Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
kotylozaur

Właśnie obejrzałem film...

Rekomendowane odpowiedzi

"Slap Shot" - w 1994 roku nieobejrzany, bo jednocześnie pojawiły się mama i ta tablica:

 

tdd.jpg.e1e7c9b32cda33aec3d84c13df0a8106.jpg 

 

Zerkałem tylko na urywki, m.in. zapamiętałem przejazd autokarów przez miasteczko z nieprzychylnie nastawionymi kibicami rywali :) Film wydaje się błahy, ale ma zaskakująco sporo kontekstów, nie tylko Newmana. To kolejny godny uwagi film dobrego rzemieślnika George'a Roya-Hilla, w obsadzie Lindsay Crouse, a za montaż i zdjęcia odpowiadali Dede Allen i Victor Kemper - wielkiej klasy fachowczyni ;) i fachowiec w swojej pracy. Klimat późnych lat 70., tych już takich trochę "rozlazłych", jest zresztą świetnie pokazany. Ale sam film wydaje mi się pęknięty i niesatysfakcjonujący. Owszem, to miał być komercyjny hicior oparty na kumpelskich schematach, ale sygnalizuje kilka ważnych spraw w amerykańskim sporcie - życie dopisało tu wiele ciekawych przypisów. Sam film wszędzie jednak zatrzymuje się gdzieś w połowie drogi, niekiedy jest gorzki, a za chwilę prostacki, innym razem wydaje się być apoteozą chamskiego show opartego na mordobiciu, by po chwili zatęsknić za hokejem z klasą. Finał napisany niby przewrotnie, ale Newman miewał wiele lepszych zakończeń, nie tylko tych ze stop-klatką ;) 

 

A dla najbardziej wytrwałych - zestawienie tego, co z Newmanem od 1994 roku udało mi się obejrzeć [pogrubiona czcionka] i tego, co jeszcze chciałbym nadrobić [zielona czcionka]. Do nieobejrzanych zaliczam skądinąd niezbyt chyba udany "Quintet" - widziałem tylko ostatnie 30 minut.

 

1954

The Silver Chalice

1956

Somebody Up There Likes Me

The Rack

1957

The Helen Morgan Story

Until They Sail

1958

The Long, Hot Summer

The Left Handed Gun

Cat on a Hot Tin Roof

Rally Round the Flag, Boys!

1959

The Young Philadelphians

1960

From the Terrace

Exodus

1961

The Hustler

Paris Blues

1962

Sweet Bird of Youth

Hemingway's Adventures of a Young Man

1963

Hud

A New Kind of Love

The Prize

1964

What a Way to Go!

The Outrage

1965

Lady L

1966

Harper

Torn Curtain

1967

Hombre

Cool Hand Luke

1968

The Secret War of Harry Frigg

1969

Winning

Butch Cassidy and the Sundance Kid

1970

WUSA

King: A Filmed Record... Montgomery to Memphis

1971

Sometimes a Great Notion

1972

Pocket Money

The Life and Times of Judge Roy Bean

1973

The Mackintosh Man

The Sting

1974

The Towering Inferno

1975

The Drowning Pool

1976

Silent Movie

Buffalo Bill and the Indians, or Sitting Bull's History Lesson

1977

Slap Shot

1979

Quintet

1980

When Time Ran Out...

1981

Fort Apache, The Bronx

Absence of Malice

1982

The Verdict

1984

Harry & Son

1986

The Color of Money

1989

Fat Man and Little Boy

Blaze

1990

Mr. & Mrs. Bridge

1994

The Hudsucker Proxy

Nobody's Fool

1998

Twilight

1999

Message in a Bottle

2000

Where the Money Is

2002

Road to Perdition

2005

Magnificent Desolation: Walking on the Moon 3D

2006

Cars

Mater and the Ghostlight

2007

Dale

2008

The Meerkats

2017

Cars 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem całkiem,przyjemnie się oglądało, choć mam niedosyt 😁 😁 😁 

MV5BNTBhNWJjZWItYzY3NS00M2NkLThmOWYtYTlmNzBmN2UxZWFjXkEyXkFqcGc@._V1_FMjpg_UX1000_.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z dzisiaj. Mimo upływu lat wciąż się dobrze trzyma, młody mi tyle pytań zadał po seansie, ale wiele rzeczy zrozumiał, ja go pierwszy raz widziałem w kinie, jakoś jest to inny odbiór.

cf7e246c024e28bf3949b365778c1e5c203239008d5528096e31b92377421b29.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, TomcioMiki napisał(-a):

Z dzisiaj. Mimo upływu lat wciąż się dobrze trzyma, młody mi tyle pytań zadał po seansie, ale wiele rzeczy zrozumiał, ja go pierwszy raz widziałem w kinie, jakoś jest to inny odbiór.

 

 

Świetny pomysł. Młodzież trzeba mądrze edukować filmowo. 

 

Nawiązując natomiast do moich ostatnich (i kilku poprzednich) postów o Newmanie, znalazłem taką ciekawą klasyfikację w dwóch częściach:

https://www.moviejawn.com/home/2025/1/28/paul-newman-centennial-ranking-part-one

https://www.moviejawn.com/home/2025/1/31/paul-newman-centennial-ranking-part-two

 

Kilka filmów zaskakująco umiejscowionych. Na pewno cieszą mnie dobre słowa o "WUSA", który obejrzałem 5 lat temu i odebrałem jako jednocześnie nierówny, ale jednak niedoceniony, bo ma kilka mocnych atutów. "Sometimes a Great Notion" też dość dobrze ocenione, biorąc pod uwagę chłodne przyjęcie. Jak pisałem, mi się bardzo podobało. Trzy z czterech moich ulubionych filmów Newmana z dzieciństwa raczej niżej: "Ruchomy cel" nawet nieźle, ale "Człowiek Macintosha" i "Rozdarta kutyna" nisko. Nie wracałem do nich wiele lat, choć "Ruchomy cel" oglądałem już jako dojrzalszy widz w XXI wieku i wciąż mi się naprawdę podobał. Jest kilka zaskoczeń w ocenie filmów, których jeszcze nie widziałem. 

 

Za to pierwsza dziesiątka znana mi dobrze (jako ostatni obejrzałem "Slap Shot") - to w większości bez wątpienia Newman w najwyższej formie. Ja w dzisiejszym stanie wiedzy dałbym taką pierwszą piątkę: 

1. Werdykt

2. Kolor pieniędzy

3. Hud

4. Butch Cassidy i Sundance Kid

5. Żądło

 

Czyli mniej więcej równy podział na trzy najlepsze Newmanowskie typy charakterów: starzejący się gość na krawędzi klęski podejmujący jeszcze jedną grę "o wszystko", nonszalancki i destrukcyjny złoty chłopiec oraz niedający się nie lubić łobuz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

4. Butch Cassidy i Sundance Kid

Na tym byłem w kinie, swego czasu 😁😁😁

butch-cassidy-and-the-sundance-kid.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Edmund Exley napisał(-a):

Świetny pomysł. Młodzież trzeba mądrze edukować filmowo. 

Jak się uda to na to pójdziemy w październiku 😁😁😁

IMG_20250812_095422.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Się działo, i fajna obsada 😁😁😁

mobile_bg.jpg

sipa_ap22976243_000026.jpg

Screenshot_2025-08-15-23-05-02-92_99c04817c0de5652397fc8b56c3b3817.jpg

Edytowane przez TomcioMiki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To juz 30 lat od premiery.... a nadal swieży temat...

Polecam obejrzeć nową weersję w 4K 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 19.08.2025 o 10:58, Sisqo napisał(-a):

To juz 30 lat od premiery.... a nadal swieży temat...

Polecam obejrzeć nową weersję w 4K 

 

Bardzo dobry film. Wciąż spadam, nie jest aż tak źle...

 

Sięgnąłem po kolejne nieoczywiste osiągnięcie amerykańskiego kina lat 70. - "Looking for Mr. Goodbar". Do dziś to jest skrajnie odbierany film. Za kamerą ceniony weteran Richard Brooks, a momentami ma się wrażenie, jakby reżyserem był będący wówczas w swojej najlepszej formie Paul Schrader. To drapieżny film, który powoduje uczucie żalu i bezsilności, gdy widzi się, jak naprawdę fajna dziewczyna, choć z bolesną przeszłością i brakiem zrozumienia u najbliższych, zatapia się w hedonistycznej degrengoladzie epoki disco. Diane Keaton jest znakomita - po latach 70. rzadko już wykorzystywano jej talent, a tu naprawdę gra w sposób totalny. Jest też William Atherton z "Dnia szarańczy", który uwielbiam, oraz świetna jak zawsze Tuesday Weld. Przez ekran przemyka Brian Dennehy, a Richard Bright jest wzięty jakby wprost z castingu do "Cruising" ;) Wreszcie też, film był przełomem dla Richarda Gere i Toma Berengera. Zdjęcia i montaż są sugestywne - dziś na pewno byłoby ostrzeżenie dla widzów z epilepsją. Warto znać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 hours ago, Edmund Exley said:

 

Bardzo dobry film. Wciąż spadam, nie jest aż tak źle...

 

Sięgnąłem po kolejne nieoczywiste osiągnięcie amerykańskiego kina lat 70. - "Looking for Mr. Goodbar". Do dziś to jest skrajnie odbierany film. Za kamerą ceniony weteran Richard Brooks, a momentami ma się wrażenie, jakby reżyserem był będący wówczas w swojej najlepszej formie Paul Schrader. To drapieżny film, który powoduje uczucie żalu i bezsilności, gdy widzi się, jak naprawdę fajna dziewczyna, choć z bolesną przeszłością i brakiem zrozumienia u najbliższych, zatapia się w hedonistycznej degrengoladzie epoki disco. Diane Keaton jest znakomita - po latach 70. rzadko już wykorzystywano jej talent, a tu naprawdę gra w sposób totalny. Jest też William Atherton z "Dnia szarańczy", który uwielbiam, oraz świetna jak zawsze Tuesday Weld. Przez ekran przemyka Brian Dennehy, a Richard Bright jest wzięty jakby wprost z castingu do "Cruising" ;) Wreszcie też, film był przełomem dla Richarda Gere i Toma Berengera. Zdjęcia i montaż są sugestywne - dziś na pewno byłoby ostrzeżenie dla widzów z epilepsją. Warto znać.

 

Sprawdzę. Dzięki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obcy Ziemia. Na razie beznadzieja. Kolejny zawód. Żadnej logiki, nie trzyma się to żadnej logiki. Chaotyczne, jakiś dziwaczny montaż.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, mandaryn44 napisał(-a):

Obcy Ziemia. Na razie beznadzieja. Kolejny zawód. Żadnej logiki, nie trzyma się to żadnej logiki. Chaotyczne, jakiś dziwaczny montaż.

Zacząłem wczoraj pierwszy odcinek i zasnąłem na nim.  Nie wiem może byłem zmęczony. Aczkolwiek Obcego lubię ale może jestem zbyt wymagający.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze jeden "Piątek z Newmanem" tego lata (ani długiego ani upalnego ;) ) - po jakiejś dekadzie wróciłem do "Kotki na rozgrzanym blaszanym dachu". Jako coraz starszy widz coraz bardziej doceniam, czy może raczej rozumiem ten film, z dialogami ostrymi jak noże. Świetnie się oglądało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całkiem całkiem i fajny pomysł 👍👍👍

together-poster_1755196122.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że to mogłoby być pytanie na teście w Mensa: jeśli pan Edmund ostatnio oglądał kilka filmów z Paulem Newmanem ("Sometimes a Great Notion", "Slap Shot", "Kotka na gorącym blaszanym dachu") i dwa filmy Richarda Brooksa ("Looking for Mr. Goodbar" i "Kotka..."), to jaki obejrzał jako następny? Brawo, dobrze myślicie - "Słodki ptak młodości" :) Nareszcie. Bywa momentami może nieco bardziej schematyczny niż "Kotka..." (postać grana przez Eda Begleya to kolejny wariant Hueya Longa), ale ogląda się nawet jeszcze lepiej, z uwagi na dużo bardziej dynamiczną i złożoną fabularnie akcję: są tu blaski i cienie Hollywood, marzenia o amerykańskim śnie, polityka, żar Południa, narkotyki, wóda i seks. I jak to u Williamsa - wiele bezlitosnych słów. Aktorsko każdy bez zarzutu: oczywiście Newman, Begley, ale też naprawdę znakomite aktorki Geraldine Page, Shirley Knight i Madeleine Sherwood. Kilka razy na ekranie jest też Dub Taylor. Nie kojarzycie nazwiska? Za to na pewno kojarzycie twarz:

 

2214747551_24eaee5689_z.jpg.eaf4263c8b1a9ff62d95a5db58cee53a.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, GostRado napisał(-a):

"W sieci" => Michael Dauglas i Demi Moore w szczycie swoich popularności. 

 

https://www.filmweb.pl/film/W+sieci-1994-11505

 

Najlepsza erotyczna scena w historii kina... z tych nieskonsumowanyvh 😆

 

Dobrze się ogląda.

 

Ja tam patrzyłem tylko na zegarek ;)

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem oglądać "Wódz wojownik" na apple TV z J Mamoa. Przyjemnie się to ogląda, zaczyna się fajnie rozkręcać. Myślę, że ocena 7,6 na IMDB całkiem adekwatna. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Ceteth napisał(-a):

Zacząłem oglądać "Wódz wojownik" na apple TV z J Mamoa. Przyjemnie się to ogląda, zaczyna się fajnie rozkręcać. Myślę, że ocena 7,6 na IMDB całkiem adekwatna. 

 

Ja na Apple właśnie zacząłem "Kulawe konie". Zanosi się na bardzo dobry serial szpiegowski. Coś w stylu Johna Le Carre'a. Nawet przez chwile myślałem, że to coś na podstawie jego prozy. Na razie bardzo mi się spodobało. Gary Oldman w specyficznej roli 😉

 

Oglądam też na Apple TV  "Fundację" na podstawie Isaaka Asimova. Myślałem, że to będzie wierna adaptacja, jak ostatnia Diuna. Mocno się pomyliłem. Seria Asimova jest tylko inspiracją do całej historii. która dzieje się w nazwijmy to "uniwersum" Fundacji. To opowieść zupełnie niezależna od tych książkowych. Na razie mam mieszane odczucia, ale oglądam. Jak dla mnie, to jest trochę za bardzo disneyowsko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie zacząłem oglądać 2 sezon "Walking Dead: Dead City". A w nim, wg mnie, najbardziej ciekawe postacie w całej serii: Negan i (trochę mniej) Maggie. Pierwszy sezon zaczął się dynamicznie i przypominał wartkością akcji i klimatem pierwsze sezony "Walking Dead". Żeby nie zdradzać szczegółów, tym co jeszcze nie widzieli, ogólnikowo powiem, że piorunujące wrażenie zrobiła na mnie scena z "deszczem" w wykonaniu Negana. 

Ta kontynuacja jest zdecydowanie lepsza od nieco rozlazłych ostatnich sezonów "żywych trupów". 

 

media_cache_article-cover_2023_02_FmIU0v2XwAATIzw_63bfd02abbfa6_63fb2d18dc152.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Perpetuum Mobile napisał(-a):

 

Ja na Apple właśnie zacząłem "Kulawe konie". Zanosi się na bardzo dobry serial szpiegowski. Coś w stylu Johna Le Carre'a. Nawet przez chwile myślałem, że to coś na podstawie jego prozy. Na razie bardzo mi się spodobało. Gary Oldman w specyficznej roli 😉

 

Oglądam też na Apple TV  "Fundację" na podstawie Isaaka Asimova. Myślałem, że to będzie wierna adaptacja, jak ostatnia Diuna. Mocno się pomyliłem. Seria Asimova jest tylko inspiracją do całej historii. która dzieje się w nazwijmy to "uniwersum" Fundacji. To opowieść zupełnie niezależna od tych książkowych. Na razie mam mieszane odczucia, ale oglądam. Jak dla mnie, to jest trochę za bardzo disneyowsko.

No my Fundację oglądamy z kobitą od początku. Ona nie przepada za fantastyką, a taką między galaktyczną, walki między imperiami itd. w ogóle, a jednak się wkręciła. Choć tak jak mówisz słyszałem, że opiera się o książkę, a nie przekłada historię 1 do 1.

Kulawe konie, na razie dwa odcinki weszły, moja jeszcze nie jest przekonana, zobaczymy :P

Z jabłkowych produkcji mnie bardzo podobał się jeszcze "Sugar", gdzie super rolę ma Colin Farrell, 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie wciągnął koreańska serial na Netflixie "W świecie paragrafów". 


To jest moje zdanie i ja je całkowicie popieram.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.