Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Rekomendowane odpowiedzi

trzeba uaktualnić temat.... niebieski ring na złotym tle

 

img1761rn.jpg


Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Atlantic Worldmaster - dostany jakiś czas temu w prezencie od dziadka. Nie był oszczędzany: szkło ozdobione pajęczyną rysek, koperta poprzecierana, koronka wyrobiona, dekiel porysowany prawdopodobnie od suwmiarkowego szału - ale wciąż bardzo cieszy. Niedługo zafunduję mu przegląd, nowy pasek i ewentualnie wymianę koronki. A może niedługo dokupię mu brata z czarną tarczą ;)

 

worldmaster10.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do niego fajnie pasują paski horido do kupienia na aledrogo za rozsadne pieniadze


Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zegarek upadły.

 

Szwed, o tej nazwie nie do wymówienia ani zapamiętania, ale w każdym razie Worldmaster. Nie ma koronki, jest w podłym stanie, uszy - co widać na zdjęciach - przetarte prawie na wylot, tarcza w stanie może akceptowalnym gdyby dała się umyć, ale indeksy, cyfry zarośnięte czymś paskudnym i mało czytelne.

 

To zegarek mojego taty, obecnie dziarskiego 80latka, któremu jednak bardziej służy timex z podświetlanym cyferblatem. Cóż, dziarskość dziarskością, ale oczy już nie te. Kupił go za pierwszą w życiu wypłatę + oszczędności. Musiało to być gdzieś w okolicach roku 1950. Od tego czasu zegarek nie miał ani dnia wytchnienia (działka, budowy, biuro i tak bez końca). Wylądował w szufladzie w okolicach roku 2005.

 

Od tego czasu mam go ja i przedstawia dla mnie wartość głównie sentymentalną, choć nie raz i nie dwa już już wsadzałem go do koperty i wysyłałem do Poznania by go tam odmalowano, ale zawsze jakoś trzeźwieję.

 

A tak w ogóle, to może wcale nie Szwed, bo ojciec jak przez mgłę pamięta jakąś większą naprawę, ale nie wie czy mechanizmu, czy wymiany tarczy... To już pozostanie tajemnicą.

 

Teraz mieszkam w Krakowie, więc kiedyś pójdę na Basztową 17 i zapytam czy da się zrobić coś bez szlifierki i malerki. A może jeszcze kiedyś zabłyśnie... Choć mówienie sobie, że może jeszcze kiedyś zabłyśnie ma samo w sobie wiele uroku :)

 

wm-front.jpg

 

wm-back.jpg

 

 

Zdjęcia w oryginalnych rozmiarach znajdują się tutaj.

 

 

A jeszcze tak na marginesie. Podziwiam zdjęcia niektórych tu pokazywanych przedmiotów. Mam na myśli zdjęcia. Od strony technicznej. Ja się strasznie namęczyłem żeby jako tako to wyglądało (nie mam światła dziennego teraz). Z lampą wiadomo, odbicia ze szkiełka. Bez lampy masa cieni na tarczy od świateł w pokoju plus odbicia tychże świateł. Nie mam także obiektywu makro. Nie mam namiotu, dyfuzora, parasola.... ;-) Ale mam dwie białe poszetki, które można przecież skleić taśmą, zamocować do obiektywu i protezować się tak właśnie :)

 

12090029.jpg

Edytowane przez pegass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne, że się da bez szlifierki i malerki :)

Nie musisz poddawać go renowacji, ale zadbać o niego warto. Naprawić, wymyć i będzie dziarskim staruszkiem, jak szanowny Tata


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie go rozkręciłem - tak, nożyczkami ;-) - i nakręciłem - igłą - i działa!

 

Powiedzcie mi proszę, czy kopertę w takim stanie się reanimuje (przetarte uszy) czy raczej wymienia?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi proszę, czy kopertę w takim stanie się reanimuje (przetarte uszy) czy raczej wymienia?

 

Prościej wymienić, ale wtedy to już nie będzie ten zegarek. Pozostaje Ci znaleźć kogoś, kto naprawi. Jesli nie chcesz go poddawać renowacji, to chyba wystarczy po prostu zlutować


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prościej wymienić, ale wtedy to już nie będzie ten zegarek. Pozostaje Ci znaleźć kogoś, kto naprawi. Jesli nie chcesz go poddawać renowacji, to chyba wystarczy po prostu zlutować

 

Otóż to. Nosić go i tak pewnie nie będę (zbieram na Kapitana Zenitha Tourbillona ;-), więc raczej nie wymienię koperty. A czy można taką polutowaną kopertę jakoś odświeżyć, np. powlec chromem?

Edytowane przez pegass

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Otóż to. Nosić go i tak pewnie nie będę (zbieram na Kapitana Zenitha Tourbillona ;-), więc raczej nie wymienię koperty. A czy można taką polutowaną kopertę jakoś odświeżyć, np. powlec chromem?

Mozna,wlasnie reanimuje prawie identyczna{stan},potem chrom....


Pozdrawiam, Marek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mozna,wlasnie reanimuje prawie identyczna{stan},potem chrom....

 

O, to tak pewnie zrobię. Plus nowe szkiełko, bo przez to spękane będzie pewnie jeszcze szybciej zarastać tym czymś na tarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, to tak pewnie zrobię. Plus nowe szkiełko, bo przez to spękane będzie pewnie jeszcze szybciej zarastać tym czymś na tarczy.

 

Jak już pochromujesz kopertę, to tarcza będzie się z nią gryzła. Wtedy odnowisz tarczę i wskazówki. Będzie jak nowy, ale jednak coś straci....


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak już pochromujesz kopertę, to tarcza będzie się z nią gryzła. Wtedy odnowisz tarczę i wskazówki. Będzie jak nowy, ale jednak coś straci....

 

Jest taka szansa :)

 

Ja to widzę (dziś) tak, że zużyte wskazówki i tarcza, to mają w sobie coś szlachetnego, coś co powiewa historią i budzi wspomnienia. Na przykład te, kiedy ręka ozdobiona tym zegarkiem przytrzymywała mnie mocno a druga uzbrojona w pasek (taki od spodni, nie od zegarka) opadała na moją część odwrotną, kiedy przeskrobałem coś niegodziwie wręcz paskudnego ;-)

 

Ta koperta jest natomiast po prostu obskurna, obdarta, nie ma w sobie nic a nic. Żeby to jeszcze był jednorodny materiał... Ale ta żółć wyłażąca spod srebra... A z kolei, jak polutuję a nie pochromuję, to będzie i obdarta i widocznie uprotezowiona, co pewnie ogólnego wizerunku nie poprawi.

 

A nie ma jakiejś innej techniki. Takiej, która pokrywałaby materiał koperty mniej "świecąco" niż chromowanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj trupka z trochę lepsza koperta, ta po reanimacji kompletnie nie będzie pasowała do tarczy - popytaj xyloga może coś ci dopasuje ze swoich skrzyn z atlantikami albo doradzi


Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Święta prawda - nie chromować, poszukać trupka z kopertą w dobrym stanie, bo to dość popularny model(starą z sentymentu do szuflady). Jak widzę wspomnienia są dość silne, może nawet traumatyczne, zatem tarczę zastanowiłbym się jedynie czy delikatnie nie umyć i nie polakierować (odradzam pełną tzw "restaurację" bo to już nie będzie ten zegarek), wskazówki przetrzeć a mechanizm konserwacja - i będzie jak emetyt po kuracji witaminowej

 

P.S. przepraszam, wiem, że to nie miejsce, ale chciałbym skorzystać z okazji, a zegarmistrz mnie ponagla z decyzją - Koledzy, znawcy Worldmasterów - zerknijcie łaskawie na mój temat z zapytaniem o autentyczność tarczy - z góry serdecznie dziękuję za opinie: Mój odnośnik

Edytowane przez John Time

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taka szansa :)

 

Ja to widzę (dziś) tak, że zużyte wskazówki i tarcza, to mają w sobie coś szlachetnego, coś co powiewa historią i budzi wspomnienia. Na przykład te, kiedy ręka ozdobiona tym zegarkiem przytrzymywała mnie mocno a druga uzbrojona w pasek (taki od spodni, nie od zegarka) opadała na moją część odwrotną, kiedy przeskrobałem coś niegodziwie wręcz paskudnego ;-)

 

Ta koperta jest natomiast po prostu obskurna, obdarta, nie ma w sobie nic a nic. Żeby to jeszcze był jednorodny materiał... Ale ta żółć wyłażąca spod srebra... A z kolei, jak polutuję a nie pochromuję, to będzie i obdarta i widocznie uprotezowiona, co pewnie ogólnego wizerunku nie poprawi.

 

A nie ma jakiejś innej techniki. Takiej, która pokrywałaby materiał koperty mniej "świecąco" niż chromowanie?

 

Cóż, sam musisz zdecydować.

Weź tylko pod uwagę, że to zegarek Twojego ojca i TO właśnie jest w nim najważniejsze. Jeśli powymieniasz elementy lub poddasz renowacji to trochę ten zegarek straci. W końcu możesz kupić taki sam model w idealnym stanie, ale przecież nie o to chodzi...

W gruncie rzeczy to tylko kwestia Twojego podejścia, ale warto, żebyś decyzję przemyślał.

Jeśli takiego stanu nie akceptujesz, to w tym konkretnym przypadku chyba lepiej odnowić niż wymieniać części.

Opowiem jeszcze moją historyjkę.

Ładne parę lay temu znalazłem w szufladzie zapomnianego Glashutte'a mojego ojca. Zegarek był w bardzo dobrym stanie - ojciec po prostu go odłożył, bo wszedł w "fazę" atlantików. Zegarek wymyłem, wypolerowałem szkło i kopertę, werk dałem do zegarmistrza. Ale na tarczy odkryłem parę kropek, które postanowiłem usunąć. Ponieważ w tamtych czasach nie miałem pojęcia o myciu tarcz, więc oczywiście sp..łem sprawę. Im bardziej chciałem poprawiać, tym większa wychodziła kupa. W końcu machnąłem ręką i zakupiłem tarczę NOS. Zegarek do dzisiaj wygląda niemal jak nowy. Ale teraz, kiedy mój ojciec jest już w tym lepszym świecie, ilekroć patrzę na ten zegarek jestem na siebie zły, bo przecież ta idealna tarcza to jest ta, na którą patrzył ojciec...

Edytowane przez chronofil

Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

chronofil napisał ważną rzecz i się z tym zgadzam - oczywiście, że lepiej w nim nic nie zmieniać, jeśli tak napisałem (nadmieniając jednak o pozostawieniu starej koperty) to jedynie doradziłem wymianę koperty z tej jedynie przyczyny,że mnie osobiście kolą w oczy chromowania (mimo, iż kilka zrobiłem to po czasie zaprzestałem)

Poniżej prezentuję takiego jak Twój, pegass, choć pewnie w ciut w lepszym stanie - swego czasu nabyłem go i złożyłem do szuflady by czekał, aż znajdę dla niego czas i oczyszcę mu kopertę oraz wymienię szkło (stare to sama pajęczyna) - pewnie ze swojego chciałbyś zrobić choć takiego, ale...... ten zegarek nie ma żadnej historii, gorzej, ktoś go jej pozbawił przeznaczając go do sprzedaży a u mnie znajdzie jedynie miejsce w szkatule i choć będę go cenił to nic o nim nie wiem i nic z nim nie łączę, zatem zazdroszczę Wam, że macie zegarki z duszami. Mojego ojca sam musiałem przekonać do zegarków mechanicznych - najnormalniej w świecie kupiłem mu Atlantica, a żeby było śmieszniej, kupiłem Atlantica również teściowi - te zegarki dopiero zyskują swe dusze, których wcale jeszcze długo nie chcę w zbiorze u siebie. Ojciec się przekonał do tego stopnia, że zaraz potem drugiego (na zmianę)nabył już sobie sam.

Sam, pegass, zauważyłeś, że nosić się go nie da, zatem, jak chcesz taki sam, ale ładniejszy, to poszukaj, kup i złóż w szkatule razem, niech sobie pogadają. Chronofil ma absolutną rację i ja to powtórzę - to może nie być już ten sam zegarek a najgorsze jest to, że możesz przekonać się o tym gdy będzie już za późno.

 

3fb33ed98363cd29med.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,

 

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wasze rady, opinie i przemyślenia. Bardzo mi pomogły i chyba koniec końców nic większego z tym zegarkiem nie zrobię. Może poza znalezieniem mu jakiegoś pudełka, żeby nie obijał się w szufladzie luzem, no i koronka też byłaby nie od rzeczy, ale z tego co tu czytam, to bardzo trudna do znalezienia. John Time, co jest napisane czerwoną czcionką pod napisem Vorldsmastarur? Na mojej tarczy to już ledwie widoczny ślad czerwonego pigmentu.

 

A żeby nie było, że wspomnienia mam tylko związane z edukacją siłową ;-) , to jeszcze powiem to. Dziś mój syn uczy się zegarka w szkole jak tabliczki mnożenia. Gnębią i testują ich z tego jak z czegoś absolutnie niezbędnego do przeżycia dla 7latka. Ja pamiętam jak w jego wieku, albo może i wcześniej, siedziałem ojcu na kolanach, on kręcił młynka kciukami a rzecz działa się w kościele. Ja oczywiście śmiertelnie znudzony już po pierwszych pięciu minutach mszy, ciągle ciągnąłem go za rękaw, pytałem kiedy koniec, a on pokazywał mi która wskazówka gdzie musi się znaleźć by ceremonia się skończyła. Bardzo dobrze pamiętam, jak z wielką uwagą śledziłem ten czerwony grot i przeklinałem go w myślach, że tak wolno się przemieszcza :)

 

Dzięki raz jeszcze

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

apropos "edukacji siłowej" - pozwoliłem sobie tylko na żart, może nieco niefortunny i mam nadzieję, że Cię nie uraziłem, bo przecież nie walczyłbyś o zachowanie tego zegarka, gdybyś z tym tylko wiązał swe wspomnienia - i to jest dla mnie zrozumiałe, a w tym miejscu pozdrawiam Twego rodziciela

 

na tarczy pod "Vorldsmastarur" jest napis "PRIMA"

 

P.S. jak dziś pamiętam, gdy moja córka w wieku 7-dmiu lat mordowała się z cyferblatem, a ja razem z nią - dziś często prosi mnie abyśmy razem pooglądali czasem przy sobocie zegarki, a oglądając je zawsze mówi, że teraz nie rozumie dlaczego to było wówczas tak trudne; ale są problemy 7-dmio latek i problemy 10-cio latek - przyznam, że tęsknię czasem za tamtymi kłopotami; muszę nadmienić, że to z jej powodu kupiłem kilka damek, a ona niecierpliwie czeka na dzień, w którym pozwoję jej jedną zaanektować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

apropos "edukacji siłowej" - pozwoliłem sobie tylko na żart, może nieco niefortunny i mam nadzieję, że Cię nie uraziłem, bo przecież nie walczyłbyś o zachowanie tego zegarka, gdybyś z tym tylko wiązał swe wspomnienia - i to jest dla mnie zrozumiałe, a w tym miejscu pozdrawiam Twego rodziciela

 

Duży luz, serio. Sam to napisałem z ogromnym przymrużeniem oka. Choć absolutnie nie czuję się skrzywiony, to nie powiem, by tego rodzaju doświadczenia nie zapadały w pamięć ;-) A mój syn nie może pojąć, jakie ma szczęście, że jeszcze nigdy w życiu nie został poddany takiej edukacji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie nowy szwed - grubo złocony - wydaje mi się że określenia jakie słyszałem to "walcowane złoto" albo gold double" - nie wiem czy w tym przypadku są poprawne (zawsze mnie to intrygowało:) )

 

1512392961.jpg

 

1512392962.jpg

 

1512392965.jpg

Edytowane przez sneer

Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a u mnie nowy szwed - grubo złocony - wydaje mi się że określenia jakie słyszałem to "walcowane złoto" albo gold double" - nie wiem czy w tym przypadku są poprawne (zawsze mnie to intrygowało:) )

 

Double, czy nie double - wazne, że zegarek bardzo ładny i w pięknym stanie. Gratuluję :)


Czas, to coś, co mówi, jak długo musimy czekać...

a305ed90f05795c0.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki! gratuluje nowej funkcji!


Omega Speedmaster 105.002, Rolex GMT 1675, Zenith El Primero A384, Tag Heuer Monaco cal12, Heuer Montreal cal12, Breitling Long Playing, Certina Chronolympic cal234, Zenith Defy Subsea 600mt, Breitling Chronomatic... parę, ...i sam nie wiem kiedy to się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam się zastanawiałem nad nim ;) Wrzuć lepsze zdjęcia jak przyjdzie do Ciebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Piotrek ładny Ci on!! gratulacje jak zwykle udane polowanie :);)


Ci, którzy po zwycięstwie spoczęli na laurach są już martwi..... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.