Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Gość

Pogadajmy o samochodach :-)

Rekomendowane odpowiedzi

Gość

Niedługo się wezmę, bo mnie cholernie drażni ta stołeczna komunikacja publiczna.

 

edit:

Kto kojarzy piosnkę Kazika "prawo jazdy"? :wink: :D

 

soft:

Kiedyś miałem perwersyjny pomysł - nowa TT w bieli z tribalami na boku. :twisted:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bez tribali w kolorze Alpenweiss. Ma być to modny kolor w najblizszym czasie (miałem taki na Audiku z 83 roku).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no właśnie citroena bym chciał gdyby nie ta awaryjność! W sumie jednak przez 2 lata powinien być względny spokój choćby z racji gwarancji.

Znajomy ujeżdża już drugiego Citroena, teraz będzie kupował 3 nie narzeka na awaryjność. To nie do końca tak, że one "się psują" są wrażliwe na jakość obsługi, wymagają kultury technicznej i mszczą się za różne "oszczędności".

 

doookładnie - jeżdzę citroenami od ...nastu lat - i to hydraulikami (czyli niby najbardziej psującymi się), od dwóch lat mam 2 na raz (żona też chce :D) i takiego komfortu zarówno w mieście jak (a raczej zwłaszcza) na trasie nie doznałem w żadnim innym samochodzie

 

obecnie ujeżdżam dwa xm-y v6 jeden z 89r drugi z 99r - "o dziwo" w tym starszym wszystkie awarie wynikały że poprzednio auto wizytowało u wiejskiego kowala co na golfach się tylko zna - niestety francuzy wymagają trochę kultury technicznej - tu nie wystarczy sznurek szpachla i młotek - człowiek który go serwisuje musi posiadać troszke wiedzy pod fryzurą

 

99% opinii o cytrynach jest oparta właśnie na autach po takich "panach heniach" którzy jeżdżą aż coś odpadnie a jak słyszą lhm to się żegnają (o potrzebie wymiany tegoż w ogóle nie wiedząc)

 

z jednej strony to dobrze gdyż maxymalnie wypasione auto z 99r z 200 kucykami pod machą i automatem można kupić za śmieszne pieniądze

 

i zacytuję na koniec pewną polską piosenkarkę: "... a ja płynę, płynę....." 8)


p0zdrawiam

p0li

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
99% opinii o cytrynach jest oparta właśnie na autach po takich "panach heniach" którzy jeżdżą aż coś odpadnie a jak słyszą lhm to się żegnają (o potrzebie wymiany tegoż w ogóle nie wiedząc)

 

to dotyczy bardzo wielu marek, nie tylko Citroenów.

 

Ale z drugiej strony to właśnie "idiotoodporność" jest jedną z zalet używanego starego samochodu. I tu żaden Francuz nie ma szans ze starym vw czy mietkiem.

 

Ale jeśli chodzi o komfort resorowania to fakt - citroen rządzi niepodzielnie. Takiej izolacji od drogi jaką zapewniał stary BX na hydraulice nie odnotowałem w żadnym samochodzie - łącznie z lexusem i lincolnem.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale ta idiotoodporność prowadziw konsekwencji do dużo większych uszkodzeń. Cytrynką z popsutym zawieszeniem nie pojedziesz i nikomu nie zagrażasz. A te zaniedbane golfy często tracą koła, wachacze itd, bo "przegląd" robił kowal i nic go nie obchodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek, racja, ale to czy idiotoodporność stanie się zaletą czy wadą to zależy od użytkownika. Bo z drugiej strony - z uszkodzonym zawieszeniem w golfie dokatulasz się jakoś do warsztatu, a nie rozkraczysz się na środku drogi. Bez większych obaw możesz beczkę czy w124 powierzyć kowalowi w dowolnym miejscu Polski czy świata i wiesz że cokolwiek zrobi, jakoś do domu dojedziesz. A potem to już tylko kwestia czy człowiek poprzestanie na prowizorkach czy odda samochód zaufanemu fachowcowi do roboty. No i wreszcie łatwiej znaleźć mechanika który nic nie spieprzy po prostu.

 

XM to jest moje marzenie od zawsze, ale raczej nigdy go nie zrealizuję - właśnie dlatego że nie znam żadnego mechanika któemu mógłbym go bez obaw powierzyć. I to nawet nie chodzi o hydraulikę, bo tego bym się raczej nie obawiał. Ale to generalnie rzadkie samochody na polskich drogach i mało który mechanik miał z nimi styczność.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony to właśnie "idiotoodporność" jest jedną z zalet używanego starego samochodu. I tu żaden Francuz nie ma szans ze starym vw czy mietkiem.

 

ale to tez jest stereotyp. niezawodnosc mietkow minela (niestety) dawno temu. ostatnie generacje vw i audi tez sie sypia i mechanicznie (wielowahaczowy zawias) i jesli chodzi o elektronike... :D

 

dlatego napisałem "starym". Dla mnie Mercedes to samochody do W124, do połowy lat `90. Albo Passat - B4 jeszcze tak, B5 już bym się bał. Później to już niestety elektorniczne wydumki, zylion komputerów i czujników i laptopowy serwis.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
XM to jest moje marzenie od zawsze, ale raczej nigdy go nie zrealizuję - właśnie dlatego że nie znam żadnego mechanika któemu mógłbym go bez obaw powierzyć. I to nawet nie chodzi o hydraulikę, bo tego bym się raczej nie obawiał. Ale to generalnie rzadkie samochody na polskich drogach i mało który mechanik miał z nimi styczność.

 

i od tego jest klub cytrynki :) - sa tam ludzie którzy kochają cytrynki tak jak wy/my tutaj zegarki - wymieniaja się tam informacjami zarówno o usterkach, sposobach naprawy jak i o polecanych (lub nie) mechanikach, ulubionych gatunkach piwa, sposobach postawienia linuxa na 386 i preferencjach sexualnych :)

ostatnio od użytkownika bmw dowiedzieliśmy się ciekawej opinii o klubie - jest to klub który ma najlepsze assistance w polsce - i śmiem twierdzić że jest to prawda

i nie ma chyba wśród nich/nas osoby która mogłaby powiedzieć że klub nie zmienił jego życia

 

 

neuro - nie bój się - realizuj swoje marzenia, nie kupuj auta myśląc o jego naprawach - kup xm-a świadomie tzn jak jakiegoś namierzysz podaj linka na grupę klubu cytrynki i wypytaj o niego - dowiesz się dużo a może ktoś z twojej okolicy podjedzie i obejrzy i pomoże ci kupić lub uchroni przez wyrzuceniem pieniążków - w xm-ie najbardziej nalezy się bać elektryki (niemieckiej zresztą) a nie hydro

 

ja ostatnio w ten sposób wypatrzyłem fajnego xm-a w niemczech, obfociłem, obejżałem, dałem info na grupę - po dwóch tygodniach chłopak pojechał po niego z lawetą, kupił w ciemno, wrócił , jeździ i jest zadowolony

 

jak kupisz w fajnym stanie xm-a to do mechanika będziesz jeździł na wymianę oleju i klocków - oczywiście jak nie będzie ci się chciało samemu tego robić

 

hydro rulez :D


p0zdrawiam

p0li

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze w kwestii idiotoodporności - to oznacza odporność nie tylko na mechaników - magików, ale i odporność na polskie drogi (dziury, leje, kratery), na polskie paliwo (woda etc.) i na osoby które (ewentualnie) czasem używają naszego samochodu (półsprzęgło, krawężniki, ciasne parkingi, zmiana biegów bez sprzęgła :shock: itp. - to z kroniki żonatego kolegi :D )


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
neuro - nie bój się - realizuj swoje marzenia, nie kupuj auta myśląc o jego naprawach

 

Niestety, mam traumę i to jest teraz główna rzecz o której myślę :) Mój Ford się wściekł i co chwila wraca do warsztatu - ostatnio tłumik :/ Teraz niezawodność i łatwość/dostępność serwisu to jest główne kryterium jakie biorę pod uwagę . Dlatego na placu boju zostali niemieccy weterani - Passat B4 i MB W124. Ostatnio odwołałem zamówienie na Mondeo - z Fordów się wyleczyłem, a szkoda, bo mi się podobają :)

 

Trwa polowanie na okazję wciąż i kupno się przeciąga okrutnie :)

 

na polskie paliwo (woda etc.)

 

ja leje 98 na bp i nie uwazam by bylo zle :) lepsze niz shell v-power racing... :D

wiec samochod raczej przezyje (a jesli nie, to na pewno nie z winy paliwa).

 

Już sam fakt że trzeba uważać na to gdzie i co się leje jest chory :D Ja też trzymam się stacji praktycznie trzech marek (bp, shella i statoil), ale bywa że w stanie wyższej konieczności trzeba zatankować gdzieś na jakiejś nieznanej... wtedy to jest loteria. W starym silniku to jeszcze w sumie pikuś, bo z reguły zeżre wszystko. Ale już np taki common rail bywa wybredny....


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

neuro, skoro niezawodność, to czemu nie Toyota?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
neuro, skoro niezawodność, to czemu nie Toyota?

 

Chodzi o serwis - dostępność, ceny... W przypadku Toyoty lepiej trzymać się ASO - świetnego skądinnąd, ale i jednego z najdroższych. Toyoty psują się rzadko, ale jak już się zepsują, to lepiej nie oddawać ich w ręce przypadkowych osób i lepiej nie stosować zamienników - a genuiny kosztują sporo.

 

Dlatego właśnie cała Japonia odpada - Honda, Subaru, Nissan... A szkoda. Niestety, to trzeba brać pod uwagę kiedy kupuje się samochód stary.


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Czyli te Rapory Dekry i TUV są właśnie w ten sposób zmanipulowane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Toyota dobrze wypada, bo ma "przewidujący" serwis gwarancyjny. Znają bolączki produktów i zalecają wymianę przed kompletną ruiną. Jak widzą, że coś może nie dotrwać do następnego przeglądu to zalecają wymianę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co byście doradzili z roczników 2001-03?

Dresiarską BMW3, mieszczańskiego Mercedesa C, emeryckiego Passata B5, czy pospolite Audi A4?

Szukam jakiegoś przebłysku niemieckich inżynierów na 5 lat spokojnego użytkowania :roll:


Co-Axial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co byście doradzili z roczników 2001-03?

Dresiarską BMW3, mieszczańskiego Mercedesa C, emeryckiego Passata B5, czy pospolite Audi A4?

Szukam jakiegoś przebłysku niemieckich inżynierów na 5 lat spokojnego użytkowania :roll:

meXy ja bym Ciebie widział w mercu, Audi już masz, a do BMW musiałbyś zmienić zegarek :wink:


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mexy, a jakie silniki bierzesz pod uwagę? Bo jeśli Diesle, to chiba jednak któregoś VW - Passata albo A4


Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co byście doradzili z roczników 2001-03?

Dresiarską BMW3, mieszczańskiego Mercedesa C, emeryckiego Passata B5, czy pospolite Audi A4?

Szukam jakiegoś przebłysku niemieckich inżynierów na 5 lat spokojnego użytkowania :roll:

 

 

bmw 3


Marcin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

E46 to super auto.


Instagram.com/jfszymaniak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.