Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Fatalna ta dzisiejsza droga do Krakowa.eabdad6d0f151a92eb44575458de12fb.jpg&key=42f8d3763f52d23f7473c6d8bd19f2ab3ae54ba590b3de44314661307cb84321868724800d01deb9cd0493f0ae374959.jpg&key=0664da73bd99b5b97754f7f7ef3c1a6bed9c65bce72786f9bc72a7efa077bcf6

 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, mario1971 napisał:

Fatalna ta dzisiejsza droga do Krakowa.

 

W którym miejscu tak utknęliście?

Edytowane przez Perpetuum Mobile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
 
W którym miejscu tak utknęliście?
Pomiędzy Katowicami a Krakowem.

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potem, za bramkami, cała obwodnica Krakowa też stoi, aż do zjazdu na zakopiankę.

Edytowane przez Perpetuum Mobile

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, nie dość, że praktycznie stoisz to jeszcze kasują dyszkę na każdej z bramek...


Pozdrawiam,

Janek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i czar niezawodności Mercedesa prysł na dobre. Wczoraj zrobiłem 500km i odstawiłem samochód pod hotelem. Dzisiaj rano odpalam auto i czuję nierówna prace silnika. Ruszam, a auto zaczyna szarpać. Pomyślałem, że pokazuje rezerwę, może jest na oparach. Dojechałem do najbliższej stacji, po drodze dwa razy mi zgasł. Zatankowałem, niestety auto cały czas mocno szarpało i gasło. 

 

W międzyczasie dostałem na apkę Mercedes Me informację, że poziom naładowania akumulatora rozruchowego jest krytyczny. Auto zabrała laweta, a ja do domu będę wracał nowym E200 :)

Ktoś z Was przypuszcza, co nawaliło?


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pojechałeś nie w tym kierunku :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, PiotrX napisał:

Pojechałeś nie w tym kierunku :lol:

Piotr, niczego innego po Tobie nie mogłem się spodziewać :ph34r:

 

Na szczęście to tylko samochód...;)

 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Mario, ale drażliwy,....., w końcu na wakacjach jesteś :)

Merc też chciał na wakacje i pojechał jako pasażer do SPA :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, PiotrX napisał:

Oj Mario, ale drażliwy,....., w końcu na wakacjach jesteś :)

Merc też chciał na wakacje i pojechał jako pasażer do SPA :P

Spoko loko, wcale nie jestem na Ciebie zły.

 

A z plusów - umyją mi auto - gratis! :D


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, mario1971 napisał:

Spoko loko, wcale nie jestem na Ciebie zły.

 

A z plusów - umyją mi auto - gratis! :D

 

Nie ma co się martwić, ja widzę same plusy, sprawdzisz E200, wykąpią Ci panienkę, potęsknisz trochę....:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety dziś nie ma niezawodnych samochodów. Mnie kiedyś nawet toyota zawiodła. Ciekawe jak z lexusami... Ale nie mam zaufania już do żadnych. Stilo miałem kiedyś i nic się nie popsuło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Niestety dziś nie ma niezawodnych samochodów. Mnie kiedyś nawet toyota zawiodła. Ciekawe jak z lexusami... Ale nie mam zaufania już do żadnych. Stilo miałem kiedyś i nic się nie popsuło.
Hyundai i30 cw rocznik 2010, jedynie co padło w nim przez 10 lat to czujnik położenia wału korbowego. Koszt wymiany 250 zl.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubex
28 minut temu, mandaryn44 napisał:

Ciekawe jak z lexusami... 

 W moim 25-latku właśnie zaczął padać obrotomierz. Na razie wystarczy puknąć z góry w deskę i wskazówka ożywa. Oprócz tego połowicznie nie działa wskazówka obrotomierza, jej podświetlenie (taki już kupiłem). W sumie wcale mnie to nie dziwi, bo to powszechny problem w tych autach. Jak już posypią się wszystkie zegary, to naprawię. A tymczasem autko użytkuję codziennie i czekam na kolejne usterki🤞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to auto ma 25 lat. Wtedy były robione inaczej. Mercedesy też. Dziś nie ma co porównywać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubex

No fakt, ale wspomniałeś o lexusie. Mój szef ma BMW 750d xdrive (2019), i też ma jakieś drobne problemy, w każdym razie auto jeździ (jeszcze). Wydaje mi się że w tych drobnych usterkach dużą rolę odgrywa elektronika - liczba czujników, ich awarie, co przekłada się  na działanie "większych podzespołów". W starych autach tego nie było. A ja zamiast lexa miałem właśnie kupić odświeżoną toyotę LJ70, bo jednak wolę auta terenowe. Tam była czysta mechanika. Tylko jeździć się nie dało (żona po paru przejażdżkach zaprotesowała skutecznie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, mario1971 napisał:

No i czar niezawodności Mercedesa prysł na dobre. Wczoraj zrobiłem 500km i odstawiłem samochód pod hotelem. Dzisiaj rano odpalam auto i czuję nierówna prace silnika. Ruszam, a auto zaczyna szarpać. Pomyślałem, że pokazuje rezerwę, może jest na oparach. Dojechałem do najbliższej stacji, po drodze dwa razy mi zgasł. Zatankowałem, niestety auto cały czas mocno szarpało i gasło. 

 

W międzyczasie dostałem na apkę Mercedes Me informację, że poziom naładowania akumulatora rozruchowego jest krytyczny. Auto zabrała laweta, a ja do domu będę wracał nowym E200 :)

Ktoś z Was przypuszcza, co nawaliło?

 

Ja miałem podobne objawy w Mondeo kiedyś. No, ale to inny silnik, a ja się nie znam. W każdym razie, u mnie zawiniła pompa niskiego ciśnienia. Ale tak naprawdę, to sądzę, że chciałeś po prostu pojeździć tym nowym E200, a reszta to kamuflaż... ;)

Edytowane przez Lincoln Six Echo

WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Lincoln Six Echo napisał:

 

Ja miałem podobne objawy w Mondeo kiedyś. No, ale to inny silnik, a ja się nie znam. W każdym razie, u mnie zawiniła pompa niskiego ciśnienia. Ale tak naprawdę, to sądzę, że chciałem po prostu pojeździć tym nowym E200, a reszta to kamuflaż... ;)

Na szybko podejrzenia odbierającego auto: pompa paliwa lub alternator. Ponoć w ostatnim czasie w trzech sztukach GLC wymieniali zużytą/popsutą pompę paliwa. 

Edytowane przez mario1971

To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, mario1971 napisał:

Na szybko podejrzenia odbierającego auto: pompa paliwa lub alternator. Ponoć w ostatnim czasie w trzech sztukach GLC wymieniali zużytą/popsutą pompę paliwa. 

 

No popatrz - to by się zgadzało, bo to o czym pisałem, to, ściśle rzecz biorąc, właśnie pompa paliwa niskiego ciśnienia.


WARTO POMAGAĆhttps://www.siepomaga.pl

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, mario1971 napisał:

Na szybko podejrzenia odbierającego auto: pompa paliwa lub alternator. Ponoć w ostatnim czasie w trzech sztukach GLC wymieniali zużytą/popsutą pompę paliwa. 

Raczej pompa. A niski poziom pokazał (i stąd pomysł o alternatorze) bo w krótkim czasie kręciłeś kilka razy i napięcie spadło, a alternator nie miał kiedy podładować...

Oby nie elektronika, i oby serwis potrafił to ogarnąć. A nowa E całkiem przyjemna jest. Na wypad na wczasy, jak najbardziej się nada... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość maritimeeng
19 minut temu, mario1971 napisał:

Na szybko podejrzenia odbierającego auto: pompa paliwa lub alternator. Ponoć w ostatnim czasie w trzech sztukach GLC wymieniali zużytą/popsutą pompę paliwa. 


Częsta awaria w  większości samochodów, przy częstej jeździe na rezerwie. Tu nie ma mocnych - współczesne pompy są smarowane tylko paliwem, jak złapie kilka razy powietrze na hopce, to...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubex
2 minuty temu, maritimeeng napisał:


Częsta awaria w  większości samochodów, przy częstej jeździe na rezerwie. Tu nie ma mocnych - współczesne pompy są smarowane tylko paliwem, jak złapie kilka razy powietrze na hopce, to...

Ja zawsze tankuję pełny bak i wyjeżdżam rezerwę na maxa. Raz zrobiłem prawie 100km na rezerwie, innym razem zaczynało brakować paliwa, bo silnik przerywał, ale jakoś dotelepałem się do stacji. I tak przez 240kkm. To samo auto. I żadnych problemów z pompą paliwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość maritimeeng
Teraz, hubex napisał:

Ja zawsze tankuję pełny bak i wyjeżdżam rezerwę na maxa. Raz zrobiłem prawie 100km na rezerwie, innym razem zaczynało brakować paliwa, bo silnik przerywał, ale jakoś dotelepałem się do stacji. I tak przez 240kkm. To samo auto. I żadnych problemów z pompą paliwa.


Tak, drogi Hubercie ale teraz kupiłeś auto, które niewiadomo jak było tankowane i jak jego poprzedni właściciel (właściciele) podchodzili do tej kwestii.

Oby było dobrze. Z drugiej strony, to nie jest droga usterka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek z pewnością zdiagnozują awarię to dam znać, co jest na rzeczy.

 

Ja także wyjeżdżam często zbiornik "do zera", tankuję do 64l przy dostępnym baku 66l. Robiłem tak samo w poprzednich autach i problemów nigdy z tego tytułu nie miałem. 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość hubex
5 minut temu, maritimeeng napisał:


Tak, drogi Hubercie ale teraz kupiłeś auto, które niewiadomo jak było tankowane i jak jego poprzedni właściciel (właściciele) podchodzili do tej kwestii.

Oby było dobrze. Z drugiej strony, to nie jest droga usterka...

Drogi Marynarzu, bo nie wiem jak masz na imię, ale dziękuję za opinię (byłem w Szczecinie na przeszkoleniu wojskowym po studiach w jednostce 1025 na ul. Ku Słońcu, przez 3 miesiące, kiepsko to wspominam, dużo było wtedy patologii, ludzi po wyrokach w tej jednostce (2001r) i miałem sprawę w sądzie wojskowym za bójkę żołnierzem z ZSZ.

Będę użytkował  limuzynę tak jak "terenówkę", bo choć to auto młodsze o 12 lat w stosunku do lexa, to siła przyzwyczajeń pozostaje. Wtedy było prościej i przyjaźniej (dla mechanika). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.