Yodek 2548 #926 Napisano 26 Lipca 2018 Kolega bezwzględnie wzbudza i obnaża najpodlejsze instynkta ludzkie..ZAZDROŚĆ...nie mogę się wyzbyć podłej, niskiej i brudnej zazdrości.Ale ponad to - wielkie gratulacje z powodu pińcetnego cudu w kolekcji cudów :-D 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #927 Napisano 26 Lipca 2018 Coś się skończyło trzeba zacząć drugie ...Kupiłem kiedyś skrzynię i mechanizm Endlera z niej wymontowany. Skrzynia z powodu dużego zniszczenia była sprzedawana osobno. Ciekawostką było to że mechanizm miał na sobie sygnaturę A. Eppnera i na wychylniku również napis A.Eppner BerlinSkrzynia wydaje się oryginalna , zamalowana jednak na czarno- była w ciemnym orzechu i na części z mazerunkiem palisandru.Trochę elementów brakuje , broda odpadła, brak korony.Czas się za nią wziąć i powoli przywrócić jako taki stan użytkowania ...Zobaczymy jak pójdzie Ps. Może ktoś ma identyczną lub podobną skrzynie? Prosiłbym o podesłanie fotki byłaby mi bardzo pomocna w ustaleniu pierwotnego wyglądu. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Josza 101 #928 Napisano 26 Lipca 2018 Proszę bardzo. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #929 Napisano 26 Lipca 2018 (edytowane) Dzięki , jeśli pozwolisz , zapytam czy skrzynię remontowałeś sam czy kupiłeś po renowacji?Kolory elementów były zapewne takie same, z tym że na części z nich i na plecach mam mazerunek palisandrowy , zamazany czarnym paskudztwem , ale drzwiczki były fornirowane orzechem , kolumny czarne. Ciekawi mnie broda, bo u mnie brak śladów po takim wykończeniu , jest ślad prostokątnego wykończenia ...(?). Toczenia były oryginalne i korona ?Dzięki , daje to pewien obraz. Ps znalazłem na forum ten temat . http://zegarkiclub.pl/forum/topic/55957-zegar-linkowy/kiedy remontowałeś zegar i wszystkie informacje . Dzięki jeszcze raz ! Wszystko mi się wyjaśniło ... Edytowane 26 Lipca 2018 przez LESKOS 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Josza 101 #930 Napisano 26 Lipca 2018 (edytowane) Tak wyglądała przed renowacją. Guziki na koronie wykonane z jakiegoś metalu.Skrzynie tego rodzaju miały tez brody o tradycyjnym kształcie.Jest w którymś temacie pokazany taki zegar. Znalazłem http://zegarkiclub.pl/forum/topic/102510-podziwiajmy-zegary-lenzkirch/page-41?do=findComment&comment=1103424 Edytowane 26 Lipca 2018 przez Josza 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #931 Napisano 26 Lipca 2018 W sumie, to kilka, jeżeli nie kilkanaście. Skrzynia była specjalnością świebodzicką, ale trafił się chyba i "Jung" w takiej. 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #932 Napisano 26 Lipca 2018 Dzięki , udało mi się właśnie wszystko znaleść. No powiem tak (wycinając brzydkie słowa) - pi....................................pi - ale ktoś tą moją skrzynię zmaltretował No ale przynajmniej wiem co i jak. Sporo roboty, naprawdę sporo... 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #933 Napisano 15 Września 2018 No i jak z każdą historią dochodzimy prawie do końca ... remoncik skrzyni prawie skończony, do zrobienia została korona . Zegar wsadzony do skrzynki, powieszony naścianie (kolejny cud i miejsce się znalazło), ładnie równo chodzi, choć to de facto - NN ... ale nie jest to najistotniejsze. No to chciałem zakończyć historię odbudowania tego zegara ... Zwieńczyła go niewielka korona . Całość chyba nawet nieźle wyszła ... i chodzi . (1:0 dla uratowanych) 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Josza 101 #934 Napisano 15 Września 2018 Jak zwykle,cudnie wprost !! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #935 Napisano 15 Września 2018 (edytowane) Cudo, cudem goni. Wirtuozeria!A ja dziś kapką spirytusu na politurze narobiłam takiego "cudu" że jutro pewnie pół dnia będę kombinować. A tu jak patrzę to oczom nie wierzę :-D Edytowane 15 Września 2018 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #936 Napisano 15 Września 2018 Gosia,politurą i spirytusem nie można kapać . Kropelka politury robi spustoszenie na powierzchni, podobnie jak kropla spirytusu . Jeśli już coś to płaski stylonowy pędzelek (1,5 cm max - najlepiej do akwareli) , zamaczamy koniec w politurze, lekko "pomiziać" (jak mówi moja żona) na kawałku folii (musi być w całości tylko wilgotny, ale nie mokry od politury) i zdecydowanymi ruchami zgodnie z kierunkiem słojów przeciągamy po odnawianym fragmencie.Nie poprawiamy !!! - przesuwamy pędzel tylko raz góra dwa. Spirytus rozpuszcza szelak pod spodem i powoduje "parzenie" politury . Ruch pędzla to potęguje. To B. WAŻNE. Nałożonej warstewce trzeba dać wyschnąć żeby coś dalej robić (min.4h). Po 4h powierzchnia wraca do normalnego wyglądu. Trzeba w to uwierzyć!Jak robimy politurę tamponem , można "przejechać" po powierzchni kilka razy (5-7) , ale nie więcej. Dopiero kolejne warstwy mogą być tamponem nakładane jak zwykła politura . Nie dociskamy za mocno. Na koniec żeby nie palić politury na tampon dajemy kropelkę oleju do politurowania (teraz tego używam, ale można lnianego np) po wyschnięciu czystą flanelą go usuwamy i możemy przeciągnąć powierzchnię - cieniutko- warstwą wosku i po 15 min wypolerować.Będzie efekt starej politury, nie za mocno błyszczącej.Jak jutro miejsce po kropli (będzie matowe) wyschnie lekko "przeszuraj" najdrobniejszą wełną stalową (0000) i zrób to co napisałem od trzeciego zdania .Będzie dobrze , dasz radę Powodzenia 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #937 Napisano 15 Września 2018 LES - dzięki! Twoje rady kolejny raz ratują z opresji.Zeskrobałam skalpelem stary jakiś zaciek z politury, wełną lekko przetarłam i odrobiną spirytusu chciałam musnąć to zeskrobane miejsce a że to było na drzwiowych zawijasach to przez gapiostwo dotknęłam bocznej powierzchni zrobił się ślad a potem lekka panika i to nieszczęsne poprawienie raz i drugi i zrobiłam maziaja :-/Jutro zacznę wg wskazówek kamuflowanie tego kiksa. Jeszcze raz dzięki :-) 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #938 Napisano 15 Września 2018 Boo na skszyyniach ot sekarów i fortepiaanach siem nie piiije.O! 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kiniol 2281 #939 Napisano 15 Września 2018 Aaa na fortepijanach to siem cienszko gra... Bo siem karty ślisskajom...o... 0 Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie… Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Yodek 2548 #940 Napisano 15 Września 2018 (edytowane) Alle o ssooo chossii? :-P Edytowane 15 Września 2018 przez Yodek 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tarant 2971 #941 Napisano 15 Września 2018 A kto porozlewał? No chiba nie ja. Ja na politurze nigdy, przenigdy... 0 Pozdrawiam Piotr Tolerancja musi być nietolerancyjna wobec nietolerancji. Němec z Královce Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LMed 111 #942 Napisano 15 Września 2018 A ta wełna do szurania to musi być stalowa ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #943 Napisano 15 Września 2018 ??? jak do szurania , to stalowa ... jak na sweter to nie 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LMed 111 #944 Napisano 16 Września 2018 Wełenki niestalowej do szurania odłożyłam trochę w szafeczkach i byłoby prościej gdyby też się nadawała. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #945 Napisano 16 Września 2018 Można ją kupić w internecie , albo w leroy lub Castoramie cena jakieś 5 zł ... gramatura 0000 lub ostatecznie 000. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LMed 111 #946 Napisano 16 Września 2018 Dziękuję, ale szkoda. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
LESKOS 3470 #947 Napisano 16 Września 2018 Wełny owczej możesz użyć do polerowania po nałożeniu warstwy wosku, najlepiej jak jest trochę sfilcowana. Ja używam do tego starych skarpetek albo swetrów ... niestety coraz ich mniej w handlu , więc Twoja wełna jest cenna bo nadaje równy połysk bez zmatowień. 0 Czasem lepiej powiedzieć coś, nie mówiąc NIC! 🤔 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kasiaMF 234 #948 Napisano 3 Grudnia 2018 Może ktoś wie jak powinny wyglądać sterczyny dolne do tej skrzynki? Szukam odpowiedniego wzoru do dorobienia. 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adzygmunt 2 #949 Napisano 9 Grudnia 2018 Piszę jeszcze raz bo nie znalazłem posta o wściekłej zielonej farbie Kupiłem stary zgar z kurantami Niestety wściekle pomalowany olejna farbą na zielono Płaskości ściągnąłem opalarką To co zostało chemicznie ale i tak zieleń jest Najgorsze że weszła w rowki dębowego forniru Ścierać się dalej nie da bo zostanie goła decha. Krycie bejcą spirytusową coś da? Wodną się boję bo może odkleić fornir /chyba to klej stolarski/ Lakierobejca pokryje zielone a może zakryje fakturę drewna? Co robić A kuranty mię oczarowały dlatego zieleń myślałem da rade usunąć i niestety pomyliłem się ? 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PM1122 1786 #950 Napisano 11 Grudnia 2018 Piszę jeszcze raz bo nie znalazłem posta o wściekłej zielonej farbie Kupiłem stary zgar z kurantami Niestety wściekle pomalowany olejna farbą na zielono Płaskości ściągnąłem opalarką To co zostało chemicznie ale i tak zieleń jest Najgorsze że weszła w rowki dębowego forniru Ścierać się dalej nie da bo zostanie goła decha. Krycie bejcą spirytusową coś da? Wodną się boję bo może odkleić fornir /chyba to klej stolarski/ Lakierobejca pokryje zielone a może zakryje fakturę drewna? Co robić A kuranty mię oczarowały dlatego zieleń myślałem da rade usunąć i niestety pomyliłem się ?Coś się namieszało . Bo widziałem Twój pierwszy wpis , który później , tu przeniesiono . Może , za parę dni znajdzie się ktoś , kto zaradzi !!!. Był już opisywany podobny przypadek i podobnie postępował ( opalarka itp ) . O ile pamiętam , to w kilku miejscach wymieniał fornir . Szkoda , że nie ma zdjęć ( najlepiej , te pory , w MAKRO ) . Spróbuj , w najmniej widocznym miejscu , bejcą spirytusową i w drugim miejscu ... cieniutko , minimalnie lakierobejcą. ( żadne mazanie pędzlem ) Może się uda i nie rozleje się zieleń , a zostanie zasklepiona i ukryta. Woskowanie , itp , jest też opisane w wielu miejscach !!!! To jednak mój pomysł i rada w ciemno . Czekaj na inne rady . Bo te , czy inne próby i tak będą Twoje !!! 0 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach