Klub Miłośników Zegarków Longines

[ireo 2165]

W dniu 23.08.2024 o 13:52, Dnlaie napisał(-a):

Dziękuje, no waśnie - kolejnego (podczas, gdy ten ostatni miał być już tym ostatnim : )

Dziękuje! Na szczęście - Longinesy tak szybko się nie nudzą ; )

 

Wśród moich ulubionych, współczesnych longinesów, L2.330.4.93.0 zdecydowanie ma miejsce na podium. Klasyczna, konserwatywna tarcza i estetyka typu understated nieprędko się zestarzeją. Ten model nie był jakoś szczególnie promowany przez SG. Sam się dość późno połapałem, że istnieje na rynku chyba od 2020 r. Potem dosyć szybko zrobił się trudno dostępny. Proporcje, moim zdaniem, ma lepsze niż Military 1938 czyli jeden z najpiękniejszych modeli serii Heritage. Chronograf "tuxedo" jeszcze gdzieniegdzie widać w sprzedaży jako nowy, ale ten gdzieś zniknął. Na stronie Dolińskiego figuruje na zamówienie za 11300,- zł, aż musiałem przeczyścić okulary.

 

[meeehau 1837]

[kornel91 79031]

5 godzin temu, Marcin C napisał(-a):

Zgadzam się, jest świetny  

 

Tak naprawdę to dwa różne zegarki, oba mi się podobają, ale z jakiegoś powodu zulu time mnie zachwycił odrobinę bardziej

Zgadza się dwa różne zegarki. Ja trochę ponad dwa lata temu miałem wybór albo wziąć nowość czyli zulu time 42 mm wybrałem Spirit chronograph bo lubię jak coś się dzieje chociaż chętnie coś do kolekcji bym chciał mieć może zulu a może flyback. Zdjęcie z archiwum. 

[Dnlaie 44862]

4 godziny temu, ireo napisał(-a):

 

Wśród moich ulubionych, współczesnych longinesów, L2.330.4.93.0 zdecydowanie ma miejsce na podium. Klasyczna, konserwatywna tarcza i estetyka typu understated nieprędko się zestarzeją. Ten model nie był jakoś szczególnie promowany przez SG. Sam się dość późno połapałem, że istnieje na rynku chyba od 2020 r. Potem dosyć szybko zrobił się trudno dostępny. Proporcje, moim zdaniem, ma lepsze niż Military 1938 czyli jeden z najpiękniejszych modeli serii Heritage. Chronograf "tuxedo" jeszcze gdzieniegdzie widać w sprzedaży jako nowy, ale ten gdzieś zniknął. Na stronie Dolińskiego figuruje na zamówienie za 11300,- zł, aż musiałem przeczyścić okulary.

 

Dziękuje. To co mnie w nim urzekło, to właśnie odbiór specyficznej dla tego stylu tarczy - który optycznie pomniejsza wygląd zegarka (taki efekt, niweluje postrzeganie zbyt dużej szerokości - w przypadku jednolitej tarczy / i pozwala uniknąć odbioru...zbyt małej koperty - w przypadku mniejszego zegarka np. 35-36 mm *ot idealne rozwiązanie).

Czaiłem się na niego przez chrono24, ale z uwzględnieniem opłaty celnej UK - to już średnio się opłacało i finalnie uzyskałem u Śliwińskiego rabat jak u Kruka (który tam chyba jeszcze wisi *nie mam natomiast wiedzy, odnośnie stanu tamtego egzemplarza).

Cena z metki odpada, ale faktycznie / z tego co czytałem na jakimś forum (chyba US) marnie już wyglądają stany magazynowe tego modelu (o czym wspominali w 'stacjonarze'), co chyba także - ma przełożenie na jego dostępność.

*na zakończenie (jako ciekawostkę) dodam, że jako fan 'stali' - zamówiłem do niego bransoletę L600164208 (również okazjonalnie cenowo / z chrono24), dedykowaną innemu heritage (sector) *zobaczymy jaki będzie efekt.

 

 

[just_nobody07 6284]

21 godzin temu, Dnlaie napisał(-a):

Dziękuje. To co mnie w nim urzekło, to właśnie odbiór specyficznej dla tego stylu tarczy - który optycznie pomniejsza wygląd zegarka (taki efekt, niweluje postrzeganie zbyt dużej szerokości - w przypadku jednolitej tarczy / i pozwala uniknąć odbioru...zbyt małej koperty - w przypadku mniejszego zegarka np. 35-36 mm *ot idealne rozwiązanie).

Czaiłem się na niego przez chrono24, ale z uwzględnieniem opłaty celnej UK - to już średnio się opłacało i finalnie uzyskałem u Śliwińskiego rabat jak u Kruka (który tam chyba jeszcze wisi *nie mam natomiast wiedzy, odnośnie stanu tamtego egzemplarza).

Cena z metki odpada, ale faktycznie / z tego co czytałem na jakimś forum (chyba US) marnie już wyglądają stany magazynowe tego modelu (o czym wspominali w 'stacjonarze'), co chyba także - ma przełożenie na jego dostępność.

*na zakończenie (jako ciekawostkę) dodam, że jako fan 'stali' - zamówiłem do niego bransoletę L600164208 (również okazjonalnie cenowo / z chrono24), dedykowaną innemu heritage (sector) *zobaczymy jaki będzie efekt.

 

 

Ciężko mi sobie go na bransie wyobrazić, ale może mnie pozytywnie zaskoczysz

 

Ja dziś też z lążinem:

[AK&AK 44144]

"Kuj żelazo póki gorące" czyli nowe warianty LLD39

 

I damskie Mastery w rozmiarze 34mm z tarczą "rocznicową" - jest ich całkiem sporo wariantów, przykładowe cztery:

[ireo 2165]

6 godzin temu, AK&AK napisał(-a):

"Kuj żelazo póki gorące" czyli nowe warianty LLD39

 

 

Trochę im chyba zdążyło wystygnąć to żelazo, ale w nowej odsłonie Legend Diver nabrał wdzięku. Trochę. 

Pomijając sprawę rozmiaru, dla mnie nie tak ważną w tym akurat zegarku, dobrze że zniknęła "bieda-data". Nie chodzi o to, że w ogóle była, tylko z powodu umiejscowienia bezlitośnie ujawniała, że to mały mechanizm włożony do dużej koperty. Poza tym "gryzła się" z indeksami numerycznymi. 

Nie zniknęła natomiast ilość i różnorodność zastosowanych czcionek, nie za bardzo do siebie pasujących. Na tarczy są cztery różne kroje pisma (właściwie pięć, bo jeśli się przyjrzeć, to "Swiss made" jednak się różni od napisu "Longines"), ale największy problem tworzą dwa zestawy indeksów numerycznych, godzinowych na nieruchomej części tarczy i pozostałych na pierścieniu. Kroje tych cyfr są "od Sasa do Lasa", zupełnie do siebie nie pasują, mimo że mają podobną wielkość. Zmniejszona średnica tarczy dodatkowo podkreśla ten efekt. 
Wskazówki były bardziej udane w poprzedniej edycji LD 42 mm, zwłaszcza minutowa. Podsumowanie: zmiany nie wyniosły tego modelu na znacząco wyższy poziom, wyszło na zero.

 

 

Edytowane 29 Sierpnia 2024 przez ireo

[meeehau 1837]

Branso dotarła

[Picy 2352]

Nowe kolory LLD ciekawe. Ciekawe jak na żywo. Tymczasem na nowym pasku. 

 

Edytowane 30 Sierpnia 2024 przez Picy

[Funky_Koval 16637]

Panowie o co chodzi z tym zarzutem, że w LLD pakowali za mały mechanizm do koperty i po kole daty to widać?

 

Ja się nic dopatrzyc nie mogę....

[cordi7 6990]

55 minut temu, Funky_Koval napisał(-a):

Panowie o co chodzi z tym zarzutem, że w LLD pakowali za mały mechanizm do koperty i po kole daty to widać?

 

Ja się nic dopatrzyc nie mogę....

 

Porownaj:

 

 

 

[Funky_Koval 16637]

Że wielkość?

[gszydlowsky 10093]

26 minut temu, Funky_Koval napisał(-a):

Że wielkość?

 

chyba odsunięcie od krawędzi tarczy , chociaż mi bardziej podoba się rozwiązanie z LLD 

[alpaczino 37666]

 
Porownaj:
 

 
 

IMHO ani tu, ani tu nie pasuje.

[cordi7 6990]

Pozycja daty wzgledem srodka - w LLD widac, ze mechanizm jest maly bo data jest bardzo daleko od krawedzi.

Probowali to przykryc chapter ringiem (sorry nie wiem jak to jest po polsku) zeby wygladalo na zamierzone.

 

[AK&AK 44144]

2 godziny temu, Funky_Koval napisał(-a):

Panowie o co chodzi z tym zarzutem, że w LLD pakowali za mały mechanizm do koperty i po kole daty to widać?

 

41 minut temu, gszydlowsky napisał(-a):

chyba odsunięcie od krawędzi tarczy , chociaż mi bardziej podoba się rozwiązanie z LLD 

 

34 minuty temu, cordi7 napisał(-a):

Pozycja daty wzgledem srodka - w LLD widac, ze mechanizm jest maly bo data jest bardzo daleko od krawedzi.

 

Większość mechanizmów używanych do dziś, czy w formie pierwotnej, czy zmodernizowanej, zaprojektowano w latach, kiedy koperty nie były przerośnięte. Dysk daty w danym mechanizmie jest tam, gdzie jest i decydując się na wybór danego mechanizmu projektanci muszą "upchnąć" jakoś datę w danym projekcie. A, że dany mechanizm pakuje się do koperty np. 38mm i do 42mm to data będzie wypadać w tej samej odległości od osi wskazówek, ale innej od krawędzi koperty. Dlatego czasem lepiej jak daty nie ma. Ale cóż począć, jak szef się upiera, że musi być? Na szczęście Longines ten etap ma już za sobą.

 

Poniżej PrimLuna 26,5mm. Wersja z automatem i kwarcem. Data w mechanizmie wypada tam, gdzie wypada, a szef się uparł, że musi być. Projektant (zapewne z bólem serca) zrealizował zlecenia dla obu wersji... w automacie datę dało się "upchnąć", ledwo, ale się dało... Niestety.

[alpaczino 37666]

Pozycja daty wzgledem srodka - w LLD widac, ze mechanizm jest maly bo data jest bardzo daleko od krawedzi.
Probowali to przykryc chapter ringiem (sorry nie wiem jak to jest po polsku) zeby wygladalo na zamierzone.
 

Pozycja tej daty w LLD powinna być IMHO przesunięta niewiele w prawo - bliżej krawędzi obrotowego pierścienia (chapter ring - zgodnie z Twoim nazewnictwem), ale dosłownie niewiele. Data bezwzględnie nie może być na tym obrotowym pierścieniu ze skalą czasu a jedynie bliżej jego krawędzi. Ewentualne przesunięcie okienka daty, jak już wspomniałem, jest zmianą "kosmetyczną" i w obecnym położeniu IMHO nie razi aż tak bardzo. Osobiście uważam, że LLD lepiej wyglądałby z wielu względów w ogóle bez daty.
Natomiast w tym pokazanym Nomos'ie moim zdaniem data jest zdecydowanie za bardzo na zewnątrz - wizualnie nie pasuje mi zdecydowanie bardziej niż w LLD.
I tak jak w LLD, akademicko analizując, można by się przyczepić do tego, że to okienko daty jest za blisko środka, tak w tym Nomos'ie wręcz razi mnie za mała koperta w stosunku do pozycji okienka daty, która jest nienaturalnie blisko krawędzi.
No ale to wszystko jest IMHO i szanuję odmienne poglądy.

[cordi7 6990]

Kolo daty w Nomosach jest na zewnatrz mechanizmu aby date dalo sie ustawic przy krawedzi.

Kwestia gustu, mi rozwiazanie Nomosa bardzo sie podoba - data jest wieksza a pozycja lepsza.

 

[alpaczino 37666]

9 minut temu, AK&AK napisał(-a):

 

 

 

Większość mechanizmów używanych do dziś, czy w formie pierwotnej, czy zmodernizowanej, zaprojektowano w latach, kiedy koperty nie były przerośnięte. Dysk daty w danym mechanizmie jest tam, gdzie jest i decydując się na wybór danego mechanizmu projektanci muszą "upchnąć" jakoś datę w danym projekcie. A, że dany mechanizm pakuje się do koperty np. 38mm i do 42mm to data będzie wypadać w tej samej odległości od osi wskazówek, ale innej od krawędzi koperty. Dlatego czasem lepiej jak daty nie ma. Ale cóż począć, jak szef się upiera, że musi być? Na szczęście Longines ten etap ma już za sobą.

 

Poniżej PrimLuna 26,5mm. Wersja z automatem i kwarcem. Data w mechanizmie wypada tam, gdzie wypada, a szef się uparł, że musi być. Projektant (zapewne z bólem serca) zrealizował zlecenia dla obu wersji... w automacie datę dało się "upchnąć", ledwo, ale się dało... Niestety.

Także uważam, że daty nie powinno być również w PrimLuna'ie, ale w kwarcu poradzili sobie zdecydowanie lepiej z tym nakazanym przez szefa tematem. 

3 minuty temu, cordi7 napisał(-a):

Kolo daty w Nomosach jest na zewnatrz mechanizmu aby date dalo sie ustawic przy krawedzi.

Kwestia gustu, mi rozwiazanie Nomosa bardzo sie podoba - data jest wieksza a pozycja lepsza.

 

🤷‍♂️

[eye_lip 23431]

Pozycja datownika w LLD jest w tym samym miejscu co setkach innych zegarków opartych na 2824 czy 2892. Odbiór wizualny wynika z tego, że wewnętrzny obrotowy pierścień jest wizualną kontynuacją tarczy stąd wrażenie że światło tarczy jest dużo większe niż w rzeczywistości. Przesunięcie o 1 czy 1.5mm nie zmieniło by tego odbioru diametralnie. W zegarku o tej samej średnicy ale z zewnętrznym pierscieniem nikt by nie sugerował że jest źle. Nigdy nie oceniałem tego negatywnie i nigdy mnie to nie raziło w przeciwieństwie do zdecydowanie odsadzonego datownika w Valgranges (conquest gmt i inne Longinesy na tym werku) który bardzo mocno idzie na krawędź aż wchodzi w ring i wygląda brzydko:

Edytowane 30 Sierpnia 2024 przez eye_lip

[cordi7 6990]

Filip - ja mysle, ze chodzi po prostu o to, ze jak ktos chce pakowac date w zegarku to powinno to byc przemyslane a nie wygladac jakby ktos zapomnial a pozniej na sile wciskal "bo miala byc". Dodatkowo mowimy o wizualnym odbiorze designu, ktory z natury bedzie subiektywny - jednemu podoba sie to, drugiemu tamto.  Ani data za blisko srodka ani data wjezdzajaca w chapter ring nie wyglada dobrze.

[eye_lip 23431]

Znam model LLD od jego premiery od 2007 roku, sprzedawałem też ten zegarek kilka lat - nie spotkałem się z taką opinią nigdy (w przeciwieństwie np do tej o jego bardzo długim lug to lug co potwierdzam bo nosiłem zegarki 44mm które leżały lepiej), więc tak, jest to subiektywne - ale to subiektywny wyimaginowany problem który powstał prawie dwie dekady po premierze zegarka;)

[Funky_Koval 16637]

a mi z czasem zaczęly się podobać coraz bardziej zegarki bez daty. I jak najmniejszą iloscią napisów na tarczy. I w mniejszych kopertach. Starzeję się

[just_nobody07 6284]

Nigdy nie zrozumiem po co dziurawić tarczę 🤷🏻‍♂️

[Funky_Koval 16637]

29 minut temu, just_nobody07 napisał(-a):

Nigdy nie zrozumiem po co dziurawić tarczę 🤷🏻‍♂️

Dokładnie.