Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
News will be here
Ulan

Roczniaki, 400 days anniversary clocks, Jahresuhr

Rekomendowane odpowiedzi

To tylko moja luźna dygresja "z przymrużeniem oka" ;). Przepraszam, jak ktoś to wziął "do siebie" podtekstowo. Mam wielką prośbę do kol. Kiniola: "-Znajdzie się trochę miejsca pod tym stołem i dla mnie?" Dzięki za gratulacje, już czuję się "wyprostowany"  :( i wstępuję do szeregu. Nawiasem mówiąc,fajnie to Kolega ujął "fajniejsze okresy", może po długiej edukacji i ja je kiedyś dostrzegę i odróżnię? Serdecznie pozdrawiam wszystkich  B)

Ps. Zawsze twierdziłem, że KS to Kern&Sohn,  nigdy Klub Snobów  :o 

 

Ja tu tylko sprzątam...

Edytowane przez kiniol

Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....bo gdyby te "kwiaty z babcinego ogródka" miały z tyłu "GB z kotwicą", to byłaby cisza i szacunek  :D (bez złośliwości). Dobrze jest uczyć się na "masówkach" i przechodzić kolejne stopnie wtajemniczenia,

Gdyby te kwiatki były na Beckerze to być może nie byłoby większego szacunku do zegara, a mniejszy do Beckera ;)

Ale chyba nam nie o to chodziło.

Ceny popularnych zegarów rocznych są prawie w jednakowych cenach.

Po co kupować "kwiatki pod plastikiem", jak można "porcelanę pod szkłem" ?

Jak rynek polski zaczyna wariować, to można poszukać na europejskim, gdzie ceny stabilne.

 

Staramy się ostrzegać prze pochopnymi zakupami.

Edytowane przez Mariusz

Pozdrawiam Mariusz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 1 lepsiejszy Kienzle z awataru, do którego te 4 zwracają się "Szefie")  :P ..

A gdzie sa zdjecia tego Kienzle :angry: , bo wydaje mi sie ze tez mam "tego swiderka" :P  Prosze wrzuc je dla "potomnych"

Dziekuje :rolleyes:

Edytowane przez Dascola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mnie tam te kwiatki nie przeszkadzaja, sam mam kilka roczniakow nowszych lata 50-te. Od czegos trzeba zaczac. Ten z kwiatkami tez ma swoje miejsce w szeregu. Dobrze jest miec jakiegos roczniaka na ktorym da sie eksperymentowac. Jakis Kienzle tez tam jest. :)

 

 

post-38332-0-51928100-1385719453_thumb.jpg

 

 

ps. Te tanie roczniaki tez sa fajne. Pozdrawiam R.

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja tu tylko sprzątam...

:lol: kurcze, no kilka słów i mam radość na cały dzień. Lubię Ludzi z humorem :-). A co do mojego Kienzle, to Kol. Dascola, bądźmy poważni. Nie do ludu on należy, ale do mnie, do mnie, mój ci on jest... MÓÓJ...!  :angry: 

Ps. No zaraz, że ArturK Snob... jak tak można?  :o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok.. Jednak Wszechmogacy nakazal sie dzielic, wiec jesli nie chcesz go ciac na polowe to wrzuc fotki prosze i potomni pozwola Ci go zachowac na wiecznosc

Edytowane przez Dascola

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie. Mnie tam te kwiatki nie przeszkadzaja, sam mam kilka roczniakow nowszych lata 50-te. Od czegos trzeba zaczac. Ten z kwiatkami tez ma swoje miejsce w szeregu. Dobrze jest miec jakiegos roczniaka na ktorym da sie eksperymentowac. Jakis Kienzle tez tam jest. :)

 

 

ps. Te tanie roczniaki tez sa fajne. Pozdrawiam R.

Słyszysz Kienzelku? Jak nie będziesz ładnie chodził i kręcił "żarnami", to pan cię odda niegrzecznemu Czerralfowi i ten będzie na tobie eksperymentował  :o

Edytowane przez ArturK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Słyszysz Kienzelku? Jak nie będziesz ładnie chodził i kręcił "żarnami", to pan cię odda niegrzecznemu Czerralfowi i ten będzie na tobie eksperymentował  :o

Oj tam, oj tam. Nie taki Czerralf straszny. Jak widac krzywda mu sie nie dzieje. :D.

 

 

Ps. Chce was zapytac czy moze ma ktos doswiadczenie: jak uzywac myjki ultradzwiekowej, jaki plyn do do mycia polecacie. Pozdrawiam R.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest o myjkach osobny temat w kąciku zegarmistrzowskim. Był on mielony na wszystkie strony. Kiedyś zanabyłem takową myjkę ale używanie jej nie daje spektakularnych efektów.


Porządek na serwisie o niczym nie świadczy. Często najlepsze usługi świadczone są przez geniuszy w totalnym bałaganie…

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest o myjkach osobny temat w kąciku zegarmistrzowskim. Był on mielony na wszystkie strony. Kiedyś zanabyłem takową myjkę ale używanie jej nie daje spektakularnych efektów.

Dzieki-poczytam.Pozdrawiam R.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ps. Chce was zapytac czy moze ma ktos doswiadczenie: jak uzywac myjki ultradzwiekowej, jaki plyn do do mycia polecacie. Pozdrawiam R.

Ja bym użył IPA (izopropanolu) bezbarwnego, a najlepiej "różowego" do czyszczenia elektroniki ogólnie służy (praktycznie sprawdziłem na płytach laptopowych i komórkach, bo mam serwis PC). usuwa kamień i naloty organiczne (smary, wazeliny, ropę tłustą, oleje stare, ale niestety rdzy nie ruszy :unsure: ). A w temacie " trzepania wykopków" w wannie u-dźw., można zastosować roztwór kwasu szczawiowego (pięknie rdzę usuwa, sama schodzi po nocy (szukam słowa, aby nie użyć "trzepania" :D, ale niech będzie), odsłaniając srebrzysty metal. Kolega tak czyścił "stare karabiny" i hełmy (nawet "gapy" i SS w emalii odsłoniło, bo z farbą kwas szcz. nie reaguje. Ale UWAGA! ten kwas przebarwia trochę mosiądz na bardziej miedziany (lekki róż), bo lekko "wypłukuje" cynk. Kwas szcz. jest tani i na Allegro. Stężenie oraz "co i jak" jest w necie np. na portalu elektroda. Zostało mi z pół kilo po czyszczeniu lampy, oddałem go zegarmistrzowi i wytrzepał w nim zębatki od dużej baby (zegara stoj.) i chwalił, bo calutka rdza zeszła i baba ruszyła z kopyta :). Pozdrawiam. A.K.

Edytowane przez ArturK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kolega mi sprzedał jeszcze jeden domowy patent czyszczenia (no w moim przypadku elektroniki np. z nalotami, po zalaniach, generalnie ratowanie "nieboszczyka-złomu"). Próbowałem, rewelka ;-). Do wanny u.dźw. nalewamy płyn do czyszczenia armatury łazienkowej (nie w postaci mleczka! :huh: )  i włączamy na 1 noc. Nie przykrywamy, co najwyżej szmatką, bo może się spienić. Super dobry jest płyn o nazwie VISS niemiecki (był na Allegro) lub tu (komuś reklamę zrobię):  http://image-studio.home.pl/nobla_sklep/srodki-czystosci/1293-viss-easy-clean-duschebad-spray-do-lazienek-750-ml.html   , a na 2-gą noc w wannę u.dźw. do IPA , co by wodę wytelepać. Viss z rdzą i nalotem sobie też poradzi. I z patyną TEŻ!, której nie lubię (tu czekam na gromy jej zwolenników  :lol: ). Pozdrawiam. ArturK.

post-58566-0-62263600-1385840136_thumb.jpg

Edytowane przez ArturK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój roczniak został upolowany w sklepie ze starociami za stówkę. Brakowało nóżek, włosa i osłonki włosa dolnej zawieszki. Tarcza od jakiegoś kwarcowego. No ale to był pikuś. Gorzej, że okazało się, że moja Koma ma wahadło od Kerna. Czyli składak. A to znaczyło problemy przy uruchomieniu. Na szczęście udało się. Aktualnie trwa faza regulacji (dziś było poniżej 10 min na plus w ciągu połowy dnia).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Foto poniżej.

Tarcza zamówiona (odmalowana ręcznie z przesłanego mailem foto jako wzór).

Werk wyczyszczony (miał tyle sierści w sobie jakby pies na nim w budzie przez rok spał).

Wyszło dość ładnie.

post-36237-0-62478200-1385859434.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Foto poniżej.

Tarcza zamówiona (odmalowana ręcznie z przesłanego mailem foto jako wzór).

Werk wyczyszczony (miał tyle sierści w sobie jakby pies na nim w budzie przez rok spał).

Wyszło dość ładnie.

Brawo, i o to chodzi, bardziej on cieszy, bo własnymi "hand-made", niż gotowy high-model np. Grivolas, prawda? Bo by się człek gryzł "-...ile kasy poszło, ile kasy!! :( " (przynajmniej ja bym tak przeżywał, oczywiście rozwód przy tym pewny :D ). A tak - radość. Gratulacje Kol. jurand79!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. :)

Poluję na kolejnego. Oczywiście "do zrobienia" - nie interesują mnie gotowce. Chodzi właśnie o tą frajdę z pracy i efektu finalnego ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Proszę o pomoc: kupiłem i wymieniłem w moim roczniaku GB (o którym było pisane kilka dni temu) włos na .102, bo nie byłem pewien czy w kupionym w UK zegarze włos był

właściwy (był też na mój gust trochę zbyt krótki). Zegar spieszył ok. 20 min/24 godz zaś wahadło obracało się jedynie o ok. 100 stopni (a nie 270 stopni).

Przestawiłem też widelec jak radził jeden z Kolegów, ale wtedy wogóle nie chciał chodzić, więc wróciłem do poprzedniego ustawienia widelca. Chodził tak 2 tygodnie.

Teraz, po zmianie włosa spieszy jeszcze bardziej i czasami "zaterkocze" i wskazówka dostaje gwałtownego przyspieszenia. Reasumując- jest do kitu i w związku z tym pytanie.

Czy mam jako laik/amator bez doświadczenia szanse to wyregulować? Może coś zrobić z mimośrodem? Boję się coś grzebać przy wychwycie a wszyscy zegarmistrze w Nysie mnie przegonili. Dzisiaj odwiedziłem najstarszego (zakład czynny od 1956 roku), który prawie za drzwi mnie wyrzucił gdy wspomniałem o roczniaku GB.

I jak tu żyć, Panie Premierze??

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi (nawet uszczypliwe).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I po pierwsze jak napisali koledzy zegar przed regulacją musi być wymyty i naoliwiony odpowiednim olejem. Bez tego nie warto nic robić. Od tego zawsze zaczynam.

 

Zegar wcale nie musi się faktycznie spieszyć. Okresowe "terkotanie" jest przyczyną spieszenia widocznego przy odczycie czasu.

 

Czy wahadło obraca się symetrycznie w jedną i drugą stronę? Poczytaj o drodze straconej, i jak ma wyglądać dobrze ustawiony wychwyt Grahama.

 

Z kręceniem mimośrodem trzeba uważać, by płyty zegara sobie nie pokaleczyć. Może bardzo ciężko się obracać..

 

Zwykle wychwyt może być ustawiony w zegarze przez fabrykę i nie wymaga żadnej regulacji przez 100 lat ;).

 

Miałem podobny problem w rocznym GB z 1907 roku (trzepotanie, spieszenie się, stawanie). Problem usunąłem własnymi siłami.

 

 

 Boję się coś grzebać przy wychwycie a wszyscy zegarmistrze w Nysie mnie przegonili. Dzisiaj odwiedziłem najstarszego (zakład czynny od 1956 roku), który prawie za drzwi mnie wyrzucił gdy wspomniałem o roczniaku GB.

Dlatego sam się uczę naprawiać i regulować zegary. Roczne wymagają dużo czasu i cierpliwości, bo są upierdliwe :P..Za to są bardzo ładne. :wub:

Edytowane przez Arek_Win

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piekny Dascola. Gratulacje- jesli mozna spytac jak drogi? :)

Ten zegar jest do kupienia w sklepie kolo mnie ale mnie na niego nie stac. £1600

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takich jeszcze nie widziałempost-57894-0-38772100-1386332427_thumb.jpgpost-57894-0-53919700-1386332458_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jeden -ciekawe wahadłopost-57894-0-22105900-1386341494_thumb.jpgpost-57894-0-01107600-1386341523_thumb.jpgpost-57894-0-28837800-1386341554_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.