Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

clockworkorange

Substytuty marzeń.

Rekomendowane odpowiedzi

Michał, tylko że te przykłady to sprowadzenie tematu do piaskownicy i dyskutując w taki sposób faktycznie szkoda czasu.

Napisałem już powyżej, że tego typu podejście to na starcie wykluczam i nie traktuje jako substytutu.

Sam chyba wyczuwasz, że nie o takie myślenie chodzi.

Oj Bartek, strasznie poważny jesteś. Trochę luzu, dystansu :)


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taktic,

 

Piękny Longines! Nie wiedziałem, że robił taka tarczę. Choć koperta mało bauhausowska to całokształt super. To Twój czy tylko zdjęcie?

 

Omega Chronometre 1945 Cal. 30T2(SC)rg bywa czasem do kupienia jednak za dobry stan trzeba wydać ponad 8000 zł. Częściej jest do wyrwania w kopercie z żółtego złota.


"Miłownik dokładnego zegarka, to jest dobrego chronometru..."

pozdrowienia, Tomasz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj Bartek, strasznie poważny jesteś. Trochę luzu, dystansu :)

Oj wiesz przecież, że mam luz :)

Po prostu jak dyskusja to dyskusja :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taktic,

 

Piękny Longines! Nie wiedziałem, że robił taka tarczę. Choć koperta mało bauhausowska to całokształt super. To Twój czy tylko zdjęcie?

Nie mój. Były robione w ramach serii 22, gdzie wersji kopertowych było mnóstwo, więc pewnie i tego można spotkać w różnych wariacjach. Generalnie trudny do spotkania, ale ewentualna cena powinna być atrakcyjniejsza od Omegi. Zobacz np tutaj http://www.ebay.com/itm/Vintage-LONGINES-14K-circa-1950-Mens-Mechanical-Watch-SPECTACULAR-/220934939840


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne... Jak to jest, że ludzie brzydzą się np. Stenkami czy Marinami, bo to prawie podróbki, ale nie mają oporu przed używaniem Srajfonów czy innych łudząco podobnych do siebie Galaxy, tabletów, notebooków, nie mają problemów w używaniu darmowego softu, który żywcem czerpie z jego komercyjnych odpowiedników, nie maja problemów w jeżdżeniu łudząco podobnymi do siebie samochodami (niektóre marki w pierwszej chwili trudno od siebie odróżnić).

Nie wiem czy to jakieś leczenie kompleksów, czy po prostu najzwyklejsza hipokryzja...

B)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jakieś leczenie kompleksów, czy po prostu najzwyklejsza hipokryzja...

B)

Emocjonalny stosunek do przedmiotów niekoniecznie polega na kompleksach czy hipokryzji.

Gdybym miał do zegarka taki sam stosunek jak do swojego odkurzacza, to pewnie guzik by mnie to obchodziło. Tak jak mówiłem, kiedy rozważam plusy i minusy przed zakupem zegarka, to odtwórczość designu jest dla mnie minusem. Kiedy rozważam plusy i minusy przed zakupem odkurzacza, to nawet do głowy by mi nie przyszło się zastanawiać, czy ten odkurzacz jest podobny do innego odkurzacza.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kiedy rozważam plusy i minusy przed zakupem odkurzacza, to nawet do głowy by mi nie przyszło się zastanawiać, czy ten odkurzacz jest podobny do innego odkurzacza.

 

Hmmm...

Czyli...

 

Jeżeli firma X produkująca zegarki, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej zegarki - NIE JEST OK!

 

Jeżeli firma X produkująca odkurzacze*, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej odkurzacze* - WISI MI TO!

 

* w to miejsce wstawcie co tam sobie chcecie (pralka, mikser, smartfon, samochód, etc...)

 

 

Nie wiem czy to jakieś leczenie kompleksów, czy po prostu najzwyklejsza hipokryzja...

 

Wybieram bramkę nr 2....


Pozdrawiam,

Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli firma X produkująca zegarki, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej zegarki - NIE JEST OK!

 

Jeżeli firma X produkująca odkurzacze*, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej odkurzacze* - WISI MI TO!

 

* w to miejsce wstawcie co tam sobie chcecie (pralka, mikser, smartfon, samochód, etc...)

czemu nadinterpretujesz to co Taktic napisał, przecież chyba jest to jasne i oczywiste:

 

Kiedy rozważam plusy i minusy przed zakupem odkurzacza, to nawet do głowy by mi nie przyszło się zastanawiać, czy ten odkurzacz jest podobny do innego odkurzacza.

 

 

Chyba jesteśmy na takim forum, że większość wie jaka firma z czego zerżnęła dany design zegarka.

Z odkurzaczami, pralkami itp itd nawet gdyby tak było, to pewnie większość z nas nawet nie zdawałaby sobie z tego sprawy,

bo się nie podnieca takimi sprzętami... najczęściej idzie się do sklepu i wiedząc ile mniej więcej chce się wydać

i co ma ten sprzęt mieć, celujemy w dany produkt leżący na półce i nawet gdyby był jota w jotę podobny do innego odkurzacza innej firmy,

jeśli nie będą leżały koło siebie, to najzwyczajniej w świecie nie będziemy o tym wiedzieć.

Z zegarkami jest inaczej, bo mamy do nich zupełnie inne podejście... przynajmniej większość z nas jak sądzę... i mamy o nich jakieś tam pojęcie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli firma X produkująca zegarki, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej zegarki - NIE JEST OK!

 

Jeżeli firma X produkująca odkurzacze*, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej odkurzacze* - WISI MI TO!

Niekoniecznie jest rolą konsumenta przeprowadzać badania "entymologiczne" formy designu. Nie każ mi być detektywem. Nie wiem, może ktoś wykupił licencje, może obaj korzystają z tej samej licencji, może prawa licencyjen wygasły, może jest to podbrand tego samego brandu... może, może, może... To nie jest moja rola...

Zostawcie to samym firmom i ich prawnikom..

My się zastanawiamy nad własnym, prywatnym podejściem do odtwórczego designu, bez rozstrzygania prawnych sporów.

 

Dlaczego w naszych polskich sporach zawsze staracie się doprowadzać do skrajnych emocji: ślepa miłość, czysta nienawiść. Po co to komu? Na co takie słowa jak kompleksy, hipokryzja? Po to tylko żeby obrazić i zaostrzyć dyskusję?

Kiedy mówię że jakiś odtwórczy design mi się nie podoba, zaraz dopada mnie dziesięciu Polaków, którzy pytają: Skąd u ciebie taka nienawiść? Jaka nienawiść? Ludzie!!

Zrozum że obaj możemy kupić dokładnie ten sam zegarek.

Ty kupisz z powodu X

Ja kupię pomimo X

Ty się będziesz cieszył jak dziecko, że jest do czegoś podobny.

U mnie to będzie nutka westchnienia "no trudno, coś za coś"

Obaj kupiliśmy ten sam zegarek. Obaj się z niego cieszymy. Tylko że obaj z innych powodów.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwne... Jak to jest, że ludzie brzydzą się np. Stenkami czy Marinami, bo to prawie podróbki, ale nie mają oporu przed używaniem Srajfonów czy innych łudząco podobnych do siebie Galaxy,

Ależ oczywiście że mają. Jeśli chciałbym iPhone'a, to na pewno nie kupiłbym sobie sciPhone'a. Albo udajesz, albo naprawdę nie jesteś w stanie pojąć tak prostej rzeczy, że my tu mówimy o produktach, które mają IDENTYCZNY wygląd, jak ich pierwowzory. Identyczny, to znaczy skopiowany toczka w toczke, łącznie z takimi niuansami jak np. okienko daty czy kształt wskaźników na bezelu.

nie mają problemów w używaniu darmowego softu, który żywcem czerpie z jego komercyjnych odpowiedników,

Skoro soft jest darmowy, to znaczy że nie oddaję producentowi moich pieniędzy. Wspomniany Steinhart życzy sobie za swoją kopię Rolexa niemałe pieniądze. To taka drobna różnica.

nie maja problemów w jeżdżeniu łudząco podobnymi do siebie samochodami (niektóre marki w pierwszej chwili trudno od siebie odróżnić).

Temat samochodów wyżej został poruszony, przeczytaj. Samochody podobne do siebie to nie to samo co samochody identyczne. Aż zadziwiające, ile razy trzeba jedną rzecz powtórzyć.

Nie wiem czy to jakieś leczenie kompleksów, czy po prostu najzwyklejsza hipokryzja...

Taktic idealnie podsumował takie słabe teksty jak ten powyższy, nie muszę ani słowa dodawać.

 

Jeżeli firma X produkująca zegarki, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej zegarki - NIE JEST OK!

 

Jeżeli firma X produkująca odkurzacze*, zamiast wydać pewną sumę pieniędzy na projekt, korzysta z designu firmy Y produkującej odkurzacze* - WISI MI TO!

Przykładowe odkurzacze to rzecz użytkowa. Zegarki, o jakich rozmawiamy, mają jednak trochę więcej głębi. W odkurzaczach mało kto zwraca uwagę na wygląd - służą one do pracy, a nie od wyglądania. Zegarki to także i biżuteria. Różnic jest wiele, ale odnosząc się do pytania - tak, jeśli wiedziałbym, że jakiś producent celowo kopiuje wygląd swojego odkurzacza po to, żeby wyglądał jak inny, lepszy - również byłbym zniesmaczony, dla zasady, bo nie lubię dotować kanciarzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właściwie już nie wiem czy rozmawiamy o podróbach czy substytutach więc wyłączę się z tematu :)

Mam wrażenie, że zarówno jeden obóz jak i drugi popada w przesadę :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... więc wyłączę się z tematu :)

 

Ja również ;) Przepraszam jeśli kogoś uraziłem.

Moje posty nie miały na celu przekonania kogoś do podróbek/substytutów/czy jak ktoś to nazwie, a jedynie pokazanie niekonsekwencji w pewnych wypowiedziach.


Pozdrawiam,

Bartek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Up

 

Oczywiście, że do Omegi, ale tutaj kolega zaznaczył 'komentarz zbędny',( Seiko podane zapewne jako kolejny przykład "inspiracji" Omegą AT) Choć akurat w tym wypadku Epos ma inną fakturę tarczy, inną wskazówkę, inaczej umieszoną datę, inne indeksy, inną koronkę - owszem po całokształcie widać na czym był wzorowany, jednak reszta tej linii Eposa udaje co najwyżej samą siebie. Dla mnie akurat ten Epos jest jak najbardziej okej, natomiast

"Epos Submariner" faktycznie nadaje się na czarną listę - zero inwencji, czysta kalka. Przyznam szczerze, że wcześniej nie zwróciłem na ten model uwagi. Coś takiego powinno być piętnowane i trzeba wprost nazwać to podróbą.


"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem

Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś takiego powinno być piętnowane

Oczywiście, że tak.


"Nikt nie wymaga od Was samych zwycięstw. Czasem i przegrać przychodzi. Ale każdy ma prawo żądać od Was ambitnej i nieustającej walki. Nie dopuśćcie do tego, aby ludzie uznali Was za niegodnych podania ręki" - Henryk Reyman.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

..."Epos Submariner" faktycznie nadaje się na czarną listę - zero inwencji, czysta kalka.... trzeba wprost nazwać to podróbą.

Nie wiem czy się mylę ale to chyba nie podróba. Podróbą był by gdyby na tarczy miał napis Rolex a nie Epos, czy iną nazwę firmy (szwajcarską, niemiecka, chińską czy jakąś tam inną). A czy to jest ok czy nie to już inna sprawa. :P


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podróba to nie jest, ale kolega @lukasz91rze ma 100% rację, że w tym wypadku inwencja Eposa jest zerowa, lub mocno dyskusyjna (jak w wypadku tego klona AT).

Dla mnie takie podejście, to czyste robienie klienta w ch..., nie wymyślamy nic nowego jeśli chodzi o wygląd (po co się wysilać, a prawa przy tym nie łamiemy) - rżniemy znany design od Rolka na który jest popyt, pakujemy do środka Etę i trzepiemy kasę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ASTRAL

 

Jest dokładnie tak jak napisałeś. Pomijając aspekty prawne (wg których ten zegarek podróbą nie jest ), wyłącznie zmiana "znaku towarowego" to za mało i tak jak napisałem, ten zegarek to dla mnie( i pewnie nie tylko :) ) podróba.

 

Naprawdę mnie to zdziwiło, gdyż zdecydowana większość zegarków Epos'a, to ciekawe projekty, które niczego udawać nie muszą.

Chyba już wszystko w tej materii zostało napisane - tak jak kwestia Eposa 'AT' jest bardzo subiektywna, tak przykład 'Eposa Submarinera' jest jednoznaczny i w moim odczuciu nie wart dłuższego komentarza.


"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem

Może coś przeoczyłem a może nie znam sam siebie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...nie wymyślamy nic nowego jeśli chodzi o wygląd (po co się wysilać, a prawa przy tym nie łamiemy) - rżniemy znany design od Rolka na który jest popyt, pakujemy do środka Etę i trzepiemy kasę.

Pisałeś o Tudorze? ;):lol: :lol: :lol:


W dniu 22.12.2014 o 11:43, Cezar. napisał:

... mądrzy zrozumieją, a reszcie nie wytłumaczysz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Przykładowe odkurzacze to rzecz użytkowa. Zegarki, o jakich rozmawiamy, mają jednak trochę więcej głębi. W odkurzaczach mało kto zwraca uwagę na wygląd - służą one do pracy, a nie od wyglądania. Zegarki to także i biżuteria. Różnic jest wiele, ale odnosząc się do pytania - tak, jeśli wiedziałbym, że jakiś producent celowo kopiuje wygląd swojego odkurzacza po to, żeby wyglądał jak inny, lepszy - również byłbym zniesmaczony, dla zasady, bo nie lubię dotować kanciarzy.

 

Dla Ciebie, czy dla przeciętnego usera forum zegarek ma jakąś głębię bo ma do niego podejście emocjonalne. Ale nie każdy jest onanistą zegarkowym (no offence, taki żart). Wiele osób kupuje zegarki bo traktują je jak najzwyklejszy przedmiot użytkowy do wskazywania godziny nie wnikając w szczegóły. Mają na zegarek jakiś budżet i kupują to co im się podoba i nawet nie są świadomi, że zegarek jest kopią czegoś znacznie droższego.

Czy każdy z nas zna się na wszystkim?

Ja cały czas się dziwię, że po takiej dupereli jak zegarek niektórzy oceniają innych. W pełni świadomie piszę "duperela" i nie jest ważne czy to zegarek za 300, czy za 300tys. Dla przeciętnego użytkownika zegarek jest takim samym przedmiotem użytkowym jak wymieniany wcześniej odkurzacz czy ekspres do kawy.

 

Owszem, są pewne kręgi czy sytuacje, w których wypada mieć na ręku zegarek drogi i markowy a założenie czegoś z niższej półki jest traktowane na równi z założeniem adidasów do garnituru, tego nawet na studiach mnie uczyli. Ja mimo wszystko tego nie rozumiem. Kojarzy mi się to z panią Dulską.

I szacun dla kolegi z forum, który rok czy dwa temu na spotkanie zegarkowe w jakimś Hayacie czy innym Mariocie gdzie towarzystwo zegarkowe brylowało w markowych zegarkach, o istnieniu których przeciętny Polak nawet nie ma pojęcia, na spotkanie gdzie przyjechali goście z pod samiusieńkich Alp poszedł ze starą radziecką Slavą na ręku. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy każdy z nas zna się na wszystkim?

Ja cały czas się dziwię, że po takiej dupereli jak zegarek niektórzy oceniają innych.

A ja cały czas próbuję wytłumaczyć, że nie oceniam innych.

To inni sami się czują oceniani.

Kiedy ja mówię "nie podoba mi się design odtwórczy zegarka X", to automatycznie ludzie biorą to za personalny atak na samych siebie. Automatycznie wyjeżdżają z tekstami o kompleksach, o hipokryzji, o braku szacunku... itp duperele... Nie potrafią zrozumieć, że dla mnie design odtwórczy jest taką samą cechą zegarka, jak każda inna cecha. Na przykład taką cechą jak kolor. Jeden kolor mi się bardziej podoba inny mniej, w zależności od okoliczności, typu zegarka itp. Design odtwórczy w zależności od okoliczności i stopnia zaawansowania, również może mi się bardziej podobać lub mniej.

Kiedy mówię że kupiłem pomarańczowego Monstera, bo czarny mi się zupełnie nie spodobał, to nikt mi nie wyjeżdża z tekstami o braku szacunku lub hipokryzji... bo to by była bzdura!

 

Dla przeciętnego użytkownika zegarek jest takim samym przedmiotem użytkowym jak wymieniany wcześniej odkurzacz czy ekspres do kawy.

Więc powtarzam.

Kupujemy zegarek (każdy ma wady i zalety):

- Kowalski kupuje z powodu X, i pomimo Y

- Ja kupuję z powodu Y, i pomimo X

- dla Kowalskiego design odtwórczy zegarka to plus lub wartość obojętna.

- dla mnie odtwórczość designu to minus

 

Kupujemy odkurzacz:

- Kowalski kupuje z powodu Y, i pomimo X

- Ja kupuję z powodu X, i pomimo Y

- dla Kowalskiego odtwórczość designu odkurzacza to minus

- dla mnie design odtwórczy odkurzacza to plus lub wartość obojętna (raczej to drugie;).

 

Widzisz lustrzane odbicie?

Jeśli Kowalski mówi mi teraz że jestem hipokrytą, to tak jakby samego siebie nazwał hipokrytą. Bo jest taki sam, tylko w lustrzanym odbiciu. Ja nie mam żadnych pretensji, że Kowalski traktuje zegarek tak, jak ja traktuję odkurzacz. Więc niech Kowalski nie ma też do mnie pretensji, że ja traktuję odkurzacz, tak jak on traktuje zegarek.

Tolerancja musi działać w dwie strony. Bo jak nie jest wzajemna, to jej po prostu nie ma. Jest tylko filozofią Kalego: "Jak Kalemu ktoś ukraść krowę, to jest zły uczynek. A dobry uczynek, to jak Kali komuś ukraść krowę"

 

 

na spotkanie gdzie przyjechali goście z pod samiusieńkich Alp poszedł ze starą radziecką Slavą na ręku. ;)

A czy ta Slava była jakąś kopią rolka, czy coś w tym stylu? Bo jeśli nie, to ta Slava nic nie ma wspólnego z tym tematem.


Użytkownik Sylwek, pewnego dnia, zupełnie niechcąco, trafnie ocenił współczesny trend w zegarmistrzostwie:

"Ważne by wytrzymał przynajmniej 6 lat zanim rozdyndają się w nim wskazówki."

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podróba to nie jest, ale kolega @lukasz91rze ma 100% rację, że w tym wypadku inwencja Eposa jest zerowa, lub mocno dyskusyjna (jak w wypadku tego klona AT).

Dla mnie takie podejście, to czyste robienie klienta w ch..., nie wymyślamy nic nowego jeśli chodzi o wygląd (po co się wysilać, a prawa przy tym nie łamiemy) - rżniemy znany design od Rolka na który jest popyt, pakujemy do środka Etę i trzepiemy kasę.

 

Przesadzasz... myślisz, ze Epos adresuje zegarki do idiotów nieświadomych pierwowzoru tego zegarka?

Jeśli to robi to nawiązuje świadomie, robi swojego suba z minimalnymi zmianami wiedząc dlaczego to robi. Sub to zresztą taka klasyka, ze wiekszość diverów mniej lub bardziej z niego czerpie.

Fakt - Epos się kreatywnością nie wykazał, ale tak wniosek miało być, jestem pewny że nie liczył, że klienci tego nie zauważą - ja bym nie kupił.

 

Natomiast tak zupełnie z innej beczki - w temacie istotnie zalatuje Dulszczyzną :) Piętnujemy brak kreatywności producentów, ale ile razy na forum pojawia się jakiś współczesny projekt zegarka (RM czy Hublot dla przykładu) to jest bee... brzydal itd. ;)

Jak pojawia się w XXI wieku zegar jak 50 lat temu to jest zazwyczaj świetnie odbierany :)

 

Np. Rolex całą swoją historię i teraźniejszaość opiera własciwie o jeden wzór koperty z którego drobnymi modyfikacjami wyciąga 3 modele (diver, chrono, casual) i z tych trzech przy minimalnych modyfikacjach wszystko innce co jest w ofercie. Straszna stagnacja, ale nie czujemy się oszukani faktem, że firma wobec klientów wykonała wysiłek jednorazowy, ale Tag Heuer który cały czas zaskakuje innowacjami nie może się cieszyć szacunkiem Roleksa, Tudor który do dziś rolki przypomina w wielu aspektach też jest pożądany i to jak pamiętam przez tych co kopiowanie rozwiązań potępili całkowicie :)

 

Nie jest to bynajmniej obrona kopiowania i braku pomysłów tylko taka dygresji czy faktycznie tak bardzo nas to gorszy na ile tutaj marudzimy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisałeś o Tudorze? ;):lol: :lol: :lol:

 

No tak ale to wzystko jest w obrebie " jednej " firmy , chociaz trzeba teraz przyznac ze Tudorowi pozwolono na "samomyslenie " i zegarki z ktorymi wychadza pod wzgledem stylistycznym sa dla.mnie rewelacyjne .

Czekam na Black Bay powinien przyjsc na dniach


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W wypadku seiko jest zreszta podobna sytuacji gdzie produkuja modele bardzo przypominajace Grand Seiko , wsystko za frakcje ceny GS


Beware the fury of a patient man.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, to prawda - są rewelacyjne.

Miałem okazję macać i mierzyć m.in. Twojego vintydż chrono, jak i kilka innych nowinek i się zakochałem.

Fajna alternatywa dla Omegi czy Choparda wśród sportowych zegarków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.