, ze 1.9 16v  jest jednym z najlepszych diesli ze sredniej polki ( sam znam kilka z przebiegiem ok 250 tys mil ) a w krajach, gdzie nie koniecznie trzeba miec TDI   ;)  jest wyzej ceniony niz rzeczony z grupy VW ( silnik mam na mysli ).  I nie pisze tego dlatego, ze takiego mam ( i tak nim nie jezdze ), ale jestem obiektywny. I tyle.  :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nie kłóćcie się  :)  Akurat temat Fiatowskich Diesli jest mi doskonale znany - w tej chwili jeżdżę Stilo z JTD 115KM. Jak pisałem wcześniej znam bolączki tych silników, a raczej ich osprzętu i jestem w pełni świadomy w co się pakuję - co do silnika mój wybór jest w 100% pewny i przemyślany, bardziej interesują mnie kwestie związane z zawieszeniem - w Alfie poprzedniej generacji (156) ponoć legendarnie awaryjnym...

Edytowane przez domurst

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest tak samo awaryjne jak każdy inny układ wielowahaczowy, w każdej innej marce.


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kłóćcie się  :)  Akurat temat Fiatowskich Diesli jest mi doskonale znany - w tej chwili jeżdżę Stilo z JTD 115KM. Jak pisałem wcześniej znam bolączki tych silników, a raczej ich osprzętu i jestem w pełni świadomy w co się pakuję - co do silnika mój wybór jest w 100% pewny i przemyślany, bardziej interesują mnie kwestie związane z zawieszeniem - w Alfie poprzedniej generacji (156) ponoć legendarnie awaryjnym...

Przed 159 miałem przez 5 lat 156 1.8 TS , rzeczywiście w zawieszenie włożyłem majątek ale 159 to już inna bajka , przez wiele lat byłem aktywnym członkiem Klubów AR , miałem i mam tam wielu znajomych , także użytkowników 159 i opinia o trwałości zawieszenia w tym modelu jest potwierdzona .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Powtarzasz typowe stereotypy. Takie wprost wyciete z forum Opla, :) tyle, ze najwiecej narzekaja ci, ktorzy kupuja auta z przebiegiem rzedu 400-500tys km ( licznik odpowiednio cofniety ) a potem sie dziwia, ze to sie zepsulo, tamto nie dziala. Co do fachowosci mechanikow nie bede sie wypowiadal. Mam porownanie zarowno w uczciwosci jak i kwalifikacjach, wieloletnie. Faktem jest, ze 1.9 16v jest jednym z najlepszych diesli ze sredniej polki ( sam znam kilka z przebiegiem ok 250 tys mil ) a w krajach, gdzie nie koniecznie trzeba miec TDI ;) jest wyzej ceniony niz rzeczony z grupy VW ( silnik mam na mysli ). I nie pisze tego dlatego, ze takiego mam ( i tak nim nie jezdze ), ale jestem obiektywny. I tyle. :)

Byłoby łatwiej dyskutować gdybyś czytał wypowiedzi adwersarza. Nic nie pisałem o forum opla. Za to 3 Vectry c po ponad 150 tys dojeździłem. I powiedzieć o ich awaryjności (ogólnie niskiej) mogę sporo więcej na podstawie kilkuset sztuk używanych w firmie. 120 km miały usterki rzadziej i potwierdzają to autoryzowane serwisy bo wyłącznie z takich korzystaliśmy. Może starasz się być obiektywny ale masz ciut za mało argumentów. Oczywiście masz rację co do tego, że u nas to auta często z przebiegiem półmilionowym i naiwny właściciel wierzy, że to igła 150 000 tylko czemu wszystko się sypie? Jednak ja zawsze odbierałem auto w salonie jako nowe. Los kilku odsprzedaży nadal znam. Pisałem również o tym, że to jeden z najlepszych silników w swojej kategorii jeśli nie najlepszy. Choć 8v szybciej się budzi i sprawia mniej kłopotów. Oczywiście jedyny konkurent stosowany na tak wielkie skalę czyli 1.9 i 2.0 od VW to jednostki najzwyczajniej gorsze choć mające, szczególnie 1.9 swoich fanatyków. Ford/psa 2.0 to też mniej udana jednostka.

Pozdrawiam i ze swojej strony kończę :)

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jest tak samo awaryjne jak każdy inny układ wielowahaczowy, w każdej innej marce.

Proszę Cię.....

czyli awaryjność zawieszenia wielowahaczowego aut różnych marek jest podobna? Raczysz żartować.

Edytowane przez Adi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego miałbym żartować?

Tak, wielowahacz w AR nie jest bardziej awaryjny niż w innych markach.


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę Cię.....

czyli awaryjność zawieszenia wielowahaczowego aut różnych marek jest podobna? Raczysz żartować.

 

 

Adi no jest i nie jest.

Miałem w domu jakieśjapończyki, Mercedesy i miałem jakieś VW na belce i żaden jakoś nie odbiegał na + czy -

Oczywiscie belka była generalnie wieczna i dobrze zestrojona też jest jak najbardziej fajna.

Wielowachacz pokazuje pazur dopiero na łukach autostradowych przejeżdżanych z dużą prędkością.

 

Ale nie jesteś IMO w stanie napisać, że wielowahacz np.: Alfy <2x gorszy niż Hondy ale 1.3x> lepszy niż Forda.

 

Drogi mamy jaki mamy i masz za dużo czynników które dobijają zawieszenie.

Ja mam do pracy 6 km z czego 4 to równiutki asfalcik koło staionu [świeżego] 1 km to ser szwajcarski bo droga jest dojazdem dla TIR-ów a 1 km po kocich łbach wew. zakładu pracy.

Czyli policz sobie ile % mojego przebiegu [układu jezdnego] dobijają wykroty  a teraz weź pod uwagę kogoś kto wjeżdzą na autostardę, jedzie 100 km i zjeżdża do pracy też po równym asfalcie.

 

Ja mam remont po 50 tys a on po 200 tys km.

A jeżdzę 20x mniej niż on.


 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niby dlaczego miałbym żartować?

Tak, wielowahacz w AR nie jest bardziej awaryjny niż w innych markach.

W 2005 roku przy zmianie modelu ze 156 na 159 producent AR przekazywał nawet w materiałach dla prasy że poprawiono trwałość silentblocków więc coś napewno było na rzeczy , to było wtedy i dotyczyło tego konkretnego przypadku . Obecne produkowane modele Giulietta i MiTo napewno nie odstają od konkurencji pod względem trwałości zawieszeń .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman

................... Może starasz się być obiektywny ale masz ciut za mało argumentów. .......

Pozdrawiam i ze swojej strony kończę :)

;)  Mialem jak dotad  w zyciu  47 samochodow.  Roznych -  nowych, blisko 70 letnich, wankli, diesli, benzyn, takich, ktore wozily ksiazece d*py itp.  Swoich, nie firmowych. Wiec jakies tam argumenty oraz pojecie i doswiadczenie mam.  Tez koncze.  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman
Napisano (edytowane)

Troche klimatu a la Elvis  :)

Buick 1964

 

drkm.jpg

 

i79k.jpg

 

zwjo.jpg

 

lmnv.jpg

 

9ors.jpg

Edytowane przez romseyman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman
Napisano (edytowane)

I jeszcze wnetrze

 

3d3e.jpg

 

5x2i.jpg

Edytowane przez romseyman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no i to są prawdziwe samochody :wub:

ja się od kilku lat przymierzam do 125p i ciągle odkładam na święte nigdy :(


Cytryn i Gumiak naprawiają co kto nie umiał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość romseyman

Ja sie czasem zastanawiam nad Borewiczem, najlepiej z pierwszych lat produkcji.  :)  Moze kiedys trafi sie cos co zlapie za serce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Romseyman - ale chodzi o Vectrę 1.9  - a ją masz 1 szt. ;)

Pozostałe Twoje auta, ktróe pokazałeś  zjadają Viki na śniadanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako, że nie mam konta na żadnym forum motoryzacyjnym, a z tego co widzę u nas na forum jest wielu bardzo zorientowanych w temacie samochodów, chciałbym prosić o radę.

 

Otóż, przymierzam się do sprzedaży Merca ML163 i wymiany na inny samochód. 

Mam poważny dylemat między:

BMW X5 E70 - jaki silnik? Co sądzicie o tym 3.0 SI?

Merc G-klasa W463 400CDI rocznik 2001-2004

Merc CLS W219 350 

 

Spalanie jest rzeczą zupełnie drugorzędną. 

Najważniejsza jest dla mnie jak najwyższa możliwa bezawaryjność/niezawodność. Wiecie coś z własnego doświadczenia lub znajomych bądź fachowych opinii, że skrzynia czy silnik w którymś z nich potrafią mieć poważne kaprysy? 

Generalnie chciałbym, żebym to był zakup na lata tj. najbliższych 5-10lat. 

Raczej byłby sprowadzany z Niemiec bądź Polski od pierwszego właściciela, więc problemami z handlarzami i komisami się nie przejmuję. 

Samochód nie jest przeznaczony dla mnie(prócz weekendów), zatem przyjmujemy, że właścicielem jest kobieta, moja mama, dobry kierowca, bezszkodowa/bezwypadkowa jazda od 30 lat. Rocznie 6-10tysięcy km przebiegu. 

 

Tak jak pisałem kilka stron wcześniej, od 23 lat jeździmy wyłącznie Mercedesami, śp ojciec kochał tę markę i mimo, że X5 E70 wyjątkowo bardzo mi się podoba(mimo, że generalnie nie gustuję w BMW) i nigdy się nie zawiedliśmy na niej. Nigdy nie musieliśmy dokonywać żadnych poważnych napraw czy wymian. W210, który ostatnie 2 lata(2011/2012) rdzewiał dość mocno(błotniki, podwozie, nadkola), W211, W201, W124 i wspomniany W163 nigdy nie sprawiały kłopotów, dlatego wiele skłania mnie w kierunku Mercedesów. 


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja obstawiałbym BMW.  3,0 raczej miał dobre opinie, poza tym lubię tą markę...


Robert

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do BMW to pytaj. Na zegarkach jeszcze mało sie znam ale na samochodach tak :). Uwazaj na ogłoszeniowe perełki. Moge rowniez polecić forum na ktorym zaczerpniesz troche wiedzy:)

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk


Using Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z podanych przez Ciebie samochodów wybrałbym zdecydowanie CLS-a. 

Dla kobiety będzie to zdecydowanie najlepsze auto z tych trzech, a i Ty będziesz zadowolony. Czy jest Wam do czegoś konkretnie potrzebny wielki SUV? Bo jeśli nie, to po co godzić się na gorszy komfort jazdy, gorsze właściwości jezdne, większe spalanie itd.

Weź też pod uwagę, że od 23 lat jesteś dobrym i zadowolonym klientem serwisu Mercedesa. I po co to zmieniać?

 

Piszę to jako posiadacz BMW od wielu lat.

 

Spójrz na tą ofertę mojego miejscowego dealera Mercedesa (mającego znakomite opinie):

http://garcarek.otomoto.pl/mercedes-benz-cls-350-cdi-amg-salonpl-f-vat23-C32255817.html

Moim zdaniem idealne auto dla kobiety. Znakomicie wyposażone i ... bardzo ładne, co jest rzadkością u Mercedesa :)

 

Pozdrawiam

Tomek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem pewien, że właśnie SUVy dają lepszy komfort jazdy, szczególnie na naszych polskich drogach(pomijając autostrady) a większy prześwit pozwoli zaliczyć również dojazd na teren okołoleśny. 

Teraz myślę, że rzeczywiście pozostanę przy Mercedesach. 

Pozostaje CLS W219 i G-klasa W463. Raczej skłaniam się w kierunku silników benzynowych powyżej 3 litrów. 

 

Dzięki Tomku za przekonanie mnie jako wieloletni posiadacz BMW do Mercedesa, właśnie tego potrzebowałem ;)

 

Ta oferta jest bardzo dobra, z tym, że budżet to 80 tysięcy. Dlatego CLS W219 wchodzi jedynie w grę.

 

Pozdrawiam


IWC Schaffhausen Cal. 83 INCA, JLC Master Control Ultra thin, Audemars Piguet cal. 2003 i cal. 2001, ML Pontos Automatique PT6117

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CLS za sam wygląd...

 

 

 

Wysłane z Tapatalk przez A1457

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Spójrz na tą ofertę mojego miejscowego dealera Mercedesa (mającego znakomite opinie):

http://garcarek.otomoto.pl/mercedes-benz-cls-350-cdi-amg-salonpl-f-vat23-C32255817.html

 

 

Mały OT-jak do cholery do takiego pięknego auta można kupić i zamontować tak szpetne dywaniki podłogowe :blink:  i jeszcze to obszycie koloru "fire red" :ph34r:  masakra...

 

EOT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie tak Maru.

Te dywaniki dealer włożył dodatkowo na oryginalne beżowe, żeby potencjalni kupujący nie zafajdali beżowych.

Widać to na jednym ze zdjęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.